Działanie mało etyczne

3

Trudno logicznie wytłumaczyć niechęć niektórych członków zrzeszonych w powiatowych strukturach PiS do składania oświadczeń majątkowych. Jak widać, wcześniejsze kłopoty kolegów nikogo niczego nie nauczyły, a powinny.
Jest to o tyle dziwne, że w każdym programie tej partii, centralne władze stawiają na przejrzystość i transparentność. Wydaje się, zatem, iż istnieją dwa standardy postępowania. Takie działanie budzi szereg wątpliwości, choć nie rozsądzamy czy jest ono przestępstwem czy tylko naruszaniem moralnych zasad. Zasad, do których inaczej podchodzi się będąc u władzy, a tym samym stanowiąc lokalne wzorce, inaczej działając w opozycji – czepiając się wszystkiego i wszystkich, obarczając winą za utracone stołki.
Jak wiadomo, Ustawa Samorządowa obliguje radnych, burmistrzów ich zastępców i kierowników jednostek samorządowych do składania corocznych oświadczeń majątkowych. W zasadzie nie ma od niej ustępstw, a w kilku szczególnych przypadkach jest wręcz odwrotnie. Istnieje obowiązek składania oświadczenia nawet kilka razy w roku. Są to jednak na tyle szczególne przepisy, że nie będziemy się w nie zbyt wgłębiać, choć właśnie z takim przypadkiem mamy do czynienia.
Nim przejdziemy do opisania mareckiego przypadku musimy jasno zaznaczyć, że za wspomniany brak złożenia zeznania majątkowego nie grozi żadna sankcja, poza moralną. Ot, możemy potępić, słownie upomnieć, ocenić przy okazji wyborów. Nic więcej, bowiem jeżeli nie jest to przestępstwo, a bardziej uchybienie, nie jest opisane sankcjami prawnymi.
Rzecz dotyczy braku złożenia oświadczenia majątkowego byłej krótkotrwale pełniącej urząd wiceburmistrz Marek Sylwii Matusiak, która w okresie od października 2013 do września 2014 r. pełniła ten zaszczyt.(…)
Więcej na łamach Wieści.

3 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj