Już ponad 7 tysięcy członków SKOK Wołomin (w upadłości likwidacyjnej) otrzymało od syndyka wezwanie do pokrycia bilansu ujemnego za rok 2014.Kwota o jaką występuje syndyk wynosi ok. kilkaset złotych, zależna jest od ilości udziałów wykupionych przez członka. Chodzi o dopłatę w wysokości 100% wartości posiadanych udziałów. Sprawa staje się coraz poważniejsza, ponieważ udziałowców jest ok. 80 tysięcy i do nich również wkrótce zapuka listonosz. Jak ostrzegają prawnicy, wkrótce los byłych klientów SKOK mogą podzielić także klienci upadłego SK Banku.
Poszkodowani mieszkańcy Wołomina, którym każe się płacić za błędy dawnego zarządu SKOK Wołomin, jednoczą się w grupy na FB i wspólnie decydują co robić dalej. – Przestudiowaliśmy już chyba wszystko: od statutu po ustawy, przez narzędzia syndyka. Kontaktowałem się ze Stowarzyszeniem Św. Michała, prawnikiem, Rzecznikiem Konsumentów i TV Polsat. Obawiamy się, że w przyszłym roku dostaniemy kolejne wezwanie do zapłaty za rok ujemny Kasy, w moim przypadku 1260zł, co jest równowartością podwójnych udziałów, jako obciążenie za rok 2015. Za dwa lata to samo, czyli za rok 2016, bo niestety kasa nie upadła, a jest w upadłości – przyznaje jeden z poszkodowanych, który tak jak większość jego znajomych wysłał już prośbę o wykreślenie z listy członków w Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo – Kredytowej w Wołominie. Jak radzą prawnicy, to konieczny ruch, by w razie czego nie zostać obciążonym kolejnymi opłatami za lata 2017, 2018 itd… W ramce w numerze papierowym publikujemy treść rezygnacji z członkostwa w Kasie, którą należy wysłać pocztą, listem poleconym ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru, na adres: Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo – Kredytowa w Wołominie, 05- 200 Wołomin, ul. Legionów 29. (…)
Więcej na łamach Wieści.
Czy posiadanie udziałów rodzi tylko obowiązki w postaci składania się na potrzebny syndyka. A czy ci udziałowcy uczestniczyli w zyskach SKOKu ( i nie mam tu na myśli tego, że posiadacze większej ilości udziałów mieli ciut lepsze oprocentowanie). Do kogo właściwie trafiały zyski SKOKu w okresie jego świetności. Czy tylko do zarządu? A czy nie powinny również trafiać do udziałowców?
Czy syndyk otrzymuje wynagrodzenie za swoją pracę i kto mu płaci i z jakich pieniędzy?
a co panowie reprezentujący czołowe postacie wołomińskiego ramienia prawych i sprawnych robili na hucznie zakrapianych imprezkach SKOKU???
O jakich błędach poprzedniego zarządu SKOKu mówimy. Przecież czy to nie pani prezes tej instytucji była jedną z głównych postaci uroczystości organizowanej przez burmistrz Radwan 11 listopada pod pomnikiem Piłsudskiego?
Podziękujcie Ryśkowi, Saszce i Uściu balowali na imprezach z zarządem SKOK a teraz przyszedł czas spłat ich baletów! Pod pomnik był ktoś zaproszony co za głupoty wypisujesz. Już nie wiecie w tej głupocie co wymyślić.
Po internecie krążą fotosy z wyśmienitej zabawy -Saszka z Rychem w pierwszej parze ;))))
Czaruś ty pracujesz jeszcze w SKOKU?
Czaruś to raczej sk bank, ale też upadły…
Bawili się i współpracowali z zarządcami SKOK politycy ze wszystkich partii. Pokazują to opublikowane zdjęcia również z Kaliszem i Rosatim. Boniemu gazeta SKOK robiła reklamę w kampanii do PE. Komorowski osłaniał funkcjonariuszy WSI i ich działania. Nie bez wsparcia organizacyjnego i towarzyskiego jeden z nich kręcił lody w SKOK.
z tym że niewątpliwie to wołomiński pis brylował po festynach urządzanych ku czci narodzin skoku
Jeśli to nie prezes SKOKU występowała pod pomnikiem(nie gość) to kto to był. Kto tak pięknie śpiewał. Może nich rozstrzygnie radny gminny szef wspólnoty.
może przyszła z Czarusiem??? wygląda na to że nadal pracuje w skoku??? to wziął chlebodawczynie pod pachę ;))))
cytując słowa piosenki dumnie wyśpiewywanej 3 lata temu na wołomińskim festynie z okazji 14 urodzin SKOKU:
,,na kasę skok odmieni życie twoje w lot”
no i odmienił!!!
mordy dotrzymały słowa!
czy urząd zapłacił artystce czy może było to gratis
Dla prawych za darmo występuje ;))) koleżanka zapraszała na imprezy to i trzeba się odwdzięczyć ;)))
Zapytaj Czarka czy uiścił opłatę :))))
,,Kasa nie upadła ale jest w upadłości” czyli ktoś tam nadal forsę bierze?
Tak, syndyk. I nie są to małe pieniądze.
Główny pijarowiec doradził Eli: idź na czarny marsz, zaproś myszkę, napisz do posłów, daj robotę pani ze skoku. Przeciwnicy naprawdę nic nie muszą robić. A urzędnikom na etatach pisarzy: bardziej się postarajcie.
Czyżby wiceprezes SKOK dostała fuchę w gminie??? Jeśli tak, to z kumoterstwem u burmistrz Radwan jest jeszcze gorzej niż myślałam. Znaczy Tomuś w sitwie nie jest już sam.
Panie Sylwester szczegóły proszę podać, czy znowu rzuca pan kłamstwami?
Ciekawe to są pana powiązania z kobylarzem, może powie pan coś na ten temat?
Najpierw piszesz pan że widział jakąś pracowniczkę 11 listopada, później że piosnkę odśpiewała, później że za piosnkę forsy dostała a tera że to regularny pracownik. Kupy się to nie trzyma. Puknij się pan w głowę co za brednie pan wypisujesz! Fantazje bezrobotnego… trochę klasy
Syfek coś ci się w głowie poprzewracało. Co ma czarny marsz do zwrotów? Podaj dowody na te swoje brednie co tu wypisujesz?. Zapytaj Saszki co tam się działo na skokowych imprezkach to najlepiej ci opowie. Byłeś w tym czasie vickiem – nie zaprosili cię na balangę? Czy pod stołem się chowałeś? Miałbyś okazję nawywijać.
Czy to prawda że Skok finansował kampanię Rysia?
jak pisze jedna z gazet: ,, (…) politycy pis pozostawali w bardzo bliskiej komitywie z władzami wołomińskiego skoku – razem narzucali ton w mieście(..)”
Dowodami na współpracę mają być między innymi teksty na łamach pisma Dobry Znak:
,,…Ukazująca się co dwa tygodnie gazeta podzielona była na dwie części: biznesową i publicystyczną. W pierwszej wychwalano sukcesy SKOK–ów, w drugiej promowano idee bliskie sercu PiS…”.
Publikacje potwierdzają inne kampanijne wersje. http://niezalezna.pl/65259-dzieki-skok-wolomin-dostal-sie-do-parlamentu-europejskiego-promocja-boniego-przed-wyborami
a od kiedy to pisowski brukowiec, który wypłynął na lansowaniu niezliczonych bredni smoleńskich, stał się wiarygodnym źródłem informacji?
obecność Saszy, Uścia czy Ryśka na wystawnych balangach organizowanych przez zarząd skoku wcale nie był przypadkowy. Nagłówki z,,upada szósta kasa skok , ale senator pis Grzegorz B. ZARZĄDZAJĄCY SPÓŁKAMI SKOKÓW to milioner”
,,…Co ciekawe, Grzegorz B. zrezygnował z funkcji szefa Kasy Krajowej 8 października 2012 r., na trzy tygodnie przed wejściem w życie ustawy oddającej kasy oszczędnościowo-kredytowe pod kuratelę Komisji Nadzoru Finansowego. Jak powiedział dziennikarzowi magazynu Forbes, „nie widział się w tym”, więc zrezygnował z funkcji prezesa zarządu. Spodziewał się, że między nim a powołanym przez Donalda Tuska szefem KNF mogłoby niepotrzebnie iskrzyć…”
Oj…oj…Mark wwl stąpasz po cienkim gruncie na miejscu zainteresowanych osób, te insynuacje nie pozostawił bym bez konsekwencji prawnych ..
Grzecznie pytam a zainteresowani mogą się wypowiedzieć i rozwiać wszelkie wątpliwości. Skoro pan ex prezes rzucający kłamstwami oraz nazwiskami urzędników czuje się bezkarnie to dlaczego ja zwykły uczciwy mieszkaniec Wołomina, uczciwie pracujący poza miastem mam czuć trwogę przed oczywistymi pytaniami, które nasuwają się po rozmowie z ,,towarzyszami broni” tegoż pana?
Póki co żyjemy w wolnym kraju a skoro moje pytania są niewygodne to znaczy, że coś musi być na rzeczy
,,(..)Dwa miesiące po wygranych przez PiS wyborach prokuratura w Gdańsku umorzyła śledztwo dotyczące Kasy Krajowej SKOK. Prokuratura twierdzi, że nie było podstaw, by zarzucać jej władzom popełnienie przestępstwa.”
,,..Prokurator dociekała jednak, dlaczego Kasa Krajowa, która ma większościowy udział w luksemburskiej spółce, nie pobiera dywidendy. Gdyby ją pobierała, środki te poprawiłyby jej bilans, a nadwyżki przekazane byłyby na fundusz stabilizacyjny, który służy pomocą innym kasom znajdującym się w kłopotach. Zastanawiano się, czy władze Kasy Krajowej nie dopełniły obowiązku należytej dbałości o jej majątek, bo dywidendy zażądano dopiero w 2014 r.”
„Newsweek” zasugerował, że prokurator miała chcieć już stawiać zarzuty, ale po naradach z wyższym szczeblem prokuratury wątek ten przekazano do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, a ta 30 grudnia umorzyła sprawę, stwierdzając, że nie popełniono czynu zabronionego, bo udziałowiec spółki zgodnie z kodeksem handlowym spółek ma prawo do dywidendy, ale jej wypłata nie jest obowiązkowa. Ponadto nie stwierdzono wyrządzenia szkody Kasie Krajowej SKOK (…)”
DRODZY UDZIAŁOWCY AFERY NIE MA, SPŁACAJCIE Z DUMĄ!!!
Prosze o info czy dobrze rozumiem. Ten kto wykupil udzialy w skok czy skbanku to teraz bedzie musial cos placic na poczet dlugow tych bankow?? I jak dlugo potrwa ta farsa z upadaniem? Ile czasu potrzebuja wszystkie urzedy zebh wkoncu zamknsc te dziadoskie wolominskie banki.
Czy w SK banku też każdy klient był udziałowcem/członkiem, jak w SKOK-u? Nie pamiętam, żebym wpłacał wpisowe i wykupywał chociaż jeden udział.
W SKBanku nie wykupywało się żadnych udziałów, więc nie było się członkiem spółdzielni…
Czy przypadkiem jeden z liderów wołomińskiego pisu a zarazem radny nie pełni/pełnił wysokich funkcji w zarządzie SK banku Wołomin??? Słyszałem, że nadal zatrudnienie ma tam ktoś??? Sprawa nieciekawa bo niektóre mieściny miały tam swoje aktywa…
Tak pisano o przyczynach upadku SK Banku
,,(..)W pierwszych komentarzach dotyczących upadłości SK Banku wskazywano na brak odpowiednich procedur zarządzania ryzykiem kredytowym jako główną przyczynę dramatu. Udzielanie kredytów bez odpowiednich zabezpieczeń, podmiotom bez historii to jednak nie proste zaniedbanie. Wiele wskazuje na to, że wątek kryminalny sprawy SK Banku dopiero się rozwinie i pozwoli dokładniej wyjaśnić przebieg zdarzeń. Niepokojące jest jednak, że instytucja stosująca „kreatywną sprawozdawczość” i triki pozwalające na nienaturalnie szybki wzrost nie zwróciła na siebie wcześniej uwagi nadzoru oraz banku zrzeszającego i zdołała stać się największym bankiem spółdzielczym w Polsce(..).”
w goldenline napisano że jest/był dyrektorem jakiegoś działu?
fragment artykułu :
,,(..)Tłuszcz, Ząbki, Zielonka i Wieliszew trzymały w upadającej instytucji kilka milionów złotych. Odzyskają tylko po 100 tys. euro.
19 listopada gmina Wieliszew miała co świętować – dostała z Unii 2,3 mln zł. Pieniądze wpłynęły na jej konto. Konto w SK Banku z Wołomina. Tym samym, którego działalność dwa dni później zawiesiła Komisja Nadzoru Finansowego. Oprócz Wieliszewa pieniądze w instytucji trzymało kilka innych gmin, ale nadzór nie podaje, ile dokładnie gotówki miały zgromadzone na rachunkach. Udało nam się jedynie ustalić, że chodzi o „kilka milionów”. Milionów, które mogą być niezwykle trudne do odzyskania. Każdy samorząd ma zapewniony zwrot tylko 100 tys. euro (przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny), i to nawet w sytuacji, gdy jego jednostki organizacyjne, np. szkoły, podpisywały osobne umowy na prowadzenie rachunku. Tak brzmi oficjalne stanowisko BGF.
Ale gminy twierdzą, że zostały wprowadzone w błąd zarówno przez fundusz, jak i przez zarząd komisaryczny SK Banku. Kilka miesięcy temu obie instytucje miały przedstawiać gminom zupełnie inną interpretację przepisów. – Na spotkaniach z zarządem komisarycznym powołanym przez KNF byliśmy informowani, że każda jednostka posiadająca NIP i REGON będzie traktowana przy wypłacie środków jak oddzielny klient – opowiada wójt Wieliszewa.
Wójt Ząbek twierdzi, że podobną interpretację uzyskał w BFG, do którego zadzwonił jeszcze we wrześniu. – Rozmowa została nagrana. Pod koniec listopada rozmawiałem z prezesem funduszu, który odsłuchał nagranie i przyznał, że mogliśmy mieć wrażenie takiej interpretacji – mówi burmistrz Ząbek.
Gminy mają żal do KNF, że nie przedstawiła im rzeczywistej sytuacji banku. – Na spotkaniach zarząd komisaryczny uspokajał nas, a nawet prosił, aby nie wycofywać lokat, gdyż nasz przykład może spowodować odpływ klientów – wspomina wójt Wieliszewa(…)”.
Radny dyrektorem w banku? Czy to nie koliduje z funkcją radnego? Na dodatek w takim banku?
od afery do afery, najpierw skok, później sk bank, wszędzie ręka rękę
na rodzimym podwórku jak to wygląda: pogoni się cwaniaków to kombinują jak to oknem wleźć 🙂
całe szczęście ludzie widzą te powiązania – aferzysta na pokładzie może tylko na dno ściągnąć statek;)
Naiwni ludzie zawierzyli skokom, sk bankom a zarządy, dyrektorzy śmieją się w twarz prostemu ludowi..
http://niezalezna.pl/65259-dzieki-skok-wolomin-dostal-sie-do-parlamentu-europejskiego-promocja-boniego-przed-wyborami
15 grudnia 2016
Gazeta Polska | Nowe Państwo | Gazeta Polska Codziennie | VOD
Najnowsze Opinie Wideo Blogi
Polska Świat Sport Gospodarka Obrona narodowa Historia Kultura Media Koniec kadencji Rzeplińskiego za: 5 dni
Dzięki SKOK Wołomin dostał się do Parlamentu Europejskiego? Promocja Boniego przed wyborami
Dodano: 19.03.2015 [21:04]
Dzięki SKOK Wołomin dostał się do Parlamentu Europejskiego? Promocja Boniego przed wyborami – niezalezna.pl
foto: dobryznak
Na czwartkowym posiedzeniu zespołu parlamentarnego zajmującego się działaniami Wojskowych Służb Informacyjnych wrócił wątek powiązań Bronisława Komorowskiego i innych polityków Platformy ze SKOK Wołomin. Okazuje się, że jednym z tych polityków jest Michał Boni. To właśnie w gazetce SKOK Wołomin ukazał się duży wywiad z nim, akurat dwa dni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
– Odpowiedzialne za to, że ponad 1 miliard złotych wyparował ze SKOK Wołomin są instytucje państwowe, które nie robiły nic w tej sprawie, pozwoliły, że osoby, w sprawie których prowadzone było śledztwo dotyczące „Pro Civili”, spokojnie funkcjonowały i zakładały kolejne procedery – mówił dziś na posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. weryfikacji WSI, Bartosz Kownacki (PiS). Na posiedzeniu przypomniano alarmujący list z września 2012 r., jaki krajowa SKOK wysłała do KNF ws. wołomińskiej kasy.
Jednym z elementów działalności SKOK Wołomin, uwiarygadniających ją w świecie biznesu i polityki były bliskie relacje z ludźmi Platformy Obywatelskiej, czy politykami z nią związanymi, jak np. Lech Wałęsa. Temat ten również pojawił się na posiedzeniu, gdzie zaprezentowano slajd ze zdjęciami ze spotkań władz kasy: Mariusza G. (prezes SKOK Wołomin) i Piotra P. (były pracownik Fundacji Pro Civili i wiceprezes SKOK Wołomin) z Bronisławem Komorowskim i Dariuszem Rosati (były przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych):
Okazuje się, że to nie wszystko. Również Michał Boni był SKOK Wołomin bliski i to na tyle, że dwa dni przed eurowyborami z 25 maja 2014 r. w gazetce „Dobry Znak” ukazał się duży wywiad z nim, jako kandydatem w tych wyborach. Gazetka wydawana przez SKOK Wołomin, z nakładem 150 tys. egzemplarzy przedstawiła polityka w pozytywnym świetle, dając jako tytuł całego wywiadu hasło „Na rzecz solidarnej Europy”.
Obecny europoseł (w wyborach Boni mandat zdobył) odpowiadał na pytania „Dlaczego właśnie on powinien reprezentować Polskę poza jej granicami?”, „Jaka jest jego wizja Polski – gospodarki, edukacji?” i „Jak będzie wyglądała Polska za kolejne 10 lat w UE?”
Sasza, Uściu byli stałymi imprezowiczami, Bonito wypromowali, na imprezy wpadali ponadto Kalisio, Rossatka Wzajemne odwiedziny i nieustanny kontakt prowadził prezes skok z byłym burmistrzem, który też został uwieczniony na kilku pamiątkowych fotkach. Razem prowadzali się po imprezkach kulturalnych Wołomina. Ponadto w skokowym pisemku głównie prawi i to wołomińscy mieli stałe rubryki wychwalające ich pod niebiosa. Natomiast nie zapominajmy, że główną rolę odgrywała tam osoba senatora pis Grzegorza B. o czym można szeroko poczytać na łamach najróżniejszych gazet. Niefortunnie sprawa afery skokowej została umorzona zaraz po dojściu pis do władzy. Przypadek? Jeśli nawet tak to bardzo kiepsko świadczący o pis i podważający te wszystkie szczytne hasła z jakimi szedł po władzę. Najwidoczniej nie każda afera, w której na lodzie zostaje zwykły obywatel jest warta wyjaśnienia a przecież chodzi tu o MILIONY ZŁOTYCH…
Wzywają ludzi do zapłaty i ta sytuacja może trwać jeszcze latami. Moje pytanie brzmi gdzie w takiej sytuacji są instytucje państwa, które powinny wesprzeć oszukanych? Czemu teraz nikt się nimi nie interesuje? Przecież mamy naszego lokalnego posła Jacka S., który zasiada w komisji finansów (o ile nie jest nawet jej przewodniczącym?). Panie pośle co pan zrobił w tej sprawie? Biorąc pod uwagę, że kwestia dotyczy jego matecznika oczekiwałbym reakcji, zaangażowania w rozwikłaniu afery i problemów oszukanych udziałowców. Czy ukazywanie opinii publicznej problemu skoku jest nie na rękę obecnej władzy? Powinna zostać powołana komisja śledcza! To niedopuszczalne, aby ludzie byli ciągle oszukiwani!
Dzisiaj SKOK jutro SK Bank, ja sie pytam dlaczego to nie sa rozliczani szefowie i rady nadzorcze tych firm bankowych?To oni mieli lub powinni miec świadomość jak wygladała sytuacja tych placówek.Gdzie byli ksiegowi i inne osoby z tych placówek,które zapewne miały swiadomość co sie dzieje.Dlaczego odpowiednie instytucje nadzorcze nie reagowały tak,aby zapobiec takiej sytuacji.Co do udziałowców Skok to sytuacja pod wzgledem prawnym nie jest za ciekawa, pytanie twarde prawo ale prawo czy też znów bedzie sie trzeba składać na pomoc??Jak by były zyski to wtedy udziałowcy na tym korzystali??
Do korzystania to były ludki na poziomie zarządu – nie oszukujmy się zwykły człowiek nigdy nie uzyska takich profitów z tytułu członkostwa. Jelenie były potrzebne do zbijania kapitału i obrotu pieniądzem. Skorzystał owszem niejaki pan Grzesio, który zwinął żagle przed wejściem nadzoru ze strony KNF. Mówienie, że jakby skok nie upadł to udziałowcy mieliby mannę z nieba jest daleko idącym przeinaczeniem.
Afery, afery – a sądy gdzie?
ach ten Czaruś…
Gdzie jest przewodniczący komisji finansów z wołomińskiej ziemi? Czemu nic nie robi w tej sprawie?
Ludzie tułają się po stowarzyszeniach a posłowie co? Nie wiedzą co zrobić bo imprezy były dobre i żal kolegów? Wczoraj były informacje o drugim upadłym – sk jak to ludzie nie są właścicielami mieszkań kupionych od dolcana. Czas wyjaśnić te finansowe zawirowania, zamiast z kończynami szemrać po kątach panowie radni pogońcie kolegów z wiejskiej
Bawili się wszyscy tylko Ryśkowe bardziej, a czy komisja finansów to właściwy organ – ciężko powiedzieć. Hasło musi pójść z góry. Saszka za mały jest na takie działania. Natomiast Dolcan i sk bank to już inna sprawa.
Dochodzenie w tej sprawie nie powinno być przerwane… Za dużo tu niejasności, za wielkie zażyłości żeby liczyć na ukaranie winnych. Jak się pogrzebie w prasie i posłucha co ,,koledzy kolegów” mają do powiedzenia to nie wygląda to wesoło.
Kolejny wątek rzekomy radny – dyrektor (?) były lub obecny w upadłym banku? Czy w tym banku miasto miało swoje aktywa? Czy jest konflikt interesów?
z ilości wpisów widać że pozostawiono w budżecie za dużą kwotę na wynagrodzenia dla urzędników
Trzeba to złożyć na kark oszczędności po przeprowadzonych czystkach rodzinno-towarzyskich. Okazało się, że można zaoszczędzić. Paru prezesów mniej a w chacie raźniej.
To karygodne żeby ściągać haracz od „udziałowców” którzy jak założyli konto nimi zostali I zamiast dostać złotówkę dywidendy płacą za przekręty prezesów. Karygodne żeby puścić furę prezesa wartą prawie melona za 1/6 ceny i domagać się więcej od emerytów i dziadków, którzy uwierzyli w kasę skok. Ciekaw jestem za ile pójdzie wypasiona kamienica skoku przy wileńskiej r. legionów. Syndyk i państwo powinni ścigać organizatorów tego biznesu i pisu który na tym żerował a nie domagać się znów od naiwnych, którzy uwierzyli w cuda. Jesteśmy narodem który bardzo łatwo nabrać i nabierają nas wszyscy, na każdym kroku a to prezesik a to prezes!
Syndyk wycycka zarobi i zamiecie. Podejrzewam że budynek przy legionów i wileńskiej który sam jest tak inteligentny jak komputer też pójdzie po śmiesznej kasie. Nie wiem co zwalnia syndyka od informacji publicznej o podejmowanych działaniach!!! I czy ktoś go o to pyta? Poproszę wieści o odpowie czy pytały i czy syndyk jest niepytalny !!!
Zbigniew 15 grudnia 2016 at 13:06 napisał:
„Co do udziałowców Skok to sytuacja pod wzgledem prawnym nie jest za ciekawa, pytanie twarde prawo ale prawo czy też znów bedzie sie trzeba składać na pomoc??Jak by były zyski to wtedy udziałowcy na tym korzystali??”
Bzdura.
SKOKi z zasady nie mogły mieć zysków.
Natomiast wg prawa byli członkowie nie muszą obecnie spełniac paragrafu na który powołał się syndyk, gdyż paragraf jest ze statutu SKOK,który jest w upadłości, a członkowie przestali być członkami w omencie jej ogłoszenia. Tak rzecze prawo. Twarde, ale prawo.
Wg tego też prawa syndyk nie ma nawet uprawnień do stosowania tego paragrafu nawet wtedy, gdyby członkowie nadal istnieli. Nie ma, bo nie jest Walnym. Także dyrektor SKOK nie miał takich uprawnień.
Poszkodowani, wysyłajcie poniższe pismo do Pani Jaworowcz na adres: sprawa.dla.reportera@tvp.pl
Szanowna Pani Jaworowicz.
W czwartek 26.01.2017 odbyło się posiedzenie Komisji Finansów
Publicznych w Sejmie poświęcone m.in. postępowaniu upadłościowemu SKOK
Wołomin.
Syndyk na odwołania od wezwania w swojej sztampowej odpowiedzi z 13 stycznia 2017 r. ignoruje kilka
zasadniczych przepisów prawa, w tym kwestię wyłącznych uprawnień walnego
zgromadzenia do podejmowania uchwał w sprawie sposobu pokrycia strat.
Ministerstwo Sprawiedliwości kieruje pisma członków SKOK jako skargę do
Prezesa Sądu Rejonowego i Prokuratury Rejonowej. Następnie do Prokuratury Okręgowej.
Agata Nowak-Pietrucha z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie
nawet nie wzięła pod uwagę faktu, że syndyk nie ma uprawnień Walnego Zgromadzenia
Członków Kasy SKOK Wołomin.
Powołuje się natomiast na Art. 135. Pr. Spółdz.: „Po ogłoszeniu upadłości
członkowie spółdzielni, na żądanie syndyka upadłości, niezwłocznie uiszczają
nie wpłaconą jeszcze część udziału.”
Tymczasem syndyk nie żąda od byłych członków spółdzielni niewpłaconych części udziałów,
lecz zażądał dodatkowej kwoty odpowiadającej wysokości wpłaconych już udziałów.
Stwierdził bowiem sam sobie, że:
– „każdy członek SKOK Wołomin zobowiązany jest do dopłaty 100% wartości posiadanych i opłaconych udziałów.”
– „członek kasy odpowiada za straty powstałe w kasie do podwójnej wysokości wpłaconych wkładów”
Próbuje uzasadnić swoje żądanie § 59 ust. 5 Statutu Kasy ustalonego w dniu 24 kwietnia 2014 r., że:
„Odpowiedzialność członków za straty powstałe
w Kasie jest równa podwójnej wysokości wpłaconych udziałów.”
Nie ma tam jednak mowy o tym jak ma przebiegać ta odpowiedzialność i pod jakim rygorem.
Skoro jedyną konsekwencją prawną nawet za nie wpłacenie zadeklarowanego udziału
było wykreślenie z listy członków Kasy.
Tak samo: Czy należy sądzić na podstawie cytowanego wyżej Art. 135. Pr. Spółdz.,
że żądanie przez syndyka uiszczenia zadeklarowanej części udziału wiąże się z jakimś rygorem prawnym?
Nie ma o tym mowy w Prawie Spółdzielczym.
Wręcz przeciwnie, wg statutu członek miał „obowiązek wniesienia zadeklarowanych udziałów w ciągu 30 dni.
Zaś jedyną konsekwencją niedopełnienia tego obowiązku było wg Statutu wykreślenie go z listy członków.
W Statucie SKOK w Wołominie z 2014 r., czytamy o tym w § 12 oraz § 18.
§ 12:
„2.Członek kasy obowiązany jest do zadeklarowania, co najmniej jednego udziału.
3. Członek może posiadać większą liczbę udziałów, które przed wpłaceniem powinien pisemnie zadeklarować.
4. Udziały należy wpłacić w ciągu 30 dni od dnia otrzymania zawiadomienia o uzyskaniu członkostwa.
Dodatkowo zadeklarowane udziały powinny być wpłacone najpóźniej w ciągu 30 dni od ich zadeklarowania.
/…/
6. Członek nie wpłacający udziałów w terminie i wymaganej Statutem wysokości
może zostać wykreślony z rejestru członków (§ 18 ust.2 pkt 1 Statutu)”
§ 18 ust.2 mówi także:
„2. Przyczyną wykreślenia z rejestru członków Kasy może być:
1) nie wpłacenie w terminie udziałów w wysokości określonej Statutem
/…/
4) nie wykonywanie innych zobowiązań wobec Kasy”
Na jakiej podstawie zatem syndyk masy upadłości SKOK w Wołominie stawia rygor finansowy
i wysyła do członków wezwanie do pokrycia strat, strasząc członków, że w przypadku
braku zapłaty skieruje sprawę na drogę postępowania sądowego?
Skoro nawet nie powinien by tego robić gdyby chodziło o wpłacenie zadeklarowanych udziałów.
Może, co najwyżej wykreślić osobę niewpłacającą z listy członków – o ile nadal jest ona
członkiem Kasy (nie posiadając żadnych praw, to i chyba też i obowiązków).
Kolejną kwestią jest to, że przystępując do Kasy SKOK Wołomin w październiku 2012 roku
nigdzie nie podpisałem tego, że zapoznałem się ze Statutem Kasy, ani też, że zobowiązuję się go przestrzegać.
Otrzymałem jedynie:
– Umowę o prowadzenie IKS
– Regulamin Indywidualnych Kont Spółdzielczych SKO-K w Wołominie
– Tabele prowizji i opłat
Nigdzie tam nie ma nawet wzmianki o Statucie i o tym, by się z nim zapoznać.
Jednak nawet gdybym to uczynił, to w tym czasie obowiązującym Statucie ustalonym
w dniu 7 września 2012 roku nie było w § 59 owej ustawy nr 5 mówiącej o tym, że:
„Odpowiedzialność członków za straty powstałe
w Kasie jest równa podwójnej wysokości wpłaconych udziałów.”
Została owa ustawa nr 5 dopisana w dopiero w kolejnych statutach.
O których to zmianach jako członek nie zostałem powiadomiony. W
związku z czym nie miałem możliwości zrezygnowania z członkostwa
z powodu pojawienia się takiej ustawy.
Obecnie każdy bank w Polsce informuje swoich klientów o zmianie regulaminu
dając możliwość rezygnacji z umowy o ile nowy regulamin nie odpowiada klientowi banku.
Bardzo proszę o zajęcie się tą sprawą, gdyż jest ona kolejnym przypadkiem w Polsce, gdy urzędy państwowe,
naciągają prawo by krzywdzić swoich obywateli.
Z poważaniem
Zostało założone forum o całej sprawie na http://www.skokwolomin.fora.pl