Chcą nocnej prohibicji
W kwietniu mieszkańcy gminy Wołomin mogli wypełnić specjalną ankietę, w której odpowiadali na pytanie, czy są za tym, aby na terenie Wołomina został wprowadzony zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych.
Temat ten wówczas z radnymi omawiali m.in. przedstawiciele Ośrodka Pomocy Społecznej oraz służb mundurowych.
Teraz poznaliśmy już wyniki ankiety i jasno wynika z nich, że ponad 60 proc. mieszkańców, którzy ją wypełnili, opowiedziało się za wprowadzeniem zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych.
Zdecydowana większość jest za tym, aby zakaz obowiązywał w godzinach 22:00–06:00. (…)
Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
Wnioskują o chodnik
Mieszkańcy Wołomina widzą potrzebę wybudowania chodnika wzdłuż linii kolejowej, na odcinku między marketem Kaufland a ulicą Toruńską. W związku z ostatnimi licznymi remontami zwiększył się ruch samochodowy w tym miejscu, a piesi muszą chodzić poboczem drogi. To stwarza niebezpieczne sytuacje.
Wiceburmistrz Łukasz Marek przyznał, że do urzędu miejskiego wpłynęło w tej sprawie już kilka pism. Czy urzędnicy pochylą się zatem nad tymi prośbami? (…)
Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
W oczekiwaniu na rządowe miliony…
Jak poinformował radny województwa z naszego okręgu Igor Sulich, Urząd Marszałkowski przygotowuje się do zastępczego usunięcia tysięcy ton niebezpiecznych substancji z ulicy Łukasiewicza 11 w Wołominie. Przeprowadzono rozeznanie rynku, złożono wniosek o wszczęcie postępowania przetargowego i przygotowano projekty dokumentów do przetargu.
– Wszystko czeka jednak na przekazanie środków finansowych z budżetu państwa… Koszt usunięcia składowiska szacuje się na około 150-200 milionów złotych, których samorząd wojewódzki nie ma. Kto ma zapłacić? Według opinii Ministerstwa Klimatu i Środowiska, usunięcie odpadów to zadanie zlecone z zakresu administracji rządowej, więc powinno być finansowane z budżetu państwa. Marszałek występował do wojewody mazowieckiego o przekazanie potrzebnych funduszy, ale jak dotąd ich nie otrzymał. (…)
Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
Radni kontra opony
Niecodzienna uchwała rady miasta została w minionym tygodniu przegłosowana przez radnych Radzymina. Apeluje się w niej do organów administracji publicznej o wsparcie Gminy Radzymin w zakresie likwidacji nielegalnych składowisk zużytych opon na terenie administracyjnym gminy. – Niestety, obecne przepisy nie są wystarczająco skuteczne, a kary za niewykonanie decyzji są niskie i często nie stanowią realnej motywacji do działania. Dlatego w naszym apelu zwracamy się również do posłów i ministra o zmiany w prawie, które pozwolą skuteczniej chronić mieszkańców i środowisko – wyjaśnia przyczyny podjęcia uchwały przewodnicząca Komisji Ochrony Środowiska i Ładu Przestrzennego. (…)
Na sesji pojawił się właściciel opon, który przekonywał radnych oraz burmistrza: – Nie są to składowiska opon. Zajmuję się tym od 20 lat, od 2001 roku na terenie gminy prowadzę sieć wulkanizacji, gdzie obsługuję klientów różnego typu – od portfela premium, do tych z mniejszym portfelem. Moja działalność polega na sprzedaży hurtowej i detalicznej na dzień dzisiejszy też eksportuję opony do innych krajów, czyli powiedzmy bardziej biednych to jest Afryka, Libia, Kamerun, Nigeria. (…) Pani Agnieszka tutaj podkreśliła, że wywożąc opony do biednych krajów wywożę odpad. Pani Agnieszko nie jest tak, jest coś takiego jak Urząd Celny, wszystkie dokumenty w tym momencie, które przedstawiam łącznie z fakturami, muszą mieć potwierdzenie prawne, artykuł jak dobrze pamiętam 233 Kodeksu Karnego. To jest moje oświadczenie, że opony, które sprzedaję, nadają się do dalszego użytku i są pełnowartościowe (…) – przekonywał radnych, dodając: (…)
Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
Rada Powiatu Wołomińskiego przeciw „paktowi migracyjnemu”
Na czerwcowej sesji Rada Powiatu Wołomińskiego jednogłośnie przyjęła stanowisko wyrażające sprzeciw wobec przyjętego przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej Rozporządzenia w sprawie zarządzania azylem i migracją. Uchwała powołuje się na art. 12 pkt 11 ustawy o samorządzie powiatowym i rekomenduje polskiemu rządowi prowadzenie suwerennej polityki migracyjnej oraz odmowę udziału w mechanizmie relokacji migrantów z innych państw UE.
Nowe unijne przepisy, określane w debacie publicznej jako „pakt migracyjny”, zakładają wprowadzenie mechanizmu solidarnościowego, w którym państwa członkowskie mają obowiązek udzielania wsparcia w przyjęciu i rozlokowaniu osób ubiegających się o azyl. Zgodnie z dokumentem UE, kompetencje w zakresie przydziału miejsc dla migrantów będą miały organy unijne, a obowiązki państw mają obejmować zarówno przyjmowanie osób, jak i wsparcie finansowe czy logistyczne.
Zdaniem samorządowców z powiatu wołomińskiego, proponowane regulacje pogłębią obecny kryzys migracyjny, zamiast wzmocnić ochronę granic zewnętrznych UE. „Jesteśmy przekonani, że procesy migracyjne powinny być ściśle kontrolowane na poziomie krajowym. Narzucanie polityki migracyjnej przez instytucje unijne ogranicza możliwość dostosowania rozwiązań do rzeczywistych potrzeb i bezpieczeństwa lokalnych społeczności” – czytamy w uzasadnieniu dokumentu. (…)
Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
Program Czyste Powietrze w nowej odsłonie. Kto otrzyma wsparcie. Na co zwrócić uwagę


To nieprawda, że dotacje są tylko dla bogatych. Nowy program Czyste Powietrze skierowany jest do rodzin o niższych dochodach, dając im możliwość realizacji z dofinansowaniem nawet całej inwestycji termomodernizacyjnej. Można ocieplić ściany, dach, stropy czy podłogę na gruncie, wymienić stolarkę okienną i drzwiową oraz bramy garażowe, zamontować system wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła, a w miejsce kopciucha zamontować nowe, ekologiczne źródło ciepła oraz wykonać modernizację instalacji co i cwu. Tysiące domów w naszej okolicy pilnie potrzebują takiego wsparcia.
Stop wykluczeniu energetycznemu
Domy wybudowane wielkim wysiłkiem często przez lata stoją niewystarczająco izolowane, a czasem nawet nieotynkowane. Standard życia mieszkańców pozostawia wiele do życzenia, jeśli muszą ogrzewać domostwo piecem węglowym i dogrzewać czym się da. Zdarza się, że zimą zasłaniają otwory wentylacyjne, żeby zanadto nie wychłodzić pomieszczeń, co jest niebezpieczne i niezdrowe. Z kolei upały w takich domach bywają nie do zniesienia, a opłaty za prąd nie bez powodu nazywane są rachunkami grozy.
Instytucje rządowe postanowiły pomóc głównie osobom wykluczonym energetycznie, a więc takim, których zwyczajnie nie stać na zakup nowoczesnych urządzeń do ogrzewania domu, i które korzystają z najtańszych, często szkodliwych dla zdrowia, sposobów ogrzewania.
Kiedy rodzina nie może zapewnić sobie wystarczającego poziomu ciepła, chłodu i energii elektrycznej do zasilania urządzeń i do oświetlenia, wówczas mamy do czynienia z tak zwanym ubóstwem energetycznym.
Dotyczy ono osób i rodzin, które mają niskie dochody, ponoszą wysokie wydatki na cele energetyczne i mieszkają w lokalach lub domach o dużym zapotrzebowaniu na energię, czyli mają niski standard energetyczny. Szacunkowo ubóstwo energetyczne dotyczy około 10 procent polskiego społeczeństwa. Jest to szczególnie dotkliwe w przypadku osób i rodzin o najniższych dochodach, gdy w niedogrzanych domach wychowują się dzieci, mieszkają osoby starsze czy niepełnosprawne.
Nowa odsłona programu Czyste Powietrze jest szansą dla tych rodzin na radykalną zmianę na lepsze. Korzystając z dotacji mogą na lata zabezpieczyć swój dom i rodzinę, a przy tym sprawić, że po zakończeniu inwestycji w termomodernizację będą płacić mniej niż dotychczas za zużywaną energię. Jednocześnie zyskają lepszą jakość powietrza i komfort cieplny we wszystkich pomieszczeniach.
Kto otrzyma wsparcie
W tym roku budżet programu Czyste Powietrze Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej został zasilony kwotą 10 miliardów złotych z Funduszu Modernizacyjnego na dotacje do termomodernizacji domów i wymiany kopciuchów. Z programu mogą skorzystać właściciele domów jednorodzinnych i wydzielonych lokali mieszkalnych z wyodrębnioną księgą wieczystą w domach jednorodzinnych. Warunkiem jest bycie właścicielem co najmniej od trzech lat (wyjątek stanowią domy/lokale odziedziczone, które można posiadać krócej).
W programie obowiązują ponadto kryteria dochodowe, które określają wysokość dofinansowania. Im niższe dochody, tym większe wsparcie można uzyskać. O dofinansowanie inwestycji mogą się starać wnioskodawcy, których dochody nie są wyższe niż 135 tys. zł rocznie (poziom podstawowy – minimalne dofinansowanie – pokrywa do 40 proc. kosztów inwestycji netto). Kolejny poziom wsparcia wynosi do 70 proc. i jest to podwyższony poziom dofinansowania dla osób, których miesięczne dochody nie przekraczają 2250 zł na członka rodziny i 3150 zł w gospodarstwie jednoosobowym. Maksymalne dofinansowanie (najwyższy poziom) do 100 procent pokrywa koszt netto inwestycji w termomodernizację. Z pełnej dotacji mogą skorzystać osoby, których miesięczne dochody nie przekraczają 1300 zł na członka rodziny i 1800 zł w gospodarstwie jednoosobowym. Dotacja jest bezzwrotna. Trzeba jednak pamiętać, że zapłacenie VAT-u zawsze jest po stronie beneficjenta, czyli właściciela domu, który uzyskał dotację na inwestycję.
Nic dziwnego, że zainteresowanie dotacjami jest ogromne. Jednak warto pamiętać, że nawet duża pula środków kiedyś się skończy, dlatego kto pierwszy złoży wniosek, ten ma większe szanse na dofinansowanie potrzebnej inwestycji i na szybką poprawę warunków życia.
Jak szukać dotacji, rola operatora
Nie trzeba się martwić o formalności, bo w przypadku prefinansowania oraz najwyższego poziomu dofinansowania, program ma tak zwanych operatorów, którymi są gminy i wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej (WFOŚiGW). Tam wyznaczeni pracownicy pomagają w całym procesie wnioskowania o pieniądze, realizacji i rozliczeniu inwestycji. Lista operatorów – w podziale na poszczególne województwa – znajduje się na stronie:
Twój operator – pomoc w uzyskaniu dotacji Czyste Powietrze
Jeśli nie znajdziesz swojej gminy na wskazanej stronie, nie martw się, bo to nie wyklucza Cię z programu. Wówczas musisz zgłosić się bezpośrednio do wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej, by tam otrzymać wsparcie operatora, który będzie Twoim doradcą i opiekunem. Jego zadaniem jest wsparcie dla beneficjenta na każdym etapie inwestycji, przekazanie wiedzy o sprawdzonych i bezpiecznych rozwiązaniach oraz urządzeniach, których zakup można sfinansować z dotacji. Operator pomoże złożyć wniosek i rozliczyć dotację. Pamiętaj, za jego usługę nie trzeba nic płacić.
Na co zwrócić uwagę
Współpraca z operatorem jest obowiązkowa w przypadku starania się o prefinansowanie i o najwyższą dotację. Doświadczenia z poprzednich edycji programu pokazały, że taka pomoc jest niezbędna, szczególnie w przypadku osób starszych i wykluczonych cyfrowo, które nie mają wiedzy o dotacjach i o możliwych rozwiązaniach w programie. Zdarzały się zakupy nieprzemyślane, które nie przyniosły pożądanego efektu. Beneficjenci byli też narażeni na aktywność ze strony nieuczciwych dostawców, którzy sprzedawali im nieefektywne urządzenia. Na stronie: lista-zum.ios.edu.pl można się zapoznać z listą rekomendowanych, sprawdzonych urządzeń i materiałów, by uniknąć niepotrzebnych wydatków. Dotacje mają bowiem dobrze służyć ludziom i środowisku. Każdą decyzję o podpisaniu umowy z dostawcą trzeba gruntownie przemyśleć i sprawdzić, czy oferowane rozwiązanie jest rzeczywiście efektywne, i czy nie padliśmy ofiarą naciągaczy. Po bezpłatną pomoc i poradę w sprawach dotyczących dotacji z programu Czyste Powietrze warto wybrać się do swojej gminy.
Jak złożyć wniosek
Wniosek o dofinansowanie można złożyć z pomocą operatora, na stronie gov.pl lub w urzędzie – w WFOŚiGW lub w gminie. Wniosek nie jest skomplikowany. Osobom starszym w wypełnieniu formularza mogą pomóc członkowie rodziny, znajomi, a także pracownicy gminy.
Należy pamiętać, że w nowej odsłonie programu Czyste Powietrze, czyli od 31 marca 2025 r. przed złożeniem wniosku o dofinansowanie należy wykonać audyt energetyczny, który określi zakres przedsięwzięcia do realizacji. Zakres inwestycji zależy od standardu energetycznego budynku oraz niezbędnych prac wskazanych w audycie energetycznym. Po zakończeniu całego przedsięwzięcia konieczne jest potwierdzenie uzyskania m.in. oszczędności energii użytkowej EU na podstawie wykonanego świadectwa charakterystyki energetycznej.
Dostępne są dwie opcje dofinansowania: dotacja, w przypadku której najpierw inwestor musi zakupić wszystko za własne środki, a dopiero po przedstawieniu rachunków otrzyma zwrot pieniędzy oraz dotacja z prefinansowaniem, czyli z możliwością 35-procentowej zaliczki na poczet kosztów inwestycji. Podstawą do wypłacenia pieniędzy są umowy zawarte z wykonawcami (maksymalnie trzy umowy). Przyznane pieniądze zostaną wówczas przelane bezpośrednio na konto wykonawcy wskazanego w umowie. Po zakończeniu inwestycji trzeba złożyć jeszcze wniosek o płatność. Wypłata należnej kwoty dotacji następuje na podstawie złożonych kompletnych i prawidłowych wniosków o płatność.
Wszystkie oficjalne informacje o dotacji znajdują się na stronie czystepowietrze.gov.pl, a także w bezpłatnych gminnych punktach konsultacyjno-informacyjnych programu Czyste Powietrze.

