Do kogo należą Białe Błota? Zdaniem Gminy Wołomin kwestię tę rozstrzygnie postępowanie sądowe. Dokumenty mające potwierdzać prawo własności do tego 32-hektarowego, cennego przyrodniczo obszaru przedstawia jednak kilka rodzin, będących spadkobiercami dawnego folwarku Bagno. Niegdyś była tu kopalnia torfu. Później folwark zaczęto nazywać Białymi Błotami.
Sięgając do 2003 r. i artykułu pt. Pan na Białych Błotach, zamieszczonego w Wieściach Podwarszawskich, czytamy, że: „Po wojnie właściciele folwarku Bagno, zwanego już Białymi Błotami rozjechali się po świecie i przez długie lata nie upominali się o swoją własność. (…) Przez całe lata właściciele Białych Błot i ich spadkobiercy nie czynili nic, by kwestię uporządkować. Mieli co prawda mapę z 1974 r., na której wyraźnie widniało, że ich własność wynosi 29 ha i 11 działek budowlanych. – Ale dziadek stale mówił, że sprawa jest nie do załatwienia – mówi Anna S. – Dlatego nie podejmowaliśmy żadnych działań.”
– Od samego początku zabroniono nam tam działalności, bo ten teren był przeznaczony na cele publiczne. Upominamy się o ten teren od lat 50. – dodaje w rozmowie z nami pani Anna.
W latach 70. i 80. Białe Błota były popularnym kąpieliskiem dla wielu mieszkańców Wołomina i okolic. Większość tego obszaru porastały łąki i mokradła, więc nie brakowało też wędkarzy, a przede wszystkim ryb. Co więcej, jak pisano w 1975 r. w Ekspresie Wieczornym, Białe Błota miały się zamienić w nowoczesny ośrodek wypoczynkowy.
– W 1958 r. został uchwalony miejscowy plan, powinniśmy być wywłaszczeni. Jedyną naszą możliwością było chodzenie i pytanie kiedy to nastąpi. Jak już byliśmy za bardzo namolni, to zaczęto robić projekt tego ośrodka. Obiecywano, że zostaniemy wykupieni, ale to w końcu upadło – mówi pani Anna. Właściciele nadal chcą zostać wykupieni. Ostatnio zamieścili także ogłoszenie o sprzedaży tego terenu. To spotkało się z natychmiastową reakcją włodarzy Wołomina. (…)
Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
A to tak XXI wiek i wolno własność komuś zabrać.
Żydzi pokazują papier sprzed wojny i następnego dnia mają kasę.
Teren chroniony dlaczego więc gmina o niego nie dba.
Nie Żydzi pokazują papier i nie mają kasy następnego dnia. Wiesz, że dzwonią, ale lokalizacji dzwonu nie ustaliłaś.
Antysemicka morda.
Ale hejt i brak zrozumienia
Chodzi mi o to że za chwilę może się okazać że akt notarialny i wpis w KW nic nie znaczy.
I dlaczego wciąż skarb państwa nie uregulował tych spraw.
A teren jest chroniony chyba i czy ktoś nie odpowiada za ochronę
Oj, Basia, gdzie hejt? Brak zrozumienia? Popraw błędy językowe aby twoje komentarze były zrozumiałe nie tylko dla ortograficznych inaczej ze spuchniętym ego w pakiecie.
Patrzcie ludzie! Naczelna chamka Elle poucza o zasadach ortografii.
Jan też pięknie się Nam przedstawia.
Gdzie jest Admin?!