Jak wynika z opinii kierowców przejeżdżających przez wyremontowany przejazd w Zagościńcu, zamontowane tam ekrany akustyczne, wysokie perony i barierki ograniczają widoczność, a pierwszy tragiczny wypadek to tylko kwestia czasu. Aby dojrzeć nadjeżdżający pociąg kierujący zmuszeni są bowiem wyjechać pod same tory. Do tego wszystkiego nie działają automatyczne rogatki, których uruchomienie wstępnie zaplanowano na 21 lipca.
O niebezpieczeństwie czyhającym na kierowców, mieszkańcy Duczek i Zagościńca informowali wykonawcę prac modernizacyjnych oraz władze miasta i powiatu już wiele miesięcy temu. Temat wielokrotnie podejmowany był także na spotkaniach z mieszkańcami oraz przedstawicielami firmy Torpol. Ostatnio burmistrz Wołomina poruszyła go na piątkowym spotkaniu z wykonawcą, które odbyło się w urzędzie miasta. Wszystkie jednak odpowiedzi strony remontującej przejazdy oraz ich zleceniodawców są takie same: zastosowane rozwiązania są zgodne z decyzją zatwierdzającą projekt budowlany i udzielającą pozwolenia na budowę przez wojewodę mazowieckiego. Według instrukcji wykonawcy, do czasu zamontowania rogatek, zbliżając się do przejazdu kolejowego kierowcy zobowiązani są upewnić się, czy nie nadjeżdża pociąg. I po problemie.
O tym, że problem jednak istnieje, świadczy choćby fakt, że o sprawie powiadomiony został Mazowiecki Urząd Wojewódzki i Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. (…)
Więcej na łamach Wieści.
Było wnioskować o tunel albo wiadukt. Był czas. A teraz – larum. Wiadomo było co z tego wyjdzie. to samo w ossowie i kobyłce.
Mam pytanie do piszących ten artykuł czy istnieje w Polsce Ministerstwo Infrastruktury i Kolejnictwa, a może Wieści Podwarszawskie wiedzą coś czego my w Polsce nie wiemy. Być może piszący posiada jakieś tajne informacje o zmianach w rządzie. 🙂
Oczywiście chodziło o słowo Budownictwa. Serdecznie dziękujemy za zwrócenie uwagi.
Witam, w dzisiejszym wydaniu „Wieści” znalazłem ciekawy artykuł pod tytułem „Kolejowa rewolucja”. Tekst i zapowiedź kolejnych porównań stacji kolejowych na naszej linii są bardzo dobrze przedstawione, aczkolwiek co stało się ze zdjęciami. Otóż dwa pierwsze z nich przedstawiają stację Zielonka, natomiast, licząc od lewej zdjęcie numer 3 podpisane „Stacja Zielonka Bankowa” dziś jest zupełnie innym przystankiem kolejowym w innej części tej miejscowości. 😉
niestety wysokie perony, ogrodzone gestymi przęsłami i ekrany to klopot wszystkich stacji za wyjatkiem tych z tunelami 🙁 mialo byc bezpieczniej a wyszlo jak zwykle… bo co z zapewnienia, ze beda dzialaly szlabany, gdy kazdy wie, ze maszyny bywaja zawodne. A jak samemu ocenic czy mozna przejechac jak juz trzeba wjechac na tory by cos zobaczyc? moze postawimy „stopka” na kazdym przejezdzie? 😉
Cześć wszystkim. Chciałem tylko zgłosić że strona co jakiś czas nie działa…