Quo vadis Wołominie?

15

Sporządzono projekt Strategii Zrównoważonego Rozwoju Gminy Wołomin do 2025 r. Na niedawnym spotkaniu w urzędzie miasta, przedstawiono m.in. bardzo ciekawe wyniki badania ankietowego, przeprowadzonego wśród 257 mieszkańców całej gminy.

Ankietę dystrybuowano w dniach 22 czerwca – 24 lipca 2015 r. za pomocą placówek oświatowych, urzędu, strony internetowej miasta, a także poprzez bezpośrednią ankietyzację mieszkańców na ulicach Wołomina.

Znaczna część respondentów pochodzi z terenu sołectw (58% ankietowanych). Wśród nich najliczniejszą grupę odpowiadających stanowili mieszkańcy Zagościńca (24 osoby), Czarnej (19 osób) oraz Majdanu (19 osób). Miasto Wołomin jako miejsce zamieszkania, wskazało 107 osób, czyli 41% ankietowanych. Wśród nich najliczniejszą grupę stanowili mieszkańcy osiedla Lipińska (22 osoby).

Około 20% ankietowanych jest niezadowolonych z faktu zamieszkiwania na terenie gminy, reszta badanych jest z tego faktu zadowolona. (…)

Aż 99 ankietowanych negatywnie oceniło lokalne kwestie związane z ochroną zdrowia (99 odpowiedzi) oraz transport publiczny (88 wskazań). Nie najlepiej oceniana jest także infrastruktura techniczna (84 odpowiedzi). Wśród niezadowolonych mieszkańców, 77 osób wskazało czego, według ich opinii, brakuje w gminie Wołomin. Wśród udzielonych odpowiedzi pojawiały się zarówno potrzeby infrastrukturalne (rozwój kina, brak miejsc do spędzania wolnego czasu, brak bazy dla rodzin, niedostatek lokali kulturalno-rozrywkowych oraz gastronomicznych) jak również potrzeby organizacji wszelkiego rodzaju wydarzeń kulturalnych, pikników, festynów i plenerowych imprez. Mieszkańcy wskazują także na brak oferty spędzania wolnego czasu zarówno dla seniorów, młodzieży jak i i całych rodzin. 36 % respondentów spędza swój wolny czas poza gminą Wołomin. Na pytanie o powody takiego stanu rzeczy, mieszkańcy najczęściej wskazują na brak miejsc, w których mogliby spędzać swój wolny czas (teatru, skwerów, parków, ścieżek rowerowych, restauracji, kawiarenek) oraz na brak wydarzeń kulturalno-rozrywkowych (festynów, imprez plenerowych).

Mieszkańcy zostali zapytani też czy ich zdaniem Wołomin wykorzystuje swój potencjał gospodarczy. Ponad połowa, tj. 54% respondentów odpowiedziała na to pytanie przecząco. (…)

Więcej na łamach Wieści.

tabela strategia

15 KOMENTARZE

  1. I nie będzie teatrów, plenerów , ścieżek i innych bzdur – bo na to potrzeba pieniędzy budżetowych- a te pochodzą z wpłat od firm, zakładów pracy i samych pracowników. A pieniędzy nie będzie- bo inwestorzy musieliłyby sie wykazać dalece posuniętym idiotyzmem żeby zakładać tu firmy. W miejscu bez infrastruktury technicznej, drogowej,komunikacyjnej- tylko idiota by to zrobił.Więc zapombijcie o poprawie – puki sie możnowładcom nie przejaśni pod kopułą.

  2. Wołomin i okolice to totalne zadupie wystarczy przejechać się drogą nr 634 by to stwierdzić. Miasto jest tak brzydkie, że oczy bolą od patrzenia. Niestety ten stan rzecz nie ulegnie szybkiej poprawie, bo wołomińskie zadupie włodarze na szczeblu krajowym i wojewódzkim mają w „głębokim poważaniu”, o czym świadczy stan infrastruktury drogowej. Natomiast ci rządzący na szeblu powiatowym i gminnym nie mają żadnego pomysłu na Wołomin.

  3. To – że oni nie mają pomysłu – to nie nowina. Jednak nie to mnie martwi – bo pomysły podsuwają mieszkańcy. Bardziej martwi mnie fakt – że oni nie mają nawet POJĘCIA jak wykorzystać te pomysły. To jest tragiczne i żenujące.

  4. Dojazd z Wołomina na jakiekolwiek lotnisko komunikacją publiczną w ciągu dnia z dużym bagażem to nie lada kłopot. Jedynie w nocy tego kłopotu nie ma, bo można dojechać nocnym z przesiadką przy Centralnym.
    No cóż… Na razie czekamy na Wspólny Bilet… 🙂

  5. Sęk w tym, że poza artykułem w Wieściach nie ma nigdzie indziej na ten temat żadnych informacji. Ani na stronie ZTM, ani Kolei Mazowieckich, ani Urzędu Miejskiego w Wołominie, ani Starostwa Powiatu Wołomińskiego… A jest już w zasadzie połowa listopada…
    P.S. A tymczasem w weekend wybieram się na zakupy do Factory Ursus – metrem a potem SKM-ką na linii pruszkowskiej 😉

    • Natomiast ja dojeżdżam od jakiegoś czasu z Wołomina na Grochów przez Sulejówek. W Sulejówku korzystając z karty miejskiej mam możliwość podróżowania KM, SKM lub autobusami ZTM. W Wołominie możemy tylko pomarzyć o takim wyborze.

  6. tez pracuję na Grochowie i o takim rozwiązaniu nie pomyślałem,
    a warte jest to rozważenia. To powinno dawać do myslenia naszym władzom!
    Żeby Wołominiakom bardziej opłacało się jechać do Warszawy przez Sulejówek
    to chyba już jakieś kuriozum…

  7. to nie jest kuriozum. Pisałem o tym – sam też tak jeżdżę. codziennie. Wystarczy spojrzeć na parking w woli grzybowskiej sulejówku czy wesołej ile jest blach z WWL. do tego doprowadziły wieloletnie zaniedbania naszej władzy. Ale – żeby nie było – radni z naszej dziury – też podróżują w ten sposób – i dla niech – to nie jest ujma. A co ?!
    Wiem – widziałem – i gdyby nie to , że mnie zatkało – to zapytałbym sie : co tu robisz, dziadu? Z Wołomina pociągów nie ma? To jak transportem zarządzasz, jeden z drugim?!

  8. Mnie ciekawi co z projektem autobusów dla mieszkańców Wołomina, które miałyby ich dowodzić do dworców kolejowych, bo w Ząbkach wypada to bardzo dobrze. Zresztą jak ktoś płaci tam podatki to przejazd ma za darmo. Tylko żeby to były prawdziwe autobusy, a nie jakieś busiki jak teraz.

  9. Jak mieszkańcy nie dają władzy odczuć – że jest taka potrzeba – to żadnych nie bedzie. A poza tym – komuś zależy i to bardzo – by taki chory stan rzeczy utrzymać. Pajda, pajda – i jest git ! A mieszkańcy… kogo to obchodzi?!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj