Na jednym z ogromnych, 70-metrowych masztów przy budowanym muzeum narodowym w Ossowie ponuro powiewała naderwana przez wiatr, brudna flaga narodowa. Jakież było zdziwienie mieszkańców, kiedy po interwencji w tej sprawie u inwestora flagę zamieniono na olbrzymią płachtę z nazwą firmy…
O poszarpanej fladze poinformował Stołeczny Zarząd Infrastruktury starosta Adam Lubiak. Sposób załatwienia tej sprawy wzbudził jednak ogromne zaskoczenie i zażenowanie: (…)
Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
i tak dobrze, że nie zmienili na tęczową