Koniec koalicji: awantura o płot i zasady

6

Do niedawna działania samorządu gminy Radzymin opisywaliśmy jako wzorcowe. Wydawało się, że po chwili wyborów, praca ku rozwojowi gminy rwie do przodu. Nie było mowy o jakichkolwiek napięciach wewnątrz Rady, a tym samym funkcjonującej koalicji: Mazowiecka Wspólnota Samorządowa i komitet burmistrza „Nasza gmina”. (…)

Radzymin słynie z radykalnych kroków radnych. Jesteście jedyną gminą, gdzie dokonuje się tak często zmian w strukturach Prezydium Rady.

– To prawda. Jakoś takie działania, są przypisane tej gminie. A w zasadzie jej radnym.

To świadczy o słabości Rady czy jej mocy?

– Mocna Rada to mocny przewodniczący. Tu bardziej chodzi o interesy: czasem partykularne, czasem partyjne. Człowiek, radny staje się osobą zadaniową, a tak chyba być nie powinno. Za moich czasów zmieniliśmy burmistrza Jana Wnuka i przewodniczącą Rady, Elę Darka. Wnuk stracił moje zaufanie, gdy dał się zmanipulować jednemu z radnych (do dziś robiącemu robotę w Radzie), choć teraz już robi gdzie indziej.

Czy można przyjąć, że odwołania kojarzone są z faktem, że zbyt dużo się mówi? Tak było z przewodniczącą, która oficjalnie atakowała burmistrza.

– Tak, choć nie tylko ona. Dziś potwierdziły się jej słowa, ale wcześniej nie wszyscy to widzieli. Osobiście doszedłem do takiego etapu, na którym ona była przed laty. Też głośno nie zgadzałem się z tym, co zapisano, mówiono czy czyniono wbrew mojej woli. Nie dałem sobie niczego narzucić, a tego próbowano od jakiegoś czasu. Iskrzyło długo wcześniej, ale po rozmowach dochodziliśmy do porozumienia. W ostatniej kwestii nie udało się tego osiągnąć i być może to stało się przyczynkiem do mojego odwołania.

A co Pana tak poruszyło, skoro dotąd było tak dobrze?

– Nie zawsz dobrze. Nie godziłem się na zwalnianie pracowników urzędu, fachowców z wieloletnim stażem, podobnie było z organizacją konkursów na wolne stanowiska. Nie bardzo podobały mi się działania burmistrza odnoszące się do gminnych inwestycji, ich gradacja według ważności. Proszę pamiętać, że WS miała 10 radnych, burmistrz zaledwie 6. Dlatego też czuliśmy, że mamy prawo do negocjowania niektórych decyzji. Podzielił nas budżet i ten podział nigdy nie został zażegnany, nikt nawet tego nie próbował.

Mówi się, że w Radzyminie nie rządzą radzyminiacy. To prawda? (…)

Więcej na łamach Wieści.

6 KOMENTARZE

  1. Skad te rozłamy w radzymińskiej Wspólnocie, czy znów chodzi o stanowiska i władzę.W powiecie to ugrupowanie rzadzi od wielu,wielu lat, w różnych konfiguracjach, to prawie jak PSL na szczeblu krajowym do niedawna.Były Przewodniczacy dość dyplomatycznie relacjonuje ostatnie ruchy w samorządzie radzyminskim, troche w tym niedomówień,sugestii a tu nalezało jasno przedstawić sprawę.Co na to władze powiatowe WS?

  2. Skoro p. Jabłoński nie jest już przewodniczącym, to może w końcu będzie tym, który publicznie wytknie marnowanie publicznego grosza burmistrzowi Chacińskiemu. A jest już tego trochę. Najświeższy przykład: budowa w całej gminie przystanków za setki tysięcy złotych oraz dotowanie busików, które będą się na nich zatrzymywać. Oczywiście wiadomo jest, że mało kto będzie z tego korzystał. Zresztą już to widać. Popatrzcie ile osób wożą te busiki w gminie. Jeżdżą puste. I my do tego dopłacamy. Tak jak do ZTMu. Nim jeździ trochę ludzi, ale i tak 80% to osoby z Marek i Warszawy. Do nich też dopłacamy. I to miliony.
    A na drogi, chodniki, latarnie czy odwodnienia pieniędzy nie ma. Ich sobie nikt sam nie zbuduje. A transport może każdy załatwić sobie sam, to jak robił to do tej pory.

    Inny przykład marnotrawstwa. Budowa przedszkola na totalnym zadupiu. Wybudowanie samej drogi i mediów do tej dziury będzie kosztować pewnie więcej niż samo przedszkole. Po co je było tam budować? Nie można było kupić działki bliżej, gdzie są wszystkie media i asfalt (to luksus jak na gminę Radzymin)? I tak dalej. Szkoda, że nikt z radnych nie kontroluje i nie piętnuje takiego marnotrawstwa naszych pieniędzy.

  3. Może by tak pan burmistrz zaczął budować mieszkania komunalne, bo nie wszystkich stać na kupno. A znam taką rodzinę , która w 7 osób mieszka w 22 m2, gdzie panuje grzyb.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj