Mieszkańcy Zielonki złożyli niedawno petycję adresowaną do MZDW i urzędu miasta, prosząc o zajęcie się tematem niebezpiecznego skrzyżowania ulic Kolejowa/Sienkiewicza. Mają nadzieję na wykonanie w tym miejscu takiego ograniczenia, które raz na zawsze zakończy temat powtarzających się kolizji i wypadków. O pomysł na zażegnanie problemu zapytaliśmy burmistrza Zielonki.
– Mieszkam obok na Sienkiewicza od niemal 2 lat i byłem w tym czasie świadkiem co najmniej 20 wypadków w tym miejscu – relacjonuje najbliższy sąsiad skrzyżowania, publikując zdjęcie z ostatniego takiego zdarzenia.
Okazuje się, że problem jest zauważalny także przez innych mieszkańców. Na zielonkowskim forum wrze:
- „Biedni mieszkańcy tego domu, znowu ogrodzie do roboty…”
- „Kiedyś im auto wpadło pod same drzwi na ogródku” (…)
Jaka opcję wybiera zarządca drogi? Pytanie zadaliśmy burmistrzowi Zielonki Kamilowi Iwandowskiemu.
– Problem ten jest nam znany. Od dłuższego czasu obserwujemy, iż na tym skrzyżowaniu dochodzi do wielu stłuczek. Skrzyżowanie w przestrzennym ujęciu, jest bardzo podobne do innych skrzyżowań przecznic z ul. Kolejową. Dlaczego akurat na nim dochodzi do tak wielu zdarzeń drogowych? Być może jest to spowodowane nadmierną prędkością kierujących i pośpiechem lub też zniecierpliwieniem. Dowodzić tego mogą sytuacje, kiedy na skrzyżowaniu dochodzi do stłuczek w momencie kiedy nie ma ani dużego natężenia ruch czy też korków, albo zdarzają się w godzinach porannych czy też w weekendy, kiedy ruch jest znikomy. (…)
Cały artykuł przeczytasz na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html