Komu zależy na podsycaniu strachu?

23

W miniony wtorek na terenie DJCHEM Chemicals Poland S.A. w Wołominie miało miejsce spotkanie okolicznych mieszkańców oraz radnych gminy z zarządem i pracownikami firmy, połączone ze zwiedzaniem zakładu. Wizyta odbyła się na zaproszenie właścicieli DJCHEM, zaniepokojonych ostatnimi listami, wysyłanymi do różnych instytucji, apelującymi m.in. o likwidację wołomińskiego zakładu, utrudniającemu budowę Centrum Handlowego.

Mowa o trzech listach: podpisanych przez Samorząd Mieszkańców Sławek-Nowa Wieś z 15 października 2014 r. i 20 kwietnia 2015 r., oraz o piśmie zatytułowanym: „STOP dla rozbudowy Zakładu Chemicznego”, który jest zagrożeniem dla zdrowia i życia mieszkańców z 18 kwietnia 2015 r. (z podpisami ok. 40 mieszkańców).

Wszystkie są podobne w swojej wymowie. Wiąże je troska o bezpieczeństwo oraz o losy planowanej budowy Centrum Handlowego. Stawiają też zarzuty, skierowane w stronę firmy DJCHEM. Bardzo mocne w swojej wymowie jest zwłaszcza ostatnie z wymienionych pism, w którym czytamy m.in.: „apelujemy o likwidację zakładu na terenie miasta i jego ewakuację w inne rejony kraju”.

Podczas trzygodzinnego, wtorkowego spotkania w firmie przy ul. Łukasiewicza, do podpisania się pod ostatnim z pism nie przyznał się żaden z obecnych, kilkunastu mieszkańców. Jedna z mieszkanek zapewniła, że ktoś namawiał ją do tego, ale się nie zgodziła. Jak zauważył właściciel DJCHEM, ujawniony w liście fakt, choćby planów zmiany kwalifikacji zakładu, czy zwiększenia produkcji, nie upubliczniany w mediach ani na ogólnodostępnych spotkaniach, może wskazywać, że został on zainicjowany przez osoby znające się na branży. Dziwi też fakt, że jako osobę kontaktową do przekazania odpowiedzi na powyższe pismo autorzy listu podają nazwisko… radnego PiS Zbigniewa Paziewskiego, z dopisaną wyraźną adnotacją „do rąk własnych”.

Czy radni PiS angażują się w próby zamknięcia jednego z największych zakładów na terenie miasta? Na wtorkowym spotkaniu nie padła w tej sprawie żadna odpowiedź. Padła natomiast deklaracja przedstawiciela zarządu, że w związku z opublikowanymi, fałszywymi oskarżeniami, zniesławiającymi dobre imię firmy, będzie się domagał od autorów listu przeprosin. – List ma bardzo nieprzyjemny wydźwięk. Traktuje się nas jako trucicieli, oszustów, którzy nigdy nie ujawnili, że ten zakład istnieje. Czujemy się pokrzywdzeni, bo nigdy nie mieliśmy intencji czegoś ukrywać, spełniamy wszystkie przepisy prawa, które nas obowiązują – deklarował Bogdan Domagała, właściciel DJCHEM Chemicals Poland S.A. (…)

Więcej na łamach Wieści.

djch mieszkańcy (1)

23 KOMENTARZE

  1. Czyli – winą DJCHEM jest, że otrzymując pozwolenie na prowadzenie działalności na terenach przemysłowych -X lat temu – nie przewidziała że ktoś zmieni plan zagospodarowania – naruszając strefy oddziaływania.
    – Przecież to chore.
    Zastanawiam sie co będzie jak jutro wołomińskie urzędy wydadzą prawo do exterminacji blondynek powyżej 1,7m wzrostu, dzieci z nadwagą do 7 roku życia i psów rasy york. ( ?! )
    Dziwi mnie że wojewoda nie cofnął jeszcze planów budowy tego niby centrum . Tam powinna powstać fabryka dająca ludziom powiatu zarudnienie – a nie bzdura.

  2. „apelujemy o likwidację zakładu na terenie miasta i jego ewakuację w inne rejony kraju” – no pewnie, zakład pracy w Wołominie nie jest w ogóle potrzebny!!! Likwidujmy miejsca pracy w tym mieście! Ludzie nie muszą nigdzie pracować, bo przyjdzie prezydent prawy i sprawiedliwy i on da! 😉

  3. Jeśli mam być szczery to wolę Centrum Handlowe jak rozbudowę zakładu chemicznego.Śmierdziel będzie zawsze śmierdział niezależnie od tego ile i jakich wyleje na siebie PERFUM !!!!

  4. A ja jednego nie rozumiem. Zakład Chemiczny stanowi zagrożenie dla Centrum Handlowego, a nie stanowi zagrożenia dla pełnych ludzi pociągów przejeżdżających też w bliskiej odległości od zakładu, oraz nie stanowi zagrożenia dla okolicznych mieszkańców?
    Taki jest „sprytny”, że jak wydarzy się jakaś katastrofa chemiczna to skutki odczuje tylko Centrum Handlowe, a reszta nie?
    To w końcu stanowi zagrożenie dla otoczenia, czy też nie?

  5. Dziwi mnie, że kiedy działała stolarka – takich protestów nie było. A przecież: okna były z drewna – drewno jest palne – i nie raz coś sie na stolarce tliło. Okna maluje sie farbą, lakierem – a lakier jest palny i śmierdzi – a mimo to – nikt nie protstował. Podczas obróbki drewna powstają wióry i pył drzewny – wysoce wybuchowy – dlaczego nikt nie protestował? Obróbka drewna przez maszyny – frzaarki czterostronne, pilarki – tworzy hałas – i nikt nie protestował.
    Dziwne….. dobrze że ta stolarka padła – bo to był zakład – bomba ! Jeszcze by pół Wołomina rozniósł!

    Ludzie – takie bzdury klepiecie – że szok!
    Wiadomym jest że pozwolenie na budowe centrum zostało naciągnięte. Na miejscu starosty , wojewody – cofnąłbym i pozwolenie i zmiane planu zagospodarowania przestrzennego dla tj inwestycji i dziwie sie że tego do tej pory nie zrobiono.
    Nie wiem ktowogóle zdecydował sie wydać pozwolenie dla centrum -ktore ma 1 droge dojazdową. Bo w gruncie rzeczy – jak byś nie chciał z tamtąd wyjechać – dojeżdżasz i korkujesz Geodetów i przejazd kolejowy. To paranoja.
    Po drugie – żadne centrum handlowe nie da tyle miejsc pracy co zakład pracy jaki mógłby powstać na tej powierzchni – i powinien! – tylko ktoś zmienił plan zagospodarowania – naginając go POD centrum – a tym samym – ograniczjąc zakres działania dla tych chemików za płotem. Nie wiem czy chemiki nie powinni tego zaskarżyć – bo prawo nie powinno działać wstecz a zmiana PZP – jest właśnie działaniem wstecz na niekorzyść zakładu – bo z jednej strony – daje się im decyzje o możliwości działania a za pare lat – te możliwości w sposób celowy – sie ogranicza.
    A teraz – ktoś bije piane i pisze bzdury że ogranicza sie budowe CH. Przecież widać – że to sztuczne krzyki ludzi którzy umoczyli kase w tamtym miejscu
    A jak zamiarowałeś budować te CH – to nie wiedziałeś człowieku co masz za płotem?
    Nie jestem pracownikiem chemików, z chemii miałem 3 na szynach – ale jestem przeciwko rozpiepszaniu zakładów pracy które zatrudniają wołominiaków.

  6. Jak dobrze kojarzę to strach mieszkańców wywołał sam właściciel. To on złożył protest i stwierdził że CH nie może być usytułowane przy jego zakładzie bo zakład stwarza niebezpieczeństwo i otworzył ludziom oczy. Teraz próbujecie go nieudolnie bronić. To nie mieszkańcy zaczęli tą bitwę i nie zwalajcie teraz wszystkiego na nich. Pan B.D sam sobie strzelił w kolano i teraz musi z tego wybrnąć. Przestańcie też pieprzyć że tam powinno się jakąś fabrykę zbudować ,bo nie ma fabryk które by tam przetrwały.

  7. Z tego co mi wiadomo DJ Chemicals działa w obecnym miejscu już od około 18 lat i dziwnym trafem dopiero teraz mieszkańcy poczuli się zagrożeni? Paranoja! Firma o takim profilu produkcji musi spełniać najwyższe normy bezpieczeństwa i z całą pewnością je spełnia. Wygląda na to że ktoś posiał panikę wśród mieszkańców osiedla Sławek-Nowa Wieś,a ta trafiła na podatny grunt. Wołomin powinien być dumny z tego zakładu , dumny na skalę europejską! Zakład zatrudnia ok. 100 pracowników i płaci milionowe podatki,ale plusów nie widzimy,tylko doszukujemy się minusów… Ot taka nasza tradycja. A galeria handlowa na terenach po stolarce? Po co to nam potrzebne? Oddano teren przemysłowy rosyjskiemu inwestorowi ,teren na którym powinny być zlokalizowane zakłady produkcyjne,przemysłowe,dające zatrudnienie mieszkańcom Wołomina i odprowadzające podatki do kasy miasta. Galeria handlowa owszem,ale dopiero wtedy gdy mieszkańcy będą mieli pracę i pieniądze z którymi będą mogli się udać do takiego centrum. Poprzednie władze miejskie i powiatowe popełniły duży błąd,tylko czy uda się to jeszcze naprawić? Obawiam się że niestety już nie…

  8. @ja: Ten kolo , co jest bosem chemikow – złożył protest – bo stwierdził że władze łamią prawo. Bo – raz – że ogranicza sie strefy ochronne dla tegoż zakładu – w których temu zakładowi przyszło działać i spełniał działanie w strefach ochronnych a dwa – ostrzegał – patrzcie ludzie – co robicie: pozbywacie sie terenu przemysłowego i ograniczacie prawo jego rozwoju, rozbudowy. Jacky ładnie to wyłuszczył.
    Jak ulicą jedzie patrol saperów z niewybuchem na pace – to nikt autostrad nie zamyka.

    Poza tym – z czego będzie więcej pieniędzy dla gminy? z butkiku ktory zatrudnia na śmieciówce studentke od 9.00 do 23.00 płacąc jej 1450 zł w trzech ratach , czy z fabryki, płacącej co miesiąc, opłacającej pracowników i której to pracownicy – TU zostawiają pieniądze??
    Centra handlowe buduje sie poza miastem – nie w mieście – partz M1 patrz Stojadła, patrz Port Łódź,Nowe Miasto Poznań….co jeszcze!!?
    Poza tym – buduje sie je dla tych co pieniądze mają – nie dla społeczeństwa z 17% wskaźnikiem bezroobocia.

    Natomiast, nasza władza – poprzednia i jeszcze poprzedniejsza i obecna – nie umie, nie potrafi i nie wie jak pozyskać inwestora na tamtym terenie. Oni nie chcieli pomóc bezrobotnym z powiatu i miasta – więc ziemie spylili – za psi grosz. Tym samym – nie będą mieli pracowników i zakładu – który wnosi pieniądze do miejskiej kasy. Będą mieli bezrobotnych, pusty wór i ujemny wynik demograficzny. Ot – mundrość rządzących.

  9. Odnoszę wrażenie, że w Wołominie nie dosyć, że nie rozwija się stref przemysłowych, to dodatkowo likwiduje się te już istniejące, albo – tak jak w przypadku DJ CHEM – ogranicza się im działalność. Później jest płacz i zgrzytanie zębów, że „piniendzy na chleb ni ma” i że „roboty nigdzie ni ma”. No ludzie kochani, gdzie te firmy dające pracę mają powstawać, skoro wszystko jest przeciwko nim. Pies z kulawą nogą tu nie zainwestuje pieniędzy, ba, nawet poważni deweloperzy omijają Wołomin szerokim łukiem. Nikt tego nie dostrzega, mieszkańcy żyją we własnej wyimaginowanej rzeczywistości i czekają, aż państwo im da. Jeśli ktoś zaczyna głośno nazywać rzeczy po imieniu, to prędzej spotka się z szykanami, niż ze zrozumieniem, a średnio rozgarnięty wołomiński wyborca (z grupy tych najbardziej zdyscyplinowanych, którzy w Wołominie stanowią większość) raczej słabo ogarnia podstawowe prawa ekonomii. Jak ktoś chce im poprawić warunki egzystencjalne w postaci poszerzenia drogi, rozbudowy linii kolejowej itd., to ludzie się sprzeciwiają, że będą mieli za dobrze, a oni się już przyzwyczaili do tego, że jest źle…
    I tak toczy się Wołomin stopniowo po linii pochyłej w dół, a czas płynie, płynie, płynie…

  10. Jak taka bieda w Wołominie to czemu Kaufland jest tak oblegany,że nie ma gdzie zaparkować? Nikt nie zbuduje tutaj żadnego zakładu logistyka jest beznadziejna wszyscy omijają Wołomin,wolą lokalizacje przy głównych trasach. Większość mieszkańców pracuje w Warszawie i długo tak jeszcze będzie.A gościu faktycznie strzelił sobie w kolano.Ja rozumiem pracowników że będą go bronić.

  11. Kaufland jest oblegany, centrum handlowe tez pewnie będzie. Pytanie za sto punktów: gdzie te firmy płacą podatki? Gmina Wołomin będzie przez to coraz biedniejsza, zabraknie pieniędzy nawet na bieżące remonty dróg. Juz teraz mówi się, że Wołomina nie stać na wspólny bilet. Mam na myśli biedę w kasie miasta, która zaczęła się wraz z upadkiem stolarki i huty szkła. Logistyka jest beznadziejna, ale sie poprawi wraz z budową obwodnicy Marek. Tylko, że wtedy Wołomin nie będzie miał już strefy przemysłowej i to jest strzał w kolano. Ten gość wiele nie straci. On swoje zarobił, stracą mieszkańcy. Niektórzy zaczną uciekać bliżej Warszawy, żeby zaoszczędzić czas i pieniądze na dojazdy – w pierwszej kolejności rodziny wielodzietne. Mówi pan, że Wołomin jest bogaty, bo są kolejki w Kauflandzie. To są osoby nie tylko z Wołomina, stąd te kolejki. Małe sklepiki świecą pustkami, wraz z powstaniem galerii będą świecić jeszcze bardziej – pustymi lokalami. Tak będzie. P.s. I nie jestem pracownikiem DJ CHEM. Nie ta branża. Jestem ekonomista, politykiem i samorządowcem.

  12. Była Huta, była Stolarka jest jeszcze fabryka chemiczna na Łukasiewicza. Proponuję aby inwestor na terenach po Hucie i Stolarce zakupił teren wysypiska na Lipinach. Zapewne szybko zlikwiduje to wysypisko i postawi nowe centrum handlowe.

  13. Skoro jest 17% bezrobocie, jak pisze Mark, to dlaczego mamy robić zakupy w małych, o 20-30% droższych sklepikach jak sugeruje MF? Nie lepiej w tańszym centrum? A może nie robić zakupów a może w Wawie?
    MF sugeruje konieczność budowy zakładu X (jako polityk, ekonomista) – świetnie! Dlaczego tego sam nie zacznie?
    Kasa, logistyka itd. Kto jak sądzicie, wybuduje zakład 8 km od trasy, w mieście z drogim gruntem, z czujnymi ekologicznie sąsiadami i wreszcie z drogą gdzie dwa TIRy będą miały kłopot z minięciem się. Obudźcie się ludziska to nie czasy centralnego sterowania (choć takie może pojawić się od jesieni :(. Była ziemia, sprzedano, budują będą podatki takie lub inne ale będą. Lepszy wróbel w garści niż fabryka Opla w myślach.
    O drobne sklepiki też się nie obawiajcie, te małe lokalne ze znajomą sprzedawczynią pozostaną a te co opierają się na sprzedaży towaru z Makro po doliczeniu 30% – no cóż, może powstanie fabryka.

  14. Dak w Wołominie raczej zamyka się zakłady i nie pozwala się na rozbudowę istniejących. Nawet Pan Myszk ci powie, że „tu nie ma powietrza” na rozwój biznesu. Logistyka się tworzy, odpowiednia kasa (są ludzie, którzy ją mają) też nie jest problemem. Większym problemem jest nieświadomośc mieszkańców, że lokalny zakład pracy to podatki dla lokalnego budżetu. Tak samo sklepik osiedlowy. A centrum handlowe, a nawet Kaufland juz nie… Oni odprowadzają zyski za granicę. Zgadzam się, że w lokalnych sklepach jest drogo, a niekiedy nawet bardzo drogo, sam zresztą chodzę do marketów. Problem tkwi w tym, że w Wołominie praktycznie tych marketów jest za dużo (7-8 plus centrum handlowe). Teoretycznie powinny się same między sobą wykończyć, ale praktycznie tak się nie dzieje. Nawet jeśli np. MarcPol dołoży do sklepu w Wołominie, to zarobi w kilku innych miejscach i wyrówna straty. Zresztą MarcPol ma powiązania z Biedronka i prędko też nie zbankrutuje. Prezydent elekt obiecał opodatkowanie marketów, więc zobaczymy jak to będzie (zresztą obiecywał też obniżenie wieku emerytalnego, ale już się z tego po wyborach wycofał). Zgadzam się też z tym, że jest 17% bezrobocie. Zobaczymy jak ono się zmieni po wybudowaniu centrum handlowego…

  15. Panie Mariuszu, ma Pan rację. Szkoda tylko, że ludzi, którzy mają rację i walczą o Wołomin popiera tak mała część mieszkańców Wołomina. Myślę, że zmienią zdanie jak zamiast manny z nieba na ich głowy niebawem spadnie grad nowych podatków. Wtedy na terenach po fabrykach i marketach będą domagać się zmiany planów zagospodarowania przestrzennego z przeznaczeniem na ogródki działkowe.

    • Oj nie wiem, czy to prędko nastąpi… Ludzie tutaj wola manne z nieba i złote góry polityków-mitomanow. Madziar w tej roli ich zawiódł, teraz czekają, że może Pan Duda da… A o Wołomin warto mimo wszystko walczyć, bo tu się urodzilem. P.s. Jeśli chodzi o Warszawę – narobiłem tam trochę szumu politycznego wokół swojej osoby i teraz aktualnie dostaje propozycje współpracy… Wiem, że to nie dotyczy Wołomina, ale jest tu wiele osób, których ten temat interesuje i chciałem uprzedzić pytania i komentarze w tej kwestii. Wbrew pozorom jest spora grupa osób, których ten temat interesuje (chodzi o moich wolominskich kontrkandydatow w wyborach).

  16. ja, nik. Myślę, że to nie gościu od chemików strzelił sobie w kolano lecz kolesie z wołomińskiego PiS i Rysio strzelili sobie we wszystkie kolana i łokcie. A smród już czują – własny.

  17. @ Dir – umiesz czytać – jasne że to Rynio i świta . I ci – o których sie nie mówi – też. Teraz płaczą – bo może terminy gonią, kolejne transze kredytu – a smorodek – cuć . Cuć coraz mocniej. Też kupuje w marketach ale na ulicy zamiast ludzi grzebiących w śmietnikach , stojących w bramach z tanim piwem wolałbym mijać spieszących do pracy , jedzących obiad w ogródku czy prowadzących swoje dzieciaki na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne. Poza tym – z marketów nie ma chajsu do budżetu . W butiku – bezrobotny nie kupi butów do gino rossi czy choćby wranglerów za 285zł – bo nie będzie go na to stać. Butik musi mieć obrót – by zarabiać. W Wołominie – nie zarobi ani obrotem ani marżą. Nie oszukuj ludzi – bo życie to weryfikuje. Nie znam sklepu z dobrymi ciuchami co funkcjonuje tu dłużej niż 8 lat. Czyli – ktoś kto go stworzył – nie chce być filantropem , działać charytatywnie – tylko czeka na zysk. I sie nie doczeka – bo bezrobotni kasy mu nie napędzą. Poza tym – na tym terenie fabryka zatrudni na pewno więcej osób niż CH. odstawi większy podatek niż CH i zatrudnieni na umowe o prace ( a nie studenci na śmieciówach ) odstawią większy podatek do miasta. Pooza tym – łatwiej zatrudnionym na umowe w fabryce uzyskać kapitał i lata do emerytury. Znam niewiele osób zatrudniających w butikach na umowe o prace – więc i lata składkowe nie liczą im sie – inaczej niż zatrudnionym w fabryce…… Boże!
    Co tu jeszcze nie jest jasne? Plan zagospodarowania – mętnie zmieniony, niższe przychody, mniej zatrudnionych, na gorszych warunkach, mniejsze płace, niskie obroty…. ja, nik – czego nie rozumiecie?

  18. Komu zależy to się okaże.
    Działanie odwetowe w postaci pieniaczy to typowe.
    Taka to już lokalna specyfika.

    PS. Aha-
    Trochę nie z tej branży, ale Cybulski też narzekał na tę narodową cechę.

    PPS.
    A grunty są w okolicy nie tyle drogie co raczej bardzo drogie .

  19. To jest działanie rządzącego w Wołominie PSL ale jak zwykle straszą PiSem. Tendencje są takie , zniszczyć całą gospodarkę , zubożyć, sprzedać.
    Takie proste pytanie . Co było pierwsze DEJCHM czy CH?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj