RIPOK: Nie ma czasu, ani pieniędzy

64

Poniedziałkowe konsultacje w sprawie przyszłości instalacji przetwarzania odpadów komunalnych w Lipinach Starych sprowadziły do sali Miejskiego Domu Kultury ponad setkę mieszkańców Wołomina. Na widowni w większości zasiedli mieszkańcy Lipin St. i pracownicy spółki MZO, której w przypadku nieuruchomienia instalacji grozi upadłość. Jak więc można było się spodziewać, blisko trzygodzinna dyskusja przerodziła się w niezwykle zaciętą walkę – z jednej strony o utrzymanie pracy, z drugiej – o zatrzymanie planów tworzenia kolejnej, cuchnącej góry śmieci tuż za oknem. W obu przypadkach była to batalia o godne życie.

Jak kilkakrotnie podkreślano podczas spotkania, poprzez niechlujnie sporządzoną dokumentację, wybudowana przez poprzednie władze Wołomina, w pośpiechu i bez konsultacji społecznych instalacja w Lipinach została zawieszona w próżni, wprowadzając miasto w ogromne koszty, a spółkę na skraj bankructwa. Dziś gmina stanęła przed wyborem: albo zamknąć ten projekt i spłacić z kasy miasta wierzycielom ponad 13 mln zł zaciągniętego kredytu, albo starać się „wyprostować papiery” i ruszyć z przetwarzaniem odpadów, co z kolei także wymaga wkładu gminy, w wysokości co najmniej 3,8 mln zł. Po otwarciu, inwestycja potrzebowałaby jednak dodatkowych 35 mln zł na wybudowanie linii sortowni i produkcji paliwa z odpadów, oraz kompostowni komorowej z płytą dojrzewania.

Jak określiła to burmistrz Wołomina Elżbieta Radwan: – Trwa stan zawieszenia i niepewności, w którym kierunku pójdziemy. Nie mamy ani pieniędzy ani czasu. Jesteśmy w kredytach. Na tę inwestycję nie była pozyskana z funduszy zewnętrznych ani jedna złotówka. Przyjdą banki do nas? No przyjdą, jeżeli nie uruchomimy instalacji. Uruchomimy instalację? Nie będziemy mieli efektu ekologicznego. Przede wszystkim zostało nadszarpnięte zaufanie do władzy publicznej. Musimy się bardzo starać by zasłużyć na Państwa zaufanie, bo scenariusze są trudne. I nieprawdą jest, że konsultując, przerzucam odpowiedzialność na mieszkańców. Wprowadzam po prostu nowe standardy, by rozmawiać z mieszkańcami. Musimy wypracować kompromis, akceptowany przez wszystkich. A może instalacja w ogóle nie będzie funkcjonować, bo organy wyższego rzędu dowiedzą się, że wszystko było w niej robione nie tak? Mam analizy i audyty, i nie jest tak, jak powinno być. Przede wszystkim jest niezgodna z decyzją środowiskową – przyznała burmistrz, wskazując jeszcze inne kwestie, zaniedbane przez poprzednika, jak kompostowania znajdująca się na klepisku i brak szczelnej hali do suszenia odpadów. Poinformowała, że na wprowadzenie poprawek potrzebne są kolejne miliony, jednak aby je zainwestować w instalację, niezbędna jest zgoda społeczna.

Ale zgody na sali nie było, ponieważ na poniedziałkowych konsultacjach przeciwnicy instalacji w Lipinach górowali zarówno liczbą, jak i żywiołowością. (…)

Więcej na łamach Wieści.

64 KOMENTARZE

    • „Za” bylo kilka pracownic MZO którym ktos wciska kit że jak nie będzie Ripoka to MZO upadnie i one stracą pracę a teraz? Ripoka jeszcze nie ma i mają pracę? Więc co yo za bzdury? Śmieci będą wywożone nadal na inne prawidlowo zbudowane wysypiska i nowa większa zwalka nam w Wolominie nie jest potrzebna. Na szczęście pani burmistrz po raz trzeci dała slowo że nikt pracy nie straci i w ten sposób wytracila z ręki główną broń oszustom, którzy w ten sposób manipulują pracownikami niższego szczebla a sami siedzą w spółce na wysokich stolkach

  1. To hasło wielu samorzadowców z naszych gmin, liczy sie korytko dla siebie i bliskich. To jak sadzicie RIPOK zacznie działać czy nie?

    • Jeżeli SKO w Warszawie stwierdzi nieważność decyzji środowiskowej i takie rozstrzygnięcie ostanie się to będzie po RIPOK-u. Oby tak się stało.

      • Oby. Pomijając smród na cały Wolomin i korki gdyby Warszawa zwozila tu swoje odpady to jednak wstyd mieszkać w mieście które kiedyś kojarzylo sie tylko ze zlodziejstwem a teraz z miejscem gdzie Warszawiacy wywożą swój smród ech smutne to

  2. Tylko sko – trzeba pomóc. Nigdzie głośno nie było – jakich to posunięć dopuściła sie władza, czym mieszkańców uraczyła. A sami mieszkańcy mają to w zadzie. Może jak by pare maili poszło do ogólnopolskich środowisk, mediów – ktoś by sie temu przyjrzał – a tak – skiśnie to w tym grajdole, zapomni sie – perzem porośnie a machina smrodu -ruszy a z nią produkcja much i reklamówek na polach. Ale ludzie i tak mają to w zadzie. Nikt nie myśli o tym że w pobliżu syfilisu jaki nam gotują – wiele firm nie powstanie- A teren rozwojowy – niekoniecznie pod skład syfu z województwa i okolic. Ale do tego – trzeba sięgać tam – gdzie wzrok nie sięga. A to – nie tu.

    • Teraz to już i urząd nie chce tego konia trojanskiego bo okazało się, że ta inwestycja nigdy nie miała szansy być zyskowną

  3. Jeśli przedsiębiorca weźmie kredyt, a inwestycja nie wypali, to gmina nie pokryje mu strat, a MZO może, bo i tak zapłaci za to podatnik. A czy urzędnicy nie powinni ponieść równiez konsekwencji finansowych?

  4. konsultacje – kpina ustawka pod pseudo ekologów z Zielonego Wołomina, którzy chcą zarobić na swoich nieruchomościach. Kupili wiele lat wcześniej kiedy wysypisko śmierdziało najbardziej to im nie przeszkadzało bo działka była tania i dużo kasiory zostało w kieszeni. Teraz nagle zaczęło im śmierdzieć bo chcą zarobić na swoich nieruchomościach kosztem wszystkich mieszkańców Wołomina WSTYD !!!!

    • Wstyd to mi za ciebie, że jesteś taki tępy i dałeś się zmanipulowac. Ja nie mieszkam w pobliżu wysypiska ale nie chcę by moje miasto bylo skladowiskiem smrodu i odpadów dla innych miast. Inni burmistzowie dbają o prestiż, wygląd i otoczenie swoich gmin czemu nasza burmistrz miałaby się zgodzić zasyfic Wolomin??? Widocznie nie jest taka łasa na łapowy jak jej poprzednicy i szacunek za to.

    • Większej bzdury dawno nie czytałem. Pierwotnie studium zagospodarowania dla terenu Starych Lipin przewidywało zamknięcie wysypiska. Dopiero poprzednia władza zmieniła studium i dała zielone światło dla RIPOK. Człowieku jak żal ci smrodu to skladuj odpady pod własnym łóżkiem.

  5. Ciekawe ile kosztuje Pan Który przywiesza karteczki na tabliczki zapewne nie mało skoro przyjechał z Torunia i posiedzi trzy tygodnia. Śmieszne kolejna kasa z budżetu miasta aby Burmistrz Radwan mogła zrzucić z siebie odpowiedzialność na mieszkańców za podjęta decyzję.

  6. Duet niekompetencji Sulich -Radwan doprowadza do upadku MZO ,A śmieci zdrożeją dla mieszkańców 30% -50 % Prezes Sulich tylko się idiotycznie uśmiecha, a Radwan jak wróbelek, tylko wzrusza ramionami.

    • Bujda i straszenie mieszkańców. Okoliczne gminy nie maja ani swoich składowisk ani swoich spółek do odbioru odpadów a stawki za śmieci są co najwyżej większe niż w Wołominie o 20%. Tam władze rozumieją że taka instalacja nie pozwoli na rozwój miasta i pozytywne jego postrzeganie przez potencjalnie nowych mieszkańców czy inwestorów. Tylko osoby ograniczone umysłowo mogą myśleć że przy takim zakładzie miasto może się rozwijać.

  7. Ja pytam kto zapłaci za dotychczasową inwestycje około 15 mln ? Bo zamknąc prosto. Tylko kto zapłaci ? proponuje orendownicy zamkniecia 50 zł co miesiąc przez 3 lata reszta mieszkańców 50 zł rocznie przez 3 lata . Powinno wystarczyć.

    • Zaplacic powinien ten co podpisal się pod umową kredytową. Jak ty weźmiesz kredyt to miasto za ciebie go nie spłaci czemu teraz ma być inaczej?

  8. Wracam do pytania skoro w sprawie RIPOK-u prawdopodobnie jak sie mówi i pisze ma byc tyle nieprawidłowosci,to dopiero poprawie półtora roku p.Burmistrz zdecydowała sie złozyc stosowne zawiadomienie do Prokuratury,dlaczego dopiero teraz te jakoby konsultacje i co one miały dać? Obserwując ostatnie działania władz Wołomina, przypuszczam,że instalacja tak czy tak ruszy a władze musza mieć jakieś argumenty że robiły coś aby to wyjasnić/zablokować.Mysle,że zakłada sie bardzo powaznie uruchomienie instalacji po pewnych zmianach uwarunkować technicznych mając te wszystkie okoliczności za i przeciw.Tylko dlaczego z tym tak zwlekano, chodziło tylko o stanowisko SKO?Z drugiej strony zapewne uruchomienie instalacji byłoby nakorzystniejsze finansowo dla gminy.Ale jak to było w pewnym filmie piniądze to nie wszysko.. nie kończę bo ta końcówka to pewnie bedzie clu całej sprawy.

  9. Konsultacje to gra medialna by dalej iść z tym projektem do finalizacji. W międzyczasie wyciszono i ułaskawiono co niektórych czołowych działaczy Zielonego Wołomina a nawet dano im robotę. Widać to było wyraźnie na sali jak markowali oni dyskusję . Dlaczego nie rozliczono poprzedników Madziara, Jagodzińskiego , Kuśmierowskiego i reszty kiedy kierowali pozwy na działaczy Zielonego Wołomina a sami jak już wiadomo łamali prawo poświadczając nieprawdę w dokumentach, manipulując zwałką do jej oberwania zboczy, kilkanaście milionów w błoto a winnych nie ma. Skandal. Co teraz Sulich może zrobić , biorąc ten gorący dyrektorski kartofel – nic tylko przyklepać to co każe władza. Podobnie Mikulski siedzi cicho bo ma robotę. Jakby spytać się ich wszystkich co przed wyborami byli przeciw RIPOK teraz chyba po za Kozaczką wszyscy powiedzą jesteśmy ZA. Koryto to miara rozsądnego myślenia nie dla obywateli ale dla siebie. Mam nadzieję że prokuratura weźmie to całe towarzystwo za łeb i zrobi co trzeba. Pani burmistrz trzymała Kuśmierowskiego i Jagodzińskiego prawie półtora roku, teraz ich pozwalniała i sama robi konsultacje- co najmniej dziwne. Ja ciekaw bym był a i na pewno wielu innych co powiedzieli by na tych konsultacjach panowie byli decydenci MZO I miasta. Teraz to mowa do obrazu a obraz ani razu. Kolejna kpina.

      • Wymień choćby jednego 🙂 a moze chodzi o Sulicha, ale on nigdy nie byl w Zielonym choć wcześniej był stanowczo przeciwny budowaniu RIPOKa i prywatnie nadal jest przeciwny bo wie że taka inwestycja jest za droga i nigdy się nie zwróci o zyskach mowy nie ma

    • Podpisane robol z mzo a język iście prezesowski, do tego sprytnie wplecione nazwiska. Nie boisz sie że szwagier czyta i może byc niezadowolony że go tutaj przywołujesz?

  10. Wydali 14 baniek. Na już potrzeba kolejne 3,5 mln. Żeby było to co w decyzji środowiskowej trzeba wyłożyć następne 35 baniek. Ludzie – nie dajcie się zrobić w jajo. To się nie ma prawa zwrócić w ciągu 15 lat. A to oznacza, że ten syf szykują na dziesięciolecia.
    Panie Sulich, nie zgrywaj Pan nic nie wiedzącego,

  11. Ktoś kto to wymyślił nie myślał o przyszłości miasta a o nabiciu kabzą swoich kieszeni. Wydane 15 baniek jednak aby dopełnić zapisy decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji należy wydać jeszcze 35 milionów. Co za debil planuje inwestycje za 50 milionów a następnie realizuje ją z pożyczek zadłużając tak naprawdę nas mieszkańców. Tacy fachowcy jak były burmistrz i jego zastępcy oraz zarząd spółki powinni mieć zakaz pełnienia funkcji publicznych. Zastanawia mnie kto w świetle upadku SK Banku „pomógł” dostać kredyt na 5mln. Mam nadzieję że to nie ten pan od wycieczki do Berlina i jednocześnie pracownik SK Banku.

  12. 15, 35, 3,5 i to wzystko miliony. Obrazowo – jakieś …80 domów z działkami. tyle – co nie ma najdłuższa ulica w mieście – po to tylko żeby zrobić sobie smrór dna przestrzeni 30 lat i w obrębie 10 km. o zastoju na świetlne lata dla regionu – nie ma co mówić

    – Tak ! Ja jestem za tym – żeby to ruszyło. A ci wszyscy – którzy też są za – powinni mieć darmowe lokum pod majdanem czy cmentarzem. I żyć dodatkowe 100 lat w zdrowiu.

    Śmieci zdrożeją? Co za prostacki wymysł. Nie słyszałeś człowieku o przetargach? Wszystko zależy jak się je pisze. Jak ktoś źle napisze – to ma drogo. Jak mądrze – to tanio. Od tego ktoś sie pchał do koryta – by wiedzieć i umieć rozpsywać przetargi.
    A nie – pchał sie do koryta, narobił długów -bo wuj umiał – a teraz szuka się wyjścia z niekompetencji – u mieszkańców – zamiast decydentów wziąć za dupe. Ale nie – bo w wyborach pomagali.

    to sie nadaje na scenariusz do dobrej komedii. Choć dla wołominiaków – to dramat – tragedia. Bo odziera sie ich z godności pod płaszczykiem współdecydowania za brak mózgu , przewidywań, koncepcji rozwoju – u włodarzy. O pieniądzach – w ogóle nie wspominam- takiego chachmentu to mało kto sie dopuścił nawet na najwyższych stołkach

  13. MZO sp. z o.o. w latach obrotowych 2013 i 2014 wykazywała dość przyzwoite wyniki finansowe: w 2013 było to ok. 900 000 pln, w następnym – niewiele ponad 850 000 pln. Na koniec roku 2014 w bilansie figurują inne środki pieniężne w kwocie 3 000 000 – z informacji dodatkowej wynika, że to lokata. Kondycja spółki była dobra. Kto wpadł na pomysł budowy instalacji, której wartość jest na tyle wysoka, a pewnie żywotność bez modernizacji niezbyt długa, że okres zwrotu tej inwestycji trwałby latami? Gdzie jest jakiś kawałek biznesplanu uzasadniający podjęcie takich decyzji? Gdzie był, w czasie podejmowania decyzji, jedyny wspólnik? Mam na myśli sprawowanie kontroli nad funkcjonowaniem spółki przewidziane w KSH. I gdzie jest obecny zarząd spółki? Bo z podjętej przez panią burmistrz – jedynego reprezentanta jedynego wspólnika, uchwały wynika, że zarząd w obecnej kadencji ma być dwuosobowy. Jak się to przekłada na obecne funkcjonowanie spółki i ważność czynności prawnych podejmowanych przez jednego człowieka powołanego do dwuosobowego zarządu? Jak jest w innych miejskich spółkach?

  14. RIPOK nigdy w Wołominie nie miał powstać, chodziło o wyłudzenie z kasy miejskiej czternastu milionów i postawiono za to kilka betonowych słupów z dachem i klepiskiem. Wołomin został zrobiony w jajo.

  15. Dodam jeszcze, że uczeń podstawówki by umiał policzyć, że inwestycja, która ma kosztować ponad 30 milionów jest bardzo trudna do zwrócenia a żeby mówić o zyskach to musiałoby się tam chyba amfę produkować i to na naprawdę dużą skalę.

  16. JA NIE WIERZE w słowa pani Burmistrz.Uwazam, ze chce w białych rekawiczkach sprzedac zakład a my mieszkancy bedziemy tego załować po pierwsze ze smieci beda duzo droższe, po drugi nie bedzie budowy szkól, pszedszkoli, drogi nie sa naprawiane.Budzet urzedu jest ograniczony to ze wypracowali nadwyzke moze wiazac sie z obcieciem płac pracowników urzedu.

    • Jeszcze raz tłumacze tym co nie rozumieją: cena za smieci nie ma nic wspólnego z tym czy masz w mieście składowisko odpadów czy nie. Cena zalezy od podpisanej umowy z firmą śmieci wywożącą. Inne gminy nie mają u sibie składowisk i płacą tyle samo co zasmradzany Wołomin.

    • Do obecnej sytuacji nie doprowadziła Pani Burmistrz, tylko poprzednia ekipa. Jej błędem było niewątpliwie trzymanie Jagodzińskiego na stanowisku.
      Należy zadać pytanie – o co w tym wszystkim naprawdę chodziło, bo na pewno nie o dobro ludzi w postaci tanich śmieci. Sprawa śmierdzi i to nie tylko od strony zwałki.

  17. Burmistrz obiecuje skoki narciarskie a to sa ogromne koszty z których nikt nie zdaje sobie sprawy. Przykładem jest GórkaSzczęsliwicka. Zwałka nie zostanie odrazu zamknieta tylko przejmie ja nowy prywatny właścieciel a urzad umyje rece od tego a my jako mieszkancy zapłacimy za to. Ciekawe co na to ZW? i wtedy zakoncza sie spory bo nikt ich nie bedzie słuchał.

  18. Stoki to inny burmistrz obiecywał a zresztą taki stok czy inny „skejtpark” dla mieszkańców wcale nie jest taka droga inwestycją gdy już istnieje górka. Zobacz ile milionów kosztowało wybudowanie kilku betonowych słupów które do niczego nie służą bo na RIPOK sie nie nadają zupełnie – nie spełniają żadnych norm.

    • a jak wyląduje tu ufo? jesli MZO nie dostanie pozwolenia na składowanie odpadów to inny inwestor tym bardziej nie, więc juz przestańcie wymyślać kolejne brednie

  19. Dla mnie -to to może kupić dziad borowy z lasu – za kupke jeżyn. Nie interesuje mnie to. Natomiast reszte kasy czyli : 14500000 – kupke jeżyn = niech płacą ci – co tą inwestycje wdrożyli, uruchomili , podpisali umowy, uzyskali pozwlenia przecudne. Oni niech płacą- a nie mieszkańcy. Nie mieszkańcy decydowali o tej kupie i niech mieszkańców sie nie zaprzęga by nadal decydowali. Bo mieszkańcy nie są winni idiotyzmów rządzących.Więc gadka o tym że ulic nie będzie że przedszkoli i czego tam jeszcze – to nie jest wina mieszkańców – że ich pieniądze zostały przez władze samorządowe źle wydane. Do tych co wydawali uderzajcie .

    to samo z gadką – że śmieci będą drogie: Ktoś te posty na zlecenie Sulicha pisze czy urzędu??? Bo chyba ludzie wiedzą że jest ustawa o przetargach – i odbiór śmieci – też jej podlega. Ale – nie- ktoś durnie głosi – że utonie w śmieciach. – to utop sie – naucz sie przepisy czytać. szczególnie te o przetargach i zmówieniach publicznych

    • Mark ma rację, w końcu ktoś te umowy kredytowe podpisał, czy może tam jest podpis „mieszkańcy” ? Ciekawa też jestem kto będzie taki odważny by podpisać następne na następne miliony… kto będzie taki równie odważny?

      • W pewnym sensie jest tam podpis „mieszkańcy”, bo wspólnikiem jest Gmina Wołomin, czyli mieszkańcy, reprezentowani przez aktualnego burmistrza, który jest upoważniony do wykonywania obowiązków jedynego wspólnika przez radnych. Kto wybrał radnych, kto wybrał burmistrza? Kto nie rozlicza radnych, kto nie rozlicza burmistrza? Kto milczy w sprawie braku nadzoru nad funkcjonowaniem tej i innych miejskich spółek? Bo tego nadzoru chyba nie ma, co jest najbardziej widoczne w jednak, przeinwestowanej spółce.

  20. Sprywatyzować MZO, ZEC Sp Komunalną, MZDiZ, MPWIK. Ludzi pozwalniać albo niech pracują na 1/8 etatu u zaprzyjaźnionego przedsiębiorcy. Czy nikt nie myśli o tym jakie pieniądze będziemy płacić za kluczowe usługi wykonywane prze te spółki, jeśli wszystko sprywatyzujemy? Toć przecież firma prywatna mająca monopol w danym okręgu, będzie nas doiła jak tylko można, bez żadnej kontroli. Komu włodarze dadzą zarobić na nas? Kto może wieść prym w usługach dla naszej gminy? Nasuwa się tu główny mentor Pani Burmistrz.

    Na świecie ludzie zarabiają miliony na śmieciach a w Wołominie jakoś nie bardzo to wychodzi. Może komuś na tym zależy aby tak było?

    Konsultacje społeczne w sprawie wysypiska to kompletne nieporozumienie. To tak jakby się zapytać ludzi czy powinniśmy uczyć baranów rozumu. Odpowiedz jest oczywista tak jak oczywiste jest że nikt nie chce wysypiska koło siebie. Potrzebny nam gospodarz który ma wizję i nie boi się podejmować decyzji a nie martwi się tylko czy garsonka prosto leży.

  21. Problem z wysypiskiem składa się z kilku wątków takich jak :
    -smród obecnej górki i przyszłego RIPOK-u,
    -koszt śmieci jak nie będzie działać nowa instalacja (niektórzy nie dołożą nawet złotówki tak dla zasady-polacy)
    -spłata zadłużenie-tak czy inaczej trzeba to spłacić
    -znalezienie winnych (Madziar, Jagodziński, Kuśmirowski…) z tej trójcy został jeden u władzy, jest zawieszony alce czy jak sprawa ucichnie to przypadkiem nie wróci na swój stołek?
    Chciałbym jak większość mieszkańców aby ta cała sprawa znalazła jak najszybciej rozwiązanie!

