Kamienica i grunt w centrum bardzo okazyjnie

5

Nic nie zapowiadało, że wprowadzona na kilka dni przed czerwcową sesją uchwała Rady Miejskiej w Wołominie wzbudzi aż tyle emocji. Chodziło o zbycie nieruchomości w centrum miasta – kamienicy przy ul. Warszawskiej 25, która ucierpiała w pożarze. Sprawie postanowili przyjrzeć się baczniej dwaj radni opozycji: Igor Sulich i Dominik Kozaczka, niedowierzając w to, czego się dowiedzieli…

Kamienica i grunt przy Warszawskiej 25, w centrum miasta, tuż przy stacji PKP przewidziana jest na cele mieszkaniowo-usługowe. Po pamiętnym pożarze w dniu 8 lutego 2012 r. na nieruchomość wydana została decyzja nakazująca rozbiórkę budynku i uporządkowanie terenu. Kamienica z gruntem stanowi własność gminy, jednak nie w stu procentach. Dwa lokale wykupił niedawno prywatny właściciel, jak poinformował radnych naczelnik wydziału zarządzania nieruchomościami – za ok. 200 tys. zł każdy. Tym samym gmina jest właścicielem udziału w wysokości 8885/10000 działki i budynku.

Na czerwcowej sesji, poproszony o podanie oszacowanej w operacie kwoty za nieruchomość naczelnik tłumaczył, że nie jest w interesie gminy by ją podawać publicznie. Przyciskany jednak do muru przez radnych opozycji, zgodził się pokazać dokumenty podczas ogłoszonej przerwy, jedynie do ich wiedzy. Choć konkretnej kwoty nie ujawniono publicznie, po przerwie doszło do burzliwej dyskusji. Jak mówił radny Sulich, kwota podana w operacie jest skandalicznie niska i śmieszna, dlatego zawnioskował o zawieszenie uchwały i sporządzenie jeszcze jednej wyceny. – Pan naczelnik na komisji mówił, że za lokal w tej kamienicy, już po spaleniu, właściciel chciał 200 tys. zł. Jeżeli pan ma operat, który przedstawia cenę za całą nieruchomość, zbliżoną do ceny jednego lokalu to coś tu nie gra. Czy pan się w końcu obudzi, chociaż na koniec kadencji? – zwrócił się do burmistrza Ryszarda Madziara radny Sulich.

Więcej na łamach Wieści.

 

5 KOMENTARZE

  1. Czyt o śmierdzi szfindlem ?- raczej tak,jeżeli właścicielem tej kamienicy i gruntu w super centrum miasta jest gmina , to na jakiej podstawie po spaleniu dopuszcza gmina czyli właściciel tak to wynika z tekstu gazety do sprzedaży dwa lokale i bierze na siebie dodatkowy problem czyli współwłaściciela ? To jakby grubymi nićmi szyty cichy interes?. Mając czystą księgę wieczystą gmina mogła by sama dyktować warunki sprzedaży i o cenie a tak świadomie dopuściła układ czyli wspólnika do dojenia kasy z tej nieruchomości. Zachodzi dziwna sytuacja czyż osoba która nabyła te dwa lokale nie będzie chciała kupić po tzw. okazyjnej cenie całości.? Ot mamy Prawo i Sprawiedliwość. Panowie radni Sulich i Kozaczka to się kwalifikuje do organów ścigania w sprawie podejrzenia o popełnieniu przęstępstwa.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj