W miniony poniedziałek radni wołomińskiej komisji finansów nie wyrazili zgody na finansowanie z kasy miasta pomnika bezdomnego psa Miśka (Szeryfa), który miałby upamiętnić kundelka-podróżnika, jeżdżącego niegdyś koleją od miasta do miasta, najczęściej w dni targowe. O inicjatywie informowaliśmy jako pierwsi. Zdaniem radnych, koncepcja jest pomysłowa i sympatyczna, ale wydanie na nią ok. 34 tys. zł publicznych pieniędzy nie jest słuszną decyzją.
Dyskusja na komisji finansów na temat rzeźby psa rozpoczęła się niefortunnie dla kibicujących inicjatywie budowy pomnika, władz miasta. Jak się bowiem okazało, wprowadzono w błąd radnych, zapisując w projekcie zmian budżetu na 2018 r., że inicjatywa została przegłosowana w budżecie obywatelskim. Jeśli by tak rzeczywiście było, radni byliby zobowiązani do zabezpieczenia tej kwoty. W rzeczywistości jednak, jak przyznała skarbnik gminy, z budżetu obywatelskiego ta inicjatywa jednak nie pochodzi. Radni komisji finansów poprosili więc, by mylący zapis z uchwały wykreślić.
W czasie poniedziałkowej komisji, pośród radnych i mieszkańców nie było właściwie nikogo, kto popierałby przeznaczenie 34 tys. zł na rzeźbę psa. Jak zauważyli radni Andrzej Żelezik i Zbigniew Paziewski, nawet inicjatywa ukończenia budowy pomnika Jana Pawła II, choć kosztowała dokładnie tyle samo, zrealizowana była ze zbiórki społecznej. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/numer,270154,wie_ci_podwarszawskie
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
To ja poproszę pełną liste radnych którzy nie chcą dać pieniedzy na ten pomnik.
Na marsze dla życia i rodziny kilkadziesiat tysięcy dają, a na pomnik nie chcą dać równowartości używanego samochodu i to do poprawek?
Podziękujemy im za to tak jak za ulice Kurkową.
Od Marszu się odczep. Chodzę w nim co roku. Tak samo jak chodze w orszaku Trzech Króli. I tak samo poparłem ideę budowy pomnika miśka. I tak jak uważam, że to dobrze że pieniądze idą na marsze tak popierałem przekazanie środków na szeryfa. Polityka wzieła górę. Radni są małymi ludźmi. Szczególnie jestem zawiedziony tym, że uczestniczy w tym radny którego uważałem za rozsądnego. Przykro mi.
Liste wstydu? 🙂
Pomysł niby jest ok ale czy w wołminie nje brak inwestycji bardziej zapyziałych i zostawionych samym sobie niż pomnik Miśka? Ja go nie neguje- ale są ważniejsze chyba kwestie. Poza tym gdzie to miałoby stanąć? Jako kasztanka Piłsudskiego czy asystent Papieża? Troche dysonans….
Gdzie miało by stanąć? No przecież była ankieta i z tego co widziałem po wpisach na fb ludzie tłumnie głosowali za lokalizacjami. No ale właśnie Urzędzie jaka lokalizacja wygrała? Ta informacja gdzieś była? chyba już powinna być dostępna?
cyrk z tym pomnikiem pokazuje, że w tym mieście nigdy nie będzie dobrze.
dziury w jezdni, na ulicach brud, psie goowna i walające się śmiecie. o smogu i smrodzie ze zwałki już nawet nie wspominam.
ale co jest sprawą nr 1? pomniczki – to czego ludziom naprawdę potrzeba.
A z inwestycjami to nie jest tak że mamy wybierać czy myć nogi czy uszy. Da się zrobić to i to. A poparcie ludzi rozmowy np w Kościele na Kościelnej jasno pokazały że ludzie chcą tego pomnika. Do kościoła nie chodze regularnie ale ostatnio byłem tam w związku z prywatną uroczystością. I pierwszy raz przed kościołem słyszałem a nawet brałem udział w rozmowach i ludzie byli baaardzo zainteresowani. Stali i gadali o tym pomniku. Tylko ich pomysł był taki żeby stanął on przed bramą kościelną.
Bardzo dobrze. Pomnikowi psa motele tak ale nie z kasy gminy. Na moją ulice w tym roku przeznaczono 4 tys.zł a na rzeźbę psa 34????? ŻART. Od początku uważam że powinna być zbiórka publiczna.
Pomnik psa byłby super uwieńczeniem rządów obecnej ekipy burmistrz. Rządów pod psem
http://psy-pies.com/artykul/niezwykla-historia-psa-hachiko,890.html
Wołomin to nie Tokio ale można brać przykład
Czekam na listę Hańby kto z Radnych poprze pomnik Psa w Wołominie za publiczne pieniądze na dzisiejszej sesji…
Wydać 30 tys. zł. publicznych pieniędzy na pomnik psa? Ktoś chyba upadł na głowę. Jeśli do tego dojdzie, niepłacenie podatków będzie miało doskonałe usprawiedliwienie.
Jak ktoś chce się bawić w takie żałosne rzeczy, niech zbierze te pieniądze z dobrowolnych datków. Że nikt nie będzie chciał dać? Nie dziwię się.
Jak ludzie z kościelnej chcą pomnika psa- z 35tysi- to niech se zrobią- wśród siebie zbiórke- i niech stawiają.Umówią sie z miastem miasto odda przestrzeń publiczną pod pomnik i będą mieli – na Kościelnej swój pomnik. 35000 to mogliby lampy gdzieś ludziom powiesić albo załatać dziury czy położyć kawałek wodociągu- cokolwiek – a nie burek… A tak na marginesie – paradoks: pomnik papieża na skwerze w centrum miasta a burek pod kościołem. Takie rzeczy- tylko w wołminie
Żadna lista hańby, a rządza zaspokojenia pragnień, naiwność i głupota o imieniu Elżbieta. Na nie swoim pomyśle chciała odbudowywać kapitał zaufania i życzliwości. Zampomniała, że do inicjatyw KAZ-a należy podchodzić z wyczuleniem i ostrożnością. Każdy dobry pomysł osób o kontrwersyjnych opiniach może zostać utopiony w kampanii wyborczej. Pomysłodawca i realizatorką działają na PiS jak płachta na byka. Nie ma się czemu dziwić, utrącili Madziara i mogą ponownie powstrzymać nie jego samego. Każda okazja jest dobra aby wykazać nieudolność Radwaneli. Swoim pochopnym działaniem pokazała gorączkowość i niechęć dzielenia się profitami. Należało odczekać, aż akcja Zycha rozwinie się na tyle, że zechcą się pod nią podpiąć kandydaci do rady miejskiej . Teraz jest po ptokach, jeśli coś się zmieni to tylko dzięki mieszkańcom wywierającym nacisk na radę. T
ak czy siak punkty łapie Zych. Ten szczwany i kuty na wszystkie łapy gracz musi mieć jeszcze coś w zanadrzu. Czekam z niecierpliwością, może i to poprę, tak jak obecne wzbogacenie miasta o ciekawy element pamięci zapisany w miejskiej infrastrukturze.
Chyba atchitekturze… i to małej – krajobrazu. Infrastruktura to to chyba nie jest . Chyba że wodociągi sie podłączą pod psa a i on sam przyjmie odpowiednią pozę do oddawania… wody.
mark, daruj sobie nieprzemyślane uwagi. Szymek ma rację ponieważ w ramach dyskusji nie wypowiadamy się wyłącznie o pomniku lub rzeźbie. Nie wiem czy wiesz, ale w skład infrastruktury społecznej miasta wchodzą elementy i obiekty nauki, oświaty i wychowania, ochrony zdrowia i opieki społecznej, kultury i sztuki oraz szeroko rozumianej rekreacji.
Będę bronić Marka. On ma rację, niestety, że miastu bardziej potrzebna jest kanalizacja w centrum miasta niż pomnik psa. A niestety, bo upstrzenie przestrzeni miejskiej czy aniołkiem, czy psem, czy innym pomnikiem, powstałym z inicjatywy społecznej czy władz miasta, nie usunie smrodu ze sławojek obecnych w centrum miasta. A smrodek jest najlepszym świadectwem poziomu rozwoju miasta. I najlepszą wizytówką władz, w pakiecie. Czasami wypada zachować rozsądek.
Powmik chomika by się przydał
Z kwadratowym kółkiem….jak to wołmin
Jak tak dalej pójdzie psa z kulawą nogą nie znajdziesz niedługo w Wołominie
W Wołominie ładnie by wyglądał pomnik „ś.. przy korycie”
A ktoś z piszących tu zna historię tego psa?
Każdy chyba po czterdziestce- zna. Gimby – nie znają.
Został przywieziony z Ostrowii Mazowieckiej do pilnowania posesji, ale wybrał wolność.
Kto wpadł na ten durny pomysł z pomnikiem dla kundelka- niech go zasponsoruje i postawi na swojej działce. Jako podatnik tego miasta nie godze sie na takie wydawanie publicznych pieniedzy. Nie róbcie z tego miasta jeszcze wiekszego posmiewiska.
Walka polityczna o pomniczek najbardziej znanego , wołomińskiego psa Szeryfa – Miśka w Radzie Miejskiej w Wołominie wchodzi w zaskakującą fazę utrudnień. Niezrozumiałym jest przenoszenie politycznych przekonań niektórych radnych na forum społeczne w pewnym sensie karząc w ten sposób najmłodszych mieszkańców naszego miasta tak niezrozumiałą decyzją Komisji Finansów o nie wyrażeniu zgody finansowanie tego celu . Widać postawienie pomniczka stało się elementem walki politycznej radnych PiS mających większość w komisji i radzie. Rozumiem, Zaskakujące przeniesienie środków finansowych na budowę pomniczka Szeryfa właśnie podczas obrad Komisji Finansów podpowiedziało raptem radnym inny cel ich wykorzystania no cóż tak się gra politycznie. Fundusze przekierowano na pomoc jakże zaszczytny cel dla pogorzelców naszego miasta na który to cel gmina już udzieliła wsparcia. Uważam ,że jeżeli była już taka wola radnych zgoda ale można było zawnioskować zaoferowana kwotę podzielić po połowie. Tak się jednak nie stało , politykierstwo wygrywa ze szkodą dla Wołomina.
Poniżej skład Komisji Finansów Rady Miejskiej w Wołominie. Komisja Finansów Gminnych
Rady Miejskiej w Wołominie
Skład osobowy:
1. Paweł Banaszek – Sekretarz Komisji
2. Mirosław Bieńczyk
3. Leszek Czarzasty
4. Konrad Fuśnik
5. Robert Kobus
6. Mateusz Bereda – Przewodniczacy Komisji
7. Piotr Sikorski
8. Emil Wiatrak
9. Andrzej Żelezik – Wiceprzewodniczący Komisji
Co to ma spowodowac jakies publiczne linczowanie, radnych , którzy wykazali sie trzeżwym mysleniem????
Ponawiam swoja opinie, jezeli ktos chce uchonorować kundelka niech na ten cel przekaze pieniadze i postawi obelisk na prywatnej działce. Nie ma w tym miescie powaznych problemów i potrzeb. Nie osmieszajcie sie z tym ZASTĘPCZYM tematem.Żenada i masakra.
No to mamy problem… W Wołominie od paru lat istnieją głównie tematy zastępcze, bo one użyteczne są i wygodne, i skutecznie odwracają uwagę od rzeczywistych problemów, z którymi miasto sobie nie radzi, a które miasto degradują.
Większość jak widać jest oburzona, że koszt pomnika dla psa to 30 tyś zł. Oburzeni, że takie pieniądze powinny być wydane na inwestycje. Na chodniki i drogi. A czy wiedzą ile można zrobić takiej drogi za te „ogromne” 30 tyś zł? No ile?
Odpowiadam: 10-15 metrów. 10-15 metrów drogi asfaltowej z infrastrukturą, chodnikiem 2m po obu stronach wyłożonym kostką betonową. Ludzie myślą skalą swojego portfela. W skali budżetu miasta 30 tyś zł to grosze. Żeby zrobić porządną inwestycję drogową potrzeba milionów.
Szkoda tylko, ze fajna inicjatywa z pomnikiem nie dojdzie do skutku….
Po prawdzie, to nie chodzi o trzydzieści tysięcy. Sednem sprawy są zakluisowe machinacje we władzach samorządowych. Dla porządku powinien być złożony wniosek do RM, a później nadanie biegu. Tak się dzieje dlatego, że nie jest to przykład działania Radwan poza plecami rady miejskiej. Nie ma co się dziwicie. Ci którzy zostali wybrani do tego aby ustalać co, kiedy i za ile ma być zrobione dbają, o swoje uprawnienia. Z całym szacunkiem do tego pomysłu, nie może ten czy inny mieszkaniec w układzikch z Radwan pomijać procedur przy budowie i dostępie do środków budżetowych.
Jandruś, w Sulejówku – budują muzeum Pisudskiego – to nie jest powiatowe miasto. Co wybudowano w Pruszkowie za cene 2 i 1/4 wiaty na 6-iu słupach którą u nas postawiono – to poczytaj w poprzednich wieściach, W Legionowie od niechcenia w centrum miasta stanęła Galeria Zegrzyńska – kolejna zresztą, i to nie jest aj waj, W Piasecznie powstają stacje dla miejskich rowerów, W Otwocku trwają OTWARTE konsultacje z mieszkańcami na temat RIPOKa – i są to informacje jawne…. a w wołminie – najważniejszy….burek. Temat klasy powiatowego miasta i funduszy. Ludzie ! Gdzie wy jesteście!! Nie rozumiecie o jakiej skali tu mowa??? To niby-miasto – już „zpsiało” . Pomniczek burka jest tematem nember łan na ustach władzy i mieszkańców….powiatu ! O czym to świadczy?? Rozpatruje sie jego finansowanie jak finansowanie szkoły albo arterii w centrum. Podczas gdy to nie istotna bzdura – nic nie wnosząca do miasta dla mieszkańców nic nie zmieniająca. Jendruś – 30tysi to nic dla miasta??? Ale to może być COŚ dla mieszkańca który zginie pod kołami nieoświetlonego przejścia dla pieszch bo wlazł w deszczu po ciemku na pasy tuż przed auto. A chociażby w tej kwestii – w mieście i powiecie wołmińskim jest przecież – idealnie. Za 30tysi można takie oświetlenie ulepszyć – i jeśli te 30 tysi uratują ludzkie życie na naszych krzywych dziurawych drogach – to będą to o wiele lepiej wydane piniendze niż pomnik burka. Którego zresztą lubie pamiętam – ale który dla mnie wart jest mniej niż życie gimbusa z frytkami i burgerem przy Macku.
Legionowo, Otwock, Pruszków itd. to zupełnie inny świat. W Wołominie ludzie myślą inaczej. Tu też są inwestycje typu parkingi pod kościołami, pomniki aniołka czy papieża. Nic więcej ludzie do szczęścia nie potrzebują, bo za miedze nie jeżdżą i nie widzą. Zresztą po czym mają pojechać jak nie ma drogi. Droga też w sumie niepotrzebna, bo na pielgrzymki czy marsze można chodzić pieszo… Zresztą tematem nr 1 w Wołominie jest teraz figura Matki Bożej, która zdaje się też jest pieszo przenoszona między parafiami. A że śmierdzi, woda w kranie czarna, oświata i służba zdrowia schodzą na psy to nic… Powiedzą Ci, że gdzie indziej też pewnie tak jest i z kim tu rozmawiać…
Szanowny Panie MAriuszu Florkiewicz, a co Panu przeszkadza figurka Matki Boskiej, jak ludzie sa wierzacy to odbywa sie perygrynacja, dbaja o miejsca kultu i okolice, a i staraja sie kultywowac swoja wiare i tradycje.To Panu przeszkadza????? Dlaczego tych dróg nie mamy min.634, to Pan chyba popierał lub dalej popiera a i pracował w Urzedzie marszałkowskim gdzie od ponad 20 lat rzadzi PSL z róznymi koalicjantami. To Pan popierał obecna Burmistrz. W powiecie tez raczej pod róznymi postaciami rzadza ludzie [powiazani z ta formacją. Czyzby juz Panu Wołomin obrzydł, to tak sie traktuje swoje gniazdo? Jeszcze niedawno podobno starał sie Pan tu zaistnieć w samorzadzie czy to prawda? czy dostał Pan kosza?
U Marszałka pracowałem, ale zajmowałem się oświatą, nie drogami. Figura mi nie przeszkadza, ale to jeden z tematów, którym żyje miasto. O rzeczach ważniejszych dla miasta w ogóle się nie rozmawia. Czy Wołomin mi zbrzydł? Chyba każdemu, kto zna okolice Warszawy. Kosza dostałem w Wołominie, a ile bym do tej pory załatwił dla Wołomina, gdybym nie dostał? Pytanie filozoficzne 🙂
Ach jaka szkoda, za jakie grzechy to miasto zostało tak pokarane,ze odrzuca takich „swiatłych i mundrych” ludzi. Biada nam biada.
Zbigniew, tu nie chodzi o figurkę. Tylko oto – że osobistych wierzeń czy upodobań – jak chociażby pomnik miśka- nie powinno się wynosić nad dobro spoleczności. To czy lubisz psa czy kota- twoja rzecz . To czy chodzisz do meczetu czy kościoła – też. Ludzie w gminie wybierani są dlatego – że wiedzą jak poradzić sobie z problemami które otaczają nas wszystkich – chrześcijan buddystów i ateistów , psiary i kociary. Więcej – oni nam to gwarantują – na dzień przed wyborami!!! Gdy koryto jeszcze pełne i nikt z niego nie siorbie. Zarzut , że Pan MF popierał obecną Panią Wszechwsi – to żaden zarzut. Wiee osób ją popierało rozgoryczeni tym co madzia nawyprawiał: czołg saszka na liście syfilis ale w blasku fleszy – i temat ripoku – który inaczej niż w Otwocku – załatwiano po cichu – wbrew mieszkańcom. Wielu ją poparło -ja też – bo alternatywy dla nej i madzi – nie było. Kogo miał poprzeć? Miśka-Szeryfa??? Może mikule? To już prędzej ręke by se odrąbał pordzewiałym toporkiem.
Kwestia obrzydliwego Wołmina to kwestia horyzontów i tego co po prostu widać. Jak widać że inne miasta sie rozwijają a tu jest syf – to sie to pisze – niech ludzie wiedzą – że syf – jaki jest TU – nie jest szędzie. A właściwie – jest tylko TU. I ludziom należą sie zmiany a nie pisanie – że jak ci sie nie podoba – to fora ze dwora – bo inni o tym nie piszą.
Maniek – mam nadzieje że sie nie gniewasz. i sorruje cię za literówki. Tak więc sorry sorraśnie cie sorruje
Coi to znaczy osobistych wierzen i upodobań nie nalezy wynosić ponad dobro społecznosci? Podajesz dla porównania inne wierzenia. Ale Drogi Marku, gdzie my zyjemy? To jest Polska, na czym jest oparte Jej ponad 1000 letnie istnienie? Jak mozna porównywac wiare i jej kultywowanie do pomnika jakiegos tam miśka nawet najbardziej sympatycznego. Na przestrzeni wieków a zwłaszcza pod zaborami, w czasie poprzedniego ustroju na czym był oparty duch wolnej Polski, gdzie opozycja szukała pomocy i schronienia. Wiele by mówić i pisać.Gdyby ludzie stosowali sie bardziej do 10 przykazan, które poniekąd są uniwersalne, to na swiecie byłoby mniej nieszczęścia i nie trzeba by było na wszystko tworzyc nowych ustaw, rozporzadzeń, dekretów itp. przynajmniej tych w sferze moralno-etycznej.
Na koniec cała ta debata o pomniku dla miska, to temat sztuczny i zastepczy. I jeszcze w tym to miasto ma zistnieć, tylko patrzec jak ten temat podchwyca media ogólno krajowe albo i swiatowe. Napiszą jaki to problem w tym miescie istnieje, nie chca uchonorowac miska, a co niektórzy to zestawia z kwestiami wiary.I tak dalej i dalej… Lubie to miasto pomimo jego wielu wad, mieszkają tu w wiekszosci porzadni ludzie tylko niektórzy daja sie manipulowac,ale cóż.
Twoje ponad 1000 letnie istnienie oparte jest na prawie rzymskim i konstytucji – a nie konkordacie – który jest częścią tego prawa.
Też lubie to miasto i też uważam że ludzie – ci którzy NIE wiedzą co jest za miedzą – bardzo łatwo ulegają manipulacjom. Stąd niechęć i kant na projekcie internet dla sołectw – który NIE chodzi a został rozliczony pochłaniając ogrom kasy – naszej wspólnej kasy – a ludzie narzędzia do zaglądania za miedze – nie mają – bo po co? Ciemnymi lepiej władać
Kwestia tego nieszczęsnego internetu to juz zupełnie inny problem.Ta sprawa,swiadczy o braku profesjonalizmu, żeby nie powiedzieć dosadniej. Podobno sprawe badaja stosowone organy,zobaczymy jakie beda wnioski.Temat Ripoku równiez został chyba niezbyt profesjonalnie załatwiony, chociaz nie mozna odebrac dobrych intencji.Ale jak wiadomo, dobrymi intencjami jest pewne miejsce wybrukowane. Z jakich przyczyn i powodów temat pomnika dla miska jest tak wałkowany, w jaki sposób i komu ma to słuzyć??????
W taki – że tu poważnych tematów nie ma. NIE ISTNIEJĄ. Weź np temat MPZP dla całej gminy Wołomin. Od 25 lat – nie istnieje rzecz najważniejsza. Weź łącznik do S8 poszerzenie 634 i budowa nowych dróg – nie maa tematu i nie ma z kim gadać. Przez to że nie ma dróg – nie ma tu inwestycji inwestorów ..Są tylko aniołki pieski czołgi parki przydrożne – tematy z dupy – nic nie znaczące i nic nie wnoszące do miasta dla mieszkańców – generujące koszty i oznaczające wydatki. Sam sobie zbigi odpowiedziałeś – że nie tędy droga do sukcesu miasta i ludzi.
W kampanii wszystko jest dobre do autopromocji. Jak brakuje czegoś lepszego dobrze mieć dużo nośnych i niezbyt drogich temató i tak jest z pomnikiem dla Miśka.
A może pomnik kota?
Alika??? Trzeba sie madzi spytać czy jeszcze nie zdechł. Niech zapyta prezesa.
I widzisz Mark, wpisujesz sie w te powiem oglednie frywolne teksciki, jak traktowac cie powaznie?
Traktuj- jak chcesz. Masz wolną wole. Dla mnie szarik czy alik to ten sam diabeł i trwonienie kasy . Napisałem na co można wydać 30000 i jak to sie ma do i dla ludzi.
Jeśli się wyda 30 – 40 tys. na remonty z pożytkiem dla ludzi, a i postępu cywilizacyjnego miasta, to nie będzie okoliczności dla zorganizowania uroczystego uruchomienia pożytków, nie będzie miejscowych dziennikarzy, fotografów, a i do prasy centralnej wstyd będzie się udać z news’em o doprowadzeniu bieżącej wody do domu komunalnego w miejscowości oddalonej od stolicy europejskiego kraju o ok. 20 km. A pomnik to jednak pomnik jest. Uroczyste odsłonięcie, telewizja, dziennikarze, okazja do sesji zdjęciowej – same pożytki. Dla władzy, oczywiście, i inicjatora budowy też w pewnym zakresie. Pokazówka i tani blichtr dla mocno już przecenionych starletek samorządu…
Jako prawdziwy wierny chrześcijanin i katolik wyznawca jednej słusznej Partji- byłem w Kościele. Z ogłoszeń parafialnych: policja poszukuje sprawcy potrącenia na pasach na 1go maja przy SP nr4. Rewelacja- budujcie pomniki psów zamiast np oświetlenia na pasach czy monitoringu- którego na dobrą sprawe w tym mieście nie ma.za 30 tysi można kupić 6 kamer. Jak będziecie mieli kolejne 30 na rozpiepszenie – to je połączcie. Dla dobra Wszystkich mieszkańców a nie tylko tych co psa chcą.
Jak Wam tak potrzeba pomnika to wybudujcie go , ale za własne pieniądze. Nie ma ważniejszych rzeczy gdzie wydać publiczne pieniądze ?