  22. oddać z kasy miasta 13 min? Pociągnąć do odpowiedzialności karnej wszystkich zaangażowanych w tą aferę. Jagodzińskiemu zawieszonemu prezesowi nie wypłacić ani grosza, nie pracuje nie zarabia

  23. Wysypisko istnieje i śmierdzi od 40 lat. Przez 40 lat ludziom nie przeszkadzało? A może prawda jest taka, że ludzie posprowadzali się w pobliże wysypiska, bo działki były drastycznie tanie? Oczywiście, że były, przecież kto chce mieszkać obok wysypiska? Tylko część tych ludzi sądziło, że jak zamkną wysypisko, to cena ich działek skoczy do góry. O to ten hałas – o pieniądze, które można zarobić na zamknięciu MZO.

    Wysypisko istnieje 40 lat, a RIPOK miał być sposobem na zapobieżenie zamknięcia zakładu. Teraz oburzacie się że „będzie smród”, jeśli był przez 40 lat? A teraz nagle „będzie”, bo Madziar wymyślił RIPOK? Ten smród będzie zdecydowanie mniejszy niż dotychczas, a Wy mówicie, jakby dopiero miał zacząć być. Przecież to manipulacja!

    • Wybory na burmistrza, rok 2010. Ryszard Madziar ogłasza – w miejscu starej zwałki zrobię stok narciarski.

      Rok 2011 ludzie pamiętając obietnice kupują działki, których ceny nie odbiegają od rynkowych, bo przecież zwałka ma być zagospodarowana na stok.

      Rok 2011 – w tajemnicy zaczynają się prace nad planami budowy RIPOK. Jeden z radnych wizytuje zakład przetwarzania odpadów w Niemczech.
      Rok 2014 – zaczynają się protesty mieszkańców, którzy dopiero wtedy dowiadują się co jest tam szykowane,

      Mateusz, to ty manipulujesz.

  24. 100 niezadowolonych mieszkańców jak dobrze przeczytałem i tym oto osobom pani Radwan chce zrobić „DOBRZE” a w powiecie wołomin mieszka ponad 50 tys. mieszkańców (według danych z dnia 31.12.2012r.. – 50.146 osoby).
    W mieście mieszka ponad 36 tys. osób (36.549), a na terenach wiejskich 13 tys. (13.597). więc te statystyki troszkę nie równe . jak nie chcecie śmieci to ich nie produkujcie i wywozcie do Lasu jak to jest teraz coraz bardziej modne i zamiast na spacer na łonie natury ,to spacer między śmieciami , TAK NAPRAWDE TO TYLKO POLITYKA I BICIE PIANY , SZUKANIE TEMATU PRZYKRYWKI POPATRZCIE CO SZCZUR ROBI W NORCE WIĘC TYLKO PYTANIE NA KONIEC ILU JEST CHĘTNYCH NA ZAKUP TEJ GÓRKI I PRZEJĘCIE TYLU KLIJĘTÓW PRYWATNA FIRMA CHĘTNIE SIĘ PODZIELI ZYSKAMI Z TYMI CO TRZEBA A WIĘC 50.046 KONTRA 100

    • kierując się tym co przeczytałeś w gadzinówce daleko nie zajedziesz
      ale wolna wola, jak chcesz być głupi to bądź
      tylko dalej tych kłamstw nie roznoś bo Bóg cie pokaże za nie wypełnianie VIII przykazania – nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.

  25. wołomiński urząd złamał prawo, wywalił przy tym 15 naszych baniek, chce zatruwać wode w rzece – a ty nadal nic nie rozumesz?? co ty masz pod kopułą??? to co na tym składowisku??

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj