Wołomin: MZO stanie na nogi?

3

– Wchodzimy w nowy etap funkcjonowania spółki – zapowiedzieli przedstawiciele wołomińskiego Urzędu Miejskiego, na konferencji poświęconej planom związanych z Miejskim Zakładem Oczyszczania w Wołominie. Co z miejską spółką po nieudanej inwestycji w RIPOK?

Jak poinformowano na konferencji w Starych Lipinach, na początku lipca tego roku wchodzi w życie rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów, które zobowiązuje gminy do zbierania odpadów biodegradowalnych, w tym odpadów kuchennych. – Duży wzywaniem dla wszystkich gmin w Polsce będzie wydzielenie odpadów kuchennych. Nie wyobrażamy sobie, by do worków na odpady zielone można było wrzucać odpady kuchenne, bo są to odpady innego rodzaju – zauważa Małgorzata Izdebska, sekretarz gminy. W związku z lipcowymi zmianami, właściciele domów, wspólnoty i spółdzielnie będą musieli zaopatrzyć się w specjalne pojemniki na odpady kuchenne – specjalnie przystosowane do tego typu odpadków, ponieważ ich dłuższe przechowywanie stanowi nie lada problem. Odpady kuchenne póki co, mają być wywożone poza Wołomin. Na instalacji w Lipinach Starych składowane będą tylko odpady zielone. – Jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, że tworzymy system zagospodarowania odpadów na nowo. Przeprofilowując spółkę i dążąc w kierunku Wołomińskiego Centrum Recyklingu mamy unikalną okazję, by system zorganizować w sposób jak najbardziej przyjazny mieszkańcom – deklarują władze gminy. (…)

Więcej na łamach Wieści.

3 KOMENTARZE

  1. Ciekawe jak długo jeszcze pociągnie MZO, Jak czytamy w wydaniu papierowym rok 2016 zamknął się ma minusie i takie rozbuchane ambicje…za co pytam… za co..

  2. Jak to za co Paweł. Proste działka pod obecnym MZO na Łukasiewicza jest warta z 5 a może 7 milionów. Po spłaceniu kredytu , pozostanie z 3 – 5 baniek i całe MZO przejdzie na Lipiny Stare z sortownią. To tak naprawdę to jedyne rozwiązanie by usunąć śmierdzącą sortownię z kompleksu Centrum Handlowego po byłej Stolarce.

  3. W weekend byłem na cmentarzu i o dziwo po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nic nie śmirerdzioliło. Aż byłem w szoku bo tam zawsze waliło ze zwałki, a tu nic. Czy to juz tak będzie czy po prostu miałem farta?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj