Połączenie szkół podstawowych z przedszkolami, wygaszenie Szkoły Podstawowej w Ossowie lub zmniejszenie struktury organizacyjnej do klas I – III placówek w Ossowie i Starym Grabiu albo przekształcenie oddziałów przedszkolnych przy Szkole Podstawowej w Czarnej i w Zagościńcu – przewiduje plan racjonalizacji gminnych szkół, zapisany w Strategii rozwoju edukacji w Gminie Wołomin na lata 2018 – 2025. Dokument ma przyjąć w czwartek Rada Miejska.
Dokument, przestawiony w ostatnich dniach radnym zawiera pomysły na usprawnienie pracy szkół, polepszenie ich wyników nauczania, zawiera też analizę liczby dzieci w poszczególnych placówkach teraz i za 8 lat. Przyjrzyjmy się najciekawszym fragmentom tej obszernej analizy.
Już na wstępie Strategii znalazł się zapis, informujący czytających, że kadra pedagogiczna wszystkich szkół i przedszkoli prowadzonych przez gminę Wołomin charakteryzuje się wysokimi kompetencjami i dość dużą dynamiką rozwoju zawodowego. „Wielu nauczycieli posiada kwalifikacje do prowadzenia zajęć z dwóch lub więcej przedmiotów lub zajęć z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Nadal dużym problemem jest pozyskanie stałej kadry nauczycieli języków obcych. Warto zaznaczyć, że 50,79% nauczycieli posiada stopień nauczyciela dyplomowanego” – czytamy. Skoro jest tak dobrze, to czemu gminne szkoły nie odnotowują sukcesów w egzaminach końcowych, podobnych choćby do tych, które mają szkoły wianuszka około warszawskiego?
Bardzo ciekawym aspektem w diagnozie sytuacji oświatowej w gminie jest duża liczba dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Jak podaje urząd, w stosunku do roku szkolnego 2013/2014o ok. 44 proc. wzrosła liczba dzieci posiadających orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego! W roku szkolnym 2013-14 orzeczenie posiadało144 dzieci, a w 2017-18 ma je już 257 uczniów.
Innym niepokojącym zjawiskiem jest też malejąca liczba uczniów, którzy chcą się kształcić w gminnych liceach.
Liczba uczniów (wg stanu na dzień 30 września 2017r.) w I LO i III LO w Wołominie wynosi 627. Dla porównania: w roku szkolnym 2008/09 było ich aż 850. Z 28 oddziałów, pozostało więc w gminnych liceach jedynie 21 klas. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Idą zmiany… Wbrew tendencji demograficznej w innych podwarszawskich miejscowościach u nas bida z nędzą… Liczba mieszkańców spada. Tak więc dalsze sztuczne utrzymywanie oddziałów szkolnych, tam gdzie chętnych do nauki brak jest po prostu złym wykorzystywaniem środków publicznych. Kwestia szkoły w Ossowie to nierozwiązany problem od 10-12 lat. Warto jednak zachować obiekty na cele edukacyjne i ten w Ossowie i w Starym Grabiu.
Może kiedyś znów w Wołominie mieszkańców, a w szczególności dzieci i młodzieży w szkole zacznie przybywać.
Na pewno zachętą byłby brak pseudoreklamy pt. SKOK, SKBank, i wieczne wojny burmistrza z radą miejską stanowiące dobrą pożywkę i zwiększające oglądalność programów telewizyjnych kosztem zmniejszenia atrakcyjności „WOŁOMINA”, jako najlepszego wyboru miejsca do zamieszkania w aglomeracji warszawskiej.
Wołomin mógłby być dobrym miejscem do zamieszkania, gdyby nie całkowity brak rozwoju, wieczne kłótnie i wskazane przez Ciebie wątpliwe reklamy miasta.
Pracuję na Grochowie i dojeżdżam krócej niż koleżanki z Białołęki czy Ursynowa. Stąd wierzę, że nasze miasto i gmina ma duży potencjał. Niestety jest on marnowany przez kolejnych włodarzy. Żal.
Pracuje w warszawie i tam też uczy się moja córka. Do poprzedniego roku moja córka uczyła się w czwórce nic nie miałam do poziomu nauczania czy poziomu bezpieczeństwa w tej szkole. Dziecko przeniosłam, po rozwodzie wyło to wygodniejsze. Rano odstawiam córkę do szkoły na mokotowie po pracy odbieram i wracamy razem do domu.
A nie prościej – zamiast likwidować szkoły w Ossowie i budować w Kobyłce – załatwić stały codzienny transport dzieciakom do tej szkoły?
Nawet zakup busa i opłacenie kierowcy na pełen etat wyjdzie taniej….
Tylko likwidacja. Rzecz w tym, że te szkoły- byłyby potrzebne. Jednak we wołminie – nikt osiedlać sie nie chce ( wyjątek to Radzymin z dobrą trasą). Oczywiście nasi samorządowcy nie mają pojęcia dlaczego nikt nie chce sie osiedlać i inwestować. A odpowiedź jezt prosta: BRAK MIEJSCOWYCH PLANÓW ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO- FUNDAMENTU ROZWOJU MIAST I GMIN . Pytanie: ile planów opracowali w swojej kadencji mikul madzia i carownice? WIELKI WÓJ ! No to sie nie dziwcie że szkoły trzeba zamykać- bo sie ludzie nie spprowadzają. I nie będą sie sprowadzać. Moim marzeniem jest żeby przyłączyli Ząbki iMarki do wawy. Wtedy tylko Radzymin będzie coś znaczył. Bo we wołminie- smród z wysypiska iurzędów sie tylko będzie ciągnąl. I po powiecie wołmińskim będzie.
W ostatnim czasie 3 znajome mi rodziny sprowadziły się do Wołomina. Wcześniej mieszkali na białołęce, Łomiankach i Piasecznie. Stąd jest im dużo wygodniej dojeżdżać do pracy. Chwalą sobie okoliczne, lasy, basen i wiele innych rzeczy. Narzekają na ludzi parkujących na jezdni. I bałagan przy śmietniku. Lipińska.
A moze zamiast tylu liceów ogólnokształcacych otworzyc technikum i szkołe zawodową jako zespół szkół o profilu szerokopojetej mechaniki automatyki,elektroniki. Wejść we współprace np. z dilerami aut funkcjonujacymi na tut. terenie, wiekszymi warsztatami, zakładem produkujcym lampy oswierleniowe, ZEC, firmy przy obwodnicy Radzymina.
Podnieść diametralnie poziom nauczania liceów, aby zmniejszyc lub zniwelowac poziom do tych w Warszawie.
Szkoły ponadpodstawowe (ponadgimnazjalne) są zarządzane przez starostwo, a więc gminne palny ich nie dotyczą.
jak dla mnie to zamknijcie wszystko i pakujmy sie stąd…
Teraz to mogą tworzyć technika sprzedawców. Bo gdzie ci ludzie mają odbywać praktyki zawodowe??? Tu nie ma zakładów o jakimś konkretnym profilu. No jest- Profil chemiczny u znienawidzonego pana D.Tylko parabanki lumpexy markety i monopolowe. Było szukac inwestora na terenie stolarki i huty a nie pod markety sprzedawać za psi pieniądz.
Pani burmistrz może się jeszcze wykazać szukając inwestora na tereny po „Nafcie”, ale ciii….. sama na to nie wpadła mimo że parę hektarów terenów przemysłowych stoi całą jej kadencje…, ale po co…?
Przecież w TVN się z tym nie przebije tak skutecznie… lepiej wychodzi jej Matka Wołomińska Cierpiętnica Ludu Ujarzmionego pisem … lansik jest …..a mieszkańcy ?
A w ostatnim czasie rozmawiałem z kilkoma rodzinami z Piaseczna które stwierdziły same że gdyby miały sobie wybrać najbardziej ochydną i beszczelną karę- to było by to zamieszkanie w Wołminie i okolicach. Dlaczego , pytam: bo wasza 634 ma 1 zapchany pas a Puławska 4 – wolne ale sie jedzie.
. Bo z piaseczna można sie wyrwać do wawy przez Janki Józwfosław i Konstancin – a u was każda droga leży i woła o pomste . A poza tym z Piaseczna do Wawy jedzie sie na jednej karcie miejskiej a u was na połowie alfabetu w której ta karta nie ma znaczenia. Poza tym- lepiej płacą i łatwiej o prace ( nie mylić z robotą- tę biorą przyjezdni z tablicami np.: WR WG WCI WWL ).
A co do basenu to w Mszczonowie wszysxy wiedzą co powstaje i na pewno bliżej będzie z Piaseczna tam dojechać niż z wołmina
mark. Panu D. udało się zaszczepić u dzieciaków zainteresowanie nauką, bo pokazał im coś rzeczywistego, coś co mogą zobaczyć, samemu wykonać i zrozumieć a nie tylko klepać regułki na pamięć. Moja córka po wizytach w jego firmie zaczęła z prawdziwym zainteresowaniem przewracać kartki swoich podręczników. Zbiera jakieś kamienie i opowiada mi o ich budowie i składzie chemicznym. Ciekawe przez kogo ten facet jest znienawidzony i dlaczego? Bo moja córka mówi o nim i jego pracownikach same piękne słowa.
Przeniosłam się z Wołomina na podwołomińską wieś. Znajomi pukali się w głowę a ja wiem, że to był strzał w dziesiatkę właśnie ze względu na szkołę. Nie będę reklamować tu tej szkoły ale powiem tylko, że nie spodziewałam sie, że na wsi mogą byc takie dobre szkoły. Moja córka jest zachwycona, młody idzie do przedszkola w tym roku. Patrze na pracę nauczycieli na starania dyrektora i jestem pełna uznania. Wyniki szkoły imponujace. Zawsze cos się dzieje ciekawego. Traktowanie rodziców nie jak intruzów. Wystarczyło, że raz tylko wspomniałam, że córka bardzo przeżywa rozstanie ze starą szkołą a już została otoczona serdeczną opieką. O wszystkim jestem informowana na bieżąco, każda niespodziewana niedyspozycja dziecka jest mi natychmiast komunikowana telefonicznie z gotową propozycją pomocy. Jestem spokojna o swoje dzieci. Opowiadam o tym znajomym a oni nie wierzą nie wiem czemu. Chyba nie wierzą, że może byc dobrze i to jest smutne.
To ma Pani szczęście. Nie wiem o której szkole Pani pisze, ale ja też mieszkam na podwołomińskiej wsi i szkoła to jedna wielka porażka, na czele z dyrektorem. Nawet mi sie już nie chce komentować tego co tam sie dzieje i poziomu nauczania jaki szkoła prezentuje. Mam nadzieje, ze kiedyś to sie zmieni, ale najpierw trzeba dyrekcję zmienić .
Czyli wszystko zależy od nauczycieli i dyrektora. Nie podejrzewam, że moja szkoła ma jakieś dodatkowe benefity finansowe dodatkowo niz inne. Wiem tylko, ze od lat staraja się o unijne pieniądze. Z tego co wiem to zawsze dostają. Widzę też że rodzice bardzo pomagaja szkole. Czyli suma wysiłku wielu osób.
Bronek ja do D. Nic nie mam. Fajnie że nie zwinął interesu i nie przeniósł firmy np do Grodziska. Facet nie pozbawiony jest wiary i charyzmy. Szczególnie w autuhtonów. Ale on jeden to za mało na powiatowe niby miaasto. Dlatego żal że tam gdzie stoi kauland i galerađ nie stoją fabryki. Większa by z tego była korzyść i dla miasta i dla ludzi i dla szkół.
Wołominowi potrzebny jest burmistrz z wizją. A nie takie ogryzki jak do tej pory się trafiały. Tylko gdzie takiego znależć.
Powiatowi też jest potrzebny starosta, który ma wizje i kocha ten powiat. A nie jest tylko figurantem
Co do gminnych LO -przecież to porażka. Jak można dziecku pozwolić na zmarnowanie 3 lat w takim liceum jak np. LO na Sasina. Jakie potem wyniki matury, na jakie studia po takim ogólniaku z takimi wynikami: albo prywatne albo zaoczne. Szkoda czasu na takie LO.
W Technikum i Liceum przy ul Legionów obecny dyrektor Łączyński pozbył się najlepszych nauczycieli a został tylko ze starymi emerytami i tymi ,co dochodzą z innych szkół . Tacy,aby nic nie wiedzieli i nic nie chcieli . DZIWNE . Tak dziwne . W tym roku na całą szkołę maturę zdał tylko 1 uczeń i to na minimum !! SKANDAL!! i jeszcze dyrektor jako dobry gospodarz dostaje nagrody !! I KTO DA SWOJE DZIECKO DO TAKIEJ SZKOŁY ? ( może starosta ha, ha )
W tym roku matury jeszcze nie było, co najwyżej – próbna. A w poprzednim roku było kiepsko, ale takiej katastrofy, jak opisana, nie było.
Stan wołomińskiej oświaty podległej od 4 lat burmistrz Radwan, a jeszcze dłużej pani Boneckiej to porażka. Dziwne, bo Radwan przyszła do Wołomina z Kobyłki gdzie poziom nauczania jest bez dużo, dużo lepszy.
Niestety nasi samorządowcy tacy jak te panie, nawet sami nie potrafią uczyć się i naprawiać.
A mnie sie w weekend udało spotkać ze znajomymi. Gadka szła nieźle – zeszło sie i na szkołe. Podobno ta szkoła w Leśniakowiźnie – taka fajna – a terror rozpasanie poniżanie dzieciaków brak reakcji ze strony nauczycieli i dyrektor- samowolka wśrod dzieci i kadry.. Aż wierzyć sie nie chce. Podobno szkoła prowadzona od przedszkola po najstarsze klasy – po bandzie. rodzice nie mogą podjeżdżać po dzieciaki samochodem – bo zajmują miejsce parkingowe paniom-królewnom ze szkoły, ze stojaka rowerowego nie można korzystać – został przestawiony na tył szkoły…. – jakaś paranoja. Aż wierzyć sie nie chce że dochodzi do takich akcji. Ja – nie wierze. Z ciekawości – ktoś wie coś na ten temat???
Była tam selekcja uczniów według kryterium zasobności portfela rodziców i poniżanie uczniów z rodzin niezamożnych przez nauczycieli, ale w zasadzie wszyscy rodzice się na to godzili. Była dyktatura kociub z rady rodziców. Były nieortograficzne panie nauczycielki, zdaje się, że pracują w tej szkole do dziś i do emerytury tam dociągną. Było tam równanie w dół w każdym obszarze funkcjonowania szkoły. Były zawody na wielkość torby z prezentem na koniec roku. Tradycja jest tradycja, i zobowiązuje.
Już uprzejmie donoszę: szkoła bardzo fajna, kadra w porządku rodzice różnie jak wszędzie. Zdarzają się porażki że lepiej żeby z ich dziećmi do klasy wasze dziecko nie chodziło. No i pewnie oni będą tu pisać durnoty i nawalanki na kadrę. Ale nie ma tego czytać bo szkoła jest godna polecenia.
Ujawnij, na jakiej podstawie oceniasz kadrę, przecież sam nie umiesz pisać poprawnie. Jest takie coś, co się nazywa interpunkcja. A tamtejsze nauczycielki z elementarną ortografią mają problemy.
To akiś słaby żart. Nowa szkoła a pŕaktyki jak z ojca chrzesnego???! Elle – ktoś to w kuratorium zgłosił?? W instytucje gminne ńie wierze. A dzieci wyjdą z tamtąd zryte. Słabe. Któś wie więcej?? Może wieści pomówią że społecznośćią??
Zauważ, że napisałam komentarz używając czasu przeszłego, z sugestią, że tradycja zobowiązuje. Czytaj uważnie – była kontrola z kuratorium, a jak dyrektor zapytał rodziców, czy jest selekcja materialna, to rodzice odpowiedzieli, że nie, a przy każdej okazji ci mniej zamożni powtarzali jak mantrę, że oni nic tu nie mają do powiedzenia, z powodu zasobności portfela. Trzeba mieć odwagę, żeby z nauczycielską swołoczą walczyć, bo ta swołocz najczęściej marnie wykształcona jest, ale jak już taka się na nauczycielkę się załapała, to drżyjcie narody. Porozmawiaj z ludźmi na temat jednej ze szkół w Wołominie, których dzieci już całkiem dorosłe są, jak im nauczyciele podczas szkolnej wycieczki zorganizowali nocne spotkanie z Policją, w czasie którego poddali się badaniu alkomatem, bo jeden z uczniów dzień wcześniej napatoczył się na używających trunków opiekunów wycieczki i ośmielił się spostrzeżeniem podzielić z innymi. Jak się później pastwiła swołocz nad chłopakiem, za przyzwoleniem jaśnie panującej, której nazwisko ktoś tu zacytował, w jakim stanie psychicznym dzieciaki wróciły do domów – a to były klasy trzecie i czwarte podstawówki… Są ludzie, którzy pamiętają, także przesłuchania na Policji, kiedy funkcjonariusz informował rodziców, że i tak sprawa pójdzie do umorzenia. Może to prawo grajdołu?
No to wychoďzi na to że to że to wcale nie czas przeszły… nie chce mi sie kamyczków dokładać – ale … szkoda dzieci i fajnej placówki. Podejrzewam gminne namaszczenie i ģminne przyzwolenie- na wieleeeee. Dobrze że tam dziecka nie pośle.
O rodzicielskim przyzwoleniu nie zapominaj, bo ono najważniejsze jest w tych okolicznościach. Niby ludzie narzekają po kątach, ale jak przyjdzie usta otworzyć w obecności jednostek decyzyjnych, to już nikogo chętnego nie znajdziesz. Pamiętam też, że podczas zebrania po szkolnej nieudanej wycieczce jedna z matek – sprzątaczka z marketu, wrzeszczała, że trzeba nauczycieli na kolację zaprosić za taką dobrą opiekę. Fajny organ opiniotwórczy… W szkołach nic nie jest w czasie przeszłym. Moja wychowawczyni ze szkoły podstawowej to bardzo dobra pani była, tylko jej trzeba było kupować ładne prezenty. Druga, z tej samej szkoły, obraziła się za mały robot kuchenny, bo liczyła na duży. Jak się ma szerzej otwarte kieszenie, niż głowy, to dobrze być nie może.
Sytuacja o jakiej piszesz świadczy o tym że ci rodzice są poprostu zastraszeni – i to mocno – skoro nie potrafią egzekwować prawa – poprostu prubują się układać ze „szkołą” – wiedząc że stoją na przegranej pozycji – boją sie o swoje pociech y – nie chcą walczyć o swoje a próbują sie przypodobać osobom które tam rządzą. Słyszałem, że część osób po tym co ich pociechy doznały w przeczkolu i pierwszych klasach – przepisało swe dzieci do innych szkół. dalej – ale bez patologii. Osobiście – przejeżdżając obok tej placówki – trudno w takie info uwierzyć – że w tak pięknej szkole gnieździ sie szereg patologicznych i niedopuszczalnych zachowań i sytuacji – których być nie powinno w placówce wychowawczej i oświatowej . Tym powinny sie media zająć – najlepiej ogólnopolskie
Nie są zastraszeni. Udzielają przyzwolenia. Milcząco akceptują. I wydaje mi się, że to jest zjawisko bardzo powszechne, bo odnoszę się do sytuacji sprzed lat, a jak twierdzisz, dziś nie jest lepiej. Śmiem twierdzić, że ci rodzice, którzy swoje dzieci przenieśli do innych szkół postanowili akceptować zastany w nich porządek, dla względnego spokoju własnego i własnych dzieci. Środowisko nauczycielskie jest specyficzne, a w grajdołku informacje o krnąbrnych rozchodzą się z prędkością światła, więc pozostaje egzystencja z trwale przyklejoną etykietką, i wszystko może zostać wykorzystanie przeciwko tobie. Zauważ też, że nikt się bardziej nie sprzeciwia zmianom w szkolnictwie niż sami nauczyciele. Źle wykształceni, nieobyci, bez aspiracji kulturalnych…
Mark i Elle chyba juz starczy wylewania tych pomyj. Jak już tak sie troszczycie o dobro dzieci to zamiast kłapać paluchami po klawiaturze idźcie gdzie trzeba z zawiadomieniem i tyle. Tylko pamietajcie, że słowo „podobno” nie oznacza „naprawdę”.
Elle, tych chyba masz jakis problem. Jakiego postu nie napiszesz to pełno tam wszędzie błota i pomówień.
Na pewno nikt cię nie sledzi z kosmosu?, albo nie wypala kręgów na twoim polu?
Wyobraź sobie, że nie występują w moim otoczeniu zjawiska, które opisujesz, więc najpewniej są to doświadczenia z twojego ogródka. Naucz się czytać ze zrozumieniem, bo masz z tym poważny problem, co albo świadczy o zaniedbaniach, albo o upośledzeniu, z którym można funkcjonować, czego dowodem jesteś.
Hejt powinien być karalny. Dobrze, że po adresie IP można sprawdzić wszystkich milusińskich. Spokojnej nocy.
Uprzejmie donieś, że ktoś jest niezadowolony z funkcjonowania szkoły. Niech się nad twoimi dzieciakami znęcają i nauczyciele, i uczniowie. Szczerze tego życzę! Ciekawe, czy będziesz kogoś straszyć identyfikacją po IP…
997 jak ci ktoś mówi że spodnie firmy x – to szajs – bo sie prują rozpadają i nie warte są swej ceny – to hejt??? A jak posyłasz dzieci w złe środowisko – to nie hejt??? szkoła jest zależna od samorządu. Zamiast zastanawiać sie dlaczego ktoś źle pisze o jakiejś placówce – niech zrobi ankiete wśród uczniów i rodziców . Adres doręczenia : Urząd Miasta. Wyjdzie wtedy – co jest źle. Sam urząd może zadać pytanie co sie komu podoba a co nie. Co w tym złego? Ludzie nie są z gruntu źli. Jeśli coś jest dobre – to o tym piszą. Jeśli zaś mówią że coś śmierdzi – to coś w tym jest i dla dobra placówki i dzieci – ktoś to powinien przeanalizować. A nie – że chejt. Sam stajesz w opozycji i twierdzisz że władza która wszystko kontroluje – ip – też – ma racje – a ludzie – nie. Co ty jesteś??? Nożyce???
Może 1% ankietowanych odpowie zgodnie ze swoimi odczuciami i obserwacjami. Może… Bo ludziska się swołoczy nauczycielskiej boją, jakby to skład sądu ostatecznego był, a nie absolwenci byle uczelni z problemami z ortografią i bez obycia. Respekt wywołuje także gruba warstwa makijażu wymienionej w komentarzach osoby i jej pociotkowe stylizacje. W tym kraju nauczyciel jest świętą krową, jeśli byłeś w Indiach, to powinieneś wiedzieć, na czym to polega.
Sposoby uratowania wolominskiej oswiaty: 1/ pogonic i to bez zbędnej zwłoki Bonecką i 2/ pogonic bez zbędnej zwłoki tych co „zajmują sue” oświata w powiecie
Zatrudnić ludzi z wizją i checia do pracy Kropka
Nic się nie zmieni jeśli nie pogoni się pani burmistrz. Za wszystko odpowiada włodarz. Stan oświaty mierzy się obiektywnymi wskaźnikami. Kadra z ZEASu i szkół nie poprawia ich od lat. Powinna być z tego rozliczana. Między innymi za to, w nadchdzących powinno sie burmistrz Radwan podziękować.
Bonecka siedzi tu od czasu Mikuli, trwala za Madziara i trwa nadal. Nie wiem jaki jest powod tego stanu rzeczy lecz juz dawno powinno sie to zmienic.
Ankiety sìę układą a nie pisze od czapy. I nawet anonimowa może być transparentna . Wielkich głów z PANu do tego nie trza
Na swierzo po egzaminie gimnazjalnym, pytanie z WOS moje dziecko mówi : ale my tego nie mieliśmy , więc nie oczekujmy wyników jeżeli szkoła (DUCZKI) nie realizuje podstawy programowej , niestety gimnazjaliści z wolominskich szkół nie mają możliwości mieć lepszych wyników, A o falultetach przygotowujących mogą tylko pomarzyć
Pani dyr Bonecka TRZEBA WIEDZIEĆ KIEDY ZE SCENY ZEJŚĆ!
Na świeżo po egzaminie gimnazjalnym, pytanie z WOS moje dziecko mówi : ale my tego nie mieliśmy , więc nie oczekujmy wyników jeżeli szkoła (DUCZKI) nie realizuje podstawy programowej , niestety gimnazjaliści z wolominskich szkół nie mają możliwości mieć lepszych wyników, A o falultetach przygotowujących mogą tylko pomarzyć
Pani dyr Bonecka TRZEBA WIEDZIEĆ KIEDY ZE SCENY ZEJŚĆ!
Bez wywalenia Radwan, Boneckiej, kilku dyrektorów i nauczycieli w poziomie wołomińskiej oświaty nic się nie poprawi.