Jedna strzelnica i dwa całkowicie różne zdania dotyczące jej przyszłości. Spór nabrał na sile do tego stopnia, że w internecie krążą już dwie przeciwstawne petycje – jedna dotyczy likwidacji obiektu, druga – odwołania tej pierwszej. W sprawę zaangażował się nawet burmistrz Radzymina. O co dokładnie chodzi?
Otóż sprawa dotyczy strzelnicy przy ul. Weteranów w Radzyminie, która choć ukryta w lesie na uboczu – według okolicznych mieszkańców zakłóca ich spokój. Obiekt powstał w maju tego roku, a już zdążył zebrać przeciwstawne sobie grupy – jej zaciekłych przeciwników oraz oddanych obrońców.
Zdaniem okolicznych właścicieli domków jednorodzinnych odgłosy wystrzałów dochodzące ze strzelnicy są aż nazbyt dobrze słyszalne. Argumentują też, że huk płoszy zwierzynę, która w dużej części uciekła już z tego obszaru.
W szeregu z nimi wydaje się stawać także burmistrz Radzymina Krzysztof Chaciński, który tak nakreśla istotę problemu: (…)
Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html