Wołomińskie MZO zrezygnowało z umów

28

Spółka Miejski Zakład Oczyszczania w Wołominie w ostatnich dniach zrezygnowała z dwóch umów na wywóz śmieci, które miała świadczyć dla Ząbek i Zielonki. W przypadku Ząbek wołomińska spółka zerwała umowę po niespełna kilku tygodniach jej funkcjonowania, a z gminą Zielonka wołomińska spółka nie podpisała umowy, pomimo przystąpienia do przetargu i wygrania go. Decyzja takiego działania jest niejasna: burmistrz Wołomina – właściciel spółki nie chce nam odpowiedzieć na pytania związane z tą sprawą, a prezes MZO tłumaczy się niejasno i ogólnikowo. Jedno jest pewne: w wyniku zerwania umowy z Ząbkami, zadłużona wołomińska spółka miejska straci 130 tys. zł!

Dlaczego MZO w ostatniej chwili zrezygnowało z podpisania umowy na świadczenie usług dla Zielonki i zerwania umowy z Ząbkami? – Spółka MZO nie przystąpiła do podpisania umów w wygranych przetargach z uwagi na zmianę okoliczności, której Zarząd Spółki nie mógł przewidzieć składając ofertę. Zawarcie i realizacja umów naraziłyby Spółkę na znaczną stratę finansową – tłumaczy prezes MZO Jarosław Kubała. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chodzi o niedoszacowanie kosztów i nieuwzględnienie podwyżki cen, podyktowanych przez warszawskiego odbiorcę odpadów. Taka gafa dla zadłużonej spółki, która powinna szukać jak największej liczby zleceń to prawdziwa tragedia. Włodarze tych miast mogą nieprędko zdecydować się na współpracę z firmą, która sprawiła im taki kłopot. Ząbki już dziś zapowiadają zatrzymanie wadium MZO i wybranie innej firmy (…)

Więcej na łamach Wieści.

28 KOMENTARZE

    • Nie wymagajmy od dziennikarzy lokalnych gazetek, żeby znali się na biznesie. Jak by się znali to by pracowali i zarabiali, a nie pracowali i nie zarabiali.

    • To prawda. Umowa nie korzystna – nie podpisuje i ograniczam straty. Za jakiś czas okaże się kto co podpisywał i będzie ciekawie.

    • Wkleje tutaj mój komentarz z tego wątku, bo warto żebyśmy wiedzieli z czym mamy do czynienia:
      Poczekajmy. Nie rozumiem skąd w takich ludziach jak rusek taka niecierpliwość. Prowadzę firmę (gospodarka odpadami) i jedno wiem na pewno w tej branży jak w żadnej innej różnej maści 'lobbyści’ załatwiacze itp to chleb powszedni. Z takimi tematami jest tak, że jak coś ma nie wyjść na światło dzienne to nie wyjdzie. Zostaną jedynie poszlaki.

  1. Ciekawe który z prezesów odpowiadał za podpisanie tej umowy. Jak dla mnie powoli stają się jaśniejsze powody odwołań w spółkach.

    • Od dawna w MZO jest jeden prezes Kubała. On ofertę przygotował, złożył i umowy nie podpisał. Widocznie spółka dobrze się ma i o prace nie musi zabiegać.

  2. Poczekajmy. Nie rozumiem skąd w takich ludziach jak rusek taka niecierpliwość. Prowadzę firmę (gospodarka odpadami) i jedno wiem na pewno w tej branży jak w żadnej innej różnej maści 'lobbyści’ załatwiacze itp to chleb powszedni. Z takimi tematami jest tak, że jak coś ma nie wyjść na światło dzienne to nie wyjdzie. Zostaną jedynie poszlaki.

  3. Oferty MZO były spoooro niższe niż konkurencji. Po złożeniu ofert i wygraniu przetargów okazało się, że „zaszły nieprzewidywalne okoliczności”. Z czego więc wynikała taka niska cena i co się wydarzyło nieprzewidywalnego później?

      • Bo to jest tak proszę Pana w instytucjach publicznych że najpierw wygrywają przetarg ceną a potem renegocjujesz warunki na korzystne.

  4. MZO nie musi pracować, dbać o kontrahentów oraz markę. Ma wysypisko i 20 tys ton śmiecia, który może przyjąć. Wiadomo teraz czemu służy jego otwarcie. W zamian za warszawskie smrody bez wysiłu inkasować można 2 bańki rocznie. Tak to sobie wymyślili Kubała, Ciepielewski oraz Radwan. Nie opowiadajcie bajek o niekorzystnej umowie. Warunki oraz rynek znany jest z wyprzedzeniem.

  5. Czy burmistrz nie widzi tego jakimi ekspertami się otacza? Niedoszacowali wartości usługi stając do przetargu???????? czy 150 tysięcy kary to kaszka z mleczkiem dla miasta? Tu płacicie koszty sądowe z pieniędzy podatników bo chcecie zamknąć jedyną gazetę przed wyborami, tu płacicie kary bo niedoszacowaliście kosztów, a jeszcze kiedy indziej dzieciaki nie dostaną tablic interaktywnych bo ktoś czegoś nie doczytał…. i spoko? i znów przyznacie sobie po 20 tysi nagród?

    • Nagrody za 2017 już przyznane, zobowiązuje do tego dyscyplina finansowa. Dla rządzącej ekipy kilkaset tysięcy wywalonych w błoto to null, znaczy zero i nic więcej! Czekam kiedy prokuratura wkroczy do urzędu i jego jednostek za te i podobne przewały.

  6. Z Zielonka podpisano umowę, a teraz została zerwana? Ktos sie obudził? Na jaka kwote Zielonka moze skubnąć MZO ze zerwanie umowy?. MZO wygrało przetarg na przyjmowanie odpadów z Zabek i teraz rezygnuje licząć sie z karą umowną? Stwierdzono,że za niska oferta, znów ktos sie obudził? A moze tu zaistaniały inne okolicznosci????

    • Jeśli umowa z Ząbkami została zawarta, to MZO zaplaci karę umowną w wysokości 20% umowy o wartości 12,7 mln. zł., a jeśli nie straci jedynie płacone wadium.

  7. Od kiedy burmistrz jest właścicielem spółki? Ona tam wykonuje jedynie prawa jedynego właściciela, którym jest gmina. Czy obecny prezes zarządu, odpowiedzialny za działania operacyjne spółki, jest gotów ponieść konsekwencje konieczności uiszczenia kar za odstąpienie od umów? Z akt rejestrowych wynikało, że księgowa spółki jest osobą bardzo fachową, nie można było ustalić opłacalności ofert przed ich złożeniem? Trudno mi w to uwierzyć… Jakość zarządzania spółką jest chyba na wątpliwym poziomie, nadzór – tez.

    • Elle, znów przynudzasz tą reprezentacją burmistrza. Jakie ma znaczenie? Nie zmienia pełni praw zgromadzenia wspólników, które Radwan wykonuje tragicznie. Tak czy inaczej, los członka zarządu oraz rady nadzorczej, a przede wszystkim spółki zależy od jej widzi mi się. Z chwilą zatrudnienia kierownika Ciepielewskiego przestała wykononywać większość swoich uprawnień osobiście. Leni się koncertowo, podpisuje co podsuną i do czego namówi prawnik bez dyplomu. Kubała to taki sam kłamczuch i kombinator jak inni prezesi. Radwan trzyma go wyłącznie z powodów politycznych tj. chęci utrzymania dobrych relacji z warszawskim PO.

      • Nie przynudzam, tępawa kobieto. Nie znasz KSH, to nie snuj cienkich wywodów. Ja o odpowiedzialności i skutkach finansowych dla miasta, a ty o karuzeli stołków prowadzonej prze nieudolną. Powołanie pełnomocnika nie ma żadnego znaczenia w kwestii odpowiedzialności za prowadzenie spraw spółki. Poczytaj ksh i później zabieraj głos, pod warunkiem, że coś zrozumiesz.

      • Sama jesteś głupia i tępa jak stara zardzewiała łyżwa. I nie wyjeżdżaj mi tu z KSH, bo w tej oraz innych gminach tj. na szczeblu samorządów kodeks nie funkcjonuje jak potrzeba. Aby zarząd poniósł osobistą odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną spółce, nadzór lub właściciel pod dowolną postacią, muszą chcieć ją zauważyć, ujawnić oraz skierować sprawę do sądu. Przy okazji przyznaje się do zaniedbań w nadzorze i kontroli. Żaden prezes strat przed wyrokiem nie pokryje, co najwyżej złoży rezygnację aby próbować uciec od odpowiedzialności.
        Jednak za majątek gminy, którym niewątpliwie jest spółka miejska, odpowiada tak samo burmistrz jak i jego urzędnik posiadający stosowne uprawnienia. Oni składają radnym sprawozdanie ze stanu tego majątku. Przeciwko oganom wykonawczym gminy doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa nie tylko z urzędu kierują powołane do tego organy. Ich zadaniem jest dociec i zrobić to, o czym nie wie lub ukrywa urzędnik dowolnegogo szczebla. Poczytaj ograniczona babo coś więcej niż KSH, a będziesz coś o tym wiedziała – albo i nie – co w twoim przypadku jest wysoce prawdopodobne.

      • No i z eli rasowy margines społeczny wyszedł i chołota… Żyj sobie długo i szczęśliwie w przekonaniu o swojej wyższości, półgłówku. Nie snuj tu wywodów, bo w pierwszym zdaniu, skopiowanym z raportu NIK, jest zawarte to, co najistotniejsze. Reszta to też kalka raportu NIK, więc nie odleciałaś, nielotku…

      • Brawo @ela, masz u mnie nie jeden, a kilka plusów za utarcie nosa zadufanej i faktycznie ograniczonej kobicie o nicku Elle. Nie dość, że monotematyczna jest to jeszcze pyskata. Ttrzymaj tak dalej, ten typ tak ma.
        hahaha – @Elle, a teraz możesz mnie cmoknąć bez wzajemności.

  8. Po niedawnej aferze związanej z brakiem nadzoru oraz kontroli, działalność MZO w zakresie składowania odpadów zaczęła się chwiać. Tworzy się przymus ekonomiczny jej utrzymania. Stąd jest rezygnacja z zawarcia umów z Ząbkami i Zielonką. Składowanie odpadów w Wołominie oparte jest przede wszystkim na układzie politycznym Radwan z politykami PO i PSL zarządzającymi Warszawą. Znaleźli dla MPO W-wa głupiego do składowania ich śmieci po zamknięciu składowiska w Radiowie.

  9. Na śmieciach sie zaczęło w końcówce 2014 roku/ w ramach kampani wyborczej/ i pewnie na tym samym sie bedzie konczyło. Bardzo dziwnie to wyglada, brak profesjonalizmu u kierujacych spółka oraz brak nadzoru ze strony włodarzy Naszego miasta- PORAŻA. Swoja droga co w tym miescie dobrze działa?

    • Protetsy trwały i nie zakończą się do chwili likwidacji wysypiska. Kto wiąże je z wyborami złośliwie je deprecjonuje. Ekipa burmistrza Madziara (PiS) stworzyła podwaliny pod nową kwaterę, a Radwan (PSL, PO, Nowoczesna – tj. anty PiS) twórczo je kontynuowała. Oba środowiska nigdy nie godziły się na jego likwidację widząc w nim jedyny ratunek dla funkcjonowania MZO oraz utrzymania zatrudnienia. Ta kłamliwa teza legła w gruzach po ograniczeniu portfela usług MZO na najbliższe lata o 50%. Nikt nie mówi i nie pisze tym realnym zagrożeniu. Przewrotność włądzy realizuje socjologiczny myk wprowadzając stan zagrożenia dla załogi. Obnaża go stary dowcip o żydzie, który to, bez przyzwolenia wprowadził kozę do mieszkania, po czym ją wyprowadził i wmawia poprawę warunków bytowych.

  10. Czekam, aby ktoś rzeczowo i dogłębnie wyjaśnił decyzje prezesa MZO. Jak dla mnie po raz kolejny działa on na szkodę spółki. Niestety, w świetle dotychczasowych działań nie można na to liczyć ze strony nadzoru właścicielskiego.

  11. Ręka ręke myje, szczególnie ta, która przyklepała powstanie wysypiska. Radni tej kadencji w większości poparli jego budowę, dlatego też nie ruszą tematu w którym sami są umoczeni. Temat przegrany od początku do końca.

  12. Po takich numerach spólka jest praktycznie bankrutem, ponieważ nie będzie miała prawa do udziału w przetargach publicznych – będzie z nich w sposób automatyczny eliminowana. Zatem jest tu jawne działanie na szkodę spółki a sprawą powinen zająć się prokurator.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj