Zapomniane sołectwa

18

12 września w budynku OSP Majdan odbyło się spotkanie mieszkańców sołectw Mostówka, Majdan, Leśniakowizna i Cięciwa. Tematem przewodnim dyskusji były pomysły na zagospodarowanie terenu po starej szkole w Majdanie. Okoliczni mieszkańcy chcą żeby w tym miejscu powstało coś, co będzie służyło wszystkim czterem sołectwom.

Bliskość kościoła i fakt, że przedmiotowa działka znajduje się w dogodnym dla kilku sołectw miejscu, sprawia, że spora część osób marzy o tym, aby na terenie po dawnej szkole powstało coś na kształt domu kultury.

(…) Przy okazji sołtys Majdanu przypomniała, że jeszcze kilka lat temu faktycznie planowano budowę domu kultury w jej miejscowości. – Był taki projekt zrobienia domu kultury w 2018 r. na co było przeznaczone 2 mln 900 zł – powiedziała.

– Gdzie poszły te pieniądze? – zastanawiali się mieszkańcy. Jednak jak widać, na planach się zakończyło.

– Nikt z nas tu nie zazdrości Lipinkom. My oczekujemy faktycznie podjęcia jakiejś decyzji, bo tą decyzją będzie też uporządkowanie tego placu. To pierwszy krok do tego żeby mogło tam coś sensownego powstać. Co do budynku OSP Majdan, to pani burmistrz pewnie wie, że to nie jest nasz budynek tylko stowarzyszenia, straży i też nie do końca możemy tu sobie tym terenem i budynkiem dysponować. Też wiemy, że przydałyby się środki żeby tę górę tu wykończyć. Wiemy, że budżet nie jest z gumy ale chcemy się regularnie przypominać. Jesteśmy jako jedna z nielicznych wsi w gminie Wołomin, która nie posiada kanalizacji. Mnóstwo ludzi mieszka przy ulicy Racławickiej, widzicie państwo jaka ona jest. Czy były jakieś wnioski składane i czy są szanse żeby ta kanalizacja u nas powstała? Pozwolenie na budowę mamy już od ładnych paru lat – zasugerował przy okazji Tomasz Kowalczyk, poddając pod dyskusję inny, równie pilny dla tutejszej społeczności temat.

– Był złożony wniosek o dodatkowe środki zewnętrzne. On był oceniony bardzo dobrze, natomiast znalazł się na liście rezerwowej. Czekamy na pieniądze po prostu – odparła burmistrz w kwestii zabiegania o wykonanie we wspomnianym miejscu kanalizacji.

Mieszkańcy zaakcentowali również swoje obawy co do tego, że gmina ewentualnie może chcieć sprzedać teren po dawnej szkole. Burmistrz zaprzeczyła jednak tego typu informacjom. (…)

Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.

http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563

https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html

18 KOMENTARZE

  1. Sołectwa są zaniedbane? Co wy wieści piszecie? Przecież urząd uważa, że w sołectwach jest wszystko, tu nic nie trzeba robić, sam na własne uszy słyszałem taki tekst od pani burmistrz. Wieś, ptaszki śpiewają, słoneczko świeci, cóż więcej trzeba? Istna sielanka. Nie ma kanalizacji, a czy w ogóle ktoś na wsi jej potrzebuje? (też tekst autentyczny). Dwa patyki i za stodołę. Chodnik? Po co komu chodnik, jeden na wieś wystarczy. Kiedyś krowy środkiem ulicy pędzili i też było dobrze. Dobre drogi? Furmanką i po gruzowisku przejedzie.

    Mam wrażenie, że urząd widzi dwie ulice wokół urzędu, a tymczasem to do sołectw sprowadzają się ludzie spoza gminy, ludzie, którzy mają nieco większe oczekiwania niż ptaszki i słoneczko, bo zazwyczaj mieszkali w miejscach, gdzie takie luksusy jak kanalizacja czy przejezdna droga były. Poziom negatywnych emocji w stosunku do urzędu rośnie i wcale się nie dziwie. Ludzie, którzy na co dzień muszą ponosić konsekwencje nieudolnych rządów gminy, dostają w nagrodę ciągłe kontrole i zdjęcia roześmianych burmistrzów, radnych i pracowników urzędu. Weźcie się po prostu do roboty, a nie za łażenie i pozowanie w różnych okolicznościach przyrody. Nie za to wam płacimy. Wniosek był dobry, ale jest na liście rezerwowej? To chyba nie był dobry. Czekamy na pieniądze? W sensie co robicie? Rozpaliliście ognisko, wyjęliście bębny i odprawiacie modły, żeby wam z nieba spadły? Chyba, że wam ktoś za te fotki płaci i czekacie na zapłatę, to co innego, tylko nie wiem czy na kanalizację z tego uzbieracie, bo Claudii Schiffer to wśród was nie ma.

  2. Na pieniądze czekamy…..Mojrzesz z nieba ma zesłać – tylko czeka na pozwolenie spadu od Struzika, czy Kaczuch z poczty polskiej trochę wysasini, a może rudy z trzaskociem czajkę oboją- i prześlą wołminowi???
    Rozlicz kobieto inwestycje w które jak dotąd umoczyliście 178 mln długu. Umoczyliście nasze pieniądze które co miesiąc przesyłamy wam – żebyście mogli brać wasze lukratywne apanaże. Gdzie rozliczenie wiaty na 8 słupach za 65 mln – naszych pieniędzy, gdzie internet dla sołectw – za 3 mln – co został przez łysego odebrany gdzie te korzyści z odwiertu za 1,6 mln – z naszych pieniędzy???
    Rozlicz se najpierw te inwestycje a poźniej krzycz – że nie masz – bo wsiowe – płacą takie same podatki a nawet większe -co mieszkańcy Polskiej, Słowackiego , Kościelnej czy AK. A nie mają od gminy wołmin – nic – więc mają prawo żądać normalnego życia i inwestycji.
    No teren po byłej szkole – najwygodniej gminie jest opchnąć – a pieniądze- zmarnotrawić jak zwykle.
    A może jednak zrobić większe parking a zamiast szkoły wybudować ośrodek zdrowia z lekarzem rodzinnym, geriatrą, pediatrą i psychologiem?? dlaczego 4 wsie mają jeździć do Zielonki czy Wołomina – skoro mają teren do wybudowania tak potrzebnego wszystkim obiektu. to co – wieś ma być gorsza – mieszkańcy mają po 10 km jeździć od 4 rano po okolicznych miejscowościach – jak tu też można… Nie ośrodek zdrowia – to inną instytucję – dla dobra mieszkańców….Pieniędzy nie ma…. na poligonowej w Leśniakowiźnie od 6 lat typ postawił ogrodzenie w pasie drogowym – zagradzając część drogi – bezpodstawnie! Ludzie nie mogą jeździć – a on dostał kolejny wyrok sądu – że sporna część – nie należy do niego – dlaczego więc – czynicie drodzy włodarze- zaniechanie wykonania czynności administracyjnych- wobec typa – zamiast obłożyć go karą za bezpodstawne wieloletnie zagarnięcie pasa drogowego – która jest waszą – a właściwie – naszą – własnością – to nakazuje ustawa o drogach publicznych. Czemu nie ma postępowania wobec człowieka który bezpodstawnie zawłaszczył nie na kilka dni – a lat – ponad 500mkw ziemi??? Ten typ powinien już zostać zlicytowany do 3-go pokolenia – i wy mówicie że pieniędzy nie macie???? Zacznijcie gospodarować tym co macie i tym co od wołomińskich podatników otrzymujecie a nie łapy po jałmużnę wyciągacie – do niewiadomo kogo – choć tego też nie umiecie….

  3. Brak kanalizacji to przejaw zapóźnienia cywilizacyjnego. Brak chodników i dziury w drogach – podobnie, ale zniszczone nawierzchnie są nie tylko na drogach wiejskich, bo w centrum miasta również ich nie brakuje. Terenu po szkole nie powinno się sprzedawać, bo, z racji jego ulokowania, powinien się go wykorzystać dla dobra mieszkańców, może niekoniecznie w celu ulokowania tam domu kultury, ale na filię placówki medycznej – jak najbardziej. A tak na marginesie – z jakich powodów nikt nie rwie włosów z głowy z powodu bardzo kiepskich wyników egzaminu ośmioklasisty w miejscowej szkole?

  4. Może dlatego nie rwie , bo prześledź kariere zawodową ci nie których… połącz kropki. Pamiętasz co sie wydarzyło w innej szkole – hejt, jakaś uczennica na szafocie, ktoś musiał ciś pod dywan zamieść…. posprawdzaj skąd kto przyszedł i sie dowiesz. A poza tym- w szkole o której mówisz- hejt jest spory- bi spore rozwarstwienie społeczne. Ale to mało istotne dla tych nauczycieli. Dla nich tego – nie ma. Tyle że dowiemy sie i tym jak i tu któryś uczeń skoczy na sznur. Ale to…. nieważne- małego wieśniaczka mniej- inni są. Kokeżanki eli zadowolone- byle rady klasowe słodziły.
    Tyle że to temat pobiczny- choć też ważny do tego co sie omawia.
    Ja uważam- przychodnia , może apteka może obiekty do wynajęcia- jakiś gs, rehabilitacja…. ale nie na sprzedarz plac- jak sie ogrodowej marzy… albo patodeweloperka!!!! Oooo to wyśmienite!!!!

    • Rozwarstwienie w tej szkole było zawsze, więc jeśli jest nadal, to znaczy dokładnie tyle, że jest pod ochroną. Komuś jest potrzebne i nie należy go tępić. Źle to świadczy o nauczycielach i dyrekcji, ale też o organie prowadzącym i organie sprawującym nadzór pedagogiczny. Nie wiem nic o przebiegu karier zawodowych nauczycieli, bo z rzeczywistą pracą pedagogiczną i wynikami osiąganymi przez nauczycieli awanse zawodowe związku nie mają. Wystarczy się pomiziać do dyrektora – maślane oczy czynią cuda i przyspieszają awans. Dywan do zamiatania szkolnych afer już od dawna wisi wysoko nad poziomem Himalajów. Jeśli napiszę o szeroko otwartych kieszeniach, wielokrotnie szerzej otwartych niż nauczycielskie umysły, to mój komentarz zostanie usunięty, całkowicie niesłusznie, bo niczego obraźliwego w tym nie ma – jest to tylko przypomnienie o istnieniu zjawiska w miejscowej oświacie głęboko zakorzenionego i stanowiącego jedyną wartość przekazywaną w tym zawodzie z pokolenia na pokolenie. Przychodnia się utrzyma, apteka – chyba nie, bo mieszkańców tam aż tylu nie ma. Deweloper decydujący się na zakup działki bez dostępu do kanalizacji? Cena działki musiałaby być bardzo, bardzo niska. A wyniki osiągnięte przez uczniów z tych zapomnianych sołectw są naprawdę niskie, dramatycznie niskie.

  5. Swoją drogą to zastanawia mnie filozofia urzędu. Wiem, że np. takie Lipinki nie mają miejsca spotkań, ale z drugiej strony budowany dom kultury jest naprawdę sporym budynkiem, który trzeba będzie utrzymać. Filia biblioteki zajmie góra dwa pomieszczenia. Na zagospodarowanie reszty pomysłu nie ma. Zakładając, że okazjonalnie będą się tam odbywać spotkanie sołeckie, może koła gospodyń jak powstanie, to i tak budynek przez większą część czasu będzie stał pusty. Przypomina to sytuację szkoły w Ossowie.

    A szkoły…jaki pan, taki kram. Przecież każdy się już chyba zorientował, że nabory i konkursy na stanowiska kierownicze to w naszej gminie fikcja. Przydałoby się zbudować drzewo genealogiczne szefowej, to by wiele zagadek się rozwiązało. Do tego psiapsi od kawusi i przekupieni oponenci i lista niezależnych kierowników mocno się zawęża. A jak się już ktoś gdzieś zaczepi to potem może być prezesem ZECu, Huraganu, kimkolwiek zechce, wszak w gminie kompetencje nie są niezbędne do pełnienia funkcji kierowniczych. Taka gmina.

    • Tom, racjonalności w działaniach władz lokalnych tu nie ma, nie było, wątpię czy kiedyś będzie. Jeśli zbudowany dom kultury nie będzie okazały, to sesja zdjęciowa na jego otwarcie nie będzie udana – przecież na jego tle musi się pomieścić dość liczebna grupa lokalnych aktywistów, nieważne że i takich, którzy w czasie jednej kadencji samorządowej nigdy głosu nie zabrali, w żadnej sprawie. A i na przyjezdnych rezerwę tła trzeba zaplanować, więc wielkość budynku jest odpowiednia. Na myślenie o kosztach utrzymania przyjdzie czas. Może ktoś ulokuje tam prywatne przedszkole, szkołę językową? A może będzie tam hulał wiatr.
      W temacie szkół – marne wyniki to nie tylko zasługa dyrektorów szkół, którzy nie potrafią egzekwować należytej jakości pracy nauczycieli. To także zasługa organu prowadzącego i rodziców, a może raczej strachu rodziców przed nauczycielską chorą solidarnością i pewną zemstą z ich strony za naruszenie ich świętego spokoju na ciepłych posadkach.
      Obsadzanie stanowisk kierowniczych w miejskich jednostkach i spółkach i obowiązujący klucz to wynik bezczynności mieszkańców i ich uległości wobec władzy. Może ludzie są niezadowoleni, może nawet potrafią określić powody niezadowolenia z lokalnych władz, ale nie potrafią tego przekuć w konkretne działania wobec rady i kierownictwa urzędu.
      Podkreślić również należy, że został zidentyfikowany hamulcowy miejscowych inwestycji, podstępny sprawca wszelkich opóźnień na budowach. Wniosek z poczynionych ustaleń jest tylko taki, że psychiatrzy są tu pilnie potrzebni. Taka gmina.

  6. Tyle że szkoła w Ossowie- uważam – że jest potrzebna. Dlaczego natomiast jest syfilis- no to wszyscy wiedzą.
    Patrz teraz na to, co dzieje sie we wołminie: w kierunku Mostówki- nie dojedziesz inaczej niż graniczną albo Matarewicza. Obie te drogi- nie spełniają żadnych wymagań transportowych- ze względu na chociażby a może przede wszystkim- szerokość jezdni.
    Widziałeś jak tam mijają sie dwie patelnie???? Albo dwa wozy ze śmieciami- wjeżdżają na chodnik- taki do ruchu pieszego. Tylko patrzeć- jak te piękne metrowe chodniki- zaczną pękać i sie rozłazić- zamieniając sie w pułapke dla pieszych i dla rowerzystów- którzy będą wpadać z porozwalanej kostki wprost pod koła jadących aut. To kwestia czasu.
    Bo ktoś bez mózgu zrobił jezdnie o szerokości 1,5 szerokości dużej ciężarówki.
    Z tego miejsca- chciałem mu pogratulować braku wyobraźni. Oczywiście tym, co te droge odebrali- gratuluje podwójnie- braku mózgu i roztrwonienia naszych pieniędzny- och jaka piękna katastrofa!!
    Z Graniczną jest to samo- kwestia czasu jak patelnie będą sie ze sobą zderzać.
    Bo innej drogi nie ma- bo zamkneli partyzantów, niepodległości a szeroka Marszałkowska- jest o dziwo- do 3,5 tony- taki ukłon w kierunku pana od chemikaliów.
    Ale wracając do szkoły w ossowie:
    Mówiłem 3 – 4 lata temu- zróbcie Krymską która udrożni 4 miejscowości i stanie sie – z prawdziwego zdarzenia- obwodnicą dla Kobyłki i Wołomina.
    Był na to czas. A zobacz, co będzie jak zamkną 634- to będzie chryja!!!!
    Co zrobiła pani burmistrz wołmina- projekt za 100 000- który przepadł , bo sołtys z Ossowa i 8 słownie- osiem osób – sprzeciwiło sie budowie drogi- która rozwinęłaby jego sołectwo, podniosła cene działek wieśniaków i dała impuls do rozbudowy- właśnie wokół tej pięknej szkoły. Bo na pewno ludzie osiedlaliby sie z dziećmi. Sens dla zachowania szkoły- by był!
    Oczywiście- gratulacje sołtysowi Ossowa- za piękny strzał w swoje kolano , stope i przyrodzenie. Piękna rzecz! Siedź teraz i myśl – sołtysem CZEGO jesteś.
    Nie wspomne też o tym, że można by było Matarewicza zrobić drogą o współczynniku do np 7,5t- i wyprowadzić na nowobudowaną Krymską- ruch ciężarówek z firm transportowych.
    Jednak do tego co napisałem- trzeba mieć wizje funkcjonowania miasta. Na 6 lat do przodu. Ja to widziałem już dobrych pare lat temu- ale że pomysł takiej budowy nie pochodził od kozła z cieplarni- co wołomin rozłożył na gospodarcze łopatki i niebyt albo od eli- no to sorry- żadnej siły przebicia nie miałem. A teraz- rozpiździaj w mieście jest przepiękny- i mnie to – szczerze cieszy i bawi. Niech ludzie klną i wieszają psy na włodarzach.
    Ogrodowa na wizje rozwalania naszego chajsu a nie budowania miasta. Tego chcieli i to mają.

  7. Popieram Marka w sprawie szkoły w Ossowie.
    W kwestii dróg – nie można się z Markiem nie zgodzić – tu nie ma koncepcji sieci dróg z uwzględnieniem potrzeb mieszkańców obecnych i potencjalnych i obecnie istniejącej sieci dróg, jeśli te drogi, które są, można uznać za sieć.
    Ale tu nie ma wizji w żadnym obszarze obowiązków władz lokalnych, więc chyba nie powinno się podnosić kwestii nierozpoznanych możliwości ułatwienia życia mieszkańcom i podniesienia ich komfortu życia, bo komfort życia tu nie istnieje, nie istniał i nie jest potrzebny.
    Zapomniane sołectwa powinny zdać sobie sprawę z faktu, iż ich największa zdobycz, czyli nowy budynek szkoły jest tylko budynkiem, w którym odbywa się formalna realizacja obowiązku szkolnego, o czym świadczą jednoznacznie najgorsze w Gminie Wołomin wyniki egzaminu zewnętrznego.
    Czasami wypada sobie uświadomić, że trzeba dogonić obecny czas i żyć nie gorzej niż inni ludzie, a kanalizacja nie jest wynalazkiem XXI wieku.

  8. Elle- jaka kanalizacja….. ja 20 lat temu patrzyłem na podkłady geodezyjne w Klembowie. Ulica zarośnięta i piach…ale- gaz, kabel telefoniczny- już leżą. Te media- gdzie ich położenie – nie stanowi wybitnie problemu. A domów było….. 6 …..na kilometr.
    Dziś na tych ulicach stoji szeregiem- po 30 chałup. Ludzie widzą- że gmina coś robi , do czegoś dąży- i widać to chociażby po Klembowskiej strefie przemysłowej- jednak można- co ???? Młoty z Ogrodowej wsadzą teraz twarze w kubły z pomyjami- żeby nie odpowiadać… no- można- niestety….
    Dziś tam w Klembowie- niemal każda ulica ma większość mediów- wode gaz prónd telefon- czyli i internet. I mówimy o wsiach- nie o mjetropoli wołomynskiej…. A tu- łysy syfek internet odebrał- internetu nie ma i 3 milionów – też nie ma ( naszych ) a milicja gołębie gania.
    Kij se ze szmatą milicjanty kupcie- bo tematu nie ma- możecie dalej gwizdać….
    No ale co oni mogą….rowerzystów ściągać….
    Sitwa sitwa sitwa … półmózgów…..wielokadencyjna.Nikt nikogo nie rozliczy- nigdy.
    No bo nie wiem…..zorganizowali sie jakich młodzi????

  9. A i jeszcze te magistracko wołmińskie pachołki z dronami nad kominem…..
    A położyłeś koźle i wróżko gaz w ulicy- żeby dronem latać??? Wsie nie są nawet zgazyfikowane we wołmińskiej gminie w 50%. To by mogli zrobić- żeby było i czyściej i taniej i jeszcze mogliby chajs pozyskać na gazyfikacje- ale…nje umjooo…..
    Klembów to oni dogonią….za 50 lat

    • Mark, dogonią, albo i nie dogonią, bo w Klembowie jest infrastruktura, a tu nie ma infrastruktury i nie ma środków na jej budowę. Brak środków to dość poważna bariera, więc nawet jeśli mieszkańcy się obudzą i odczują potrzebę zmian, to nowa ekipa może przyjąć do wiadomości pojawienie się u mieszkańców potrzeby zmian, ale sprostać zadaniu nie będzie mogła z powodu oczywistych ograniczeń. Na cud pojawienia się w gminie pieniędzy na inwestycje nie liczę, bo trzeba mieć wkład własny, którego nie ma i z nieba nie spadnie. Na dobrych chęciach i woli zaspokojenia podstawowych potrzeb przez nową ekipę może się jej urzędowanie zakończyć.
      Są tu jednak i pozytywne aspekty funkcjonowania w postaci kilku stałych elementów, pewnych i niewzruszalnych, budujących lokalną tradycję. Na pierwszym miejscu wymieniłabym utrwalony krąg ludzi kompetentnych, którymi obsadzane są w jednostkach gminnych stanowiska kierownicze, którzy kandydują do władz gminnych i władz wyższego szczebla, manifestujących w okresie przedwyborczym swoje przywiązanie do tej okolicy. Podziwiam wszechstronność kwalifikacji profesjonalnych wędrowców po gminnych stołkach kierowniczych, osiągnięcia i poziom zaufania lokalnych władz zaskarbiony uczciwą pracą i zaangażowaniem oraz lojalnością wobec włodarzy i mieszkańców.
      Powinniśmy chyba zrozumieć, że jeśli czegoś w gminie nie ma, to powodem braku są trudności obiektywne, rzucane władzom lokalnym kłody pod nogi, celowe działania nakierowane na utrudnianie realizacji inwestycji niezbędnych dla poprawy funkcjonowania gminy. Nasze władze potrafią budować, tworzyć, a przykładem tego są ławeczki, dzwon, piesek, miniskwerki, minitężnie. Doceńmy to! Bo na cokolwiek więcej chyba nie możemy liczyć, więc cieszmy się tym, co jest.

  10. To tak, jak byś kazała mi cieszyć sie z brudnej mokrej szmaty do podłogi pozostawionej tydzień temu w brudnym cynkowym kuble. Sorry- już to czuje.
    Elle- poczucie humoru masz …niezłe ! I to mimo , że prześwieca przez nie idąca w błocie i deszczu ,odziana w zgrzebne wory grupa 40 000 wolominiaków , którzy za swoje wybory – samorządowe – biczują sie sami posypując truchła solą przez kolejne samorządowe kadencje.
    Oni nawet nie wiedzą- że już przywdziali włosienice!
    Dobre!

    • Mark, szmata jest wspólna i wąchamy ją wszyscy. Jest ona efektem wieloletniej bezczynności lokalnych władz i akceptacji tej bezczynności przez mieszkańców gminy. Nikt nikomu nie nakazuje wąchania tej szmaty. Wąchamy ją, bo ona jest i jeszcze długo będzie. To jest szmata miejscowego wyboru, świadomego i dojrzałego. Nasza szmata – po prostu!
      To oczywiste, że wszyscy ponosimy skutki niewłaściwych wyborów i zaniechania ich korekty wynikającej z przepisów prawa. Udzielamy przyzwolenia na karuzelę ciepłych posadek, zapominając o tym, że przesadzanych z posadki na posadkę fachowców sami opłacamy.
      Tkwimy w kulturze białej izby, na własnym podwórku nożyczkami równamy trawkę, ale w przestrzeni wspólnej nie widzimy kosza na śmieci, połamanych nasadzeń, zdewastowanych ławek.

  11. 178 mln zl mogłaby zrobić monitoring miasta lepszy jak w londynie- osobiście – nic by mnie to nie przeszkadzało żeby ulice, obiekty publiczne , mała architektura, boiska szkolne i sportowe- były monitorowane.
    Tylko głupio postrzegana wolność- na to nie pozwoli. Znajoma posłała dziecko do żłobka, i tak mi opowiadała….. Bo miało być monitorowane…. to tam sie zdecydowała posłać- Ale któraś mundra mamusia nie zgodziła sie na oglądanie jej dziecka- więc monitoring wyłączyli. 3 dni poźniej jej dziecko dostało huśtawką w łeb. Mamusia przychodzi do żłobka czy tam… przedszkola , zapluła jadem od wejścia wszystkie panie , wyżygała swoj całby ból i oburzenie a na końcu – już po unieważnieniu umowy pyta- jak do tego doszło. Odpowiedź- nie wiemy- bo zabroniła pani monitoringu dzieci, nie jest więc nagrywany- bo go nie ma.
    Purpurowe durne babsko korzystające z dobrodziejstw wolności- opuściła na zawsze progi żłobka…czy tam….przedszkola….
    Uśmialiśmy sieeeee, przy kolejnej kawie…
    Na szczęśxie – wrócił ład i porządek- i możliwość zobaczenia dziecka on line . Znajoma zadowolona, przedszkole ma czystą sytuacje- a babsko dusi pewnie inny ośrodek. Boże chroń od takich wolnościowców.
    No to dlaczego nie monitorować wołmina i wsi do gminy należących…. za 178 mln- oj- to można.
    Jak powiedziałem – Klembowa za 50 lat nie dogonią….

