Niezwykle burzliwy charakter miało czwartkowe spotkanie z mieszkańcami osiedli „Wołominek” i „Kobyłkowska”, którzy tego dnia skorzystali z okazji spotkania się twarzą w twarz z władzami gminy Wołomin. Licznie zgromadzeni w sali sportowej Szkoły Podstawowej nr 3, nie kryli oburzenia przede wszystkim sytuacją, w jakiej zostali postawieni po przebudowie linii kolejowej.
Nietrudno było przewidzieć, co stanie się głównym tematem spotkania. Wszak to właśnie mieszkańcy tego rejonu miasta najbardziej odczuwają codzienne niedogodności, jakie pojawiły się po remoncie stacji PKP i przepraw przez tory. (…)
Najczęściej powracającym problemem spotkania był tragiczny stan dróg prowadzących do tuneli pod torami, głównie tego na wysokości ul. Laskowej. – Chodnik wzdłuż torów, od ul. Sasina jest kompletnie zdewastowany. Wszędzie błoto i woda. Tam jest całkiem ciemno, co chwila wpadamy w kałużę. Zaczniemy o tym w końcu myśleć, bo o nie jest aż taka wielka sprawia. Zacznijmy coś robić! – apelowała mieszkanka pobliskich bloków.
W odpowiedzi usłyszała zapewnienie wiceburmistrz Edyty Zbieć, że wysyłane są w tej sprawie pisma od kwietnia. W odpowiedzi PKP PLK pisze, że w tym miejscu znajduje się jeszcze plac budowy. Na apele mieszkańców, którzy zwracają uwagę, że jest tam bardzo niebezpiecznie, wiceburmistrz powtórzyła, że nie mają prawa nic na nim robić.
Jak zapewniła naczelnik wydziału inwestycji, tworzą się plany budowy w tym miejscu chodnika i ścieżek rowerowych, ale realne prace mają szansę ruszyć dopiero w następnym roku.
Głos z sali zwrócił też uwagę na potrzebę stworzenia przejścia na peron od ul. Piłsudskiego, jednak i w tym temacie władze miasta nie mogły powiedzieć mieszkańcom nic pocieszającego. (…)
Więcej na łamach Wieści.
Jak zwykle, Pani Radwan, nic nie może, to tamci, to oni, to poprzednicy. To po to myśmy ją wybierali, żeby w mieście był taki syf i nic się nie dało? Przecież ona zawala wszystko po kolei. Pani Radwan, kończ Wać Pani, wstydu oszczędź.
@Jancio pani Radwan nie jest kryształowa ale to o czym piszesz to niestety pokłosie nieudolności poprzednika. I wystarczy nieć trochę elementarnej wiedzy żeby to zauważyć. A ciemnotę tego typu możesz wciskać prostakom swojego pokroju.
a braciszek radnego Sikory to już upchany na kierownika osiru – może ktoś słyszał o konkursie ?
@korneliusz. Możesz tutaj mnie obrażać. Ale pamiętaj, jeśli chodzi o Panią Radwan, to koń jaki jest każdy widzi. I mieszkańcy widzą nieotwarty tunel, brak dojścia do peronów, zawalone inwestycje, jak dojazd do S8 etc. I tego nie da się obronić.
Słuchając lamentu władz na tym spotkaniu ja odniosłam takie wrażenie: panie mają zerową zdolność porozumienia się z PKP, zarządem dróg wojewódzkich, starostwem a nawet swoimi radnymi. Ciągle narzekały, kierując odpowiedzialność za bajzel na innych
Dlatego Wołominowi potrzebny jest silny burmistrz, który potrafi wziąć na klatę porażki, ale przede wszystkim powinien mieć umiejętność DOGADYWANIA SIĘ z ludżmi
Tamci zawalili, tamta ekipa uzgadniała warunki z PKP, tamci podpisywali umowy. Czyli kto? Można by po nazwisku? Kto podpisywał uzgodnienia z PKP? Mielibyśmy jasność, na których nieudaczników nie powinniśmy głosować przy następnych wyborach. A może „tamci” powinni być pociągnięci do odpowiedzialności?
Radwan niech się poda do dymisji. Jak się jej posłucha to wychodzi, że wszystko to wina poprzedników i poprzednicy zdecydowali za nią a ona nic nie może. To jest kuriozum do kwadratu, gdyż ta kobieta powtarza to po 3 latach rządzenia Wołominem! Niestety już od jakiegoś czasu widać że te 3 lata to czas zmarnowany. Do władzy doszli ludzie, którzy nigdy nie powinni do niej dojść.
Widac,ze całe kierownictwo UM przybyło na spotkanie, takiej goracej atmosferty sie spoidziewano. Na rok przed wyborami Burmistrz nie bedzie podawac sie do dymisji, trzeba o tym zapomnieć. Za rok wybory i co wtedy???????
Rozumiem, że wszyscy którzy się oburzacie na działania władz uważacie, że miasto powinno NIEZGODNIE z prawem zacząć budowę chodnika i oświetlenia na terenie, które do miasta NIE NALEŻY??? W świetle prawa mogą tylko pisać do władz PKP. Nic więcej nie mogą zrobić. Miejcie pretensję do władz PKP i do naszych radnych (których wybralismy PONOWNIE, bo twarze do lat te same) i do Ryszarda M. który ZATWIERDZIŁ i PODPISAŁ za zgodą RADNYCH poprzedniej )a i przecież tej) kadencji plan robót, projekt peronów i otoczenia.
Dlaczego nie macie pretensji do radnych? Którzy rządzą tutaj od niepamiętnych lat? To oni mieli możliwość zablokowania inwestycji w takiej formie w jakiej powstała/. Zamierzacie ICH wybrać na kolejną kadencję? Nie zdziwię się, jeśli tak.
Iza, jest coś takiego, jak przywrócenie cudzego terenu do stanu używalności przez osobę postronną. Może miasto nie musi układać tam kostki, ale elementarną używalność w różnych warunkach atmosferycznych powinno zapewnić. A kosztami obciążyć PKP… To się powszechnie praktykuje. Klakierem też trzeba umieć być i sensownie swoją robotę wykonywać. Nie zmienisz faktu, że burmistrz Radwan ma decyzyjność ujemną, a wiceburmistrz jest mistrzynią ogłaszania sukcesów, których nie ma, bo to są ich obowiązki. Poprzednika obecna też nie potrafi rozliczyć za ewidentne straty miasta i miejskich spółek. Ktoś ją popychał na stanowisko, a miasto i mieszkańcy ponoszą tego konsekwencje. Taka prawda.
Proszę wskazać gdzie się powszechnie praktykuję obciążanie PKP.
Powszechnie się nie praktykuję, a co najwyżej – praktykuje, w branży inwestycyjnej tak się robi, jeśli wybrany wykonawca się spóźnia lub nie wykonuje robót w ramach zabezpieczenia ruchu… Zacznij, dobry człowieku, od nauki polskiego… Klakierowi wypada umieć pisać poprawnie.
Przepraszam że tak długo nie odpowiadałem. Za j.polski gratuluje ale pozostałość wprowadza czytelników w dość dużą niewiedzę. Ponowie pytanie gdzie tak się zdarzyło że na terenie PKP ktoś dokonał inwestycji i odzyskał wydane środki. Dla uzupełnienia dodam jest to inwestycja PKP ze środków unijnych zatwierdzonych w planie. Jednym z elementów otrzymania zwrotu jest 5 letni zakaz zmiany inwestycji. Inwestycja nie jest skończona i gdyby ktoś z własnej inicjatywy zmienił zakres umowy to PKP nie otrzymało by środków unijnych i wtedy mogło by żądać od miasta zwrotu poniesionych nakładów. Rozumiem że Pani bierze to na siebie.
Po co było się trudzić? O takiej instytucji w polskim prawie, która nazywa się odszkodowaniem słyszał chyba każdy. Teren PKP nie jest wyjęty z eksploatacji ani odizolowany od pozostałej części globu grubym i wysokim murem. Jeśli miasto nie było w stanie lub nie jest w stanie zapewnić bezpiecznego korzystania z terenów przylegających do realizowanej przez inwestora budowy i z terenów należących do inwestora, korzystanie z których jest, z powodu prowadzonych prac, uciążliwe nadmiernie, to ma określone środki, które powinno wykorzystać. Nazywa się to „środki prawne”. Pisać można, czasami jednak na Berdyczów, jak to ma miejsce w Wołominie. Albo się używa argumentów prawnych, albo się pieje przy okazji świąt, albo rozwozi paczuszki biednym dzieciom, jak sponsor da środki. Przynajmniej połowa inwestycji realizowana jest ze zmianami wprowadzanymi w toku… Nie strasz, Robercie, ubogich duchem mieszkańców tą straszną i bezduszną Unią, bo ona ani taka straszna, ani bezduszna… Raczej chłodna i racjonalna w działaniach.
No i dalej brak odpowiedzi gdzie miasto odzyskało środki zainwestowane w trwającą budowę na terenie PKP ?
Panie Robercie, co miało miasto odzyskać od PKP, jeśli żadnych robót w jego zastępstwie nie wykonało, a co za tym nie wygenerowało swoich od PKP należności? Niech Pan lepiej idzie w kolejkę do kasy w UM, bo tak czy inaczej premia za upór się Panu należy, o czym niniejszym informuję burmistrz i jej zastępców. Klakier, niekoniecznie rozgarnięty, ale uparty, to skarb…
Brawo Iza nareszcie ktoś się sensownie odezwał. Sprawy z PLK ciągną się od Mikulskiego. Zastanówmy się kto w Radzie ciągle grzeje miejsce. Jeżeli narzekacze uważają, że tylko brak chęci jest przyczyną bałaganu to żyją w oderwaniu od realiów. Ludzie nawet na trasie 631 pewne opóźnienia brały się ze względów sobiepaństwa PLK. Inn sprawa, że burmistrzowe nie potrafią zadbać o to co już mogą zrobić. Chodniki od zawsze dziurawe, nigdy nie zamiatane, pozarastane (brak nawet podstawowych napraw lokalnych a tylko budowa nowych). Ulice jak wyżej. Brak lobbingu (lub nieumiejętny a z pewnością nieskuteczny) w innych instytucjach. Cóż, za rok zaskoczą nas nowe nazwiska starych znajomych nic nie mogących.
Co tu gadać dokumentację uzgadniali i akceptowały poprzednie władze z panam Madziarem na czele. Nowe władze winny pilnować i nanosić poprawki czyli dopilnować wykonawstwa i decyzji poprzedników. Ot cała prawda. Cierpią zwykli ludzie .
Ja już dawno mówiłem wy…bać tych radnych na zbity ryj. Oni rządzą tym miastem i powiatem jakby byli do swoich super ciepłych stołeczków poprzyspawywani od kołyski. Co by sie nie stało co by nie zrobili: źle dobrze czy wogóle coklowiek – dieta leci od kadencji. Stare czerwone gęby i siwe łby. Wnuki bawić a nie powiatem władać. Wywalić całą wspólnote samorządową z mikulem na czele- dość wołomin ma już ich nieudolności wielokadencyjnej.
Przy wyborach- lista z nazwiskami radnych naczelników burmistrzów i wice – i na te nazwiska nie głosujemy. I będzie pięknie!
NIE KTOŚ TYLKO ROGUSKI JA POPYCHAŁ NA BURMISTRZA ZEBY ZABRAC WŁADZE MADZIAROWI.
Nie Roguski, ale wołomiński biznesmen, który ostatnio publicznie wyraził żal z powodu udzielonego poparcia…
Radny Sikorski Piotr do naprostowania. Cały Huragan huczy, że pracownicy dostali polecenie rozpowiadać, że brat tego radnego pracuje w OSIR, żeby opozycja się na niego rzuciła. Trzeba mówić nawet to, że niedawno awansował. Dyrektorka nie ukrywa, że tak chciała Radwanowa. Słowem Boże chroń mnie od przyjaciół, z wrogami sam sobie poradzę. Co to za obyczaje, żeby tak robić?
Grajdoł wołomiński
Bidulki te Panie: gdzie by nie poszły – dostają batem. Aż by się chciało krzyczeć: Za co!!??? – A za NIC właśnie.
Nie zamierzam pisać, że obecna władza jest cudowna, bo również ma sporo za uszami, ale jest nieporównywalnie lepsza niż poprzednicy. Wiele spraw mi się nie podoba. Natomiast obciążanie burmistrzyń za błędy poprzedników jest jakaś farsą. Proszę prześledzić ile ich działań zostało zablokowanych przez wołomiński radnych. (- Dlaczego NIE, Panie Radny? – BO NIE) Proszę prześledzić ich wypowiedzi, pooglądać sobie sesje rady(swoją drogą nie dziwę się, że do tej pory nie można ich było obejrzeć, bo poziom wypowiedzi większości jest żenujący, że nie wspomnę o umiejętności posługiwania się poprawną polszczyzną).
W wielu sytuacjach mają po prostu związane ręce. Ale po co się zastanawiać. Trzeba znaleźć winnego, TERAZ, JUŻ.
W Wołominie nawet Biedroń by nie dał rady:(((
A kto to jest Biedroń, nie rozumiem tu porównania. Jakie miejscowe „elity” tak pracuja od lat to i takie sobie w znacznej cześci społeczństwo uro bili. Ale lud sie budzi i jego gniew bedzie porazajacy. Chyba,ze znów da sie zaczarować.
Obywatelu, gniew porażający, kto się budzi? A to dobre. Obstawiamy ile % Rady pozostanie? Nie wspominam o byłych burmistrzach. Wołomin to ciemny lud Kurskiego, niezdolny do samodzielnego myślenia. Myślisz, że te udzielające się parę osób coś w tłumie znaczy?
Burmistrzowa w przyszłym roku ponownie naobiecuje, zamiecie ulice w w czerwcu i zarzuci tłum sukcesami. Usłyszymy jak w poprzednich wyborach (pewnie z z akcentem, że teraz to na pewno), że będzie dbała o estetykę i czystość miasta a o zasr..nych i dziurawych chodnikach, ulicach (o których nawet pewnie nie wie) nie wspomni. A można było i budować i łatać.
Po prawdzie- informacja w tym mieście nie istnieje. Nie ma jakiegoś niezależnego forum wołomińskiego na którym ludzie mogliby się spierać wymieniać radami pomagać piętnować patologie władzy. Co innego – władzy na informowaniu ludzi raczej nie zależy. No bo po co ktoś ma wymieniać zdania poglądy raczje za pomocą np wsiowego interneciku za kwote 3 baniek – które już rozpłynęły sie między paluchami łysych burmistrzów? A winnych brak i platformy brak i narzędzi. A faktura- jest. Jeszcze sie za rok okarze że na konserwacje wymiane usyawienia- chajs poszedl.
Rewelacje jakie docierają od sekcji sportowych jeżeli się potwierdzą, że jeden z wołomińskich klubów zamknie się z powodu działań urzędu i burmistrza to będzie ciekawie w Wołominie. Kibice nie odpuszczą
A czy miejske spółki monitorują flotę np poprzez https://www.finder.pl/ ?
Ja nie jestem klakierem tylko chcę wyjaśnić Pani argumenty, jeszcze raz proszę wskazać gdzie poza Wołominem wykonano bez zgody PKP jakąkolwiek inwestycję i tyle.
TO prośba do Elle.
Panie Robercie, nadworny klakierze, mierny, bierny, ale wierny, bardziej niż pies, co się w tej profesji chwali. Co za bełkot… Jeśli zwraca się Pan do mnie z zastosowaniem odstępstwa od zasad dobrego wychowania obowiązujących w internecie, to niech się Pan postara pisać poprawnie… Jest kilka miast w Polsce, które doprowadziły do zmian w projektach i zmusiły PKP PLK do realizacji uzgodnionych zmian w projektach i wymusiły taką organizację placu budowy i jego otoczenia, żeby nie występowały zagrożenia dla mieszkańców korzystających z usług PKP. O szczegóły dopytam moją znajomą, która pracuje w PKP PLK, tak się składa, że w dziale zamówień…
To bardzo czekam na szczegóły, może Wołomin skorzysta. Widzę że irytuję Panią moja dociekliwość do prawdy. No ale mam zasady za słowa trzeba odpowiadać.
Jeszcze do tego wszechwiedzący bufon…
Zapomniałem proszę zapytać czy w tych miastach były zaangażowane środki unijne, bo w Wołominie na pewno i jestem pewien na brak zgody na zmianę projektu. Za 5 lat od uruchomienia tej inwestycji władze Wołomina będą mogły ingerować w strukturę tej inwestycji. Wcześniej grozi zwrot dotacji unijnych.
A CO robi tam ten OLESZCZUK piesek pani v-ce burmistrz .TEN LIZUS . NA CO TAM CZEKA ????? BABIARZ
Robert chyba pracujesz w UM Wołomin ,chwali sie ,ze bronisz szefowej.