Co się dzieje na wysypisku w Lipinach?

100

Czy Wołomin będzie odbierał śmieci z Radiowa? Jak wiele odpadów trafi do budowanej instalacji w Lipinach Starych? Czy nowy Zakład Odpadów Komunalnych zasmrodzi okolicę? Te i inne pytania niepokoją mieszkańców Wołomina, trafiając także na redakcyjną skrzynkę mailową. W miniony piątek wybraliśmy się więc na wysypisko w Lipinach by oddać głos szefowi MZO, poznać szczegóły uruchamianej instalacji i przedstawić Czytelnikom to, co tam ujrzeliśmy.

Przyjmuje się, że instalacja przy starym wysypisku w Lipinach Starych ruszy najprawdopodobniej na początku czerwca. Dziś już prawie wszystko jest gotowe, stoi nowy budynek biurowy, zadaszony wjazd z wagą dla śmieciarek, wiata z 8 boksami do suszenia i stabilizacji odpadów, powiększona płyta do kompostowania odpadów zielonych i nowa kwatera. – Budynek administracyjno-biurowy z szatniami dla pracowników celowo został zaprojektowany tak, by nośność fundamentów była większa. Być może w przyszłości zaistnieje bowiem potrzeba dobudowy piętra, a wówczas parter pozostanie nienaruszony – tłumaczy nam prezes Miejskiego Zakładu Oczyszczania w Wołominie Krzysztof Kuśmierowski. To on podjął się oprowadzenia nas po przyszłym RIPOKu. Jak mówi, teren został ogrodzony, a przy płocie już nasadzono blisko 20 metrowy pas drzew. Tym sposobem instalacja zostanie oddzielona od pobliskich zabudowań naturalną barierą dźwiękochłonną. Żadne ciekawskie oko nie zajrzy też na teren zakładu tak swobodnie, jak to miało miejsce dotychczas.

Jak więc będzie funkcjonować nowo wybudowana instalacja? (…)

Więcej na łamach Wieści.

ripok (7)

100 KOMENTARZE

  1. A czy powiedział Pan Prezes że ripok wołomin jest przewidziany jako zastępczy dla wysypiska radiowo???? Jeśli drodzy mieszkańcy chcecie wiedzieć jaki będzie ten ripok i co ze sobą niesie to będzie dokładnie tak samo jak z radiowem wystarczy użyć wyszukiwarki żeby zobaczyć i przejechać parę kilometrów żeby poczuć co Was czeka…

    • powiedzial to, co mial powiedzieć, ze bedzie miód malina
      na szczescie, jest cos takiego jak referendum i zawsze można władze zatruwające własne miasto wypieprzyć ze stołka, a że ludzie są coraz bardziej kumaci, to radzę mocno się zastanowić …

      • Kapitan, tu już były próby zmiany ekipy, przynajmniej jedna, parę już lat temu. Nic z tego nie wyszło. Elektorat mamy jednomyślny, ale nie do końca samodzielnie myślący, zdyscyplinowany za to nieprawdopodobnie, zadanie utrzymania obecnej ekipy wykona. Smród był ze starego wysypiska, będzie z odnowionego – jaka dla nich różnica. Na tym zakończę, bo mam działkę w strefie najsilniejszego rażenia, więc zaraz zostanę obszczekana za obronę własności.

      • SN, podaj datę nieudanych przygotowań referendum odwoławczego w Wołominie oraz jego powód. Wysilam pamięć i nie pamiętam akcji zbierania podpisów. Niedawne zmiany ustawodawcze ułatwiaja przeprowadzenie. Dobrą stroną będzie pozbycie się za jednym zamachem wszystkich pseudo samorządowców.

      • Kilka lat temu była próba odwołania burmistrza Solisa, nie udana ze względu na frekwencję

      • Czegoś takiego nie pamiętam, wygląda mi to na niepotwierdzonego newsa pószczanego w obieg.

  2. Kawałek artykułu, prawie w jednym zdaniu „Będziemy się starali o uzyskanie statusu RIPOK” a odrobinę dalej „z pewnością nie chcemy stać się regionalnym składowiskiem”. To w końcu wiecie czy nie wiecie co chcecie, bo mieszkańcy wiedzą że nie chcą ?

  3. jezdze codziennie po bielanach w odleglosci kilku kilometrow od tej góry na radiowie i powiem wam ze smrod niesie sie tak daleko ze jesli z tego ripoka bedzie tak samo smierdzialo to bedzie to odczuwalne nawet w kobyłce. jak ktos jest ciekaw o jaki zapach chodzi to zapraszam do jednego z osiedlowych smietnikow i prosze tam postac kilka minut

  4. Czytałem gdzieś że w perspektywie z kasy UE jest przewidziana modernuzacja DW 634 więc dostosują do śmieciar z wawy bo jak ludzie o to prosili to się nie dało ale za to smrody z wawy muszą się z niej szybko przecież wydostać!!

  5. Jak czytam ze dalej pracuje Kuśmierowski to nie dziwie się że w urzędzie zasiada Jagodziński. Ktoś napisał że oszukano wyborców- tak ja dodam że napluto im w twarz. Pani burmistrz nie dziwi się pani że ci oszukani przygotują pani takie referendum że parami z Jagodzińskim pojedziecie na taczkach. Tym razem na taczkach z gnojem ze zwałki albo jak wolicie z PIPOKA.

  6. Pamięć mam bardzo dobrą, więc jeśli o czymś piszę, to trzeba się dowiedzieć szczegółów, a nie doszukiwać się spiskowych teorii dziejów. Inicjatorem referendum był radny lewicowy, w chwili obecnej nie udziela się w samorządzie. Problem referendum nie w ustawodawstwie, ale w elektoracie tkwi, który w Wołominie betonowy jest wyjątkowo. Najdziwniejsze jest, że toczy się postępowanie administracyjne dotyczące legalności wydanego pozwolenia na budowę, a inwestor z maniakalnym uporem, jak radziecka zabawka nakręcana kluczykiem, prowadzi proces inwestycyjny.

    • SN, nie narzekaj na wołomiński elektorat. Zmobilizowany dokonał rzeczy teoretycznie niewykonalnej. Pozbył się Madziara i chwała mu za to, bo wyniku jaki on uzyskał w I turze nie zdobył dotychczas żaden kandydat. „Beton” pękł, wygrała wola jego skruszenia. Referendum w sprawie odwołania burmistrz Radwan będzie dużo łatwiejsze. Widząc okazję twardy elektorat PiS bezwzględnie takie referendum poprze. Wyłącznie zagrożenie i strach o siebie zmusi burmistrz Radwan do rozliczenia się z Jagodzińskim i Kuśmierowskim. Przygotowanie gruntu pod referendum można rozpocząć już teraz.

      • Oczywiscie, ze tak. Tym bardziej, ze Madziara ten RIPOK pogrążyl. Jezeli obecne władze tego nie widza, to powinny przetrzec oczy. Bo pozniej to tylko taczka z gnojem.

      • Nie jestem optymistką w tym temacie. Radwan jest miejscowa, w rozsądnym wieku, z doświadczeniem w pracy w samorządzie. To są poważne atuty. Obiecywała konsultacje, stoi za nią kawałek biznesu lokalnego, jest u władzy na tyle krótko, że wielu niezadowolonych uzna, że to nie ten czas jeszcze na tak poważne decyzje. Poprzedni grabił sobie przez 4 lata, zasług było do rozliczenia sporo. Obecna – rzeczywiście jest pacynką, która w poślizg wpadła na niespełnionych obietnicach konsultacji w sprawie RIPOK, a ostatnio na zapowiedzi uroczystego otwarcia instalacji śmieciowej, dla większości RIPOK. Tu mieszkają koleżanki i koledzy obecnej władzy, oni także mogą liczyć na pomocną dłoń koleżanki. Jak z RIPOK-u będzie śmierdzieć jak na Bielanach, to rozum wróci przez powonienie.

      • Oczywiscie masz racje SN. Zauwaz tylko, ze wygrala nie dlatego, ze ludzie glosowali ZA NIĄ, ale przeciw Madziarowi. A to spora rożnica na niekorzysc dla niej.
        Śmieci smierdza czego by z nimi nie robili, chyba ze spalali, a tu spalarni poki co nie bedzie.
        Jezeli zasmrodza miasto – szybko im ludzie podziekuja.

      • Jeśli RIPOK zostanie uruchomiony, to zatrzymanie jego funkcjonowania będzie trudne. Już wstrzymanie uruchomienia zgodnie z przeznaczeniem będzie problematyczne, ale możliwe. Zastanawia mnie jeszcze jedno – jeśli się okaże, że pozwolenie na budowę zostało wydane „na skróty”, czyli uruchomienie instalacji nie będzie możliwe, to dotację trzeba będzie zwrócić. Kto ją zwróci? Kto będzie płacić za urzędniczą nadgorliwość? W takich warunkach rozwód, nawet jeśli kosztowny, będzie przeprowadzony z oczekiwanym przez nas sukcesem. Jest jeszcze jeden problem – widzicie potencjalnego kandydata na urząd burmistrza, który poradzi sobie z tym stanem miasta i urzędu, który jest obecnie?

      • SN, brak optymizmu nie musi siać pesymizmu. Krótka piłka, tam gdzie wygrywa obcy przegra i swojak, a doświadczenie Radwan jak widać nic nie potwierdzona. Prawie jak Mariusz Florkiewicz 15 lat w samorządzie i opowiada co wypada dla zachowania twarzy lub poparcia. Biznes to interes, który zaspokoi jak nie ten, to inny burmistrz. Każdy z mieszkańców do którego się odwołasz oceni przekonujące argumenty i o nich myśl, Ty nie wyszukuj przeszkód. Pani Radwan ma już na dziś zdecydowanie więcej nieprzyjaciół. Oczekują pożegnania się z nią i jej zausznikami. Zwróć uwagę, że obok RIPOK-u są i inne tematy, które można nagłaśniać?

      • ad rem, doświadczenie w pracy w samorządzie nie przekłada się na umiejętności zarządzania miastem – dla mnie to jest oczywiste, dla wielu osób – jest tożsame. Zasługi obecnej burmistrz są zastraszająco duże, jak na zaledwie 2 miesiące urzędowania. Nie pamiętam, aby którakolwiek kadencja zaczęła się w tak nieudany sposób. Chciałabym także podkreślić, że w komentarzach z okresu kampanii uprzedzałam, że obecna burmistrz to nie jest odpowiedzialny materiał na to stanowisko. Wszyscy byli przeciwko mnie. Tworzyli spiskowe teorie dziejów o moim rzekomym kandydowaniu i opluwaniu przeze mnie kontrkandydata. Okazuje się jednak, że miałam rację, acz tempo wychodzenia szydła z worka mnie zadziwia. Jestem za odwołaniem, jeśli ktoś chce się za to zabrać – przyłączam się.

      • ad_rem co do zachowania twarzy czy poparcia przez moją osobę, to zapewniam cię, że przez najbliższe 20-25 lat na pewno nie będzie mi to w Wołominie potrzebne. Moja strategia polityczna na ten okres czasu zakłada budowanie wokół siebie elektoratu na Grochowie tylko i wyłącznie z powodu bardzo niskiego poparcia obecnego elektoratu w Wołominie. Być może po upływie tych 20-25 lat jeśli Wołomin nie będzie miał w tym czasie dobrego włodarza i nie wyjdzie z marazmu, a zmieni się w tym czasie elektorat (tzn. nastąpi zmiana pokoleniowa), to pojawię się tutaj jako kandydat na burmistrza bogatszy o nowe doświadczenia życiowe, zawodowe i polityczne (będę miał wówczas ok. 60 lat). To tylko jeden ze scenariuszy, być może życie pokieruje mną inaczej, albo też ja inaczej pokieruję swoim życiem i dlatego proszę nie brać tego za pewnik. A być może Wołomin w tym czasie będzie miał bardzo dobrego włodarza i stanie się metropolią. Pozdrawiam.

      • Mariusz Florkiewicz, czegoś nie rozumiem. Ubiegać się o stanowisko burmistrza będąc leśnym dziadkiem? Zmiana pokoleniowa? Nie jest to wbrew i przeciw trendom jakich byliśmy świadkami? Za dwadzieścia parę lat, jak dobrze pójdzie … , niewielu mieszkańców będzie pamiętało Mariusza Florkiewicza. Ostatecznym wyzwaniem dla Wołomina jest obecna kadencja i początek następnej. Twierdzę, że za przyczyną ekipy krętaczy pani burmistrz Radwan, Wołomin zostanie zdegradowany. Wyjdzie poza dowolną z lig samorządów warszawskiej aglomeracji. Nie zamierzam obrażać, ale sparafrazowane powiedzenie, „puść Jagodzińskiego&Co do biura, to atrament wypiją”, dobrze oddaje zaistniałą rzeczywistość. Pozdrawiam.

      • Wie Pan – w Wołominie w wyborach startowałem 3 razy i za każdym razem scenariusz był taki sam. Przed wyborami ludzie obiecują, że na mnie zagłosują. Później ja startuję i inwestuję pieniądze w kampanię. Po wyborach okazuje się, że miałem bardzo niskie poparcie. Ja wiem, że w praktyce tak wygląda startowanie w wyborach dla większości kandydatów, ale mnie zabawy w kotka i myszkę po prostu już nie interesują. Nauczony tymi doświadczeniami chcę po prostu spróbować w innym miejscu. Za dwadzieścia parę lat może i nie będą ludzie o mnie pamiętać, ale może też nie będę już potrzebny w Wołominie ze swoim bagażem doświadczeń, albo będę odpoczywał na emeryturze… Czas pokaże.

      • Panie Florkiewicz
        Udzielaj sie Pan wobec tego na Grochowie i na tamtejszych forach.
        Niech Pan już przestanie sie osmieszac i za swoje porazki obarczać wyborców. Jak widac słaby Pan jest i nikt nie chce na Pana głosować.
        Od kilku miesiecy piszesz Pan tu o swojej wielkiej przygodzie w Wawie. To jedź pan tam. Wielki świat wzywa. Po cholere Pan poucza wieśniaków z WWL.

      • Jeżdżę „tam”, a właściwie „tu”, bo większość życia spędzam w Warszawie – w pracy, w czasie wolnym oraz u narzeczonej na osiedlu Grochów-Kinowa. W Wołominie się śpi, chodzi do kościoła, fryzjera i mechanika – bo tych ludzi po prostu znam. No i do wujka w gości. I tyle. Byłem słaby? Ok. Być może macie lub będziecie mieć lepszych i obym za 25 lat nie musiał naprawiać Wołomina, czego sobie i Państwu życzę.

      • Panie Florkiewicz
        Megaloman z Pana i tyle. Nie umiesz Pan wygrać wyborów a piszesz o naprawianiu Wołomina? Koleś zejdź na ziemię i przestan sie osmieszac.
        Nie widzisz Pan dlaczego ludzie nie głosują na Pana? Bo od takich bajkopisarzy trzeba trzymać się z daleka.

      • Panie kapitanie – pogadamy za 25 lat. W tym czasie pokażę Panu, że można mieć bardzo duże poparcie, a być może nawet wygrać wybory, ale nie w Wołominie, bo wołomiński elektorat jest… no cóż – specyficzny 🙂 Jak to niektórzy mówią: „nie uczony, nie szkolony, ale mundry pier#%&ony” 😉 Ja jestem bajkopisarzem i megalomanem? A przepraszam bardzo – na kogo Wołomin głosował po 1989 roku czyli przez 26 lat, skoro za komuny miasto wyglądało lepiej niż teraz? Na kogo? Dlaczego inne miasta wokół Warszawy są dużo lepiej rozwinięte? Kto tych ludzi wybierał? Sami się wybierali? Proponuję wrócić do tej dyskusji za kolejne 26 lat i serdecznie pozdrawiam.

      • „nie uczony nie szkolony ale mundry pierdolony” no ładne mniemanie o wyborcach u których żebrałeś Pan o głosy. Nie kupili Pana wiec chyba nie tacy głupi. Czuli obłudę na odległość.
        Skoro Wołomin i elektorat tak śmierdzi to jedź pan do Wawy i to szybko, bo jak sąsiedzi poczytają te „mundre” wywody…

      • Sąsiedzi z bloku akurat na mnie głosowali, zresztą kilka lat wcześniej wybrali mnie do zarządu wspólnoty. A przy okazji zwrócił Pan uwagę na to, jakie jest podejście wyborców do polityków w Wołominie. Powszechnie uważa się, że to są świnie, które chcą się dobrać do koryta, tak jakby nic innego w życiu nie potrafili… Zobaczymy czy za te 25 lat zmienicie Państwo zdanie. No, ale skoro do tej pory 26 lat niczego nie nauczyło, to chyba raczej nie będę zaskoczony 🙂

      • Głosowało na Pan 20 (dwadzieścia!) osób – Pan czyli 19 minus wujek czyli 18. Dramat.
        Kończę, bo Pan nie widzi o co chodzi. Nie może być innego podejscia do ludzi którzy za swoje porażki obarczają wyborców a nie siebie.

      • Zgadzam się – dramat. Dla Wołomina jest to dramat – taki sam jak przez ostatnie 26 lat. Pokażę Panu, że wyborcy w Warszawie są mądrzejsi, zobaczy Pan i dopiero wtedy pogadamy 🙂

  7. To prawda. Proces inwestycyjny nie został zatrzymany.
    Znam paru ludzi, którzy maja działki w pobliżu i wiem , że
    dociera do nich coraz bardziej ta prosta prawda, że już te działki
    są gówno warte.
    Budowa tej instalacji powoduje nieodwracalne skutki w zakresie rozwoju miasta
    od Niepodległości w kiernku rzeki Czarnej. A to przecież natruralny kierunek
    rozbudowy, tylko kto zechce zamieszkać w strefie ZERO ? Dlaczego tracić taki
    teren w wyniku nieprzemyślanych pomysłów.
    Przecież nikt nam uczciwie nie powiedział jak oddziałuje wysypisko na
    okoliczne tereny, na miasto i okoliczne miejscowości.
    Czy ziemia w pobliżu nadaje się do uprawy, czy teren nadaje się
    do bezpiecznego zamieszkania, jak wysypisko zatruwa wody gruntowe , jaki jest
    zasięg tego zatrucia, czy wyhodowane w pobliżu produkty rolne nadają się
    do jedzenia dla ludzi i zwierząt, czy …
    TYsiące pytań na które nikt nie odpowiada.
    Jedno jeszcze pytanie : co wywoziła wycofująca sie armia czerwona na to wysypisko,
    bo zwozili tu coś z Rembertowa, ale co nikt nie wie.
    Do tego dojdzie nowe zagrożenie i będzie cacy.
    Całe miasto i okolica to strefa zagrożona.

  8. Wysypisko powstaje w strefie buforowej rzeki Czarnej. Według przepisów UE – jest. to zabronione. Co tu jeszcze pisać? Sprawdź se plan zagospodarowania z wielu lat wstecz- i obecny – tu się nie zmieniło wiele. Rzeka płynie- gdzie płynęła.. Na terenie Wołomina i wokół – nie ma odpowiedniej strefy w której taki prewet mógłby powstać bo nie p po zwalają na to warunki hydrologiczne. Ktoś wziął pod stołem by nie patrzeć na to cosie tu dzieje. Dolas – czego jeszcze nie wiesz?

  9. Całe to wysypisko powinno być jak najszybciej zamknięte.Jest to dosłownie kilkanaście metrów od rzeki.Czy ktoś sprawdza, czy jakięś substacje nie dostają się do rzeki.

  10. Może pomyśleć o Trybunale Sprawiedliwości w UE? W ochronę środowiska chętnie angażują się także organizacje z Norwegii. W obydwu sytuacjach sprawy trochę trwają, ale często decyzje są z korzyścią dla wnioskodawców. Więc może lepiej powalczyć chociaż o nasze dzieci i wnuki. Jestem pewna, że problem nie wynika z decyzji lokalnej władzy, ale z układów z górą, która jak na razie nic nie zrobiła w tej sprawie, oprócz jej przeciągania i gry pozorów. Dlaczego nikogo/żadnego urzędu nie interesuje fakt budowy śmieciowiska bez wcześniejszego wyjaśnienia wszystkich wątpliwości? Gdzie są instytucje kontrolujące? Bo rozumiem, że wniosek o kontrolę został złożony. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Jest jeszcze przepis, z którego nikt dotąd w Polsce nie skorzystał – o odpowiedzialności finansowej urzędników za podjęte decyzje. Może warto spróbować być pierwszymi. Inaczej, nawet jeśli decyzja zapadnie po naszej myśli, zapłacimy za tę inwestycję i jej rozbiórkę z własnej kieszeni.

  11. RIPOK w Starych Lipinach prawdopodbnie będzie oznaczał dla bliskiej i dalszej okolicy notoryczny śmród (obym się mylił) bo to ta sama technologia, co w przypadku Radiowa w Warszawie. Ja zawczasu wydrukowałem sobie ze strony MZO Wołomin materiał, w którym MZO twierdzi, że z RIPOK nie będzie żadnych odorów i smrodu (innym też to radzę zrobić). Jeżeli będzie inaczej niż twierdzi to obecnie MZO Wołomin i będę mnie uszczęśliwiali smrodem z tego „cuda” techniki zwanego RIPOK to pójdę z nimi do sądu cywilnego. Na szczęście w Kodeksie cywilnym jest art. 144 i dotyczy on wszystkich właścieli również MZO Wołomin. Zakłócanie korzystania z innych nieruchomościto również „dostarczanie” fetoru ich właścicielom. Dotychczas wyspisko w Starych Lipinach nie niosło ze sobą zbyt wielu uciążliwości, choć nie ulega wątpliwości, że w tym miesjcu już go nie powinno być (tereny zagrożone powodzią, które sama Gmina Wołomin na niosła na uchwalony przez sieibie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu (sic!)). Jeżeli ten stan rzeczy ulegnie zmianie w wyniku uruchomienia RIPOK to nie będę patyczkował się z MZO Wołomin. Co do samego RIPOK to na miejscu władz MZO Wołomin i Gminy Wołomin, w szczególności Zastępcy Burmistrza niejakiego Jagodzińskiego, nie cieszył bym się zbyt wcześnie bo jeżeli Wojewoda Mazowiecki zakwestionuje skutecznie przez sądami administracyjnymi miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu z uwagi na to, że dopuszcza on lokalizację składowiska odpadów na terenach powodziowych to będzie to równoznaczne z tym, że również pozwolenie na budowę jest rażąco sprzeczne z przepisami regulującymi lokalizację składowisk odpadów. W takim przypadku droga do stwierdzenia nieważności pozwolenia budowlanego dla RIPOK jest otwarta, a budowla, która powstała na podstawie takiego pozwolenia idzie do rozbiórki. Jeżeli bieg zdarzeń przybierze taki obrót nie chciałbym być na miejscu osoby, która w imieniu Gminy lansowała RIPOK, w szczególności, jeżeli okaże się, że została ona zrealizowana z rażącym naruszeniem prawa, a więc takim naruszenie prawa, które stwierdzenie nie nastręcza większych problemów.

  12. Uruchomienie RIPOK nie jest przesądzone dokąd nie zaczną trfiać do niego odpady. Nie wiem dlaczego mieszkańcy mają rezygnować z zapowiedzianych konsultacji. Pani burmistrz musi wyraźnie powiedzieć kiedy one się odbędą. Jeśli nie, blokady, protesty, a na końcu referendum.

  13. Tak czekam, żeby ktoś panu prezesowi i pani burmistrz zadał pytania:
    1. dlaczego tych „cudownych’ pachnących mebran nie da się zastosować na radiowie
    2. Ile gmina przeznaczyła na odszkodowania dla okolicznych mieszkańców
    3. Skoro od 1 stycznia nie można wozić śmieci na starą zwałkę to gdzie MZO wozi
    4. Jeśli, tak jak wypowiada się w artykule, nie jest zainteresowany śmieciami z zewnątrz to czemu po ul. niepodległości jeżdżą hurtowo śmieciarki firmy Jurant
    5. Czy legalne jest powiązanie Pana eksperta MZO w sprawie budowy tego wysypiska i firmy która ten RIPOK buduje.
    6. Czy ktoś poniesie odpowiedzialność za wyrzucone w błoto pieniądze na pozwy przeciwko mieszkańcom.
    7. Czy ktoś przedstawi wreszcie wiarygodne dane dotyczące wpływu wysypiska starego czy nowego na środowisko.

  14. Decyzje o budowie RIPOK podjęli burmistrzowie ubiegłej kadencji. Dziś jeden z nich mówi, że będzie dobrze, a jeśli zakład będzie uciążliwy to odpowie zarządzający terenem. Nie znam równie wrednej wypowiedzi S. Jagodzińskiego. Za uciążliwości, które niewątpliwie wystąpią odpowiadać będą pomysłodawcy i zleceniodawcy budowy RIPOK. Wiedza o tym była znana na podstawie zmodernizowanych w Radiowie technologii.
    Informacja biura prasowego MPO Warszawa – „Inwestycja dotyczyła przekształcenia kompostowni z klasycznej, charakteryzującej się znaczną odorowością instalacji, w instalację mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów. Modernizacja ta polegała na zmianie sposobu przetwarzania odpadów, tj. z beztlenowej technologii stabilizacji odpadów (gnilnej, odorowej) na technologię tlenową.
    Wykorzystywana technologia napowietrzania, poprzez system podziemnych kanałów, eliminuje substancje złowonne powstające w warunkach beztlenowych. W zakładzie są zastosowane biofiltry oraz membrana GORE® Cover. Pomiędzy powierzchnią pryzmy a membraną GORE® Cover istnieje 100% atmosfera nasycona. Niewielka cześć oparów wilgoci przechodzi przez membranę GORE® Cover, a większość z nich skrapla się po wewnętrznej stronie membrany tworząc film wodny.”
    Po zmodernizowaniu śmierdzi bez zmian, kto nie wierzy może pojechać i powąchać.

  15. Odpowiedzialny za warunki życia mieszkańców samorządowiec zachowuje się tak jak wiceburmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk. W wywiadzie udzielonym IAR 2 września 2014r. powiedział – w tym smrodzie nie da się żyć (IAR 2 wrz. 2014 ). Ile kosztuje telefon do niego w celu wyjaśnienia uciążliwości zastosowanej technologii? Prawie nic, ale trzeba chcieć problem wyjaśnić i mieć odwagę rozliczyć winnych budowy bomby ekologicznej.

  16. może czas zacząć wysyłać petycje do Parlamentu Europejskiego – skoro tu nikt nic nie może . W dobie internetu wszystkie listy i petycje można wysyłać elektronicznie . Unia chętnie przejmie z powrotem kasę – bo rozumiem , że tak szumna i ekologiczna inwestycja pozyskała jakieś unijne środki dzięki byłemu specjaliście od pozyskiwania takich funduszy panu v-ce burmistrzowi Mickiewiczowi ?

  17. Powiatowy inspektor budowlany – nie dopatrzył się nieprawidłowości. Pomimo braku pozwolenia na budowę….Ech…POWIATOWY.

  18. Destrukcja w stylu szwagrów od Jagodzińskiego i Radwan. Mając kogoś za „miedzą” łatwa do realizacji. Kto z kim i zacz, jak namierzę podzielę się wiedzą.

  19. Jako ojciec małego dziecka OSTRZEGAM na łamach internetowego wydania wieści wszystkich urzędasów przydupasów pełnomocników jagodzińskich i ich szwagrów burmistrzów zastępców naczelników itp bo wiem że wszyscy prawie wymienieni śledzą to „forum” jeśli to coś powstanie i będzie zagrażało zdrowiu mojego ale nie tylko mojego bo każdego dziecka w okolicach tego czegoś NIE DARUJĘ!!! A wywózki się odbędą jak Jagny w Chłopach wprost na śmierdzącą kupę bo gniew ludu będzie ogromny i jak pie….nie to jak Smoleń mówił się najwyżej o jedno biurko pomyli!!! i to wcale nie dla śmieszków taki wpis bo szachowanie zdrowiem dzieci nie jest śmieszne!!!!

  20. Wiedzą, że Zielony Wołomin nie zdobędzie się na duże akcje protestacyjne i robią co chcą. Przetrwają do następnych wyborów w których nośniejsze tematy odsuną RIPOK na pobocze zainteresowań.

  21. Tu się nie ma co oglądać na Zielony Wołomin tylko każdy mieszkaniec powinien tupnąć nogą i powiedzieć oraz pokazać co o tym myśli i jakie mogą być konsekwencje społeczne takiej metody rządzenia miastem bo to nie jest prywatny folwark burmistrzów i urzędników!!!! Ale dopóki mieszkańcy nie zrozumieją tego i nie przestaną się oglądać na innych że może on zacznie to będą z nami robili co będą chcieli i śmieci z całego Mazowsza jeszcze zwiozą bo Zielony Wołomin nie zaprotestował.

    • Zielony Wołomin się nie wychyli przed szereg po tym, jak zostały potraktowane jego główne działaczki (procesy sądowe o naruszenie dobrego imienia). Przed wyborami jeden z kandydatów na burmistrza, który teraz jest radnym, obiecywał, że zajmie się sprawą, ale nic mi nie wiadomo na temat tego, co zrobił w tym temacie po wyborach.

      • Radnemu Kozaczce wystarczy pytaniami zbijać kapitał na przyszłość. Przez najbliższe 4 lata zaspokoi się miejscem w radzie.

    • Panie Mariuszu, proszę nie pluć na Pana Kozaczkę, Rozumiem rozżalenie, ale bez przesady.
      Niech Pan wobec tego coś zrobi, skoro wszyscy są be, a Pan taki doskonały.

    • Gdyby Pan mógł rozwinąć myśl „pozwoliłem mu działać w każdym temacie, m.in. w temacie RIPOK”. Na czym polegało owo pozwolenie? Czy wcześniej zrobił Pan coś w temacie RIPOK? Jeżeli tak, to co?
      A „za frajer” czasem warto zrobić coś dla ludzi, czyż nie?

      • Skoro on wygrał wybory i chce działać w Wołominie jako radny, to ja się usunąłem w cień, żeby nikt nie powiedział, że ja sobie przypisuje jego dokonania, albo on moje. Za frajer można, ale ludzie w Wołominie mają krótką pamięć i za kilka miesięcy powiedzą, że ten Florkiewicz nic dla Wołomina nie zrobił i niech spada do Warszawy. Przy czym biorąc pod uwagę poziom kultury w Wołominie słowo „spada” jest bardzo kulturalne. Wiem, przerabiałem to.

      • Mariusz Florkiewicz, potrzeba była i jest, a Ciebie nie było z mieszkańcami i nie ma. W ostatniej kampanii byłeś z Radwan, Jagodzińskim i Wiatrakami myślącymi wyłącznie o sobie. Nie mów przynajmniej, że nie starasz się teraz ich bronić i usprawiedliwiać.

      • Panie Florkiewicz, entre wybawiciela byłoby bardziej udane, czyli efektowne, gdyby gawiedzi o tych planach pan nie uprzedzał. Tyle starań i zero niespodzianki! A w wejściu obrońcy przed smrodem tkwi taki potencjał… W temacie kultury w Wołominie – niech się pan przez chwilę zastanowi ile by ta kultura zyskała, gdyby zechciał pan zamilknąć na tym forum i nie tylko.

  22. Wszyscy maja głęboko w nosie Wasze dzieci i Was , żądzą układy i mamona . A Zielony Wołomin ? a gdzie byliście jak grupka ludzi szarpała się z urzędasami ? Ciągle te same osoby nadstawiały swoje tyłki na razy . Zielony nie śpi , może po prostu szuka innej metody na pozbycie się tej samowolki .

  23. Tak to prawda ZW nie śpi. Panie Florkiewicz a co pan może zrobić oprócz ciągłego użalania sie jaki to Wołomin nie dobry, bo nie wybrał pana na radnego. Z takim podejściem to się nie dziwię. Nie wszystko robi się za kasę czego przykładem jest ZW. Proszę nie mówić że ZW sie nie wychyli bo nic pan nie wie co robimy ale mogę pana zapewnić, że jeszcze się pan zdziwi. Proszę mi uwierzyć pozew nas nie wystraszył ani mnie, ani Katarzyny. wręcz przeciwnie.

    • Temat RIPOK nie dotyczył mojego okręgu w wyborach na radnego. Nie znam dokumentów w tej sprawie. Nie wiem co zrobiono do tej pory i którego wątku w tej sprawie dotyczą wątpliwości mieszkańców. Temat znam tylko z artykułów prasowych pisanych de facto po fakcie.

  24. Temat RIPOKa dotyczy naszego miasta oraz sołectw. Nie dziwię się, że przy takiej postawie Mariusz Florkiewicz nie zdobył uznania u wyborców.

    • Skupiłem się na problemach Nafty. Być może to był błąd – kampania wyborcza w skali mikro. A ponieważ przed wyborami nie zrobiłem nic w sprawie RIPOK-a, więc uczciwie nie poruszałem tego tematu w czasie kampanii.

      • Znów kadzisz sąsiedzie. Napisz, że nie miałeś odwagi wychylić się przeciwko polityce i strategii wyborczej Jagodzińskiego i Radwan.

      • To logiczne, że przyłączając się do określonej grupy osób człowiek akceptuje jej poglądy. Inaczej można doprowadzić do konfliktu w grupie, który mogą wykorzystać polityczni przeciwnicy. Wydaje mi się, że i tak „naciagalem lekko strunę”, bo z jednej strony pojawiła się pozytywna inicjatywa chirurgii dziecięcej w szpitalu, a z drugiej strony ja w sposób otwarty wypowiadałem się negatywnie na temat niskiej jakości usług świadczonych w tym szpitalu. Tego na szczęście nie wykorzystali polityczni rywale.

      • Logika Mariusza Florkiewicza nie może mieć pretensji do wyborców. Swoje żale za narzucenie i przyjęcie poglądów nieakceptowanych w jego okręgu wyborczym musi wylać przed Jagodzińskim, Radwan i lustrem . Czy wie, że jego liderka wypiera się dziś inicjatywy oddziału chirurgii dziecięcej. Wszem i wobec głosi, że nie jest to jej inicjatywa. Zapomniała kto zbierał podpisy podczas kampanii i afiszował się z pomysłem?

      • Akceptacja to nie zawsze przyjęcie. To swego rodzaju tolerancja. Nie zawsze to poglądy pojedynczego polityka decydują o jego przegranej. Częściej antypatia do ugrupowania, które reprezentuje lub właśnie osób będących razem z nim w tym ugrupowaniu.

  25. Czy ktoś orientuje się, ile w naszym powiecie jest wysypisk śmieci, tych legalnych, jak to wygląda w stosunku do innych powiatów? Bo mam wrażenie, że nasi włodarze zarabiają na kolejnych śmieciowiskach naszym kosztem. Szukałam w internecie, nie ma żadnych danych. Z mediów można się domyślać, że jeśli są problemy to z pojedynczymi przypadkami w rejonie. Gratuluję Panu Adamowi Sulewskiemu (nowy wójt gminy Stanisławów), który tak skutecznie potrafił zorganizować ludzi przeciwko wysypisku w Michałowie. Najtrudniej jest uświadomić ludziom niebezpieczeństwo, o którym pisze Mieszkaniec, i łatwe do przewidzenia efekty w postaci nowotworów naszego i kolejnych pokoleń. Mam wrażenie, że większości to zupełnie nie interesuje.

  26. Do dora….. A wiesz kto stanowi większość??? 🙁 tym mało optymistycznym akcentem czekam na rozwój sytuacji a w zasadzie na zwinięcie tego bajzlu i oprzytomnienie wśród urzędników do czego chcą doprowadzić!!!! Taczki się grzeją….

  27. Radwan w kampanii zapowiedziała!!!
    „Wróćmy do mieszkańców – czy twoim zdaniem skorzystają, jeśli Zakład  Zagospodarowania Odpadów powstanie?
    – Bardzo ciężko mi to ocenić, bo nie mam dostępu do dokumentów, wycen,  kosztów. Widzę dla tej sprawy tylko jedno rozwiązanie: uczciwe  przedstawienie mieszkańcom sytuacji prawnej i finansowej oraz kilku  wariantów rozwiązania problemu wraz z konsekwencjami i pozostawienie im
    podjęcia decyzji. Czy zdecydują o zatrzymaniu inwestycji i zapłaceniu kar,  czy o kontynuowaniu i działaniu Zakładu, a może o jego zbudowaniu i  zamknięciu po pewnym czasie? Nie mam pojęcia, ale faktycznie to problem  dotyczący całego miasta i wszystkich mieszkańców, więc powinien być  dyskutowany publicznie, z udziałem niezależnych ekspertów, z  uwzględnieniem wszystkich, nie tylko finansowych konsekwencji.”
    http://rygalo.com/2014/11/23/z-elka-o-wolominie/#more-10298

    • Kłamca pisał w kampanii o stoku narciarskim. Kłamczucha mówiła o oddaniu decyzji mieszkańcom. Ludzie, z kim mamy do czynienia, kto nami rządzi i kogo mi wybieracie?

      • Jaka oferta, taki wybór. Kłamczucha vel Pacynka zapowiadała się na wybór najmniejszego zła, dlatego wygrała, a o jej wygranej przesądziły właśnie kłamstwa o konsultacjach w sprawie wysypiska. Taka prawda.

      • Do czynienia mamy więcej niż z kłamstwem. Dodam perfidię działania wbrew woli społeczności i dobra środowiska. Pacynka obnosząca się stanowczością, zniewolona jest przez ludzi z bezpośredniego otoczenia. Wyznaczoną rolę opiekunki i macochy obserwujemy po decyzjach chroniących rządzący układ oraz akcjach promocyjnych. Okazjonalnie wręczona paczka świąteczna, nagroda (np. piłka) i audiencja dla pospólstwa ma zaskarbiać uznanie, a nietykalność, ponad setka tysięcy rocznie oraz profity władzy dla bliskich i politycznie umocowanych dać bezpieczeństwo w sprawowaniu władzy.

  28. Co jeszcze musi się wydarzyć aby mieszkańcy poszli po rozum do głowy i zaczęli wyciągać wnioski. Madziar udawał przychylnośćnam i naszym rodzinom. Rozwój miasta ograniczył kosztami administracji. Zaplanował zrobić z Wołomina śmietnisko, a jego ludzie i ich pomocnicy nadal są u władzy. Jagodziński z Radwan oszukują wyborców, tworzą dziś z działaczami PiS wspólnotę nieodpowiedzialności. Nie dość, że wzajemnie się bronią i kontynuują budowę RIPOK, to konsekwentnie ograniczają poziom inwestycji.

  29. Nawet stu metrowy pas drzew nie ochroni mieszkańców przed smrodem. Już okresowo odczuwalny jest na osiedlu Niepodległości, a co będzie po, informują mieszkańcy warszawskiego Radiowa.

  30. Dokąd zmierza nowo wybrana władza. Jak długo będą mieszkańców robić w balona. Dlaczego nie możemy zrobić jak np Ząbki czy Zielonka. Czy mieszkańcy wiedzą że wolominskie mzo odbiera śmieci w Zielonce taniej niż w Wołominie. U nas stawki to odpowiedni 7 i 15 natomiast w Zielonce 7.10 i 14 (sortowanie zmieszane) . Sprytnie oddano komuś smród i uciążliwości nawet taniej niż spółka miejska odbiera na swoim podwórku. Należy przypomnieć ze mzo to spółka miejska i 100% udziałów należy do burmistrza. No to rzeczywiście płacimy za śmieci jak najmniej jak zapowiadała w kampanii Pani Radwan.

    • Władza zmierza do celu. Po napełnieniu „balonów” nadziejami puszcza je w niepamięć. Smród i uciążliwości muszą być, inaczej nie da się przedstawić perspektyw likwidacji w nastepnej kampanii.

  31. Innego wyjścia, podziękujmy odpowiedzialnym za robienie z Wołomina śmietniska dla okolic i Warszawy. Na zebranie się i przygotowanie mamy kilka miesięcy.

  32. Wiśta wio łatwo powiedzeć, a jeszcze łatwiej zdzielić batem. Do wszystkiego potrzeba zaangażowania. Od czego mamy reprezentantów w samorzdzie? Zacznijmy od nacisków na radnych.

  33. ムダ毛が多くて悩みを持つ人は、即座に体質の改善を行っていきましょう。大豆に含まれているイソフラボンは女性ホルモンと同じようなものなので、毛が薄くなる効果が期待できます。豆腐や納豆、豆乳をたっぷりととって、ムダ毛が生えにくい体質を目指すようにしてください。

  34. Excellent items from you, man. I’ve keep in mind your stuff previous
    to and you’re simply extremely excellent. I actually like what
    you’ve got right here, really like what you are stating and the way in which during which you
    assert it. You’re making it enjoyable and you continue to take care of to stay it sensible.
    I can’t wait to read far more from you. That is really a terrific web site.

  35. Appreciating the hard work you put into your blog and detailed information you offer.
    It’s great to come across a blog every once in a while that isn’t the
    same outdated rehashed information. Excellent read! I’ve saved your
    site and I’m including your RSS feeds to my Google
    account.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj