Boją się, że stracą działkę

11

Przedstawiciele sołectw Cięciwa, Majdan, Leśniakowizna i Mostówka martwią się o przyszłość działki po starej szkole w Majdanie (działka nr 315/8). Pod koniec 2021 r. przekazali burmistrz Elżbiecie Radwan pismo, w którym sprzeciwiają się planom ewentualnej sprzedaży gruntu przez gminę Wołomin. Czy faktycznie są zamiary „pozbycia się” tego terenu?

Sołtys wsi Majdan obawia się, że przedmiotowa działka może zostać wystawiona na sprzedaż. – Już od bardzo dawna czekamy na budowę kanalizacji w naszej miejscowości. Chodzi głównie o ul. Racławicką, bo tam jest około 400 mieszkańców i każdy chce się podłączyć. Jakiś czas temu pojawiły się sugestie, że ta inwestycja może zależeć od tego czy uda się sprzedać działkę po starej szkole. Mieszkańcy zdecydowanie sprzeciwiają się takim pomysłom. Chcieliśmy tu wybudować ośrodek zdrowia dla czterech wsi i dom kultury. Brakuje nam tego typu miejsca. Nie zgadzamy się na sprzedaż tego terenu – powiedziała nam sołtys wsi Majdan (…)

Więcej na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

11 KOMENTARZE

  1. Skoro gmina musi wyprzedawać swój majątek, żeby wypełnić swoje ustawowe obowiązki to jest bardzo źle. Lata złego zarządzania dają znać o sobie coraz dotkliwiej.

  2. Ojej- coś wyciekło??
    Nie nie- nie mieli zamiaru…

    I pojawił sie taki dziwny smrodek….

    Zamiast wsie rozwijać- zwijają.
    Krymskiej też nie zrobili- bo zaprotestowały 3 osoby- o mózgu wielkości orzeszka…- ale chajs na projekt poszedł- chyba ze 30 tysi.
    I jeździ projektant nowszym autkiem- za nasze !
    Wspaniałe decyzje podejmuje ta władza.
    – Wspaniałe !!

  3. Dom kultury – dobry żart! Nagły przypływ aspiracji kulturalnych czy raczej niepohamowana wola markowania pożytecznych dla lokalnej społeczności działań?

  4. Może dom kultury- to rzeczywiście przegięcie- choć koła gospodyń- reaktywują sie na nowo i wcale nie są na przegranej pozycji. Wystarczą 2 baby z głową na karku by takiej organizacji pozyskać fundusze- takie rzeczy sie w polandii robi – jeśli nie blokuje tego burmistrz- z łaski borzej wybrany ku uciesze gawiedzi i jego rada nie wrzuca kłód. Są na to fundusze. Bynajmniej- były. Przy połączeniu części funduszy z sołectwa- można podpiąć sie pod ciekawe projekty- nie konoecznie siedzieć przed tv i obrzucać sie tvnem na zmiane z tvpisem.
    Co do ośrodka zdrowia- wsiowe- mają racje- 4 wsie- to już internista i urolog mieliby co robić. A i pediatra w nosie by nie dłubał.
    Trzeba chcieć- a nie tylko głupio wszystko wyprzedawać- bo sie przez 25 lat nie potrafiło gminy z marazmu wyprowadzić.

  5. Mark, koła gospodyń wiejskich można odnieść do kultury bytowania, ale ich umiejscowienie w domu kultury należy uznać za dyskusyjne. Miejscowa ludność z nieukrywaną niechęcią odnosiła się jeszcze kilka lat temu do propozycji wyjazdu uczniów miejscowej szkoły do teatru, opery czy filharmonii. Szczytem kulturalnego wyuzdania były biesiady w remizie. A placówka medyczna ma rację bytu, nawet jako filia z podstawową opieką zdrowotną.

  6. No- i tu pełna zgoda. Skoro jest dziiałka, są możliwości! Na co wjeśniaki mają ganiać autobusem o 4 rano na prądzyńskiego- skoro mogliby mieć własnych lekarzy. Może konowałów z najpodlejszego lazaretu albo starzystów z AM – ale własnych. Tam jest tyle miejsca, że spokojnie gmina mogła by wybudować dodatkowo dla takiego starzysty czy lekarza- mieszkanie- 2, 3 pokojowe- czemu nie!!! – niech ma, korzysta i dzieli sie swą pracą dobrem wiedzą- z ludźmi. No bo czemu nie- rynek mieszkań – drogi, rąk do pracy – ubywa… czemu nie!!!- myśle, że nikt by mu nie zazdrościł- a cieszył sie. Pare suporexuw na mieszkanie i dobry projekt ośrodka- to jedne piniendze- a korzyść dla ludzi- niewspółmierna. Kwestia podejścia do sprawy i ludzi.
    A nie- najpierw mamy szczfany pomysł- opylmy to!!! A później- wyprzemy sie jak żaba błota- mądrusie z ogrodowego zaścianka bez szkoły mózgu i pomyślunku.

  7. Wieści Podwarszawskie (Julitka) przestały źle pisać o burmistrz Wołomina. Tak jak reszta wcześniejszych krytyków władzy Wołomina – n.p. taki Karol zwany Młotkiem – ZOSTALI PRZEKUPIENI kasą z urzędu.To jest stara metoda szachrajki
    W Wołominie płacimy za śmieci prawie tyle samo co Ząbki a ONI nie mają smierdzącego wysypiska i PSZOKu (prawie) w granicach miastach które przyjmuje odpady z okolicy i Warszawy. Może tym byś się zajęła Julitko…?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj