Bardzo burzliwy przebieg miało poniedziałkowe spotkanie burmistrz Wołomina Elżbiety Radwan z rodzicami dorosłych osób niepełnosprawnych. Nikt nie lubi się dzielić sukcesem, i może dlatego burmistrz wyprosiła ze spotkania radnego, który przyszedł by zapoznać się z przebiegiem prac dostosowujących lokal na ul. Mieszka I do potrzeb osób niepełnosprawnych. Tymczasem to nikt inny, ale właśnie radni zdecydowali o powstaniu domu dziennego pobytu dla osób niepełnosprawnych, przekazując na ten cel odpowiednie środki finansowe.
Na temat przebiegu spotkania rodzice nie chcą się wypowiadać, powtarzając szeptem, że jeśli burmistrz nie wygra, to realizacja inwestycji może nie być kontynuowana. Jedno jest pewne: atmosfera stała się napięta po tym, kiedy na salę urzędu wszedł radny miejski Tomasz Kowalczyk – brat osoby niepełnosprawnej, jak mówi, żywo zainteresowany tematem. Po dość ostrej reprymendzie ze strony burmistrz, która nie zgadzała się na jego obecność, radny musiał salę opuścić. Podobnie niemiła atmosfera towarzyszyła pojawieniu się przedstawiciela Starostwa. Jak mówią obecni na spotkaniu, od tej chwili jednak zaczęto przekazywać rodzicom szczegóły interesującej ich inwestycji, nie skupiając się już na wyborczych opowieściach. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Wychodząc z tego spotkania radny Tomasz Kowalczyk popełnił kolosalny błąd. Jeśli nie potrafi bronić praw reprezentanta wyborców jak ma to robić w odniesieniu do mieszkańców. Od dłuższego czasu działania Pani Radwan to chamskie trzymanie się władzy i niszczenie autorytetów przeciwników. Niestety są tacy ,którzy na to się godzą.
Jezeli tak było,to cos nieprawdopodobnego, aby burmistrz, z tego miejsca wyprosiła radnego. W swietle prawa , to radni w imieniu mieszkańców sprawuja nadzór nad władza wykonawcza. Bardzo ciekawe sa okolicznosci tej w pewien sposób afery wołominskiej. W tym swietle to kolejny przykład,ze klasą to burmistrz nie grzeszy, ale czy to tylko tego przymiotu brak?
Radny zapewne wyszedł gdyz nie chciał sie kłócić z tu powinienem napisać b…ą ale napisze kobietą.
I bardzo dobrze się stało. Nie był zaproszony i tylko przeszkadzał. Wy też chodzicie tam gdzie was nie chcą? Dobrze że ktoś stanowczy się znalazł i to wyprosił. Dobrze ze radny uznał, że jest tam nie mile widziany i ustąpił. Dobrze, że nie próbował dalej robić sobie kampanii na tych niepełnosprawnych i ich rodzicach.
Prawo do obecności radnego płynie ze sprawowanej funkcji. Zaproszenie na spotkanie z mieszkańcami nie musi być do niego kierowane. Powinien interesować się wszystkim co dotyczy wyborców i powierzonych mu zadań. Raz dałem się oszukać Pani Radwan i Zielonemu Wołominowi. Nigdy więcej.
Nagadała rodzicom że to jej zasługa, postraszyła, że inwestycja nie wypali jak jej znów nie wybiorą a potem przeprowadziła publiczny lincz na matce niepełnosprawnego dziecka za to że odważyła się zaprosić radnego
Panie Kowalczyk, głosowałem na Pana w wyborach do gminy, dlaczego ustąpił Pan temu paszkwilowi Panowie radni jesteście po to aby kontrolować władzę
ustąpiłem, gdyż poprosili o to rodzice osób niepełnosprawnych, którzy chcieli spokojnie dowiedzieć się o zaawansowanie prac – nie byłem tam dla kampanii
Jestem jednym z tych niepełnosprawnych dla których przeznaczony jest ten obiekt. Przez cały czas kiedy ten Dom dla niepełnosprawnych był przygotowany rozmawialiśmy z Elżbietą Radwan, Edytą Zbieć i Panią Bożeną Kucharczyk. Nie rozumiem czemu radny który nie interesował się poprzednimi spotkaniami nagle przed wyborami pojawia się i przekonuje nas niepełnosprawnych, że zna ten temat? On nic o tym nie wiedział. Opowiadał głupoty, bo się nie interesował nami ani tym domem. Jestem zniesmaczony postawą radnego Kowalczyka. Brzydko pan prowadzi Kampanie Panie Tomku.
Że jesteś niepełnosprawnym już wiem i szczerze nad tym boleję. Napisz jeszcze, w którym gabinecie w UM zasiadasz.
Radny jest radnym, gminna inwestycja nie może być realizowana pod wyłącznym nadzorem burmistrza i jego zastępców. To jeśli pani burmistrz będzie otwierać inną inwestycję, to wstęp do niej będą mieć tylko wybrańcy, jej zdeklarowany elektorat? A radni i przeciwnicy won? To może niech sobie pani burmistrz obliczy proporcję zadowolonych z jej kadencji i niezadowolonych i odpowiednio skoryguje pensję! To by było uczciwe i zasadne.
Idąc tym tokiem myślenia i chamskiego zachowania pani burmistrz to mam obawy czy opuści gabinet burmistrza kiedy przegra wybory a przegra i to z kretesem. Tak jej życzę gdyż poznałem ją dość dobrze i to jednym słowem osoba niewiarygodna i mówiąc delikatnie kłamczucha. Dziwie się panu radnemu Kowalczykowi że wyszedł , jest radnym miejskim reprezentującym swoich wyborców i to tych wyborców pani burmistrz wyprosiła z sali. Pani Radwan nie ma takiego prawa , każdy mieszkaniec może uczestniczyć w każdym spotkaniu społecznym. Nie ma równych i równiejszych , tak było za komuny i pani burmistrz powinna za to przeprosić.
Radny prezentuje mieszkańców i ma prawo być na takich spotkaniach. Skandal! Zaraz Pan Brodaty zacznie wypisywać jakieś szykany na FB. Nie ma zgody na takie zachowanie!!!!