Mazowsze z Warszawą czy bez?

14

Tak na dobrą sprawę to nikt poza rządzącymi nie wie czy informacja dotycząca zwiększenia liczby województw i wydzielenia Warszawy z województwa mazowieckiego jest tylko medialną plotką czy zamierzonym, celowym działaniem. Nie mniej strach i obawy, jakie ona wznieciła w szeregach samorządowców są olbrzymie. Przesadą byłoby mówić o panice, obawy jednak pozostają, podobnie jak pytania, na które wciąż brakuje odpowiedzi. Próby przybliżenia ważnego tematu podjęła się sejmowa opozycja, która w minionym tygodniu zorganizowała spotkanie zapraszając mazowieckich samorządowców. Wśród nich była liczna delegacja włodarzy z powiatu wołomińskiego, co świadczy o dużym znaczeniu rodzącego się problemu.

O pomyśle nowego podziału Mazowsza mówiło się już z chwilą wygrania przez Prawo i Sprawiedliwość ubiegłorocznych wyborów samorządowych. Początkowo podchodzono do tej informacji z dystansem zakładając niesłusznie, że nigdy nie zostanie wcielona w życie. Szybko okazało się zwycięzca bierze wszystko. (…)

Ciekawą ocenę propozycji podziału Mazowsza zaprezentowała w rozmowie z nami przewodnicząca Komisji Kultury Sejmiku Województwa Mazowieckiego Bożena Żelazowska.

– Nawoływania do rozbioru Województwa Mazowieckiego to ryzyko utraty 9 mld złotych, gwarancja pogorszenia życia mieszkańców powiatu wołomińskiego i zapaść cywilizacyjna terenów bardziej odległych – mówiła radna Sejmiku Mazowieckiego z PSL. – Przypomnieć należy, że województwa samorządowe powstały, by integrować tereny zapóźnione z wysoko rozwiniętymi. Nowe województwo mają tworzyć: miasto Warszawa, powiat wołomiński i siedem pozostałych, okalających stolicę. Wydaje się, że wydzielenie to uderzy we wszystkich. Pozostałe tereny, bardziej oddalone od stolicy podupadną ekonomicznie, nie będąc w stanie dźwigać inwestycji. Tylko jedność Mazowsza jest szansą dla powiatu wołomińskiego – tłumaczyła w chwilę po konferencji przewodnicząca Komisji Kultury, Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Nie kryła, że według niej nadzieja, że nowe województwo będzie dysponować większymi środkami jest raczej płonna. (…)

Więcej na łamach Wieści.

14 KOMENTARZE

  1. Aż miło czyta się kwik partyjniaków wystraszonych oderwaniem od koryta. Zero argumentów, jakieś śmieszne straszenie.

    A nikt nawet nie wspomni, że Mazowsze w obecnym kształcie zbliża się do poziomu, na którym straci kasę z funduszu spójności, bo będzie na nią jako region zbyt zamożne (he, he ,he). Wszystko z powodu Warszawy zawyżającej poziom.

    Kłamstwem jest też, że ten pomysł powstał dopiero teraz. Mówiło się o nim już od wielu lat.

  2. Wieści – Napiszcie konkretnie o AFERZE INTERNETOWEJ W WOŁOMINIE TO MIESZKAŃCÓW INTERESUJE.Szukacie tematów pobocznych aby odwrócić uwagę od największej afery finansowej w historii wołomińskiego samorządu. 800 000 zł w błoto

  3. Pani z PSL-u niech się nie ośmiesza. Tak naprawdę nie chodzi jej o dobro powiatu wołomińskiego i całego województwa mazowieckiego tylko zachowanie stołków dla towarzyszy z PSL-u. Mam nadzieję, że pogonią PSL-PO z województwa mazowieckiego i to jak najszybciej. O jakości rządów Pana Struzika i towarzyszy z PSL-u i PO najlepiej świadczy stan kluczowej dla Wołomina i okolic drogi nr 634. Struzik rządzi województwem od 2001 r. i od tego czasu ta droga nie doczekała się żadnej poważnej modernizacji. Jedyne na co go stać to apelowanie do użytkowników tej drogi żeby uzbroili się w cierpliwość.

  4. Dokładnie tak.
    Arbuzy z PSL doskonale wiedzą, że taki numer jaki odwalili z wyborami samorządowymi w 2014r. drugi raz nie przejdzie. Nowe wybory to bolesne oderwanie od stołków.

  5. Bajki. W razie podziału Mazowsza PO miałaby ogromne szanse wygrać w aglomeracji warszawskiej (z ewentualną koalicją z Nowoczesną PL), zaś PSL skutecznie powalczyłby w woj. mazowieckim bez Warszawy (zwłaszcza północna część Mazowsza jest pro-PSL-owska).

    • W ostatnich wyborach parlametarnych wieś odwróciła się od PSL na rzecz PiS-u, więc utraty władzy w województwie mazowieckim przez „zielonych” nie określiłbym „bajkami”. Poza tym nie wiadomo jeszcze, jak ten podział województwa miałby wyglądać, a co najwaźniejsze nie wiemy jeszcze jaka będzie ordynacja wyborcza. Jedno jest pewne tym razem nikt PSL-owi „nie pomoże” w uzyskaniu dobrego wyniku w wyborach.

      • W wyborach parlamentarnych od lat PSL ma poparcie na poziomie 5%, zaś w samorządowych – 20%, więc można polemizować zarówno w jedną jak i w drugą stronę. Zgadzam się, że wiele zależy od samego podziału województwa, ale póki co żaden podział nie gwarantuje PiS-owi większości w aglomeracji warszawskiej, a to tutaj jest skumulowany największy potencjał finansowy obecnego województwa.

  6. Przyspieszone wybory samorządowe w całej Polsce raczej nam nie grożą, zostałyby powtórzone jedynie wybory na szczeblu wojewódzkim – na radnych sejmików.
    Osobiście jestem ciekawy, jak miałyby wyglądać po takim podziale chociażby linie kolejowe obecnych Kolei Mazowieckich. Gdyby Mazowsze się podzieliło, to aglomeracja warszawska postawiłaby zapewne na SKM, ale pociągi te zbyt daleko nie jeżdżą. Koleje Mazowieckie, jeśliby chciały funkcjonować w obecnym kształcie, to musiałyby i tak liczyć na współpracę obu przyszłych województw, co ze względów politycznych nie zawsze jest możliwe (wszyscy znamy zawirowania chociażby w temacie Wspólnego Biletu).
    Takich niuansów jest bardzo dużo, gdy się tak nad tym głębiej zastanowić…

  7. Trzej tenorzy wschodniej ściany powiatu, jak ktos kiedys okreslił młode wilki PSL.Spotkanie miało na celu zintegrować zaplecze samorzadowe, poprzedniej koalicji, a w szczególnosci PSL.A co idzie o pomysły dotyczace podziału Mazowsza, to dobrze było by dokładnie przeanalizować wszystkie za i przeciw. To musi byc bardzo wnikliwie rozpatrzone.Decyzja nie powinna byc pochopna.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj