spot_img
Strona główna Blog Strona 36

Asfalt zamiast kostki

2

W maju w siedzibie Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich odbyło się spotkanie z dyrektorem tej jednostki, które dotyczyło wniosku miasta Zielonka. Chodziło o wymianę nawierzchni w ścieżce rowerowej na całym docinku remontowanej DW 634.

Projektant zaplanował tam kostkę brukową, która zdaniem Zielonki i władz Kobyłki oraz Wołomina, powinna zostać zamieniona na nawierzchnię asfaltową.

– Miasto widząc różnice pomiędzy standardem ścieżek asfaltowych, a ścieżek z kostki brukowej wystosowało wniosek o zmianę materiału względem zaplanowanego w projekcie. Zmiana ma zapewnić znacznie wyższy komfort jeżdżących rowerzystów, a także poprawić ich bezpieczeństwo.

Nawierzchnia z kostki brukowej jest obarczona ryzykiem występowania ubytków powstających po częstej eksploatacji, a także ze względu na zróżnicowane warunki atmosferyczne. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Kłopotliwy objazd

3

Remont drogi wojewódzkiej nr 634 wiąże się niestety z wieloma niedogodnościami m.in. dla mieszkańców Wołomina, Zielonki i Kobyłki. Ci ostatni zasygnalizowali naszej redakcji problemy jakie pojawiły się właśnie w związku z wytyczonym objazdem i zakorkowaną w godzinach szczytu ul. Hubala.

„W imieniu mieszkańców rejonu ulic: Rataja, Mikołajczyka i Nowaka Jeziorańskiego chciałbym nagłośnić sprawę objazdu, który zrobili sobie kierowcy naszymi gruntowymi „ulicami”  w momencie zakorkowania ulicy Hubala. W dni powszednie od godz. 15.00 do 18.00 egzystencja na naszych podwórkach, powrót dzieci ze szkół, spacery rodzinne itd. są niemożliwe. Jest tylko rajd kierowców niczym na wyścigach i jeden wielki kurz. Sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Jest ciepło, kręcą się dzieci, spacerowicze, niedługo dojdzie do tragedii. Nie wspominamy o brudzie, kurzu na autach, podwórkach, ogrodzeniach.” – napisał do nas przedstawiciel mieszkańców z ul. Rataja w Kobyłce. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Czy to może poczekać?

14

Jak poinformował na ostatniej sesji Rady Powiatu naczelnik wydziału dróg powiatowych Rafał Urbaniak, niebawem rozpoczną się prace na skrzyżowaniu ul. Lipińska i Legionów w Wołominie. Starostwo planuje sfrezować w tym miejscu nawierzchnię i położyć nową. Firma, która ma wykonać prace uzgadnia właśnie projekt czasowej organizacji ruchu.

Informacja ta zaniepokoiła niektórych radnych, ponieważ po zamknięciu drogi wojewódzkiej 634 skrzyżowanie ul. Lipińska i Legionów przejęło duży ruch i jest jednym z nielicznych miejsc, które służą kierowcom jako objazd. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Cisną za brak ciśnienia

0

W czasie majowej sesji Rady Miasta burmistrz Radzymina znów odpowiadał na pytania dotyczące braku wody na wyższych piętrach budynków wielorodzinnych. Problem pojawia się głównie w upalne weekendy.

Radni pytali włodarza m.in. o to, czy istnieje możliwość by do czasu oddania do użytku drugiej stacji uzdatniania wody zwiększyć magazyny wody tak, żeby zmniejszyć uciążliwości związane z brakiem wody.

Odpowiadając, Krzysztof Chaciński wyjaśnił, że brak wody nie jest problemem pustych magazynów tylko kwestią ciśnienia w sieci. – Na przykład 19 maja pojawiła się informacja o zbyt niskim ciśnieniu wody i zapytałem prezes PWiK jakie jest ciśnienie podawane na wyjściu. Było to 3,8. Teoretycznie możemy podać do 6 na sieci, natomiast w praktyce przy powyżej 4 mogą zostać już uszkodzone piece, które na posesjach bliżej stacji tego ciśnienia prawdopodobnie by nie wytrzymały. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

ROD-y zmieniają się dzięki wsparciu Mazowsza

0

Zatopić się w zieleni, odetchnąć, poczuć bliskość przyrody – to marzenie niejednego mieszczucha. A wystarczy tak niewiele, by się spełniło: skrawek ziemi do uprawy lub własny ogródek, które będą odskocznią od codzienności. Samorząd Mazowsza wyszedł temu naprzeciw i przeznaczył w tym roku 1,7 mln zł na program „Mazowsze dla działkowców”.

Rodzinne Ogrody Działkowe (ROD) w ostatnich latach powróciły do łask. Ze względu na ogromne zainteresowanie ich zakupem ceny poszybowały. W popularnych serwisach ogłoszeniowych w tym roku kształtują się one na Mazowszu od 19 tys. zł do 265 tys. zł! Od początku pandemii w 2020 r. rynek odnotowuje nieustanny wzrost zainteresowania. Rosnące ceny warzyw i owoców również sprawiają, że coraz więcej osób postanawia założyć swój własny ogródek.

Dla zdrowia i relaksu

Już samo przebywanie w ogrodzie wpływa korzystnie na samopoczucie. Praca fizyczna przenosi naszą uwagę z trudnych wewnętrznych przeżyć na świat natury i pozwala oderwać się od codziennych problemów. Potwierdza to Monika Joanna Latkowska, zastępczyni dyrektora ds. ogrodniczych Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego, która zaznacza, że wykonywanie prac ogrodniczych to sprawdzona forma aktywnego relaksu:– Mieszkańcy miast są narażeni na wiele niekorzystnych dla zdrowia bodźców, a to powoduje przeciążenie i pobudzenie organizmu – fizjologiczne i psychiczne.

Prace ogrodnicze zwiększają pojemność płuc, przeciwdziałają chorobom układu krążenia, czy sprzyjają walce z nadwagą.

Anna Kaplińska-Struss, arteterapeutka z Mazowieckiego Centrum Neuropsychiatrii, zauważa, że ludzie szukają life balance, a miejska przestrzeń zielona, las czy ogródki działkowe są odpowiedziami na otaczający nas turbokapitalizm.

– Przebywanie wśród drzew uspokaja i pomaga przywrócić równowagę. Arboterapia uczy, że taki kontakt jest dla nas korzystny na poziomie psychicznym i fizycznym. Uspokaja lęk, wspomaga leczenie depresji. Poprawia funkcje poznawcze, emocjonalne – mówi.

Zielone wysepki miast

W ROD od wiosny do jesieni kwitną kwiaty, ale nie tylko, bo również wspomnienia i plany. Tak też jest w przypadku Katarzyny Maśny, prezeski zarządu ROD Szczęśliwice w Warszawie, członkini Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców (PZD), dla której ogród jest projektem nieskończonym.

– Moja działeczka, bo tak lubię mówić o użytkowanej przeze mnie działce ROD, jest w naszej rodzinie od ponad 40 lat. Najpierw należała do mojej cioci. Już wtedy bardzo często tam przychodziłam, bo zawsze było to dla mnie atrakcyjniejsze niż spacery po parku. Uwielbiałam zatopić się w buchającym obfitością ogrodzie, jeść jabłka prosto z drzewa i podziwiać rabaty kwiatowe pełne róż, irysów czy peonii. Z czasem ciocia odstąpiła działkę mojemu tacie a potem on przepisał ogródek na mnie – wspomina pani Katarzyna.

Dodaje przy tym, że ROD to również fantastyczna społeczność i ogrodnicy, z którymi się zaprzyjaźniła.

– Dwa lata temu powstał u nas Klub Ogrodnika i od tamtego czasu uprawianie roślin nabrało dla mnie zupełnie innego wymiaru. Warsztaty, spotkania z miłośnikami ogrodnictwa to cudowny czas, szczególnie w zimnych miesiącach, kiedy na działce bywamy rzadziej. Posiadanie prywatnego ogrodu nie dałoby mi takiej szansy, dlatego działeczka w ROD ze swoim społecznym aspektem jest dla takiego mieszczucha jak ja idealnym miejscem – podsumowuje pani Katarzyna.

Fascynujący mikrokosmos

Do tego, byśmy właśnie w ten sposób patrzyli na działkę, zachęca z kolei Anna Parys z ROD Fort Szczęśliwice w Warszawie.

– Moja działka to znacznie więcej niż 350 m2 powierzchni biologicznie czynnej. To miejsce, w którym tętni życie milionów, a może nawet miliardów istnień. Moja filozofia opieki nad tym miejscem idzie w parze z maksymą „po pierwsze nie szkodzić”. Dlatego nie używam torfu, sztucznych nawozów i środków ochrony roślin. Zbieram wodę deszczową i dbam o życie biologiczne w glebie – mówi.

Rozkwit ROD przypada na lata 80. XX w., gdy brakowało produktów spożywczych. Kolejny renesans przyszedł wraz z pandemią Covid-19. Poszukiwano miejsc, do bezpiecznego odpoczynku i korzystania z uroków przyrody.

Działki ROD nie kupuje się na własność – nabywa się jedynie prawo do jej dzierżawy z zarządem ROD (za opłatą). Wszystkie działki, a także części wspólne, z których korzystają działkowcy, należą do PZD bądź są w jego zarządzie lub dzierżawie.

Sejmik pomaga działkowcom

W tym roku samorząd województwa przeznaczył blisko 1,7 mln zł na realizację 100 projektów na Mazowszu. Jak podsumowuje marszałek Adam Struzik co roku mazowieckie ROD-y otrzymują środki na doposażenie i rozwój po to, by stawały się miejscami jeszcze bardziej przyjaznymi dla każdego. – Ogródki działkowe to dziś niezwykle popularne miejsca regularnego wypoczynku, ale i krótkich ucieczek od zgiełku miasta. Mimo, że często zlokalizowane w samym ich centrum pozwalają znaleźć oddech od codziennych spraw. Co ciekawe tę formę odpoczynku coraz chętniej wybierają również młodzi ludzie. Nasz program z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem, co pokazuje, że jest to wsparcie bardzo potrzebne.

Pełna wersja artykułu dostępna jest na stronie https://mazovia.pl/pl/pismo-samorzadu-wojewodztwa-mazowieckiego/mazowsze_serce_polski_nr_4_72_2024/ogrody-wytchnien.html

Postępy w pracach na DW 634

7
default

Trwa budowa głównej arterii powiatu wołomińskiego. Zmęczeni objazdami kierowcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość jeszcze przez co najmniej 2 lata, ale efekty prac obu wykonawców na wszystkich odcinkach drogi widać bardzo wyraźnie. Dlatego uruchomiliśmy wieściowego drona, by pokazać Wam krajobraz tej części powiatu z lotu ptaka.

Nową jakością wzdłuż DW 634 będzie ścieżka rowerowa. Nowymi elementami będą też: rondo przy Multimedice i skręt w ulicę Poniatowskiego na pograniczu Kobyłki i Zielonki, kolejne rondo przy wyjeździe z Turowa ul. Hallera. W Wołominie powstanie nowe rondo na wysokości (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Co jeszcze trzeba zmienić?

6

Mieszkańcy Wołomina mogą już szczegółowo zapoznać się z nowymi wnioskami zawartymi w aktualizacji Gminnego Programu Rewitalizacji, którą zamieszczono na stronie UM Wołomin. Opinie i uwagi można przekazywać urzędnikom od 21 maja, czyli w momencie rozpoczęcia konsultacji. Zgodnie z harmonogramem, 27 maja o godz. 18.00 odbędzie się otwarte spotkanie dyskusyjne dla wszystkich zainteresowanych w Centrum Aktywności Wołomin Stara Elektrownia, ul. Daszyńskiego 3. (…)

Poczucie bezpieczeństwa to dla wielu osób priorytet. Niestety jak wynika z danych zawartych w Gminnym Programie Rewitalizacji podsumowując wyniki badań ankietowych z 2016 i 2022 r. opisano spadek ogólnego poczucia bezpieczeństwa w centrum miasta o 6 punktów procentowych. Respondenci byli także proszeni o ocenę bezpieczeństwa wybranych przestrzeni w centrum Wołomina w skali ocen szkolnych, gdzie 1 oznaczało ocenę najsłabszą, a 6 najlepszą. Porównując wyniki z 2016 i 2023 r. poprawie uległa średnia ocena dla Placu 3 Maja i okolic (o 0,02), bocznych uliczek w centrum (o 0,22) i okolic stacji kolejowej (o 0,72). Jednocześnie o 0,13 pogorszyła się średnia dla podwórek kamienic.

Kolejny aspekt to fakt jak wizualnie prezentuje się centrum Wołomina oraz brak wystarczającej liczby miejsc parkingowych. Podczas spotkania warsztatowego, przeprowadzonego w październiku ubiegłego roku, przedsiębiorcy zwracali uwagę na zły stan techniczny budynków, w których prowadzą działalność w wynajmowanych lokalach, obecną organizację ruchu w centrum miasta, ograniczającą możliwość parkowania klientów, za sprawą osób całodniowo zajmujących miejsca parkingowe, zakłócanie porządku przez niektóre osoby z obszaru rewitalizacji, które odstraszają klientów, w szczególności punktów gastronomicznych, a także niedobór punktów rzemieślniczych.  (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Mają dość wandali

2

Wandale niszczą budynek starej szkoły, który znajduje się w Czubajowiźnie. Na początku stycznia ten obiekt wraz z przylegającym do niego terenem, zgodnie z umową bezpłatnego użyczenia jaką podpisał wójt gminy Poświętne, przeszedł pod władanie Koła Gospodyń Wiejskich i Gospodarzy w Czubajowiźnie.

Niestety, teraz członkowie Koła skarżą się na powtarzające się w tym miejscu akty wandalizmu. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

To już nie te Glinianki?

13
oznor

Mieszkańcy Zielonki od miesięcy skarżą się na forach internetowych na atmosferę, jaka panuje obecnie na Gliniankach. Co przeszkadza spacerowiczom i plażowiczom w tym, do niedawna, uroczym zakątku naszego powiatu?

Każdy post w mediach społecznościowych w tym temacie wzbudza ożywioną dyskusję tych, którzy pamiętają tzw. stare Glinianki. Jak twierdzą, tęsknią za panującym tam spokojem, kulturą spacerowiczów i czystością.

Oto co mówią mieszkańcy:

– „Jeden pies puszczony luzem na plaży, nad którym nie panuje nastolatek obsikał mi torbę. Drugi pies: miła pani najpierw go myła w wodzie między dziećmi, w międzyczasie piesek nie wytrzymał ciśnienia i też nasikał na granicy wody tuż obok bawiących się dzieci. I to wszystko w tłumie ludzi, na oficjalnej plaży na gliniankach, gdzie obowiązuje zakaz wpuszczania psów.”

– „Z tego co wiem, to mieszkańcy praktycznie tam już nie chodzą. Nawet na spacer. I nie dziwię się. Większość to chyba przyjezdni. W tej wodzie było już wszystko. Nawet toi toi. Jest śmierdząca.

Obecnie jest imprezownia i śmietnisko. Kołchoz i tyle. I jeszcze te głośniki z muzyką, masakra.”

  • „Na temat psów puszczanych luzem na Gliniankach mogłabym napisać książkę – dramat i tyle. Przed wyborami zgłaszaliśmy ten problem burmistrzowi Miasta Zielonka na spotkaniach z mieszkańcami – niestety bez odzewu.”
  • „To wina ludzi. Mam wrażenie, że niektórzy właściciele psów stracili rozum.”
  • „Dokładnie, ale spróbuj zwrócić uwagę to jesteś wyzywany od najgorszych.”
  • „Prawda, kiedyś bywałam tam cały rok. Obecnie tylko w okresie jesienno-zimowym, kiedy kąpią się tylko morsujący.” (…)

9 maja zapytaliśmy władze Zielonki o pomysł na przywrócenie porządku na Gliniankach.

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

Informacje z Mazowsza

0