Dziury jak w Wołominie

24

Takie powiedzenie może wkrótce na stałe zagościć w języku polskim. To na wołomińskich portalach internetowych bowiem najczęściej oglądamy dziurawe ulice, całe zalane wodą albo będące grzęzawiskiem, które pokonać można jedynie w reklamówkach na butach. Nie ma sesji czy komisji by mieszkańcy nie apelowali o pilny remont lub choćby wyrównanie ulicy, przy której mają nieprzyjemność mieszkać.

Tylko w ostatnich dniach wysłuchaliśmy historii mieszkańców ul. Topolowej, Parkowej, Wesołej, Widnej, Teligi, Kolejowej czy Kresowej. Przynoszą ze sobą zdjęcia, pokazują zniszczone obuwie i podania składane w urzędzie. Wszyscy mają podobne doświadczenia i sposoby na radzenie sobie z tym, na co napotykają codziennie przy furtce swojego domu.

Na ostatnią sesję Rady Miejskiej w Wołominie przyszła starsza pani – mieszkanka ul. Widnej. Łamiącym się głosem opowiadała o wodzie w piwnicy, grzybie na ścianach i wciąż kaszlących, najmłodszych mieszkańcach ulicy. (…)

Więcej na łamach Wieści.

24 KOMENTARZE

  1. Dałam się oszukać w czasie kampanii pięknym słowom i obiecankom bez pokrycia, manipulacja wówczas była totalna…Głosowałam na Burmistrz Radwan i dziś się wstydzę do tego przyznać jak wielu mieszkańców Wołomina.Zostaliśmy Oszukani i zmanipulowani w czasie wyborów .Przykre..

  2. ul. Leszczyńska i Kurkowa też miały być w tym roku remontowane.. a szanowni radni z pisu się wypieli. a dokładnie radny Bereda w grudniu 2016 złożył taki wniosek. (w tym okręgu wygrał pan Żelezik więc nie dadzą mu nic zrobić..)

  3. Trzymajcie tych leśnych dziadów i dalej na nich głosujcie a za chwile nie będzie sie mówić : dziury jak w wołominie tylko : dziura – jak Wołomin. Dzięki tym przyspawanym od pięciu kadencji.

  4. trzeba przyjść do radnego Beredy i mu to w oczy powiedzieć że złożył wniosek o wyrzucenie Leszczyńskiej. Pisanie tu nic nie da

  5. Miałem okazję pokręcić się po Waszym mieście i muszę przyznać rację osobom komentującym. Jesteście jeszcze w PRL-u. Jak wy to robicie?

    • Pytanie „Jak Wy to robicie? ” kierować pod adres – Ogrodowa 4b!!!. Tutaj postawione powinno zabrzmieć, „Jak Wy się na to godzicie?” Odpowiedzią są i będą wyniki wyborów.

  6. Winne to są matoły co głosują na mondrali którzy zasiadają tu kadencje- NIC NIE ROBIĄC i dojąc naszą kaske na którą się składamy. Wywalić dziadów i święty spokój będzie. Wszystkich mikuluf solistóf beredziaków suliszczaków żelaźniaków oleszczakóf i ich pociotków i rodziny z każdego konta urzędóf. Wywalić sfołocz nie głosować na nich – niech sie zatrudnią w firmie od łopaty. Widziałem w święta jedną szche z urzedowego zecu: trzepie po 10000 miesiecznie a koledze na grobie postawił znicz za złotówke. No dziad pierwszej wody. Żenujący koleś.

  7. Mariuszu – dawno już mówiłem – jedźcie i zobaczcie jak jest za miedzą. Niewielu jeździ – bo kogo stać na robienie wycieczek po mazowszu – jak w lodówce tylko światełko? No i myślą – że możnowładcy nawijając makaron na uszy darmowe parówki i smalec z balonikiem – mówią na spotkaniach z ciemnogrodem – prawdę absolutną. A tu proszee – chłopina z Legionowa przyjechał – i cieszy sie że jest przejazdem. No nie dziwota : Legionowo ma dojazd do wawy dwupasmowy , linie ztm skm piękne parki z tężniami przy osiedlach – nie na wjeździe śliczny dworzec dobrze zagospodarowany centralny ryneczek fajne ścieżki rowerowe w centrum miasta i od osiedla do osiedla…..dla wołominiaków – to inna galaktyka! Nie do pojęcia.

    • Mark, trochę przesadzasz z tym chwaleniem Legionowa. Dworzec PKP – rzeczywiście ok, ale kasa biletowa jest w kiosku z prasą i po bilet musiałam pojechać do Nowego Dworu Mazowieckiego, gdzie dworca nie ma, ale kasa biletowa jest boksem wydzielonym w piekarnio-cukierni. Park w Legionowie jest jeden, ale dobrze położony, dla mieszkańców, a nie dla sesji fotograficznej przedwyborczej. Dojazd – święta prawda. Jakość dróg – też prawda. Duża hala sportowa, targ, który nie był sztandarową inwestycją kadencji, ale codziennie można tam kupić warzywa, owoce i kwiaty – to dla mieszkańców też istotne. Chodniki w dobrym stanie. Czysto i schludnie. Tunel pod torowiskiem PKP w ciągu 3 lat tylko raz był zalany, ale nawałnica była solidna, więc jest usprawiedliwienie. Nie jest tam idealnie, ale o niebo lepiej, niż w Wołominie.

  8. Wołomin by się zmieniał gdyby było parcie. Kto tu chce zmian? Kanapowcy? – ich potrzeby znamy wszyscy. Społeczeństwo miasta? – większość tylko oczekuje na gotowe. Część mieszkańców to ludność napływowa, część z nich mieszkając tu i pracując w Wawie już postrzega to jako nobilitację. Zmiany w mieście – po co? Zgłoszenie potrzeby lub propozycja czegoś, przerasta wyobraźnię wielu, czego tu oczekiwać.

  9. Elle – no proszę Cię – przecież to dwa wielkościowo zbliżone miasta na początku transformacji ustrojowych. Chcesz napisać: No może Legionowo jest lepsze – ale Wołomin tak daleko to znów nie odstaje od reszty… – no bzdura normalnie! – bo gdzie u nas tężnie w parku gdzie ścieżki rowerowe ZE STACJAMI ROWEROWYMI przecinające całe miasto a ciągnące sie do Wieliszewa czy zalewu- podkreślam – przecinające całe miasto. Gdzie dojazd ztm i skm – NIE ISTNIEJE ! A którą ulicę w Wołominie chcesz przyrównać do Piłsudskiego i Sowińskiego czy Sobieskiego w Legionowie??? Nie da sie – nie ma w Wołominie takiej. To jest inny świat inna skala inwestycyjna. weź chociażby parking pod Legionowskim cmentarzem – no bzdura – taki cmentarz. Jak to u nas wygląda a jak tam ? O reszcie – szkoda gadać. I tak można po koleji – brać Piaseczno Pruszków Mińsk a za chwile wyszków czy Radzymin – który mam nadzieje – wyprzedzi Wołomin na każdym pozytywnym etapie rozwoju i przejmie range powiatu od tej dziury. I wtedy może wołominiacy , nie z ręką a z twarzą w nocniku – zastanowią się kto im przez tyle nieudacznych kadencji ten kwaśny tort zgotował. Ale tortem wymiotować będzie tylko jedna strona.

    • Mark, nie udawaj inteligenta, bo nie umiesz czytać ze zrozumieniem, a to jest umiejętność do zdobycia na etapie edukacji wczesnoszkolnej. Jeśli już coś komentujesz, to przeczytaj ze zrozumieniem. To taka elementarna grzeczność… Nic wielkiego… Inaczej będziesz tu dyskutować sam ze sobą, a zaręczam – nie jest to najbardziej zajmujący interlokutor…

  10. A nie możesz po prostu nazwać mnie debilem? Ale zanim to zrobisz – kup sobie za 26 zł bilet dobowy ztm – jedź poznaj te miasta – a później możesz skorygować swoje zdanie. No bo – a tego jestem pewien – nie jesteś krową. Jedź zobacz i uwierz że pępek świata – to nie tu. Tylko jak ty na tym bilecie do naszego wsiowego białego autobusu wejdziesz…. No pozdrawiam – mimo wszystko

    • Debilem może nie jesteś, ale prostakiem – z całą pewnością. I tępakiem, bo nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Przeprosić za błąd – też nie. Jak mawia jeden mój znajomy w d..pie byłeś i g..wno widziałeś, ale realizujesz tu potrzebę publicznego wypróżniania się. Realizuj ją sobie dalej, na swoim poziomie wsiowego erudyty. Naucz się czytać, bo to wstyd być wtórnym analfabetą… Nawet na antypodach cywilizacji, czyli w Wołominie…

  11. Z ostatnim zdaniem – zgodzę się w 100%. A co do reszty – asenizacja i proktologia to nie moja działka. Ale spoko – to tylko życie. Dajesz rade – fajnie! Pozdrawiam !!

    • Twoja, może nie masz na nią monopolu, ale twoja też. I te złote myśli o wyjściu na wybory samorządowe z kartką zapisaną nazwiskami obecnie będących u władzy – bez sprecyzowania czy wykonawczej, czy ustawodawczej – na poziomie przedszkola. Infantylny jesteś, a udajesz tu mędrca, z kartką zapisaną nazwiskami jako panaceum na miejscowe samorządowe bolączki. Najważniejszym problemem jest brak kandydatów, bo od lat na listach pojawiają się te same nazwiska. A z każdym rokiem maleć będzie liczba potencjalnych chętnych do działań społecznych czy służby społecznej, z powodu zaniedbań przekładających się na ilość problemów do rozwiązania, czyli zakres wyzwań i ludzkich oczekiwań. Masz rację wskazując na zaniedbania w mieście i powiecie, ale nie potrafisz, z powodu ograniczeń umysłowych, przedstawić innej niż idiotyczna, możliwości rozwiązania problemu. Powodzenia!

  12. Przywołany odpowiadam: Marku ja od lat widzę jak się rozwijają inne miasta w przeciwieństwie do Wołomina. Dlatego startowalem w wyborach, bo chciałem jako radny zmieniać to miasto w tym samym kierunku. Ale ludzie nie chcieli na mnie głosować, więc dałem sobie w końcu z tym spokój i zacząłem myśleć o sobie (teraz ustawa będzie mi zabraniała łączenia pracy zawodowej z funkcją radnego). A ludzie tutaj dalej będą głosować na tych samych i żadne kartki nie pomogą… 😉

  13. Elle – co to za różnica?Żadna strona nic tu nie robi: ani ustawodawcza ani wykonawcza. Bierzesz kartke – i nie głosujesz na nikogo z katki – to proste. Nie widze związku między jak mówisz – władzą ustawodawczą czy wykonawczą – bo w samorządzie – to kwestia dogadania. to nie sejm Rzeczypospolitej. Rozumiem trójpodział – ale w samorządach to inaczej działa – bardziej elastycznie- bo ludzie się znają – dogadują na wielu płaszczyznach – ale nie tu.W wołominie – to jest karuzela : dziś tu jutro tam – po jutrze – też przy korycie. To jest karuzela- byle koryto nie znikło z horyzontu- a z której strony ryj wsadze – nie ważne . Dlatego – odwrotnie – zachęcałbym młodych do wyborów – bo im więcej ich będzie na listach – tym lepiej bo będzie z czego wybrać.i dla nich i dla nas- lepiej!.Nie będę wybierał z pośród ludzi z listy – gdziekolwiek teraz nie siedzą – bo siedzieli już wszędzie i po każdej stronie – a pochylę się nad nowymi osobami – bez spawów.
    No ale jeśli cię to boli….no trudno – przymusu nie ma – demokracja – możesz mieć własny klucz. No chyba że nie o klucz Ci chodzi tylko stołek zaczyna grzać – ja nic nie poradzę. Mogę mieć tylko nadzieje że lista radnych naczelników prezesów i burmistrzów – paru ostatnich kadencji – trafi do wielu. A jak nie – to wielu sobie ją rozpisze. Ale co Ty sobie chcesz – to rób. Ja nie zmuszam – broń Boże !

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj