Kobyłkowscy radni zastanawiają się czy miasto płaci bezpodstawnie PKP aż 80 tysięcy zł rocznie za teren, na którym znajduje się nowy, miejski parking. Na nie do końca jasny stan prawny gruntu usytuowanego przy ul. Warszawskiej w Kobyłce – zwracano uwagę podczas ostatniej sesji rady.
– C została wyjaśniona kwestia dysponowania przez kolej tym gruntem, bo ja cały czas nie widzę zmiany zapisów w księdze wieczystej tego terenu, który brzmi: Skarb Państwa dysponent starosta wołomiński. Nie ma nawet wniosku złożonego o ujawnienie PKP jako użytkowania wieczystego bądź innej osoby dysponującej tym terenem. Zresztą wystąpiliśmy z wnioskiem o wystąpienie do kolei przez panią burmistrz o przedstawienie dokumentu, na podstawie którego kolej by miała prawo dysponowania tym terenem. Takiego dokumentu na dzień dzisiejszy nie ma i nie mam takiej informacji. Czy tam gdzie powstał parking Parkuj i Jedź mamy odpłatną umowę z koleją? Czy ta kwestia została wyjaśniona? (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Ten parking jest przedziwny. Sięga prawie do Wołomina. Kto tam będzie parkował, a następnie szedł kilometr do stacji w Kobyłce?
Naprzeciwko tego parkingu jest serwis Volvo. Proszę zauważyć, że na parkingu stoi kilkanaście samochodów tej marki, jeden przy drugim, nawet w niedzielę. Właściciel serwisu póki co jest najbardziej zadowolony z tego parkingu. Drałować kilometr od Wołomina do stacji trochę daleko.
Pojawił się teraz problem z miejscem na targowisko miejskie , jest przecież idealne miejsce na targowisko na końcu parkingu przy ul. Warszawskiej w kierunku ,,starego basenu” lub na przeciwko tego parkingu między chodnikiem do bloków a Barem Pasja jest idealny pusty , wyrównany, duży plac gminny.