  12. Nie wiem, czy zauważyliście, ale ze dwa lata temu w komentarzach były porównania życia w Wołominie do Warszawy, rok temu do Grodziska, potem do Radzymina, a teraz do Klembowa. Według rankingów jakości życia mamy parametry na poziomie Strachówki. Za chwilę nie będzie do jakiego poziomu w dół ciągnąć.

    Wołomin tonie. Na własne życzenie mieszkańców, których można zmanipulować bez większego wysiłku. Dziecko w przedszkolu wykazuje więcej logicznego myślenia niż niektórzy wyborcy Eli. Artykuł o wysypisku śmieci albo o toksycznych odpadach, a pod nim komentarze w stylu: chyba tobie śmierdzi albo to się wyprowadź jak ci nie pasuje albo przesadzasz. Pożar w Zielonej Górze albo ostatni w Kobyłce mało kogo skłaniają do refleksji. Tak trudno odnieść jedną sytuację do drugiej i wyciągnąć wnioski. Tak trudno sobie wyobrazić, że jak chmura toksycznego dymu znajdzie się nad naszym miastem to część bardziej wrażliwych odczuje skutki tego dzisiaj, a większość za rok, trzy, pięć. Substancje mutagenne mogą mieć wpływ na deformację płodu. Substancje rakotwórcze jak sama nazwa wskazuje też zdrowia nie poprawią. Nie rozumiem, czemu ludzie w imię poprawności politycznej ryzykują zdrowie swoich dzieci. Prezes DJchem, który badał próbki wyraźnie w ekspertyzach napisał, że substancje są skrajnie niebezpieczne i powinny być wywiezione natychmiast do utylizacji specjalnym transportem. A u nas życie toczy się dalej, Elżbieta dalej nagrywa filmy jak to jest cudownie, tylko PiS jest zły, a ludzie nadal dają się robić w balona i klaszczą. Sołtysi Lipinek, Duczek, Zagościńca, burmistrz Wołomina powinni cokolwiek zrobić, żeby zabezpieczyć swoich mieszkańców. A tu luz, kwiatuszki, fotki, uśmieszki. Jak to w końcu wybuchnie, a ostrzeżeń było aż nadto i na tym ucierpią ludzie, to do końca życia będziecie jeździć do prokuratury i się tłumaczyć czemu zamiast walczyć o utylizację tych śmieci, cykaliście sobie zbiorowe fotki i wręczaliście sobie nawzajem kwiatki.

    Wołomin żyje w bańce informacyjnej. Ludzie, którzy znają życie/pracę gdzie indziej dziwią się, że takie skanseny niedaleko Warszawy istnieją. Coś jak seksmisja, tylko dla ubogich. Robicie aferę, że nie ma środków z KPO. A te z funduszy strukturalnych potrafiliście wykorzystać?

  13. Edziu, ja cały czas o tym pisze, że ta wieś jest jak kompostownik. Z tym , że z kompostem- da sie coś jeszcze zrobić. Z wołmińską wielokadencyjną sitwą samorządową- już nic. A jednak- sama – ma sie wyjątkowo znakomicie napędzana pieniędzmi 38 tysięcy dusz. Nie zrozumiałeś, czy jak?

    • Sitwa jest niewzruszalna tylko dzięki tym duszom, które nie potrafią się zmobilizować do działania na rzecz jej wymiany i uruchomienia monitoringu działań nowej ekipy, żeby nowi szybko nowej sitwy nie stworzyli. Władzy trzeba patrzeć na ręce i ją rozliczać. Z minoderii przy ławeczkach i minitężniach nic nie powstanie. To dusze są kompostem, dzięki któremu wybrańcy kwitną, albo tak im się tylko wydaje. Im szybciej sobie dusze uświadomią swoją rolę w tym teatrzyku dla niewyrobionych kulturalnie, tym dla nich lepiej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj