Kasa gminy jest pusta, a budżet zaplanowany na ten rok okazuje się fikcją, więc natychmiast trzeba szukać oszczędności. Problem polega na tym, że nikt w gminie Dąbrówka od kilku miesięcy nie potrafi wskazać gdzie je znaleźć. Ratunkiem miał się okazać plan przedstawiony przez skarbnika – od czerwca już trzeciej osoby na tym stanowisku – lecz ponad 3-godzinna dyskusja połączonych komisji rady gminy skończyła się potężną awanturą i zapowiedzią odejścia z pracy zarówno skarbnika gminy, jak i dwóch dyrektorów szkół, a na końcu także… kierowcy gminnego autobusu.
Jak informowaliśmy w poprzednich numerach Wieści, w minionym tygodniu nowy skarbnik Dąbrówki miał przedstawić radnym analizę oszczędnościową i dochodową. Oczekiwano, że choć w części wskaże ona środki, którymi można by załatać dziurawy budżet gminy.
Skarbnik, który piastuje to stanowisko od września br., miał na to niespełna 10 dni i jak deklarowali pod koniec spotkania pracownicy magistratu, spędził w tym czasie nad tabelami dnie i noce, poświęcając czas również w weekend. Ostrzegli radnych, że sytuacja jest niezwykle trudna, bo pieniędzy zapisanych w papierowej formie budżetu praktycznie nie ma, stąd nie można opłacić faktur ani rat kredytów.
Skarbnik, zgodnie z obietnicą udzieloną radnym na sesji, w miniony czwartek miał już zarys tego, na czym gmina mogłaby zaoszczędzić, aby ten rok budżetowy nie zakończył się całkowitą katastrofą. Jak mówił w swoim wystąpieniu, poprosił dyrektorów jednostek oświatowych i gminnych urzędników by przedstawili mu zarys możliwości wygenerowania oszczędności. Część z pomysłów chciałby natychmiast wcielić w życie. (…)
Sołtysów i radnych bardziej interesował bowiem teraz temat funduszy sołeckich. Sołectwa muszą je wydać do końca roku, a sołtysi są zobowiązani przedstawić plan ich wydatkowania do 30 września. W kuluarach mówi się tymczasem, że w ramach oszczędności w tym roku środki te zostaną zlikwidowane. Nic dziwnego, że domagano się ostatecznej decyzji, pytając o to skarbnika.
– Chciałbym państwa poinformować, że w związku z obstrukcją jaką państwo robicie, z dniem dzisiejszym składam dymisję ze stanowiska skarbnika gminy Dąbrówka. Nie mam zamiaru z państwem dyskutować, bo to jest po prostu skandal. Ja nie jestem członkiem tej społeczności, przyjechałem z zewnątrz, chciałem robić naprawdę coś dobrego. Jeżeli państwo przez 4 lata kadencji nie mieliście wpływu na wójta to oczekujecie tego teraz ode mnie? Ja nie jestem wróżką, nie jestem czarodziejem. Powiedziałem: zrobię co jest w mojej mocy, więc jeżeli państwo uważacie, że jest dobrze, to dobrze. I chciałbym państwu jeszcze powiedzieć na zakończenie: Na pewno nie znajdziecie kolejnego skarbnika! – podsumował skarbnik Dąbrówki, zapowiadając swoje odejście z pracy. (…)
Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Gmina do likwidacji. Wioski trafią do gmin sąsiednich. Na podstawie specustawy. Długi przejmie na siebie Skarb Państwa. Taka sytuacja w naszym kraju miała już niedawno miejsce …