
Szpital wstaje z kolan?
Z pewnością świętowanie otwarcia wyremontowanego oddziału wołomińskiego szpitala ma swoje uzasadnienie. Z pewnością zasadnym jest uhonorowanie zasłużonych dla jego pracy lekarzy, pielęgniarek i personelu technicznego. Nieodzownym bywa wręczenie prezentów zasłużonym pracownikom, ale jak da się wytłumaczyć składanie imieninowych życzeń solenizantom niezwiązanym z pracą szpitala, którzy nawet nie stawili się na opisywaną uroczystość?
Z przykrością przychodzi mi postawić nie tylko to pytanie, rzucając pewnie nieco cienia na tę uroczystość. Z tego święta wołomińskiego szpitala ktoś bowiem wprost zakpił, wypaczając proporcje i scenariusz. Momentami było ono farsą, na której najlepiej bawili się wybrańcy. Na imprezie zaledwie 20 ze 120 minut poświęcono bohaterom dnia, a więc personelowi oddziału Chorób wewnętrznych i nefrologii ze Stacją Dializ, na którego właśnie otwarcie nas zaproszono. (…)
Więcej na łamach Wieści.