22 maja odbyło się uroczyste otwarcie parku kieszonkowego, znajdującego się na rogu ulic Wileńskiej i Legionów w Wołominie. Nieco chłodna pogoda nie przeszkodziła mieszkańcom w tym, aby wspólnie mogli cieszyć się z udostępnionego na nowo skrawka miejskiej zieleni. Nie da się ukryć, że największą atrakcją skwerku jest rzeźba słynnego psa Miśka, który jest wołomińską legendą. (…)
Nowo utworzony park kieszonkowy na skrzyżowaniu ulic Legionów i Wileńskiej znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie stacji PKP Wołomin. Było to miejsce, które Misiek dość często odwiedzał. Pies przez krótki moment miał swojego pana, którym był kolejarz. Początkowo to właśnie z nim podróżował na trasie Warszawa Wileńska – Tłuszcz. Po śmierci swojego właściciela Misiek trafił na dworzec. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Ten pies w ogóle nie przypomina Miśka, to jego karykatura 🙁
To prawda. Bardzo charakterystyczną cechą Miśka było jedno sterczące ucho. No i był dosyć utuczony. A to jest zwykla rzeźba jakiegoś psa
No naprawdę sukces na miarę miasta powiatowego
W niedzielę upamiętniamy Miśka, rzekomo dowodząc, że Wołomin to miasto pełne pozytywnej energii, a w środę dowiadujemy się o zbiórce na zwierzęta przetrzymywane w koszmarnych warunkach przez zasłużoną dla miasta osobę, niedawno zmarłą. Może to fałszywa informacja? Należy mieć nadzieję, mimo wszystko. Roman, jaki potencjał miasta, takie sukcesy…
Przyjdzie Rysiek i zabierze miska tak jak czołg zabrał
Piesek pięknie upamiętniony. Może teraz warto zatroszczyć się o żywe pieski „osierocone” po nagłej śmierci pani radnej? Może gmina sypnie dodatkowym groszem?
Od tej gorzko-słodkiej pozytywnej mieszanki już mi się chce wymiotować. Zawsze łatwiej jest budować pomniki niż dbać o żywe istoty. Mam nadzieję, że gmina stanie na wysokości zadania i rozwiąże problem zwierząt z domu byłej radnej.
brawo radwan pierwsza do reklamy w telewizji z miskiem a wyniki ma fatalne, zawsze podepnie sie pod coś co zrobiono , żeby miec dobry public relation
Przecież to zawsze o to chodzi, żeby mieć dobry PR i reklamę, a nie, żeby coś rzeczywiście zrobić.
brawo radwan pierwsza do reklamy w telewizji z miskiem a wyniki ma fatalne, zawsze podepnie sie pod coś co zrobiono , żeby miec dobry public relation
brawo radwan pierwsza do reklamy w telewizji z miskiem a wyniki ma fatalne, zawsze podepnie sie pod coś co zrobiono , żeby miec dobry public relation
Byłem na roztwarciu- piękny gest. !!!!!
Wróciłem do domu i ze szczęścia 3h z kibla nie schodziłem.
No…..inwestycjaaaaaaaa no nie ma takiego drugiego powiatowego miasta !!!
Ktoś napisze ile na to straciliśmy piniendzy????
Kieszonkowy- ni jak nie podobny do siebie- misiek.
Coś mi mówi, że na psim smentarzu ktoś pomnik swojego pupila zamówił- pokpił sprawe, olał temat i rzeźba u znajomego stała – niepotrzebna.
Pochlali- wymyślili pomnik miśka- i za rzeźbe zapłacili wołmińscy podatnicy- teraz za impreze na szczycie – rzeźbiasz zapłaci!!!
Jest do przodu- jest !!
Niech by za te podatkowe piniendze dorzeźbił jeszcze miśkowego klocka – w którego nie raz do pociągu biegnąc wdepłem i śmierdziałem w wagonie…. – za mało już podatnicy zapłacili???
Ileż to dziur w drogach załatać by można było za ten kieszonkowy parczek….
Mark, w inwestycjach nie zawsze chodzi o nakłady, ale zawsze – o trwałość. Pewnie pięknie było na otwarciu parku kieszonkowego, ale jak długo będzie tam tak samo pięknie? Pojawią się śmieci, niedopałki, butelki po napitkach dla szczególnie spragnionych i inwestycję diabli wezmą. Cieszę się, że nie tylko ja nie widzę podobieństwa parkowego Miśka do pierwowzoru, ale może to taka wizja artystyczna, a my się nie znamy. Jak to podsumować? Chyba stwierdzeniem, że to taka gmina.
racja. pieski, dzwonki, malunki a na drogach pełno dziur.
swoją drogą arcydzieło na MDK to nawet rembrandta by zawstydziło
to co koniaczek?
Elle- żenujące.
Czytam te wypociny i krew mnie zalewa.
Ich ciemnota jest bezkresna. Gdyby potrafiła latać dawno doleciałaby na Marsa bez Elona Maska.
Mówić czubom, że te niby inwestycje nie zmienią stanu życia mieszkańców nie zainteresują inwestorów nie przyczynią sie do rozwoju a oni w zaparte: park teżnia parczek dzwonek piesek ławeczka farba na grzybie….. kto tam siedzi????
– ameby !!!!!???????
Zastanawiam sie które jeszcze miasta z prawami miejskimi krótszymi niż termin przydatności budyniu do spożycia- wyprzedzą w rozwoju te dziure co w godle ma jeszcze zębate koło i ognień z martenowskiego pieca- co zupełnie jest dziś nie na miejscu- bo albo powinna być tam psia kupa albo 3 sztachety z płotu zbite pordzewiałym goździem….byle jak…..
Żałuje że w wyborach nie można było głosować na małpe z brzytwą, zdechłego kota albo na 3 metry gnijących w kopcu kartofli.
Jestem pewien, że chociażby TO podejmowało mądrzejsze decyzje niż nasi – przepraszam za słowa- z Bożej łaski samorządowcy maści wszelakiej…
,
Tu trza zrobić muzeum Barei.. Siedziba jest, kustosz jest, Ogrodowa, I piętro, po lewej dwa razy chyba. Tylko tu jego dzieła wciąż zywe.. Może z jakiś program historyczny tvp nakręca to kustosz znów zaistnieje. Przeniosą dzwon pod ławeczkę przy psie w reku karma i super. Świat cały. Podziw.
To Miś /pies na miarę możliwości itp. Ktoś kto doradza szefostwu tego miasteczka musi być fanem, nie ma bata, bo na taką szopke rodem czasów gomółki i wczesnego gierka nie wpadł by wg mnie nikt.. zwykly.. . Znaczy ktoś z choć lekka dozą rozsądku. Kto te reklamę Pani robi? W cv se sukcesów nue wpisze, chyba ze do kabaretu bedzue startował.
. I Chyba ze.. jak to bywa, jak nie wiadomo o co chodzi to kaskę..
Ta ele tu wcale nie do śmiechu i żartuję. Tragedia i tyle. niczego nie bedzie 😉 prawie cytując klasyka Kononowicza. Ktoś se wziąl przyklad z najlepszych
A w sumie zakładam się o. O coś.. Że tu im. Wsiem, chodzi tylko o własną kasę. Nie zauważam inaczej, ale może sie myle? Hm. To wszystko żarty tyłko. :))))
Oświetlenie naprawcie, bo rozleciało się w dniu otwarcia.
Może jakby naczelnik Wydziału Inwestycji mniej chlał to by dopilnował jakości wykonania.
Mark, efekt „małpy z brzytwą” to jakby mamy.
E, Nałkowska może psa pokarmić i tak cały czas siedzi pod kasztanem i czeka. Też uważam, że osoba odpowiedzialna za promocję miasta musi być wyjątkowa albo rzeczywiście robi scenografię do muzeum Barei, konsekwentnie, krok po kroku, rok za rokiem pojawiają się nowe punkty na mapie przyszłej instytucji kultury. Już widzę te banery: Inni się poddali, ale my wytrwale, na przekór wszystkim złym językom ludzkim stawialiśmy dzielnie opór rozwojowi miast i miasteczek. Za jedyne 5 zł możecie zobaczyć jak żyli ludzie 50 lat temu. Uwaga, dzisiaj specjalna promocja, możecie podjąć próbę załatwienia sprawy w urzędzie miejskim w Wołominie! Offroad ulicami miasta, karmienie pszczół i sikorek, fetor z wysypiska w cenie biletu!
A tak serio to nie jestem w stanie zrozumieć, jak można tak strzelać sobie po kolanach? Ludzie nabijają się już wszędzie z tych murali i innych gadżecików, a urząd produkuje kolejne i w ten sam sposób je promuje, więc może jednak ten Bareja?
Tylko pamiętajcie- że za to wszystko- płacimy MY. A nie ten niby urząd.
To są nasze i tylko nasze zmarnowane pieniądze- które płacimy im w podatkach. W zamian utrzymujemy darmozjadów i nierobów – ameby i pantofelki- pierwotniaki drenujące nasze kieszenie.
Też was to śmieszy???
Bo mnie- nie.
Ale kto? Konkretnie. Bo tak to sie rozmydla. Z nazwiska i stanowiska, kto co jakie ma tzw sukcesy.. Za co odpowiada.. Który/a A potem będzie to.. nie ja. To oni.. To urząd.. No nejm. Cudotwórcy swoich słabych osiągnięć i karier..i głosujcie głosujcie
W centrum Wołomina powstało przyciągające oko miejsce publiczne. Nie ma zbędnych tablic, łańcuchów rodem z poprzedniej epoki. Na rzeźbę Miśka była społeczna zbiórka. Przysiadłem na parę minut i było całkiem przyjemnie. Ponad dwie kadencje temu napisałem w tej sprawie do p. Burmistrza. Dziękuję, że sprawa została zrealizowana. Ile w międzyczasie zostało zbudowanych dróg , chodników i ścieżek? Przecież powinno być zbudowanych dwa razy tyle czyli na poprawę tego miejsca należałoby czekać kolejne 10 lat nieprawdaż?!