Tradycyjnie już kulminacyjnym punktem obchodów rocznicy Bitwy Warszawskiej w Radzyminie jest Msza święta sprawowana na Cmentarzu Żołnierzy Polskich poległych w 1920 r. W tym roku sprawował ją biskup pomocniczy warszawsko-praski Tomasz Sztajerwald. Wśród uczestników znaleźli się m.in. wiceminister kultury Bożena Żelazowska, europosłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz, posłowie Piotr Uściński i Piotr Kandyba, wojewoda mazowiecki, starosta, władze Radzymina i włodarze innych gmin naszego powiatu oraz przedstawiciele Wojska Polskiego, Policji i Straży Pożarnej.
W swojej homilii biskup pomocniczy warszawsko-praski Tomasz Sztajerwald zaprosił zgromadzonych do spojrzenia na wydarzenia z 1920 z duchowej perspektywy. Mówiąc o modlitewnym zrywie Polaków zauważył: – Modliła się wówczas cała Warszawa, szczególnie prosząc o wstawiennictwo Matki Bożej Łaskawej, której obraz znajduje się w kościele Jezuitów na Starym Mieście. Proszono by ta, która na obrazie wychwytuje strzały gniewu Bożego wychwyciła pociski skierowane w stronę jej narodu (…) – mówił ks. biskup dodając, że od lat historycy analizują przebieg działań bitewnych stoczonych pod Ossowem i Radzyminem pod kątem przyczyn tak nagłego zwrotu akcji i ucieczki bolszewików. Odpowiadając na to pytanie podsuwa obraz padającego od kuli ks. Skorupki na samym początku natarcia. – Krótko po tym zaczyna się odwrót bolszewików, bardzo nagły. Dlaczego? Ks. Kardynał Aleksander Kakowski napisał w swoich wspomnieniach, jak bolszewicy wzięci do niewoli opowiadali, że widzieli księdza w komży z krzyżem w ręku, a nad nim Matkę Bożą. (…)
Cały tekst przeczytasz na łamach Wieści.
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563