To niewiarygodne jak przez kilka tygodni zmieniło się mieszkanie pani Eli z ul. Polskiej. Niepełnosprawna matka i jej ciężko chory syn Tomek są już w domu, bez wilgoci i wszechobecnego grzyba na ścianach. A wszystko to dzięki zaangażowaniu Wieści Podwarszawskich, Fundacji Daj Mi Skrzydła oraz Przedsiębiorstwa Komunalnego w Wołominie i Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
O sytuacji pani Eli pisaliśmy już na naszych łamach. W zajmowanym przez nią lokalu, umiejscowionym w budynku socjalnym przy ul. Polskiej w Wołominie pojawił się grzyb, który od kilku ostatnich miesięcy opanował wszystkie ściany szczytowe dwóch pomieszczeń lokalu. Jak mówią eksperci, powodem takiego stanu rzeczy było m.in. przemarzanie nieocieplonych ścian, bezpośrednio przylegających do mokrej skarpy oraz wadliwa wentylacja w łazience starszej pani.
Sytuacją pani Eli, która od ponad 30 lat opiekuje się ciężko chorym synem zainteresowała nas jej przyjaciółka. Po wizycie u bohaterki naszego artykułu i potwierdzeniu tego, że sytuacja jest naprawdę poważna, bo zagrażająca zdrowiu domowników, do wspólnej pomocy włączały się kolejne osoby o wielkich sercach.
Po wielu rozmowach ustalono, że w walkę z grzybem na ścianie oraz w wykonanie prawidłowej wentylacji zaangażuje się Przedsiębiorstwo Komunalne w Wołominie oraz Fundacja Daj Mi Skrzydła. Niepełnosprawna pani Ela i jej syn na czas remontu trafili również w gościnne progi Hotelu Livia oraz Hospicjum Opatrzności Bożej w Wołominie, które zaoferowały potrzebującym nie tylko nocleg, ale także wyżywienie. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html