Masz dość bólu pleców? Zobacz, co może dać Ci rehabilitacja
Żyjemy szybko, siedzimy długo, ruszamy się mało. Efekt? Bóle kręgosłupa, napięcia mięśni, przeciążenia, a w dłuższej perspektywie – poważniejsze problemy ortopedyczne. Jeśli mieszkasz w okolicach Piaseczna i czujesz, że Twoje ciało daje Ci sygnały ostrzegawcze, pora działać. Rehabilitacja to nie tylko powrót do sprawności po urazach – to coraz częściej świadomy sposób na życie bez bólu i ograniczeń. Jakie są jej możliwości? Dla kogo pilates na reformerach? I kiedy potrzebny będzie ortopeda? Sprawdź odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.
Dla kogo jest rehabilitacja, jeśli „nic się nie stało”?
Wiele osób sądzi, że rehabilitacja to rozwiązanie wyłącznie dla pacjentów po operacjach, złamaniach lub kontuzjach sportowych. Tymczasem rehabilitacja Piaseczno dostępna w JMC Józefosław obejmuje również terapie dla osób z przewlekłym bólem kręgosłupa, przeciążeniami, wadami postawy, bólami głowy czy zespołami napięciowymi. To propozycja także dla osób pracujących przy biurku, młodych rodziców noszących dzieci, seniorów i każdego, kto chce poprawić jakość swojego codziennego funkcjonowania. Czasem wystarczy kilka sesji, by odciążyć przeciążone mięśnie i przywrócić komfort, który z czasem zaczyna być tylko mglistym wspomnieniem.
Czy pilates to tylko dla kobiet? I co daje trening na reformerze?
Pilates zyskuje coraz większą popularność – ale niewielu wie, że jego pierwotnym celem była… rehabilitacja. Dziś to forma treningu odpowiednia dla każdego, niezależnie od płci, wieku czy poziomu sprawności fizycznej. W JMC Józefosław dostępny jest nowoczesny pilates Piaseczno na reformerach – specjalistycznych urządzeniach treningowych, które umożliwiają precyzyjne prowadzenie ruchu, indywidualne dopasowanie oporu i pełną kontrolę nad ciałem.
Dzięki temu pilates staje się nie tylko doskonałym uzupełnieniem rehabilitacji, ale również skuteczną formą profilaktyki. Regularne ćwiczenia wzmacniają mięśnie głębokie, poprawiają postawę, zwiększają mobilność i pomagają budować lepszą świadomość ciała. Trening jest bezpieczny i prowadzony przez wykwalifikowanych fizjoterapeutów oraz trenerów, którzy potrafią dostosować poziom intensywności nawet do osób z bólami kręgosłupa, przeciążeniami czy po kontuzjach.
W JMC zajęcia odbywają się zarówno w formie indywidualnej, jak i w małych grupach – co pozwala dopasować tryb treningu do potrzeb, celów i preferencji każdej osoby. To świetna opcja dla tych, którzy chcą zadbać o ciało, zanim pojawi się potrzeba leczenia – i zrobić to w bezpiecznym, profesjonalnym środowisku.
Kiedy warto skonsultować się z ortopedą?
Zanim rozpoczniesz proces rehabilitacji lub treningu, czasem warto zasięgnąć opinii lekarza specjalisty. Jeśli odczuwasz przewlekły ból, masz za sobą uraz lub podejrzewasz poważniejsze zmiany zwyrodnieniowe, dobrym pierwszym krokiem będzie ortopeda Piaseczno. Specjalista może zlecić badania obrazowe, postawić trafną diagnozę i – co najważniejsze – zaproponować odpowiednią ścieżkę leczenia lub terapii.
W JMC Józefosław dostępne są konsultacje ortopedyczne, dzięki czemu cały proces – od diagnozy, przez terapię manualną, aż po trening funkcjonalny – może być prowadzony w jednym miejscu, w sposób spójny i bezpieczny. To szczególnie istotne przy schorzeniach przewlekłych lub skomplikowanych urazach.
Dlaczego warto działać wcześniej, a nie czekać na ból?
Częstym błędem jest odkładanie decyzji o rehabilitacji „na później”. Tymczasem im wcześniej zareagujemy, tym łatwiej i szybciej można przywrócić sprawność lub zapobiec rozwinięciu się poważniejszych problemów. Zarówno rehabilitacja jak i pilates to propozycje nie tylko dla osób z diagnozą, ale także dla tych, którzy chcą zadbać o ciało w sposób świadomy. Dzięki połączeniu nowoczesnych metod fizjoterapeutycznych, terapii manualnej, indywidualnych planów ćwiczeń i wsparcia lekarzy specjalistów można realnie poprawić komfort życia – niezależnie od wieku i poziomu aktywności.
Kolej na kolej

Fot. Koleje Mazowieckie
Mazowszanie na nowo przekonali się do kolei. Coraz częściej podróżują i dojeżdżają do pracy czy szkoły pociągiem. Co więcej, wśród 16 polskich województw to na Mazowszu i w Pomorskiem przemieszczanie się tym środkiem transportu cieszy się największą popularnością.
Od kilku lat liczba pasażerów kolei w Polsce dynamicznie rośnie. Tak też jest w naszym województwie. – Jeżdżę pociągami, głównie do Warszawy, bo unikam dzięki temu stania w korkach i problemów z parkowaniem, a na bilety wydaję mniej, niż wydałbym na paliwo, gdybym jechał własnym autem – mówi Tomasz Kądziołka spod Mińska Mazowieckiego.
I to wydaje się być głównym powodem rosnącej popularności kolei. – Można powiedzieć, że w ostatnich latach wraca moda na kolej. Transport kolejowy jest przede wszystkim bezpieczny oraz ekologiczny, dzięki czemu stał się konkurencyjny dla transportu indywidualnego – wskazuje Robert Stępień, prezes Kolei Mazowieckich (KM), przewoźnika należącego do samorządu Mazowsza.
Mazowiecki fenomen
Według danych Urzędu Transportu Kolejowego (UTK) pod względem liczby przejazdów koleją w przeliczeniu na jednego mieszkańca nasz region, wraz z Pomorzem, bije na głowę pozostałe województwa. W Mazowieckiem to 17,7 rocznie, w Pomorskiem 30,1, w Wielkopolsce – 10,4, Śląskiem – 6,8, Małopolsce – 7,7, a na Dolnym Śląsku – 12,7.
Z czego to wynika? Kluczem do zrozumienia kolejowego fenomenu na Mazowszu i Pomorzu są koleje regionalne i aglomeracyjne, bo to na nie przypada zdecydowana większość pasażerów pociągów w Polsce (prawie 80%). Oba te regiony w rozwoju takich kolei zdecydowanie wyprzedziły pozostałe województwa. Mazowsze to aż dwie, działające od lat kolejki aglomeracyjne (SKM i WKD), a samorząd naszego regionu był pierwszym samorządem w kraju, który utworzył własnego przewoźnika kolejowego – Koleje Mazowieckie. I wyprzedził w tym samorządy innych regionów o kilka lat! To ma duże znaczenie, ponieważ – jak pokazują statystyki UTK – pasażerów kolei najwięcej przybywa w tych województwach, które mają własnych samorządowych przewoźników kolejowych.
Tymczasem Mazowsze ma ich aż trzech. SKM należy bowiem do m. st. Warszawy, a WKD w 2007 r. zostało przejęte przez samorząd województwa oraz sześć samorządów gminnych. Obaj ci przewoźnicy od lat szybko się rozwijają. WKD, która przewiozła w zeszłym roku 5,25 mln pasażerów, ciągle inwestuje w nowy tabor, ale też w infrastrukturę. Warszawska SKM (działa od 2005 r.) zaczynała od dwóch linii. Dziś ma ich aż siedem, a w 2024 r. przewiozła 18 mln pasażerów.
Odważna decyzja
Większość pasażerów kolei w naszym regionie przypada na Koleje Mazowieckie (powstałe w 2004 r.), więc to one najbardziej przyczyniły się do jej renesansu na Mazowszu.
– Zanim je utworzyliśmy, kolejowe połączenia regionalne na Mazowszu obsługiwała spółka PKP PR. Jako samorząd łożyliśmy duże środki na te połączenia, ale mieliśmy niewielki wpływ na rozkłady jazdy, stan taboru i komfort podróżowania. Dlatego postanowiliśmy powołać własnego przewoźnika – opowiada Jan Waldemar Kuliński, Sekretarz Województwa – Dyrektor Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Warszawie, od 20 lat przewodniczący rady nadzorczej KM.
To była wtedy odważna decyzja. – Kiedy samorząd powoływał naszą spółkę, było wielu sceptyków, którzy sądzili, że nam się nie uda – wspomina Robert Stępień.
Nie mieli racji. Od lat żadna inna kolej regionalna w kraju nie rozwija się szybciej niż KM. Stale uruchamiają one nowe połączenia, zwiększają liczbę kursów, a w ubiegłym roku pobiły własny rekord przewiezionych pasażerów. Skąd ten sukces? – Przesądziła o tym determinacja właściciela, jego zaangażowanie finansowe w rozwój Kolei Mazowieckich, postawienie na właściwych ludzi, na kolejarzy, którzy wiedzieli, w jakim kierunku spółka powinna się rozwijać. Bardzo ważne było też zaangażowanie pracowników – ocenia Jan Waldemar Kuliński.
To wszystko przekładało się na coraz lepszą jakość oferowanych usług. Dzięki wsparciu finansowemu ze strony samorządu Mazowsza oraz unijnym funduszom przewoźnik sukcesywnie wymieniał pociągi na nowe. To radykalnie zwiększało komfort podróży. Tylko w 2023 r. spółka KM sfinalizowała zakup 61 nowych elektrycznych pojazdów.
Będą nowe linie
Co czeka regionalną kolej na Mazowszu w najbliższych latach? Już trwa – finansowane przez samorząd Mazowsza – projektowanie odcinka (mającego powstać do 2029 r.), który połączy lotnisko w Modlinie ze stolicą. Niebawem zacznie się modernizacja linii ze Skierniewic do Pilawy, dzięki czemu pociągi pasażerskie będą mogły dojechać po 20 latach przerwy, m.in. do Mszczonowa i Tarczyna. Oprócz tego – w ramach programu Kolej+ i przy wsparciu finansowym samorządu Mazowsza – do 2028 r. mają zostać zrewitalizowane odcinki kolejowe z Sokołowa Podlaskiego do Siedlec oraz z Ostrowi Mazowieckiej do Małkini, dzięki czemu przywrócony zostanie tam ruch pasażerski.
Koleje Mazowieckie planują uruchomienie na wyżej wymienionych odcinkach swoich nowych połączeń. Są też w trakcie zakupu kolejnych 64 nowych pociągów, dofinansowanych z funduszy unijnych. To jednak nie wszystko, bo samorząd Mazowsza sfinansuje spółce zakup kolejnych 26 nowych pociągów!
Inwestycje w tabor i zwiększanie liczby połączeń planują też WKD i warszawska SKM. To zaś oznacza, że Mazowszanie, z korzyścią dla siebie, dla innych (im więcej kierowców przesiada się z aut do pociągów, tym mniejsze korki) i dla środowiska, jeszcze częściej niż dziś będą wybierać kolej jako swój środek transportu.
W budżecie samorządu Mazowsza na 2025 r. zarezerwowano niemal 1 mld zł na dofinansowanie przewozów kolejowych, z czego większość przypadnie Kolejom Mazowieckim, a pozostała część WKD. Dzięki tak dużemu wsparciu KM cały czas rozwijają swą siatkę połączeń i uruchamiają pociągi także na obszarach zagrożonych wykluczeniem transportowym. Reaktywowały też wiele połączeń na liniach, gdzie od lat nie kursowały żadne pociągi pasażerskie. W 2024 r. przewiozły 65 mln pasażerów.