Są już pierwsze nasadzenia, kwitnie kwietna łąka, trwa montaż placu zabaw i budowa pomostów. Byliśmy na placu budowy Parku przy Muzeum im. Zofii i Wacława Nałkowskich w Wołominie i wiemy czego wkrótce mogą spodziewać się mieszkańcy.
Po terenie przyszłego, miejskiego parku oprowadził nas kierownik robót Przemysław Kozłowski. Pomimo upałów na placu budowy krząta się wielu pracowników, w tym ogrodnicy, którzy na tym etapie zajmują się tworzeniem ogródka botanicznego na tyłach muzeum. Wszystkie podstawowe prace budowlane są już jednak wykonane, co pozwala ocenić standard i wielkość przyszłego miejsca wypoczynku mieszkańców.
Czasu na dokończenia dzieła jest już niewiele, ponieważ finał zlecenia dla firmy Remondis Sp. z o.o. miasto wyznaczyło na koniec września. Co więc czeka na wołominiaków już w październiku? (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Co czeka wołominiaków w październiku? Park na kampanię wyborczą…sami finansujemy pani Radwan kampanię wyborczą, bo przecież nie jej a naszymi pieniędzmi wybudowany park stanowić będzie argument aby to na nią swój cenny głos oddać… Słabo mi się robi na te inwestycje pod publiczkę, nagle realizowane hurtowo w roku wyborczym. Ludzi za idiotów macie czy jak?
Ela z lodówki już prawie wyskakuje…aż mdło się robi. Ciekawe gdzie była przez 4 lata poprzednie? Co robiła?
Abstrahując od tego, czy jest w ogóle sens w Wołominie wydawać pieniądze na parki, to moim zdaniem lepiej by było zrewitalizować skwer Piłsudskiego lub skwerek wzdłuż Żelaznej (za bankiem na Legionów). Więcej Wołominian by z tego skorzystało. Park przy Nałkowskich ma sens, jeśli obok powstanie parking, bo mało kto będzie tam zasuwał na piechotę (poza klientami McDonalda).
dokładnie 🙂
Matka z dzieckiem w wózku będzie pakować wózek do bagażnika, dziecko w fotelik i jechać do parku, wypakowywać wózek, wypinać dziecko z fotelika, na spacer, po spacerze dziecko w fotelik, wózek do bagażnika i do domu, a tam znowu wózek z bagażnika, dziecko z fotelika… Jakoś sobie tego nie wyobrażam, bo nie wychodzi się z dzieckiem na spacer w opcji z przepakowywaniem wózka i dziecka. Park w tej lokalizacji jest dla nikogo, a jedynie do sesji fotograficznej kandydatki, z wizerunkiem już trochę wyświechtanym, ale ambitnej i dumnie kroczącej po kłodach do przodu.
Dokładnie to. Park przy drodze 634, z daleka od miejskiej zabudowy. Trochę jakby w lesie… Antynobla za sam pomysł. I nikt tej głupoty nie zweryfikował.
tr, prawie w lesie, po sąsiedzku z ogródkami działkowymi… Kto z Wołomina tam pójdzie? Z Kobyłki, z okolic Ręczajskiej – jak najbardziej. Taki międzysąsiedzki prezent zrobiła nasza władza, czas wyciągać rękę po prezent dla mieszkańców Wołomina od władz Kobyłki.
Elle a nie pomyślałaś o tych mieszkańcach z osiedla Lipińska to bliskie sąsiedztwo tego parku lepszy park jak zaniedbany teren
Mieszkanko Kobyłki, bardzo wielu ludzi mieszkających na Osiedlu Lipińska ma ogródki działkowe, więc ma miejsce na spacer i do posiedzenia na własnej ławeczce. Zadbany teren? Popatrz na otoczenie tego zadbanego teraz terenu. Obok parku w budowie – jakieś zapuszczone krzaczory, po drugiej stronie ulicy – dokładnie to samo, więc nie bredź o zadbanym terenie otoczonym zwykłym chlewem, którym nikt się nie zajmuje i pewnie w przyszłości zajmować nie będzie.
Elle wszyscy maja ogródki działkowe z osiedla Lipińska ? bo chyba raczej nie , może warto ich zapytać co sądzą o tym parku . Czy według Ciebie jeśli w okolicy są zapuszczone krzaki to i park nie powinien powstać? To jak Twój sąsiad nie sprząta swojego podwórka to u Ciebie tez jest chlew bo nie warto .
Mieszkanko Kobyłki, nie mam zwyczaju konwersować z rozumnymi inaczej, ale uczynię wyjątek. Może nie wszyscy mają działki, ale na pewno nikt nie ma chodnika w dobrym stanie, żeby dojść do budowanego parku z jakiejkolwiek części Wołomina, szczególnie z wózkiem. A jeśli buduje się park, to dba się też o jego otoczenie, bo te chaszcze, których istnienia tak usilnie bronisz, stanowią dodatkowo źródło smrodu. Więc spakuj swoje doczesne szczątki i potuptaj w okolice, to się przekonasz o jakości chodnika, otoczenia, a i powąchaj sobie lokalnych smrodków, będą najpewniej w twoim guście.
Elle to ty już przestań konwersować bo głupoty wypisujesz to że tobie nie pasuje park to świadczy tylko o tym ze widzisz czubek własnego nosa są mieszkańcy Wołomina którym podoba się ten pomysł . A chodniki w Wołominie jakie są każdy widzi i co siedzisz w domu bo chodnik nie pasuje . Ton twojej wypowiedzi świadczy tylko o twojej kulturze osobistej ,, mi nie pasuje ja nie chce to i nikt nie powinien mieć parku ”
Tomaszu, obrońco miejscowej wiecznie zadowolonej gawiedzi, poczytaj proszę, pozostałe komentarze tu umieszczone i przekonaj się, że nie jestem jedyną negującą potrzebę istnienia parku w tej lokalizacji. Więc znajdź sobie innego interlokutora, podobnie permanentnie zadowolonego piewcę osiągnięć miejscowej władzy, niezależnie od racjonalności zachwytów. I nie przypisuj mi swoich prostackich w formie i treści cytatów. Bryluj na imieninach u cioci – familia będzie zachwycona.
Już widzę, jak „Tomasz” zapyla z dwójką dzieci w wieku 1,5 roku w wózku i 4 lata – pieszo, 1,5 km. z oś Lipińska na plac zabaw „pod Nałkowską”. (realny dystans nie przekraczający chęci dziecka to max 400 – 500 metrów). Życie zweryfikuje jego poglądy za ok. rok – kiedy zobaczy na placu dwoje, może troje dzieci z pobliskich domków w Kobyłce i nikogo więcej. A utrzymanie placu spocznie na podatnikach w Wołominie. Ciekawi mnie jaką kwotę przeznaczono na budowę i ile rocznie będzie NAS kosztowało utrzymanie. Za tą sumę można by doposażyć szkoły, przedszkola i place zabaw w centrum miasta, ale mamy takich radnych jak mamy, to i efekty mamy…
tr -TAK TAK a kolejka w McDonald’s codziennie i pewnie tylko mieszkańcy Kobyłki tam przychodzą albo zmotoryzowani przyjeżdżają mieszkańców Wołomina tam nie ma hahaha do McDonald’s z dzieciakami zapieprzacie i brak chodnika nie przeszkadza i kilometry też nie , ale i owszem do parku to będzie daleko oj bardzo daleko a dystans do pokonania z Lipińskiej nie do pokonania
Tomasz – wygłodniali mieszkańcy Wołomina wskutek braku dostępu do żywności, tłumnie przybywają pieszo do McDonalds przy stacji benzynowej.
Zejdź człowieku na ziemię.
Życie zweryfikuje tę inwestycję (nie wiem czy tak można nazwać zmarnowane pieniądze).
A kto podejmował decyzję o powstaniu parku? Czy nie jedynie słuszna partia, która rządziła (i oby nigdy nie wróciła!) w Woło?
i co by nie robić to źle… ehh ludzie
Wydać pieniądze bez sensu to każdy potrafi… Trzeba czasem trochę pomyślunku, choć pomysł parku to akurat wymysł rady jeszcze poprzedniej kadencji.
Swego czasu zrobili internet w gminie, dirt park, klatkę schodową przy urzędzie, itd. I co? I co by nie robić to źle?
Tak samo z rondem, które moim zdaniem korków na Słonecznej nie zlikwiduje. Tam trzeba wyprowadzić ruch ze skrzyżowania poprzez m.in. przedłużenie ul. 1 Maja jako obwodnicy Nowych Lipin i Duczek.
Zaczęła się kampania wyborcza, zaczęły się pomysły… W większości tak naprawdę równie niezbędne jak kosztowne rondo przy urzędzie… Grunt, że ludzie w Wołominie jak zwykle wszystko kupią 😉 I będą się cieszyć, że w Wołominie coś się dzieje… Nieważne, że bez sensu… Ważne, że na miarę wołomińskich wyborców i wybieranych… 😉
Partacze nie powinni robić, to i nie byłoby pożywki dla krytykantów.
Mieszkańcy Kobyłki dziękują władzom i mieszkańcom Wołomina za ich hojny dar.
Mariusz – miałem cośna pisać – ale wszystki ojuż za mnie napisałeś. Można dodać jeszcze necik za 3 miliony – co go nie ma i śmieciowisko za 30 milionów – co zrobi nam większy w mieście i okolicach gnój. A eraz – wybierajcie : Ela albo Riczi – Dżuma albo grzybica. I gratuluje wyboru.
A chodnika wzdluż 1 Maja nie widać, jak tam dotrzeć z Wołomina?
popieram wpis p,Florkiewicza i zarazem pytam co z przedłuzeniem ul.1-go Maja,toż to oczywista oczywistość że znikneły by korki na Niepodległości,żadne rondo tego nie rozwiąże.
To pytanie do kandydatów w wyborach – ja już nie startuję 🙂
Wszystko fajnie tylko na tym tzw przedłużeniu – pany rycio i mikul na wydawali pozwoleń na budowe i teraz żeby tamtędy trase puścić – to wołmin musiałby wziąć pożyczke na 600 lat żeby te dzialki odkupić. to samo z poszerzeniem czegokolwiek: przy drogach gminnych linia zabudowy 10-15 m a przy powiatówkach czy wojewódzkich – to takie wydają pozwolenia że w drodze można chałupy stawiać. Ot- wołmińska mądrowatość – a później – nie ma czego poszerzać Też bym wolał 2 pasy zamiast parku przy maku – gdzie śmiecie po burgerach będą robiły za kwiatki w trawie. Ale – lans na zaołowionej trawie to nie to samo co przy szosie…
To coś z ta inwestycją parkową jak z rondem na Osiedlu Niepodległości. Budowano dwa lata tunel pod torami do centrum handlowego i ruch był tam zamknięty. Był czas by zrobić rondo na Niepodległości z Wileńską , niestety nie zrobiono. Teraz larum kicha z ruchem , korki ciasnota . Podobnie z tym parkiem. Ogród wyskoczył właściwie dla Kobyłki , robiono go prawie 8 miesięcy ale zapomniano o porządnym chodniku łączącym Wołomin z Kobyłką . Czy ktoś myśli jak robi się takie inwestycje , to należy zrobić rozwiązanie z komunikacją. Sam park – dobrze że jest , zieleni nigdy nie za dużo.
A komu za mało zieleni??? Grabicz za rogiem Mironowe górki i torfy za kolejnymi…. I pełna zgoda że dla pieszych i rowerzystów- chodnik rodem z misia- to troche za mało. Zresztą większość remontowanych w wołminie i okolicach dróg- nie uwzglednia ruchu rowerów- jak by rowery nie istniały. Ale nie ma czego oczekiwać od kogoś kto do urzędu jeździ autem za które płacą podatnicy albo rozpisuje co dzień kilometrówke na 59 km z piłsudskiego na ogrodową. też bym tak chciał.
OJOJ jaki krzyk bo park mieszkańcom zrobili i plac zabaw tez zrobili no pewnie jakie to brzydkie i jakie fe bo my chcemy chodnik a jak by był chodnik to po co nam ten chodnik jak nie ma gdzie chodzić bo parku nie ma i tak źle i tak nie dobrze , a ja się cieszę że jest park można z wnusią iść na spacer a jak się komuś nie podoba to może tam nie chodzić , smerf maruda nigdy nie jest zadowolony
Superbabcia – archetyp Kubusia Puchatka. Głos ludu i rozsądku w jednym. Parku jeszcze nie ma. To wynika z treści artykułu. Starcza demencja? A może braki w wykształceniu na poziomie podstawowym? Biedna wnusia, mieć babcię – wtórną analfabetkę to pech… Szerokiej drogi, Superbabciu! Jak się już tam tak dobrze bawisz, to staraj się pamiętać o wnusi…
Elle albo ty jesteś bardzo nie szczęśliwa bo nikt cie nie kocha , albo jesteś zwykłym trollem , choćbyś nie wiem jak bardzo tupała nóżka to ten park i tak tam będzie , a możesz złamać tylko w złotym buciku obcasik , wiec wskakuj w trampki przejdź się na spacer zobacz że jest to dobra inwestycja pomijając poglądy polityczne , zjedz snickersa i przestań gwiazdorzyć
Elle ładne wychowanie z domu wyniosłaś kto cie nauczył obrażać starszych ludzi babci nie miałaś nikt nie nauczył cie kultury ? BRAWO TY !!!
Brawo nieortograficzna Anna – superbabcia! Anno, jesteś bezmiernie nieszczęśliwa, bo nikt cię nie nauczył niczego, poza tym, że trzeba być wiecznie zadowolonym, bo jak coś jest, albo będzie, z mocy decyzji władz lokalnych, to trzeba w łapki klaskać. Zastanów się, jeśli potrafisz, ile ten park kosztuje, ile będzie kosztować jego utrzymanie. No chyba że już tam byłaś z wnusią i na nasadzeniach rosną pieniądze, a nie liście. Jeśli tak jest, to zwracam honor. Ale spory kawałek świata zwiedziłam, nigdzie jednak nie widziałam drzewa czy nawet krzewu z banknotami zamiast liści, więc superbabciu Anno – przestań bredzić.
Panna Globtroterka się znalazła no proszę nie napinaj się tak nie napinaj bo gumka w majtkach strzeli , jeśli Panna wszędobylska świat zwiedziła to powinna widzieć jak zadbane są miasta i miasteczka , ale tu chyba bardziej władza lokalna przeszkadza jak sam park . Tak z jednym się zgodzę jestem wiecznie zadowolona i wiecznie szczęśliwa a jeśli chodzi o tą inwestycję to głośno klaszczę w łapki i do góry skaczę hura hura . A Panna Elle niech dalej tupie nóżką tylko że to już nic nie pomoże park będzie i koniec i kropka .
To może, poczciwa kociubo, w tym parku nauczysz się pisać poprawnie, dowiesz się, co to interpunkcja? To już będzie pożytek dla prostaczki z zapleśniałej mieściny, w której wiecznie zadowolona gawiedź, nic to, że tępa i nieobyta, będzie zadowolona z trwonienia budżetu. Oj, Anno, po jakie licho ty się rozmnożyłaś… Zaśmiecasz okolicę… Ale z tym się żyje, więc żyj dalej i ciesz się, i tup nóżkami z radości!
Kończ waść panna wstydu sobie oszczędź nie używaj słów których znaczenia nie znasz . Z zapleśniałej mieściny powiadasz a ty skąd w kobiałce do Wołomina przywieźli . Jadem plujesz , rynsztokiem zalatuje . Chciała byś mieć tyle rozumu co mi takiej ,,prostaczce” zbywa .
Anno, ujadaj, ujadaj, ujadaj, pewnie ci za to płacą, więc pracuj uczciwie, prostaki też muszą czegoś żyć, nawet jeśli, jak ty, zaśmiecają świat. Kończę, bo z odpadem ludzkim niedouczonym i prostackim konwersacji nie będę prowadzić, tak nisko nie upadłam,. Ujadaj, ujadaj, ujadaj, i ciesz się, ciesz się, to cała twoja radość.
posłuchaj Lady Pank ,, Mniej niż zero ” tym jesteś biedna sfrustrowana kobieto
Brak przejść dla pieszych i rowerów przy wyjściu ze stacji kolejowej Wołomin od strony Żelaznej i Legionów to też kompletne lekceważenie użytkowników.
Dojście od uliczki Nałkowskiego przecież jest tam, gdzie było.
Ogródki działkowe są na wybitnie PODMOKŁYM terenie – tam spływa woda rowami z pd połowy Wołomina.
Teren nie do użytku a tym bardziej odpoczynku.
Przejścia pod torami – to też podmokły teren – co pokazała 10 minutowa ulewa. Na dodatek – jak pani burmistrz takie przejścia zatwierdziła – to niech napisze jak od paru dni osoba z wózkiem czy niepełnosprawna – ma z tego przejścia skorzystać – kiedy na klaustrofobicznej windzie przyklejono prześliczną nalepkę : dźwig nie czynny.To nie jest rozwiązanie dla kogoś kto musi jechać do wawy na badania czy do specjalisty( bo tu tylko zdechnąć może ). Brawo samorządowcy! Rewelacyjnych pomysłów ciąg dalszy. A mówiłem – z windami będą przechery. I ten park – to samo. Potrzebny jak drzwi do lasu. Miliony naszych pieniędzy wywalone na necik-co go nie ma , śmieciowicho i park na rubieżach cywilizacji. A teraz zmienimy ekipe z nieudaczników na niemoty.
Kandydat Ryszard siem zapytowywuje 🙂
Niech siem dowie kto nabałaganił przy pozwoleniach na budowę i planie zagospodarowania wokół ślepej uliczki Łukasiewicza.
Ma tych kolegów w partyji.
Tu duży PLUS dla Radwanki. Wreszcie możnowładcy miasteczka „W” dopatrzyli się, że jest taka dzielnica miasta jak Sosnówka (i to położona najbliżej Warszawy). Nie było tu żadnych inwestycji od dziesiątek lat. Ostatnio bodajże z 20 lat temu przed wyborami Mikul zrobił sam chodnik na ul. Nałkowskiego (bez asfaltu) i na ul. Ossowskiej asfalt ale dla odmiany bez chodnika . Proponuje nowym władzom Wołomina rozkładać inwestycje na wszystkie dzielnice miasta, a nie tam gdzie mieszkają sami albo radni (co miało miejsce dotychczas). To i wyborcy to docenią. Pozdrowionka mieszkaniec miasteczka „W”.
Inwestycje…. Ale zauważcie sami: jak napisałem pare wydań temu, że to zadupie nie ma MPZP – to sie zaczęły pojawiać na stronach UM. I gdzie? – tylko tam – gdzie jest najgęstsze zaludnienie. Ludzi na prowincjach – mają w du… – ie – mimo że przecież wśród kamienic na warszawskiej nie ustalą innego planu – jak zabudowa zbiorowa. Albo na blokach na Hibnera. Problemem jest – jak muszą pomyśleć – czyli na krańcach gminy.Tego już nie potrafią – i tam miejscowych planów – nie ustalają. Bo : mało ludzi i jeszcze trzeba pomyśleć- jak czegoś nie spaprać. Plusów – nie mają żadnych ostatnie 6 ekip niby-rządzących tym padołem. Między innymi – przez braki MPZP – żaden inwestor czy duży deweloper omijają to miasto jak grzybice. Ale oni nie pojmą tego za 300 lat…
a na chuj komu ten park ! co on wnosi do tkanki miejskiej??? Że wjeżdżający od strony Kobyłki będą sie zachwycać pięknem parku???? I co z tego?? Miasto z bezrobociem na poziomie 30%.- bo nie mówie o ludziach co gdzieś przez tydzień tyrają u prywaciarza za miske ryżu przy łopacie. Musicie pojąć: ta inwestycja niczego nie zmieni. Generuje koszty, jest jak kolos na glinianych nogach jak owijanie gówna złotym papierkiem w końcu – jak marnotrawienie naszych wspólnie wniesionych do budżetu pieniędzy. Gdyby – ewentualnie – ten park powstał gdzieś w centrum miasta i nosił nazwe Bulika – a nie Kaczki – jak to naraz zaraz władca fleszy – Riczi Lovel ogłosi – to jeszcze -mógłbym powiedzieć – że niech tam będzie. Ale jak se pomyśle ile kasy pochłonie jego utrzymanie w należytym porządku przez 10 lat – to mam biegunke. Bo za te kase – nie jedną klase można by było wyposażyć w dobrej klasy komputery które nauczą dzieciaki podstaw funkcjonowania albo wysłać dzieci na kolonie czy w końcu poszerzyć te nieszczęsną 634 albo przebudować albo partycypować w przebudowie przejśći wejść na perony z ktorych jedno przypomina wejście na piramide Heopsa a drugie robi za pułapke w czasie deszczu….. Boże wszechmogący – czy te tempe ćfoki z urzędu miasta tego nie widzą bo mają gówna między skronią a potylicą zamiast mózgów???? I my na takie tempe niedorozwinięte pierwotne instynkty mamy głosować????
