Niecodzienny przejazd w Zielonce Bankowej

2

Wraz z początkiem sierpnia uruchomiono zmodernizowaną trasą kolejową Warszawa Rembertów – Zielonka. Przebudowa łącznicy pomiędzy Rembertowem a Zielonką była realizowana w ramach modernizacji linii E75 Rail Baltica. Modernizacja odcinka objęła gruntowną przebudowę przystanku Zielonka Bankowa. Wybudowano również przystanek Mokry Ług. Oba te obiekty zostały wyposażone w nowe wiaty, oświetlenie, ławki, tablice informacyjne oraz są dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Przystanki zapewnią większy komfort podróży dla pasażerów korzystających z połączeń aglomeracyjnych. W ramach kontraktu PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. wymieniły na całym odcinku tory, sieć trakcyjną oraz urządzenia sterowania ruchem kolejowym.

– Tu będą jeździły pociągi po zmodernizowanych torach przy całkowicie nowej sieci trakcyjnej. Od 1 sierpnia 12 pociągów w ciągu doby będzie przejeżdżało tymi torami, zapewniając dobry dojazd między Wołominem a Warszawą Wschodnią.  Cała sieć jest już przystosowana do dużych prędkości. Na tym odcinku będą jeździły pociągi dalekobieżne o prędkości 160 km/h. Z kolei pociągi w ruchu aglomeracyjnym mogą jeździć nawet 120 km/h.  Zmodyfikowaliśmy też przejazdy. Przejazd na Mokrym Ługu jest przejazdem kołowym, a w Zielonce Bankowej mamy przejazd przystosowany wyłącznie do ruchu pieszego – powiedział Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP PLK S.A..

(…) Przejazd w Zielonce Bankowej spowodował niemało problemów. – Mieszkańcy chcieli mieć spokój i ciszę, żeby nikt im pod oknami nie jeździł, bo ta droga jest ślepa. Postanowili nam zablokować tę inwestycję i nie pozwolić na zbudowanie tu przejazdu. Jednak w warunkach kontraktowych określono, że w tym miejscu musi zostać zbudowany przejazd. Wyłączenie go z warunków kontraktowych byłoby drogą przez mękę. Władze Zielonki dostały dużo petycji sprzeciwiających się przejazdowi. Zarządcą tej spornej drogi jest miasto. Kiedy 100 osób napisało, że nie chce, aby tu jeździły samochody, zaproponowałem to burmistrzowi. Z drugiej zaś strony drogę zamknie las. Drogi nie wybudowaliśmy, więc nie ma dojazdu. Teraz miasto będzie musiało wyłożyć pieniądze, bo jak las zamknie tamtą drogę, to nikt tam nie dojedzie – dodał Janusz Rutkowski z Torpol S.A.

Więcej na łamach Wieści Podwarszawskich

2 KOMENTARZE

  1. Sto osób protestuje a tysiące się męczy,dodatkowo to niezły skrót właśnie dla mieszkańców Bankówki.Trzeba zrobić referendum w tej sprawie,niech wypowiedzą się wszyscy mieszkańcy anie jakaś ich garstka .

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj