Wołomin: 430 tysięcy na wynagrodzenia?

25

W czasie październikowej sesji władze miasta zabiegały o zwiększenie o około 430 tysięcy złotych w pozycji budżetowej, związanej z wynagrodzeniami w urzędzie. Radni nie przystali na taką kwotę, deklarując, że mniejsza suma w zupełności wystarczy. (…)

Więcej na łamach Wieści.

25 KOMENTARZE

  1. Czyli nie doszacowali w budżecie pół miliona na wynagrodzenia?? A może komuś znów się zamarzyły 20-tysięczne nagrody? Dobrze, że radni byli czujni

  2. Moim skromnym zdaniem, nagrody to może dawać prezes prywatnej firmy za dobrą pracę jeśli firma ma zyski. Urzędnik pracujący w Urzędzie Miasta czy Gminy dostaje pensję z podatków obywateli. Taki pracownik nie generuje zysków tylko pochłania budżet uzyskany z podatków. Owszem zdarzają się sytuacje, że przyznanie nagrody było by zasadne. Ale musiały by być to wybitne osiągnięcia dla miasta i gminy. Takich wybitnych osiągnięć jak na razie nie widać. Dlatego prośba: niech Pani Burmistrz nie szasta moimi pieniędzmi.

  3. Prawie pół miliona złotych więcej na wynagrodzenia urzędników Burmistrz Radwan a miało być tak pięknie 🙁 Proszę radnych o zarezerwowanie 1000 zł na badanie psychiatryczne dla decydentów w tym mieście, będzie taniej dla nas wszystkich a wyniku badania możemy się domyśleć.

  4. Ej ! no po co zaraz tak krytycznie?! może długopisy pod buirkami skręcają albo kapuste gniotą czy szydełkują… – to im sie należy !!!

    Do zobaczenia przy urnach !! Ja już kartkę mam – na kogo nie głosować !

  5. Tak się zastanawiam gdzie byli ci co teraz tak się oburzają ( radni także teraz tacy czujni …???) jak w poprzedniej kadencji partyjni urzędnicy przywiezieni w teczkach z warszawki brali rocznie setki tysięcy tylko za to, że byli na liście płac. A i nagrody szczodre też były. Wtedy to dopiero było bizancjum.

  6. Taki mamy klimat. Kto moze dosypuje sobie do woreczka, bo nie wiadomo ile jeszcze zostało tych żniw. W nosie mają najbiedniejszych. Po nich to niech i będzie potop. Takie to rozumienie idei samorządu – samorządność zamieniono na „sama żądza”. Dobry i rok. Tylko zapomnieli, ze to z naszych podatków te ich pensje i odprawy, a co sobie dołożą to nam uszczkną.

  7. Sąsiad z Kobyłki … zdaje się że dostałeś z kopyta w łeb od kobyły stojącej przy urzędzie skoro takie brednie wypisujesz. W poprzedniej kadencji nagrody dla urzędników to 1/3 wysokości obecnych nagród, rozdawanych przez Burmistrz Radwan swoim ,,fachowcom” . A wydatki na administracji w obecnej kadencji wzrosły o niemal 20 %.

  8. Wołomin nie miał i nie ma szczęścia do włodarzy. Aby funkcjonować muszą oþlacać szare eminencje. Teraz urzędem trzęsie Zbieć w parze i zażyłych stosunkach z Ciepielewskim oraz Kozaczką. Kążą sobie słono płacić za możliwości i czas jaki dają Radwan na robienie polityki w strukturach opozycji parlamentarnej. Przy okazji ustawiają się do nadchodzących wyborów, no i chcą abyśmy je ufundowali.

  9. Czy w tym Wołominie tylko układ układem pogania i sie ustawiaja do władzy/koryta. Naród miejscowy znów da sie omamić i zmanipulować – masakra.

  10. Bo korytem trzęsą leśne dziadyz wsiowej rady. W nadchodząych wyborach nie głouje na żaden ryj dojący naszą kase od 3 kadencji. Dość dziadów ich aniołków parków czy sprowadzania spadochroniarzy albo sprzedajnych poadek za milczenie, dosyć szfagrów. Szanse mają młodzi bez układów. Reszta- piach.

    • Mark, przypomnij sobie, proszę, historię aniołka, najpierw burzę, która dość szybko okazała się mieć zasięg szklanki. Brak konsekwencji i zdrowego rozsądku skutkują powstaniem parku dla nikogo, za to ładnego tła do zdjęć do kampanii wyborczej. Kosztownego w budowie i utrzymaniu…

  11. @mark, po pierwsze jak przekonasz większość aby nie głosowała na „trzylatków”, a po drugie nie wiek i staż czyni leśnym dziadkiem. Przyjrzyj się narybkowi z PiS, kozaczącym trzylatkom i marudzącym seniorom. Czym się różnią? Wiekiem, liczbą wygłoszonych banałów i oddanych głosów.
    Połową wołomińskich kadencji burmistrzowie zarządzali jednokrotnie. W samorządzie utrzymało się dwóch rekordzista Mikulski i singiel Solis (powiat i spółki). Ustawieni przez środowiska, wybrani zostali przez mieszkańców. Seniorzy, trzylatki i młodzież sama niczego w radzie nie pogorszy i nie zmieni na lepsze – wyniki pogarsza dyspozycyjność lub dystans płynący z realizowanej polityki. Wszyscy radni sprzedają się burmistrzom za przysłowiowego dropsa załatwionego swoim wyborcom. Dzięki niemu liczą na ponowny wybór.
    Było i jest źle w Wołominie z całkiem innego powodu. Wyborcy nie są wymagający. Ssąc dropsy, narzekają jedynie na ich wielkość i smak. O truflach nawet nie pomyślą. Gdyby było inaczej po pierwszej kadencji każdy z dotychczasowych samorządowców byłby z niego wykluczony.
    Jeszcze jedno do rady wchodziło się z głosami oddanymi przez rodziny organizacyjnych kolesi i zatrudnionych w samorządowych jednostkach. Niestety utrwali to procedowana w sejmie ordynacje. Samorząd zniszczyły partie i kliki, a Wołomin udupiły pazerne na stołki cwaniaki i niedojrzali mieszkańcy.

  12. Olek sporo racji w Twoim wpisie. tez uwazam,ze tzw. młodzi „nowi” to tylko z nazwy, bo często wstawieni przez układ aby to trwało i nie ujawniało sie starych wałków. Układ trwa ponad 25 lat i dalej trwac bedzie, bo nikt kto nie jest bardziej lub mniej jawnie namaszczony i nstp. wstawiony nie dojdzie do władzy. Czy słyszeliscie aby gdziekolwiek cokolwiek wyszło z przeszłosci, a w wielu miejscach nazbierało sie tego. Niektórzy nowi wykonuja ruchy jakby nie chcieli sie przyznać do ojców załozycieli, ale to sa tylko pozorne ruchy. A oni równiez tworza nowe sitwy, bo to i pesel powoduje.
    Czy moze byc inaczej???

  13. Bez jaj – zamiast dopatrywać sie wszędzie spisku- namawiajcie młodych do organizowania komitetów do zgłaszania kandydatur. No przecież nie wszystkich sitwa wystawi i nie wszyscy chcą z tymi dziadami mieć coś wspólnego. Idąc tym tore to najlepiej wszystko w układzie zostawić – no bo po co z patologią walczyć?? Wybaczcie – będę głosował na każdego poniżej 40 i bez wzgłędu na miejśce przy korycie. Oczywiście ci z listy- odpadają. Już sie wykazali…

  14. ludzie pracują to i ludzie mają kto nie pracuje niema proste logiczne a ja słuchałem rady i padło chyba kilka razy że odchodzą ludzie na emerytury i muszą im wypłacić według prawa kasę to jak to ja tak sobie myślę czemu nie co stoi na przeszkodzie czy jeśli przepracowali tyle lat w urzędzie to nie mają takiego samego prawa do kasy jak kowalski na w zwykłej firmie ?? dziwi mnie potok słów i epitetów w stronę burmistrz nie popieram jej bo mija się z poglądami ale tak naprawdę to od niej nie zależy i tak musi to im dać czy jej się to podoba czy nie to się ma tak samo jak zatrudnieni w urzędzie za czasów pięknego rysia ilu ich było nad wyrost jakoś nikt wtedy nie krzyczał że kasa że my płacimy a my te świnie utrzymywaliśmy to ja się pytam czemu tu w komentarzach piszą same pisowskie obozy i inni zainteresowani powrotem do koryta gdzie są piękni młodzi ambitni niema ich w Wołominie Pan Dominik K. startował ale chyba zaprzedał dusze diabłu czekam na listy wyborcze i poprę tego który będzie bez zaplecza tyle w temacie. pozdrawiam

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj