Nic tak nie niepokoi lokalnej społeczności jak informacja o tym, że ktoś za jej plecami podejmuje decyzję o zmianach, które miałyby na stałe zmienić życie miejscowości. Nie dziwi więc rozczarowanie i wielkie emocje, towarzyszące mieszkańcom Ossowa, którzy w minionym tygodniu spotkali się w lokalnej szkole, by bronić ją przed likwidacją. Bo zdaniem zgromadzonych, powolne wygaszanie szkoły, poprzez zapowiedzi przeniesienia do innej placówki większej części dzieci, to nic innego jak próba zamknięcia szkoły.
Spotkanie zostało zorganizowane przez Radzę Rodziców oraz sołtysów wsi Ossów i Turów. Poprowadziła je przewodnicząca Rady Rodziców Aneta Kania. Na ponad godzinną dyskusję, chwilami niezwykle burzliwą, nie stawiły się władze Wołomina, ani dyrekcja Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnej Szkół i Przedszkoli w Wołominie.
Byli za to radni, w większości z opozycji deklarując, że nie popierają pomysłu, który od jakiegoś czasu zaczął krążyć w internecie. Chodzi o wypowiedź internetową przewodniczącego komisji Edukacji Rady Miejskiej w Wołominie, w której opowiedział o pomyśle, by z ossowskiej szkoły zabrać dzieci z klas 4-8 i przenieść do szkoły w Leśniakowiźnie, a w placówce pozostawić jedynie klasy 1-3 z rejonu. Jak mówił, to wymagałoby dostosowania szkoły w Leśniakowiźnie i zaadaptowania poddasza budynku, ale takie rozwiązanie jest możliwe do realizacji. Propozycja przewodniczącego, by przenieść dzieci do oddalonej o ok. 4 km szkoły to zdaniem mieszkańców Ossowa i Turowa, wyrok śmierci na lokalnej placówce. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Nie ma dobrej drogi – nikt sie tu nie sprowadza normalny- i nie będzie i szkoły. Tyle
Gdzieś trzeba zrobić muzeum bitwy Warszawskiej. Po co nam szkoła jak możemy mieć muzeum. Szkoła w lesniakowiznie i tak już jest pełna A oni jeszcze chcą tam przenosić inne dzieci litości. Moim zdaniem dotychczasowa dyrekcja już o tym wiedziała co planują władzę . Od lat słyszę i widzę jak dzieci z Ossowa jadą do przedszkola do.lesniakowizny bo u nich nie ma oddziału przedszkolnego. Co to za dyrekcja . Żenada
Jestem z Wołomina. Ale pamiętam czas gdy budowali szkołę w Ossowie- tą dużą. I powiem ci, że dla mie- to była nieskrywana duma. Bo świadczyła o tym, że coś sie w Ossowie dzieje, że buduje sie szkołe dla dzieci- które zaraz sie TU urodzą sprowadzą, będą mieszkać…
Analogicznie budowało sie s,koły w Zagościńcu Klembowie- to też są młode placówki.
Ale tam- ludzie sie sprowadzają: powstają drogi media sie buduje- ludzi przybywa.
Natomiast Łeśniakowizna Majdan Cięciwa Ossów- władze zostawiły samym sobie- nic tu sie nie robi nie buduje mediów nowych dróg dla nowych siedlisk- nic sie nie robi.
Sprowadza sie tylko firmy z branży asenizacyjnej i śmieciowej i wara komuś by chciał tam ustaluć mpzp.
Ossów Leśka Majdan- bez mpzp- by mógł szrzyć sie bajzel- a nie rozwój.
Powiem krótko: gdyby ta placówka leżała na terenie powiatu piaseczyńskiego pruszkowskiego , otwockiego bądź legionowskigo- to byłaby przepełniona.
Szkoła nasza… Nie chcemy żeby nas przenoszono!!