Nie milknie spór związany z przygotowaniami do uruchomienia od lat nieużytkowanej bocznicy kolejowej, przechodzącej m.in. obok bloków na os. Wolności w Zielonce. Torami znów miałyby się toczyć składy z paliwem, co według władz miasta, jest kwestią nie do przyjęcia. – Szukamy ścieżek, by ocalić bocznicę przed przetaczaniem po niej cystern z paliwami – zapowiada burmistrz Zielonki. Jego oświadczenie krytykuje jednak Starostwo Powiatowe.
(…) Zdaniem urzędu, propozycja Starostwa, które chciałoby przekazać sporny teren miastu, naraża Zielonkę na nieprzyjemne konsekwencje. „Ponadto, gdyby nawet założyć, że postępowanie zakończy się pozytywną decyzją i teren bocznicy zostałby przekazany Miastu Zielonka, to służebność, czyli możliwość przetaczania cystern po tym terenie, nadal będzie obowiązywała. Dzieje się tak, gdyż jest ona niestety trwale związana z tym terenem na podstawie aktu notarialnego. Niezależnie od tego, kto będzie właścicielem gruntu pod bocznicą” – uważa Kamil Iwandowski.
Jak dodał, wydana przez niego decyzja środowiskowa w 2019 r., obejmowała wyłącznie modernizację istniejących już zbiorników paliw na terenie dawnej stacji paliw przy ul. Podleśnej.
Na powyższe deklaracje po trzech godzinach zareagowało Starostwo. Rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Wołominie napisał pod postem burmistrza: (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Po to sa tory by ich uzywac
..tubylcy z Zielonki sa i ego zdania bo nawet drogi 2 pasmowej nie chca a co mowic o torach….skad wy dworusy sie wzieliscie
Z zapadlej wioski – oni jeszcze po balkonach trzymaja kury i swinie…
.
zalc bocznice wodą i zrobic jeszcze jedno bajoro i zadnej drogi , byłgy kaczogród