Z wielkim hukiem otwarta w kwietniu Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna przy ul. Gen. Zajączka 26 w Markach miała być odpowiedzią na rosnące w lawinowym tempie potrzeby lokalnej społeczności.
„Nowa filia znacznie ułatwi mieszkańcom Marek dostęp do pomocy psychologiczno-pedagogicznej oraz skróci czas oczekiwania do poradni w Zielonce, dotychczas obsługującej ten rejon” – zapowiadano podczas ceremonii przecięcia wstęgi, ale dziś już nikt nie ukrywa, że tak się nie stało. – Filia działa w trybie awaryjnym. Nie mamy dnia by nie było skarg od mieszkańców na jej funkcjonowanie – przyznał na ostatniej sesji Rady Powiatu starosta wołomiński. Ale zarzutów jest znacznie więcej. (…)
W sprawie wypowiedziała się też przewodnicząca komisji edukacji, dyrektor mareckiej szkoły, która potwierdziła, że rzeczywiście filia w Markach nie działa dobrze: – Ona była utworzona bardzo szybko przed wyborami. Narzucono pani dyrektor na siłę prowadzenie tej filii, nie była wdrożona w te pomieszczenia. Jako radni z Marek będziemy wnioskować o utworzenie poradni jako jednostki samodzielnie funkcjonującej. Nie może być tak, że codziennie słyszymy na nią skargi, nie może być tak że orzeczenia, które powinny być wydawane do 30 dni są wydawane po 70 dniach, że codziennie dzwonię jako incognito po 2 razy już od 3 tygodni, a nikt nie odebrał jeszcze telefonu! Czas najwyższy coś z tym zrobić – zaapelowała radna Ewa Michalak. Radni dodali wręcz, że wg dyrektor PPP, nowa poradnia była jej „kulą u nogi”.
Słuchając tych wypowiedzi były starosta Adam Lubiak nie wytrzymał: (…)
Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html