Nikt nie może im powiedzieć: Mikulski – trzy kadencje tu rządziłeś – rozjebałeś powiat i miasto – idź chłopie na emeryture z ZECU – nie wsadzaj już świńskiego ryja do miejskiego koryta.
Madzar – idź rządzić do ratusza w Warszawie albo w Węgrowie – tu cie już nie chcemy – picusiu…z pisu lizusie Sasina.Niech cie teraz Sasin pod skrzydła przygarnie -jak ty go przygarnąłeś dając mu w poprzedniej kadencji 10 000zł pensji za nic nie robienie. Ale Sasin nawet między jądra Madziara by nie wsadził – bo by mu co chwila blaskiem fleszy błyskały. Tylko nie kompetencją rozsądkiem czy pomyślunkiem – bo tego Rikardo – nie ma.
Elka – pozamiatałaś chchmenty łusego Syfka i Madziara – i nic dla Wołomina nie zrobiłaś – spadaj na szczaw. Weź koleżanki to se powróżycie przy kawie. Bo w mieście nikt cie nie kocha – bo nie ma za co.
Elka otworzy park – na 2 dni przed głosowaniem i ufam że tego dnia Bóg ześle potop na Wołomin – i na otwarciu nikogo prócz fotografa wieści – nie będzie.
Wniosek prosty – nie wolno wołominiakom głosować na nikogo – kto ma chcć cień podejżeń na związek z ludźmi z tych trzech byłych obozów władzy. Na nikogo !
To chyba nie będzie na kogo głosować. Jedna ekipa już zapowiada, że zaprowadzi rządy swoich: takich, co pracują w prywatnych firmach lub w samorządzie, ale w Warszawie, ludzi sukcesu, erudytów. Czyli nepotyzmu ciąg dalszy. Ale za szczerość i otwartość i brak ściemniania, że będą z ludem – należy im się plus, ale zero plus, taka nowa wyborcza wartość. Taka promocja uczciwości, zgubnej, bo kto to kupi…
Ten park to tylko bedzie przydatny dla Mc Donaldsa, bo jeszcze podnbesie tam obroty. Dobre i to. Czy to jest priorytet dla Tego miasta, oczywiscie że nie ale otwarcie to okazja do chwalenia sie tuz przed wyborami. Ile rocznie będzie kosztować jego utrzymanie, ile tam bedzie interwencji związanych z zakłocaniem porzadku publicznego, ile zniszczeń mienia. Bo jest to miejsce trochę na uboczu. No i ta droga tuż obok oaza ciszy i spokoju idealne miejsce na spacery i wytchnienie. Od jesieni do wiosny smog tam tez jest całkiem sprzyjajacy spacerom i odpoczynkowi. Dosłownie idealne miejsce. Ale kto by sie tym przejmował i brał pod uwagę.
Obstawiam, że nikt tego raczej utrzymywać nie będzie – podobnie jak w przypadku dirt parku. Albo w drugą stronę (w zależności na kogo ludzie zagłosują) – nastawiają tam pomników i znów zabiorą ludziom Wspólny Bilet jako rzekomo drogi, pod pretekstem wysokich kosztów utrzymania wołomińskiej infrastruktury.