Razem we wspólnej sprawie

2

Czy gminy powiatu wołomińskiego mają szanse na taki sam rozwój jak najbogatsze powiaty okołowarszawskie? Kiedy należy zjednoczyć się w imię walki o wspólne interesy, a kiedy staje się to zupełnie nieopłacalne? Jakie są szanse na rozwój transportu do stolicy już w 2017 r.? Na te i inne pytania starali się odpowiedzieć w Wołominie starostowie, burmistrzowie i wójtowie gmin podwarszawskich na konferencji pod przewodnictwem wiceministra administracji i cyfryzacji Jana Grabca.

21 października w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego w Wołominie stawili się m.in.: Leszek Ruta – dyrektor Miejskich Zakładów Autobusowych, Wiesław Witek – dyrektor ZTM, starostowie powiatów wołomińskiego i legionowskiego, burmistrz Józefowa Stanisław Kruszewski, wiceburmistrz Otwocka Piotr Stefański, burmistrz Marek Jacek Orych, burmistrz Radzymina Krzysztof Chaciński, burmistrz Tłuszcza Paweł Bednarczyk, burmistrz Zielonki Grzegorz Dudzik, wiceburmistrz Kobyłki Karina Jaźwińska, wójt gminy Kołbiel Adam Budyta, wójt gminy Wiązowna Janusz Budny, wójt gminy Wieliszew Zenon Popławski. Gospodarzem konferencji pt. „Metropolia Warszawska. Nowe perspektywy na współpracę samorządów aglomeracji warszawskiej w kontekście ustawy z dnia 9 października 2015 r. o związkach metropolitalnych” była burmistrz Wołomina Elżbieta Radwan. Środowe spotkanie w sprawie ustawy metropolitarnej było pierwszym w Polsce.

Jak deklarował na spotkaniu wiceminister Grabiec, dopiero czwarte podejście do ustawy metropolitarnej zakończyło się udanym głosowaniem w sejmie, i to tylko dlatego, że wprowadzono w życie pakiet wszystkich 21 poprawek, o które zabiegały samorządy. Jeszcze bowiem trzy miesiące temu proponowane przepisy ustawy były dla miast i gmin nie do przyjęcia. Teraz ustawa czeka na podpis prezydenta.

Ustawa, jak zaznaczył minister, nie wprowadza nowego typu jednostki administracyjnej, będącej nad powiatem, a pod województwem. – Nowy typ jednostki administracyjnej jest nam niepotrzebny. Gminy, powiaty i województwa to wystarczająca jednostka strukturalna, która jest w stanie załatwiać problemy mieszkańców swoich obszarów. Potrzebuje tylko instrumentów w postaci prawa, które pozwolą lepiej współpracować samorządom. Związki metropolitarne są tylko formą współpracy gmin i powiatów, nie nową jednostką. To też nie łączenie gmin i powiatów, ale wyjęcie pewnych zadań, którymi łatwiej zarządzać na poziomie metropolitarnym – tłumaczył minister, dodając: – Najważniejszym organem związku metropolitarnego jest zgromadzenie złożone z wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, starostów i wraz z nimi delegatów radnych z poszczególnego samorządu. Każdy samorząd miałby dwóch delegatów: wójta, burmistrza, prezydenta i przedstawiciela Rady.

Jak podkreślił Jan Grabiec, w zarządzie jednego związku metropolitarnego zatrudnienie znalazłoby trzech członków. – Założyliśmy jednak, że zarząd powinni stanowić wyłącznie fachowcy, nie zaś osoby z nadania partyjnego – referował. (…)

Więcej na łamach Wieści.

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj