Zmieniła się organizacja ruchu na ul. Granicznej w Wołominie. Jak tłumaczą włodarze Wołomina, wprowadzenie w tym miejscu ograniczeń prędkości na drodze ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa, a zmiany nastąpiły ponieważ:
– Ul. Graniczna to droga w terenie niezabudowanym, która jest intensywnie użytkowana zarówno przez kierowców, jak i pieszych oraz rowerzystów. To także droga dojazdowa do wołomińskiego cmentarza.
– Ruch pieszych i rowerzystów przebiega poboczem drogi. Modernizacja zapewni pieszym bezpieczny chodnik i ścieżkę rowerową (projekt przebudowy ul. Granicznej jest aktualnie przygotowywany).
– Ruch na tej drodze jest duży, a w ostatnim czasie dodatkowo wzrósł w związku z objazdami prowadzonych na terenie miasta inwestycji, co zwiększa ryzyko niebezpiecznych sytuacji.
Co ciekawe, w tym przypadku zastosowano szykany zamiast progów zwalniających (…)
Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
A było pisane- ale jak ktoś ma pewne braki w rozwoju komórek mózgowych- no to do niego to nie trafi: wybudujcie Krymską i dajcie odżyć mieszkańcom którzy mają swoje posesje przy 634 w Wołominie Kobyłce w Ossowie i Leśniakowiźnie.
Było pisane- zanim zaczęła sie remont- no bo to nie jest budowa tylko remont- bo droga 634 nie zostanie poszerzona.
Ale nie- lepiej było puścić NIBY OBWODNICE- po Granicznej- która nic nie dała a uprzyksza życie ludzi na krańcach wołomina. Gratulacje pani butmiszcz takich pomysłów. A teraz- no bo to naprawde konieczne- robi sie szykany pod cmentarzem.
Gratuluje ilości zwojów mózgowych: 2 więcej od kury- tyle- conajmniej.
Szanowni Państwo, drodzy sąsiedzi, tym razem to oficjalny komunikat. Otóż w dniu dzisiejszym zarejestrowałem się jako kandydat w najbliższych wyborach na prezydenta Polski. Startuję pod szyldem własnego komitetu, który zarejestrowałem kilka dni temu. Jest to Komitet Wyborczy „Nie Ucz Ojca Dzieci Robić”. Zachęcam do udziału w wyborach i oddania głosu na moją osobę. Silna Polska i zgodna rodzina – oto prezydent z Wołomina!
Ało!
To było Apri-Aprilis panie. Ja się nigdzie w prezydenty nie wybieram, bo widzę, że bardziej jestem potrzebien Wołominoju.
Ało!