Domy seniora są w Polsce coraz bardziej popularne. Z roku na rok przybywa prywatnych placówek, które oferują seniorom całodobową opiekę. Zazwyczaj decyzja o wyborze odpowiedniego domu starości jest wnikliwie przemyślana. W końcu rodzina musi mieć pewność, że oddaje swojego bliskiego pod dobrą opiekę. Niestety, takiej możliwości nie miała nasza czytelniczka, której teściową umiejscowiono w Domu Spokojnej Starości w Kobyłce. Do placówki seniorkę skierowano ze Szpitala Powiatowego w Wołominie. Miało być idealnie, było wyjątkowo drogo. Zaledwie dwutygodniowy pobyt w tej placówce kosztował seniorkę 5 tysięcy zł.
– Jestem tą sytuacją zażenowana. Moja teściowa była w tym domu tylko dwa tygodnie. Zostałam zmuszona ją tam umieścić. Razem z mężem pracujemy, a teściowa niestety potrzebuje ciągłej opieki. Nie stać nas było na wynajęcie opiekuna. W dniu przyjęcia zapłaciliśmy 2,5 tys. zł. Musieliśmy w dodatku podpisać umowę na trzy miesiące. Nie było opcji miesięcznego pobytu. W międzyczasie udało mi się znaleźć miejsce w państwowym domu opieki w Warszawie. Postanowiliśmy więc po dwóch tygodniach wypisać teściową z kobyłkowskiego Domu Spokojnej Starości. Przy wypisywaniu okazało się, że mąż musi ponownie zapłacić 2,5 tys. zł. Łącznie ten dwutygodniowy pobyt wyniósł nas 5 tysięcy zł. (…)
Więcej na łamach Wieści.
sprawa dla UKOiK do wygrania
Sami podpisali umowę na 3 miesiące to niech się cieszą ,że nie musieli zapłacić jeszcze za kolejny miesiąc.
Nic nie dociera do ludzi.W dalszym ciągu podpisują umowy w ciemno.