Służby postawione na baczność

20

Prokuratura, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Regionalna Izba Obrachunkowa i Urząd Zamówień Publicznych – te cztery instytucje, zdaniem radnych opozycji, powinny uważniej przyjrzeć się wołomińskiej sprawie internetu szerokopasmowego, który po ponad pół roku od montażu wciąż nie działa. Dzięki niejasnym działaniom firmy montującej system oraz utrudnionemu wglądowi do dokumentacji, gmina straciła ponad pół miliona złotych dotacji, w ramach projektu „Szerokopasmowy Internet dla Sołectw – wyrównywanie szans rozwojowych w Gminie Wołomin”.

Na lutowym posiedzeniu komisji rewizyjnej poinformowano o uwagach burmistrz do przedstawionego jej raportu, o którym już pisaliśmy na łamach WP. W głosowaniu odrzucono je jednak w całości (uznając jedynie wskazane przez nią literówki w raporcie) i decydując o pozostawieniu jedynie pierwotnej wersji dokumentu. Burmistrz prosiła m.in., by wstrzymać się ze złożeniem doniesienia do służb do czasu, kiedy firma usunie wszystkie wady i usterki urządzeń oraz pokryje naliczone przez gminę kary umowne za każdy dzień niefunkcjonowania internetu. Jak jednak argumentowali radni, zarówno dochodzenie prowadzone przez służby, jak i naprawa systemu oraz dochodzenie roszczeń mogą odbywać się równolegle. (…)

Więcej na łamach Wieści.

20 KOMENTARZE

  1. Ta „aferka” to zwykłe mydlenie oczu radnych pis, żeby przykryć stracone 15 mln zł z ripoku. Przecież to ci sami radni! Za internet gmina sądownie odzyska 400 tys. od firmy, a czy Wy radni pis oddacie gminie te miliony, które straciliście za rządów w poprzedniej kadencji??????????????

    • Zdaniem mieszkańców Wołomina te 14,5 mln zł to przecież nie są dla Wołomina aż tak duże pieniądze… Gdyby tak było, to przecież dziś w radzie miejskiej nie mielibyśmy ani jednego radnego z PiS. 😉

  2. Na dalsze działania z RIPOK i ewentualne skutki dla tych co sa za to odpowiedzialni,jezeli tak sie okaze to tez przyjdzie czas, na razie nie rozmydlajmy sprawy internetowej. Jezeli prawda jest to co pisza w tym numerze WP to przyznacie Państwo, że sprawa internetowa to „mistrzostwo świata”?

  3. „200 beneficjentów obdarowanych za poprzedniej kadencji łączem internetowym i komputerem, około 160 osób nie miało internetu i nie korzystało z dobrodziejstwa projektu.” Komisji rewizyjnej ta sprawa nie zainteresowała?

  4. Jak widać zaczyna się kolejna lokalna wojenka z udziałem władzy powiatowej i miejskiej. Czy osoba byłego wiceburmistrza łączy tematy najbardziej dziś kontrowersyjne?. Czy gen . pożarnictwa jest szefem Rady Nadzorczej PWIK ? Tak wychodzi w końcówce jak komuś marzy się władza i pociąganie za sznurki.
    Tak się traktuje przedsiębiorców w powiecie!
    5841
    Eksperci od spraw zagrożeń chemicznych z niedowierzaniem czytali stwierdzenia wicestarosty wołomińskiego Adama Łossana, wypowiedziane w jednym z ostatnich numerów bezpłatnego periodyku „Fakty wwl”. Po uważnej lekturze wywiadu odnosi się wrażenie, jakoby wołomińska rzeczywistość samorządowa w coraz szybszym tempie staczała się po równi pochyłej… Rozmawiamy z Bogdanem Domagałą, właścicielem DJCHEM Chemicals Poland S.A. w Wołominie.

    Po ostatnich wypowiedziach wicestarosty Adama Łossana na temat kwestii wydania pozwolenia na budowę centrum handlowego, na podstawie „wadliwie” sporządzonego planu zagospodarowania, odnosi się wrażenie, że niezwykle pobłażliwie traktuje się w powiecie wszelkie „niedociągnięcia” prawne, związane z urbanistyką. W kontekście wieloletniej przepychanki w sądzie i instytucjach dwóch inwestorów, którzy mają problemy bo włodarze zaniedbali swoje obowiązki, zdanie w ustach starosty: „Plan dla tego terenu uchwaliła Rada Miejska w Wołominie, nie wprowadzając tego pojęcia, choć teoretycznie mogła” – brzmi jak daleko idąca pochwała niekompetencji kolegów samorządowców…
    – Wypowiedzi wicestarosty na łamach Faktów wwl pokazują całkowity brak zrozumienia tematu, a dalej mówiąc, charakteryzuje je cynizm w stosunku do spraw bezpieczeństwa i najwyższych wartości, jakimi są życie i zdrowie ludzi. Snuje on insynuacje, jakoby DJCHEM kierował się tylko zagrożeniem swoich interesów. Uzasadnia wydanie decyzji na budowę Fabryki Projekt, opierając się na niewiążącym prawnie uzasadnieniu Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, pomijając wskazane przez wojewodę uchybienia oraz orzecznictwa sądów w podobnych sprawach. Lekceważy zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Winą obarcza Radę Miejską.

  5. ta cała nagonka o 400 tyś zł to jakieś banialuki są tylko i wyłącznie widzę w tym polityczny atak na Elżbietę Radwan za to, ze takim pseudoradnym nie chciała dać stołków i teraz kobitę wyniszczają swoimi zagraniami. Prawda wygra Pani Elu Pani się nie przejmuje. A tych pisiorów to pogonić.

  6. Mówimy stanowczo nie na takie aferki Dominika Kozaczki chcemy aby było w tym Wołominie normalnie. panie Kozaczka szukaj pan afery gdzie indziej a nie tutaj.

  7. Przecież to nie tylko Dominik Kozaczka szuka aferki jedną już wykręcił z podrzuceniem sam sobie ulotki której nikt nie widział a jakoś wypłyneła dziwnym trafem. Poziom radnych z tego miasta jest żałośny. Tak dalej Panowie trzymajcie a kolejne kadencje macie jak w banku.

  8. Czy w tym za przeproszeniem „zasranym” Wołominie cokolwiek sprawnie funkcjonuje? RIPOK, internet szerokopasmowy, problemy z łącznikiem z obwodnicą Marek, zły stan drogi 634 (nie dostrzegam żadnych nacisków na samorząd wojewódzki żeby coś sensownego zrobił z tym zabytkiem drogowym). Czy ktokolwiek w tym mieście rządzi? Czy w Wołominie kolejny raz zagnieździło się towarzystwo wzajemnej adoracji, które zdolne jest tylko do pozorowania działań? Jakiś czas temu „fachowcy” z PWiK w Wołominie usuwając awarię sieci kanalizacyjnej bądź wodociągowej wykopali dół na skrzyżowaniu ul. Kościelnej z ul. Reja vis-a-vis ZUS. Zamiast odtworzyć kostkę brukową zasypali wykopaną dziurę ziemią i tak od ładnych paru tygodni na tym skrzyżowaniu funkcjonuje taka prowizorka, a właścicielowi drogi (Gmina Wołomin) to nie przeszkadza. Obraz nędzy i rozpaczy.

  9. xyz nie ma sensu kłaść kostki w miejscu jej wzruszenia. Musi się najpierw grunt uleżeć bo inaczej bedzie się zapadac. Moim skromnym zdaniem taki los czeka całą Kościelną. To bedzie droga w łaty i dziury ponieważ przy jej remoncie zmieniono tylko nawierzchnię nie zważając na media idące pod drogą. Nie wymieniono nawet metra instalacji pod kostką więc siłą rzeczy bedzie się sypać. Ale kiełbasa wyborcza była tak wiec smacznego.

  10. Ila ma się uleżeć ten grunt? Całą kadencję obecnych władz? Tom ogarnij się tamtędy jeżdżą samochody. Idąc twoim tokiem rozumowania to najlepiej byłoby zdjąć kostkę z calej Kościelnej i zostawić grunt żeby uleżał się. Do kiełbasy wyborczej nie będę się odnosił bo przepychanki klik, które rządziły bądź rządzą wołomińskim bagnem mam gdzieś.

    • Xyz ciężko kapujesz. Więc może pp kolei.
      Co do zdjetej kostki na Kościelnej/Reja to o ile dobrze pamietam taka sytuacja jest od awarii sieci wodociągowej z początku stycznia. Byly prowadzone tam prace ziemne i po ich zakonczeniu zrobiono tzw poduszkę. Nie uklada sie nawierzchni w miejscu gdzie prowadziło się prace ziemne dopóki grunt nie osiadzie. Inaczej każda nawierzchnia się zapadnie. Ile to potrwa? Zapewne nie cała kadencję ale też nie miesiąc tym bardziej w sezonie zimowym.
      Co do reszty koscielnej to pod nią nie musi grunt się uleżeć jak sugerujesz odpowiadając na moj wpis. Chodziło mi bardziej o to że zrobiono nową nawierzchnię pozostawiając pod jezdnią starą kanalizację i wodociąg. W zwiazku z tym awarie takie jak przy Reja będą częste, a stan jezdni będzie się pogarszal i będą powstawały zapadliny. Najczesciej przy studzienkach kanalizacyjnych oraz zaworach wodociagowych.

      • To ty ciężko kapujesz awaria tam była co najmniej dwa miesiące temu. Sezon raczej mamy jesienny a nie zimowy. Grunt w tym miejscu uleżał się do tego stopnia, że dziś już są tam male dołki. Przyczyniła się do tego duża liczba samochodów przejeżdżająca w tym miejscu. Dobrze że nie wszędzie podchodzą do naprawy nawierzchni tak jak na wołomińskiej wsi bo wszędzie byśmy trafiali na takie prowizorki.

  11. tom ma racje, nie sztuką jest tuż przed wyborami zrobic piekna ulicę nie patrząc co wydarzy się za dwa lata. Takich ulic jest wiele, trzeba wyrozumiąłości i dac możliwość wykonania remontów instalacji w ziemi zeby na lata zrobic ulicę .

  12. Widzę, że przyjęto w komentarzach politykę odwracania uwagi od problemu związanego z internetem. Niech ktoś w końcu wyjaśni jak to było z tym internetem! Stracono 0,5 mln zł dotacji – przecież to ogromne pieniądze. Odbiór podpisano następnego dnia po podpisaniu umowy. Tu trudno uwierzyć, że w ciągu 24 godzin zbudowano, wystartowano całą sieć i zdobyto na nią wszelkie zezwolenia i decyzje wymagane prawem. Ta sprawa sama prosi się o gruntowną weryfikację i kontrolę odpowiednich organów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj