Wołomin: Koniec jawności?

15

Na ostatniej sesji wołomińskiej Rady niektórzy radni komitetu burmistrz Elżbiety Radwan wyrazili swoje wątpliwości co do celowości udostępnienia mieszkańcom transmisji internetowej obrad komisji. Padały różne argumenty: powoływano się na RODO, inne dane wrażliwe, rzekome tajemnice związane np. z niedziałającym monitoringiem itp. W skrócie: jeśli mieszkańcy zaakceptowaliby argumenty radnych, miasto powróciłoby do stanu sprzed 4 lat, kiedy dyskusje nad uchwałami nie były transmitowane, a mieszkańcy znali je praktycznie tylko z relacji naszego tygodnika.

Na grudniowej sesji sekretarz gminy poinformowała radnych, że zgodnie z nowymi zapisami ustawy każde obrady muszą być transmitowane drogą internetową, a przerwanie transmisji skutkuje natychmiastowym przerwaniem sesji. Jak zauważyła, nowe obowiązki nie dotyczą komisji. Te bowiem wcale nie muszą być w ten sposób upubliczniane i sprawę poddaje radnym pod rozwagę.

Swoje zdanie na ten temat jako pierwszy wygłosił przewodniczący Rady Marek Górski: – Prosiłbym państwa o rozwagę, ponieważ na komisjach omawiane są różnego rodzaju sprawy. Nie dlatego, że ktoś coś chce ukrywać…- tłumaczył, zwracając uwagę, że radni „pracują na różnych drażliwych tematach”, których nie należałoby upubliczniać.- Przykładem jest choćby informacja, które kamery na dzień dzisiejszy nie działają – zilustrował przewodniczący. (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

15 KOMENTARZE

  1. Dzień dobry! Czy wykop przy pochylni przy stacji od od miesiąca to basen do hodowli karpi? Tak będzie całą zimę? Pozdrawiamy z pociągu.

  2. Dzień bobry !Czy podwyzka cen odpadów komunalnych tez bedzie odłozona przynajmniej do 2022 roku? Przeciez mamy ripok i zwałke no i MZO.

  3. Sprawę monitoringu można wyłączyć z jawności, a popozostawiać jawną i transmitowaną.
    Ukrywać wszystko chce tylko krętacz …

  4. A już się ucieszyliśmy że likwidują codzienne bieganie dookoła peronów i po pochylni a to … buda z kebabem albo inną parówą? Szkoda…

  5. A to ja mam propozycje : może zlikwidujecie coroczne dostępne na bipie oświadczenia o dochodach???
    Bo to też nikomu na nic nie potrzebne????

    Pchaliście sie do koryta i jesteście osobami publicznymi. I to co robicie- jak wasze oświadczenia majątkowe- pozostaną jawne.
    Ludzie patrzą i analizują jak sie na komisji pocicie.
    Co??? Wstyd????

  6. Poza tym- panie radny- każdy słup każdy śmietnik w wawie i każda lampa przystanek i studzienka – ma swój numer i związaną z tym lokalizacje w terenie i na mapie. Czy w wołminie jest kamer monitorujących więcej niż w Londynie- że nie można im nadawać numeracji??? Ja nie musze wiedzieć która nie działa. Wystarczy że wy pisząc przetarg o naprawe- podacie numer a oferenta zwiążecie umową przetargową.
    Nie piszcie więc takich bzdur – bo to świadczy o braku profesjonalizmu z waszej strony.
    To tak jak nie możecie dać sobie rady przez 2 lata – z zagrodzoną od czapy przez pewnego geodete sądowego – częścią jedni drogi ulicy poligonowej w Leśniakowiźnie- i nie wiecie jak chłopa z drogi zdjąć- mimo iż nadrzędne urzędy i instancje wskazują wam kierunek działań.
    Brawa za amatorszczyzne i nieudacznictwo- dla was.

    • Szanowny Panie
      Mark w sprawie ul
      Poligonowej, wygląda a to, że gmina przez 3 lata nie wie gdzie jest ta droga. Starostwo
      Łomża i
      Warszawa nie znają się na geodezji. Zna się tylko gmina.

      • Jeszcze co do jawności obrad komisji, wpoprzedniej kadencji braliśmy udziałw posiedzeniu komisji, przedstawiliśmy swoje problemy. Po czym mogliśmy obejrzeć transmisję dopiero za kilka tygodni. Oczywiście przeważnie obrady komisji były dostępne w sieci, nasza sprawa na komisji miała poślizg ale i tak się ukazała w sieci

  7. Kto dał zgodę na tą budę przy stacji co robią wykop. Jak ta buda stanie to zasłoni wejście do OBIECANYCH schodów. Czyli rano po ciemku na pochylnię będziemy jeszcze wpadać na budę? A schody za 4 lata?

  8. Nie wiem czy „Pani Sąsiadka” – o sprawie drogi w Leśniakowiźnie słyszałem dosyć dawno od znajomych i ludzi z Leśniakowizny. Sprawa jest śmieszno straszno durna – i tyle. Że przez ponad 2 lata nie mogą sobie z chłopem poradzić – załosne. Jak mi znajomi przekazali z czym szacowne władze sie borykają i co stoji na drodze rozwoju wsi – to tylko usiąść i płakać że takie władze mocarne mamy.

  9. W Dąbrówce też jest dyskusja , czy nagrywać komisje . Wójt chce , bo potrzebne mu są do osobistego facebooka , na którym wystawia tylko to co on chce i z jakiego kontekstu . Tylko zapomniał się bo będzie musiał nagrać ile razy nie bywał na komisjach , a w poprzedniej kadencji nie bywał wcale . Może to jest sposób na śledzenie radnych z łoża ?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj