Najprawdopodobniej o dwa miesiące przesunie się rozpoczęcie budowy przejazdów kolejowych i przejść podziemnych oraz peronów na terenie Wołomina. Wcześniej zapowiadano, że prace mają ruszyć na przełomie lipca i sierpnia.
Nie wiadomo co jest przyczyną zapowiadanych opóźnień, o których poinformowały radnych na ostatniej sesji władze Wołomina. Jak relacjonowała burmistrz Elżbieta Radwan, w marcu, na wniosek PKP PLK zebrała się komisja w celu ustalenia lokalizacji tymczasowego przejazdu kolejowego na czas budowy wiaduktów. – Przejazd ostatecznie znajdzie się jedynie pomiędzy ul. Wąską i A. Krajowej, na wysokości ul. Sikorskiego. Będzie miał szerokość 6 metrów oraz jednostronny chodnik o szerokości 2 metrów. To przejazd zaliczany do kat. A, z rogatkami, obsługiwany przez dróżnika – poinformowała burmistrz. (…)
Więcej na łamach Wieści.
Nie wyobrażam sobie tego. Jeden przejazd w miejsce dwóch, wiecznie zakorkowanych?!
To jest skandal!
Kto by się przejmował korkami przez tory.
Jacy muszą być zarozumiali ludzie podejmujący takie decyzje?
Kto z władz Wołomina poszedł na taką ugodę?
W ramach walki z kosztami zafundują nam WĄSKIE gardełko.
A może wystawią większe i lepiej zorganizowane ekipy budowlane na plac robót aby nam udrękę skrócić, bo remont prowadzony na odcinku na wschód od Wołomina wygląda żałośnie ze snującymi się postaciami bez planu działania.
A dni płyną, dzień za dniem.
W Kobyłce są 2 przejazdy, w Duczkach – też.
Przez plac budowy to koniecznie tylko w kkakakasku.
Teraz to na pewno reaktywującą „wspólny bilet”. Podobno od nowego roku.
Jeżeli ktoś kto mieszka w Wołominie bądź okolicach spodziewał się, że miejscy włodarze zadbają o to żeby w czasie modernizacji linii kolejowej przejazd przez tą linię był w miare znośny to jest naiwny. W Wołominie od lat rządzą niedojdy, które niczego nie potrafią zrobić dobrze. Czego się dotkną to spieprzą. Obecna ekipa różni się od poprzedniej tylko retoryką i niczym więcej. Tylko szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że z uwagi na inwetycje planowane i realizowane na szczeblu krajowym być może za jakiś czas dojazd z wołomińskiego zadupia do Warszawy stanie się znośniejszy niż obecnie. Rządzące tym zadupie towarzystwo niczego nie zrobiłą w tym względzie. Planowana modernizacja drogi 634 w standardzie jednojezdniowym jest tego najlepszym przykładem.
W Wołomin Słoneczna stacji pociąg mi brakuję się o wyjście z peronu i wejście!!! Musi być miał dwa o wyjście i wejście. Bo dlaczego od początku i ostatnia stacji pociąg/