
Wojnę czas zacząć
Doświadczeni samorządowcy zwykli mawiać, że to właśnie w czasie gorącego okresu przedwyborczego wychodzi z ludzi to, co w nich najgorsze. Rozpadają się koalicje, zaczyna się walka „na dwa fronty”, ustają przyjaźnie, wymyślane są plotki, a chęć zdobycia najpierw dobrego miejsca na liście, a potem upragnionego „stołka”, powoduje wręcz chwilowe zaćmienie umysłu. Dlatego tylko ten, kto czas kampanii przejdzie z podniesionym czołem i po ustaniu walki wyborczej nadal spokojnie spogląda ludziom w oczy, tak naprawdę może czuć się prawdziwym wygranym.
Do wyborów miesiąc, a na wołomińskim poletku już obserwujemy zgrzyty, rozstania i niecodzienne koalicje – jak co cztery lata o tej porze. Wiceburmistrz i część urzędników dzielnie walczą o fotel burmistrza sąsiedniego miasta, a sama burmistrz notuje wzmożoną aktywność w działalności, z której znamy ją od dawna. Czy skutecznej? To zależy od odwagi i sprytu konkurencji.
W partii, która notuje największą popularność, również niespodzianki. Jak się bowiem okazuje, niepewnych swojej pozycji radnych czekało przed zamknięciem list wyborczych spore rozczarowanie. Swoich nazwisk w okręgach nie odnaleźli bowiem ci, którzy dotąd wydawali się czołowymi postaciami partii. Na szczęście dla nich są w gminie jeszcze inne komitety, które w ostatniej chwili przyjęły rozbitków z otwartymi ramionami.
Jednak największe emocje i rozłam notuje się w organizacji samorządowej, która deklaruje, że nie służy partiom. Tu dochodzi bowiem do niesmacznych i przykrych zjawisk. Jak się okazuje, koło wołomińskie tej organizacji jest oburzone i zaskoczone, ponieważ jak mówi, zarząd próbuje im narzucić popieranie kandydatki na burmistrza, która zdaniem członków, burmistrzem być już nie powinna. Członkowie koła i jego sympatycy obwołali więc swoim kandydatem na burmistrza lidera tej organizacji w Wołominie – radnego miejskiego ostatniej kadencji.
W miniony piątek odbyło się nadzwyczajne zebranie członków Koła Wołomin MWS, zwołane przez przewodniczącego Koła po ukazaniu się artykułu w lokalnej gazecie i wypowiedzi w „telewizji” internetowej przewodniczącego Oddziału Powiatowego MWS Adama Kopczyńskiego. Jedną z tez była ta, odnośnie bezprawnego używania na plakatach wyborczych lidera Wspólnoty znaku tej organizacji. Oto wypowiedzi oburzonych członków Koła Wołomin MWS, które dotarły do naszej redakcji. (…)
Więcej na łamach Wieści.
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=titleissues&id_title=154563
https://www.egazety.pl/marpan/e-wydanie-wiesci-podwarszawskie.html