W minioną środę uroczyście zainaugurowano budowę drogi wojewódzkiej 631 (ul. Żołnierska), na dwukilometrowym odcinku w Zielonce. Prace mają zakończyć się jeszcze w tym roku, jednak kierowcom codziennie obserwującym postępy prac nasuwa się jedno pytanie: co z pozostałym fragmentem Żołnierskiej? (…)
(…) Inwestycja województwa, właśnie realizowana w Zielonce, tylko w jednym procencie finansowana jest ze środków własnych, w 14 proc. z budżetu państwa i aż w 85 proc. ze środków unijnych. – Jak widzicie państwo, od kilku miesięcy praca postępuje. Cieszę się, że współpraca z wykonawcą jest dobra. Jest z nami także pan burmistrz dzielnicy Rembertów, czyli współgospodarz warszawskiej części inwestycji. Trzymamy pana za słowo, że już za moment, kiedy my skończymy budowę naszego odcinka, rozpocznie się praca w Warszawie. Musi się rozpocząć, ponieważ zgodnie z planami, w momencie zakończenia naszego odcinka, zaczną się wycinki roślinności i przygotowania pod część warszawską – zapewniał podczas uroczystości wicemarszałek województwa Krzysztof Strzałkowski.
– Panu burmistrzowi z Warszawy życzę, byście jak najszybciej poradzili sobie ze swoją stroną inwestycji, bo póki co, będzie to tak wyglądało, że z Warszawy wyjeżdża się do cywilizacji, do powiatu wołomińskiego. Mam nadzieję jednak, że potrwa to jak najkrócej, bo wąskie gardło będzie bardzo nieprzyjemne dla naszych mieszkańców – dołączył się starosta Piotr Uściński.
W podobnym tonie wypowiadał się burmistrz Zielonki: – Spełnia się nasze marzenie, by odkorkować tą część drogi. Też mam nadzieję, że także druga część tej inwestycji, od granic Warszawy, zostanie szybko zrealizowana.
Wywołany do tablicy burmistrz dzielnicy Rembertów zapewnił: – Nic nie wskazuje na to, by miało się wydarzyć coś wbrew przyjętemu harmonogramowi, czyli: w maju kompletna dokumentacja, w tym roku przetarg w latach 2015-2016 budowa drogi, która spowoduje, że rzeczywiście będziemy mieli cały, bezkolizyjny ciąg dwupasmowy, aż do centrum Warszawy.(…)
Więcej na łamach Wieści
Panie starosto Uściński, niech pan sobie jaj nie robi, dzięki takim jak pan ten powiat do „cywilizacji” ma jeszcze bardzo daleko.
Ja też zrobiłem sobie ostatnio zdjęcie przy Jaguarze. – też nie był mój
Starosta to niech się lepiej zajmie i pilnuje dróg, które należą do starostwa, oto przykład niedbalstwa z jego strony. A w powiecie można znaleźć sporo takich przykładów http://uwaga.tvn.pl/65539,news,,kto_podpilowal_drzewa,reportaz.html wypowiedź Rytla na poziomie 🙂
Bardzo spóźnione pajacowanie z łopatami ludzi co się nie sprawdzają. Uścińskiemu nie zamarzył się PE tak, jak nakazał robotę za zająca Sasin. Nie ma szans, z fuchą w powiecie również może się pożegnać. Boni także liczy na krótką pamięć wyborców. Głosować ludziska przeciwko tak POPiS-owi jak i przeciw komuszym pomiotom.
Luiza, marek podsumował działania naszych włodarzy. Dotychczas największe osiągnięcia w temacie sesji fotograficznych miał nasz lokalny, ale widać – wszyscy się uczą. I kto mu kiedyś udowodni, że nie działał – fotografie są, droga też jakaś będzie, znaczy się – zbudował.
To wstyd, że jako powiat jesteśmy na końcu jeśli starania władz o drogi. Problem w tym, że teraz dopiero zrobi się kłopot dla Zielonki z korkami, bo droga kończy się przed terenem zabudowanym – tak pozostaną nadal dwa pasy na nie wiadomo ile lat.
Tak patrzę na to zdjęcie-oni faktycznie nadają się tylko do łopaty.
A nie do foto sesji ?
Takie robochłopy we wdziankach z żurnalowego świata mód i póz.