
Bez zjazdów, wiaduktów i komunikacyjnych perspektyw
Dla wielu mieszkańców powiatu, którzy każdego dnia przemierzają trasę do i ze stolicy korzystając z dobrodziejstw trasy S8, czwartkowa informacja o tym, że jeden z wykonawców jej modernizacji zostaje wyrzucony z placu budowy, była wielkim zaskoczeniem. Dla tych, którzy choć trochę przyglądali się tegorocznemu postępowi prac, stało się jedynie potwierdzeniem, że wreszcie ktoś to zakończył. O dawna było wiadomo, że konsorcjum inwestycji po prostu nie wykona.
Od wspomnianego czwartku minęło kilka dni i ku naszemu zaskoczeniu nikt z włodarzy powiatu czy poszczególnych gmin nie zajął stanowiska w tej sprawie. Dziwi brak jakichkolwiek działań choćby dlatego, że perspektywa oddania S8 z pełną infrastrukturą przeciągnie się w czasie i to nie o kilka, a kilkanaście miesięcy. Zakładamy, że w tym roku prace nie ruszą, jeżeli już, to będą jedynie kosmetyczne. Obecnie możemy mówić jedynie o stratach dla mieszkańców: kolejnych miesiącach stania w korkach, utyskiwaniach na wszystko, klątwach rzucanych pod adresem wykonawców. Nieco inaczej wygląda wizja samorządów, które całkowicie przypadkowo dostały kolejną okazję do wywiązania się ze swoich zadań. Mam na myśli zaprojektowanie i wybudowanie wołomińskiego łącznika, czy ulicy Dworkowej. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html