W poprzednim numerze pisaliśmy o akcji zabezpieczania wycieku substancji ropopochodnej na rzece Długiej w Zielonce. Od tego czasu plamy oleju pojawiają się w rzece cyklicznie. Niestety, od dłuższego czasu policja nie może namierzyć sprawcy tych zdarzeń. (…)
– Sytuacja zatruwania rzeki Długiej substancją ropopochodną powtórzyła się kilkukrotnie w ciągu ostatnich tygodni. Niestety, w ubiegłą niedzielę rano wystąpiła po raz kolejny. Dlatego też, mimo prowadzonych wcześniej działań interwencyjnych, podjąłem decyzję o zwołaniu posiedzenia Zespołu Zarządzania Kryzysowego z przedstawicielami powiatu, policji, straży pożarnej, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz przedstawicielką Rady Miasta Zielonka – przewodniczącą Rady. Zawsze, za każdym razem przy tego typu zdarzeniach powiadamiane są odpowiednie służby. Szczególnie ważny jest przyjazd na miejsce inspektorów z WIOŚ-u, którzy pobierają próbki zanieczyszczonej wody do jej przebadania – komentuje dla Wieści burmistrz Zielonki Kamil Iwandowski. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html
Jakiś rok temu w Mokrem pod Radzyminem ktoś zakopał syfilis nieznanej maści od którego ludzie dostawali mdłości zawrotów bólu głowy i co tam jeszcze. Ilości syfilisu szły w tony.
Pobrano próbki , robiono odwierty….Co sie dalej z tym dzieje, jakie są wyniki badań , co zostało skarzone , co grozi ludziom????
Niczego sie nie dowiedzieliśmy w późniejszym czasie. Sprawa sie rozmyła i nikt niczego sie dalej nie dowiedział. I TU- będzie to samo: zbędne bicie piany.
Odszczekam te słowa, jak Wieści napiszą- jakie są ustalenia sprawy zakopanego syfilisu w Mokrem pod Radzyminem.
Sprawdzcie warsztat na Mareckiej