Pod koniec ubiegłego tygodnia mieszkańców Kobyłki obiegła historia o tajemniczych osobach, które rzekomo miały zaczepiać dzieci pod jedną ze szkół. Temat błyskawicznie nagłośnili członkowie Forum Mieszkańców Kobyłki. Czy faktycznie jest się czego bać?
– Chodzi o podejrzane osoby, które podjeżdżają pod szkołę i nagabują dzieci, że rodzice kazali im odebrać dziecko i zawieźć do domu itp. Poruszają się podobno białym busem/vanem – napisał pan Marcin na facebookowym Forum Mieszkańców Kobyłki. Te doniesienia zaniepokoiły wiele osób. Zaczęto zastanawiać się czy faktycznie w Kobyłce grasuje pedofil, czy też jest to kolejna tzw. miejska legenda, która z rzeczywistością ma niewiele wspólnego. Skontaktowaliśmy się więc z komisariatem policji w Kobyłce. Okazało się, że policjanci przyjęli w tej sprawie zgłoszenie od jednego z rodziców. – Były zgłoszenia, więc postanowiliśmy poinformować o tej sprawie dyrektorów szkół. Dmuchamy na zimne żeby nic się w razie czego nie stało. (…)
Więcej na łamach Wieści.
Pewnie jakaś firma ochroniarska chce się „wbić” do szkoły (czytaj – chce aby szkoła „wynajęła akurat ich firmę ochroniarką” )
Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły zapaliły papierosy, wyciągnęły flaszki chodnik zapluły, ludzi przepędziły siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie
Oby to nie czarna wołga wróciła.
Na powaznie ktos cos zgłosił na Policje i co wynika z podjetych czynnosci sprawdzajacych lub wyjasniajacych?
Nic, policja stwierdziła ze będą mieli to na uwadze