Przed sesją Rady Miejskiej do urzędu wpłynął wniosek od grupy mieszkańców Lipin Starych, którzy domagają się uchylenia majowej uchwały o miejscowym planie zagospodarowania dla ich miejscowości. Uchwała była potrzebna miastu, by zrealizować plan budowy Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych.
Zdaniem mieszkańców z inicjatywy „Zielony Wołomin” uchwała w sprawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego pn. „Tereny obsługi technicznej gminy wraz z przyległymi terenami usługowo-produkcyjnymi we wsi Stare Lipiny” jest niezgodna z prawem. Rażąco bowiem narusza przepisy ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ustawy o odpadach i rozporządzenia w sprawie składowisk odpadów. A konkretnie:
Teren oznaczony symbolem 1IO/IT jest przeznaczony jako teren obsługi gospodarki odpadami i obsługi infrastruktury technicznej. Ma powstać tam m. in. składowisko odpadów. Natomiast z części graficznej miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wynika, że na tym terenie występuje szczególne zagrożenie powodzią i stanowi on dolinę rzeki Czarna. Potwierdza to prognoza oddziaływania na środowisko, sporządzona dla miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jak wynika z planu zagospodarowania przestrzennego, rozbudowa nowego składowiska odpadów ma być zlokalizowana obok starego, również w dolinie rzecznej, na terenach zagrożonych powodzią. (…)
Więcej na łamach Wieści.
To niech zrobią to wysypisko w Leśniakowiźnie. Tam każdy jest przyzwyczajony o wielkich hałd pod którymi sa śmieci. Może nikt nie zauważy kolejnej 🙂
Zauważyć może faktycznie nie zauważy ale z całą pewnością poczuje. Takie instalacje powinno się budować z daleka od zabudowań. Żaden mieszkaniec jakiejkolwiek miejscowości nie powinien być na to skazany.
Uzasadnienie ” ZIELONEGO WOŁOMINA” jasne i czytelne na tym terenie w dolinie rzeki Czarna , terenie zalewowym nie ma prawa powstać wysypisko , gdyż grozi to skażeniem wód gruntowych a za tym ewentualny wybuch epidemii groźnych chorób. Burmistrz miasta pan Madziar wiedząc o tym postanowił mimo wszystko postawić na swoim nie słuchając głosu mieszkańców. Na stronie Zielonego Wołomina czytamy że władza czyli organ nadrzędny nad MZO za jego pośrednictwem wynajęła kancelarię prawniczą do walki z prawnie protestującymi mieszkańcami Wołomina. Co ciekawsze stawiane są zarzuty i kary pieniężne . Z góry wiadomo że protestujący działają zgodnie z prawem a władza boi się że Zielony Wołomin swoimi działaniami i odwołaniami do wojewody mazowieckiego zablokuje tą bardzo kontrowersyjna inwestycję. I tak rządząca Wołominem PiS ze swoim burmistrzem Madziarem używa metod bardzo kosztownych ( kancelarie dużo kosztują) a nie potrafi stanąć twarz w twarz z obywatelami Wołomina. Jak ktoś tu pisał – OBCY nas nie rozumieją.
@Luizo jechałem ostatnio rowerem z dzieckiem przez miejscowość Leśniakowizna i uwierz mi że zapach jaki się roznosi z oczyszczalni napewno nie jest przyjemniejszy od zapachu wysypiska więc nadal uważam, że to właśnie w tamtej okolicy powinno być nowe wysypisko. Tamtej okolicy i tak już nic nie uratuje. Żal mi mieszkańców którzy tam mieszkają. Dawno tam nie byłem ale krajobraz tej miejscowości zmienił się tragicznie.
Pomysł fatalny. Skoro mają oczyszczalnię, to wrzućmy im jeszcze składowisko… Taki pomysł nie powinien wogóle przyjść do głowy. Trzeba się zastanowić, dlaczego oczyszczalnia, która miała nie śmierdzieć – śmierdzi i w następnej kolejności zająć się tym problemem i ludziom z Leśniakowizny pomóc go rozwiązać.
to kiedy kolejna RM? Przybędziemy
@marusia ja mam inne zdanie na ten temat. Dlaczego ludzie mają jeszcze bardziej cierpieć niż dotychczas. Im też mówiono że nowa, ekologiczna oczyszczalnia, że nie będzie uciążliwa. Jak jest każdy widzi,yyy przepraszam czuje. Kiedy wreszcie władze zrozumieją że takie instalacje stawia się daleko od zabudowań? Jeszcze do tego dochodzi nasilony ruch samochodowy po i tak nie najlepszych drogach.
Ciekawe czy w trakcie kampanii wyborczej burmistrz też będzie przemawiał do mieszkańców za pośrednictwem swojego adwokata?
Będzie przemawiał za pośrednictwem zdjęć.
Na żywo wypada bladziusieńko.
Czyli – tak jak pisałem. Dobrze że ZW – wspomniał o rzece i terenach zalewowych. Burmistrz nie powinien uzyskać pozytywnej opinii w tej sprawie a dodatkowo – powinien zapewnić rzece czystość a nie zlew ścieków.
@marusia – a dlaczego mieszkańcom Leśniakowizny? Może Klembowa, Czarnej, Dybowa , moze Duczkom albo Stracówki?
A może na twoim podwórku albo pod twoim balkonem?
W Leśniakowiznie jest już śmieciwisko – i też nie wiadomo jak mogło dostać pozytywną opinię. Wszak widać z drogi ( Panie pomiłuj – cóż za trasa ) jakie chałdy syfilisu zalegają na terenie tej firmy. I urząd ochronny środowiska – nie wiedzieć czemu – tego nie widzi
Zaś sama Leśniakowizna – to tereny podmokłe – nie nadające sie na taką inwestycje.
Dodatkowo – atrakcyjność tej wiochy podnosi śmierdząca oczyszczalnia i droga offroad’owa na której rowerzyści tracą głowę – rozbryzgując mózg pod kołami samochodów. To nie miał być słodki żarcik – a smutna prawda życia i śmierci.
To po co im jeszcze kolejne śmieciowisko? To tak jakby kopać leżącego.
Madziar nie będzie startował na burmistrza. Startuje w Castingu do TAP MADLL
Parados, mieszkańcy wybierają spośród siebie przedstawicieli którzy w ich imieniu mają zarządzać gminą zaspokajając ich potrzeby, a tym czasem okazuje się, że każda decyzja i działanie jakie ci przedstawiciele podejmują temu przeczy.
Czy jako społeczeństwo nie potrafimy wybrać przedstawicieli którzy będą nas słuchać, tylko musimy wybierać takich którzy za wszelką cenę próbują nami rządzić?
Widzę , że Wieści Podwarszawskie zaczynają robić komuś kampanie wyborczą 🙂 komu hmmm… zobaczymy !!! Na razie większość artykułów jest kierowanych anty Wołomińską władzę . Prawda Szanowny Redaktorze Naczelny ? Czemu przed wyborami wywlekane są jakieś rzeczy wyrwane z kontekstu ? Piszę się tylko o tych (złych) przypadkach ale już o dobrych. NIEEEEE !
Szanowny/Szanowna WWL
To napisz o tych dobrych. Dawaj, nie wstydź się.
Ileż to ten nasz dobrodziej uczynił dobra???
Informuj ludzi, bo nie widzą.
WWL, ostatnio mieszkańcy dowiedzieli się o kilku decyzjach, z którymi się nie zgadzają, z czego niektóre zostały „wyciągnięte” jak królik z kapelusza. Jeśli w tej sytuacji ktoś dopatruje się w krytyce takiego postępowania prowadzenia kampanii wyborczej, to powinien ustalić i doprecyzować głównego sprawcę rozpoczęcia tej kampanii, bo na pewno nie jest to redakcja, ale sami potencjalni zainteresowani zasiadaniem na drugą lub kolejną kadencję. Nie należy tworzyć spiskowej teorii dziejów tam, gdzie rządzi buta, głupota, arogancja i niekompetencja.
SN zobacz parę numerów w wstecz WP zobacz co się dzieje z tą gazetą !!! Tylko piszą o Wołominie gdzie są Ząbki ?Otwierali tunel to tylko mały artykuł o niczym nie informujący !!!! Gdzie Kobyłka Zielonka … Tylko Wysypisko , Szpital itd A tak a propo wysypiska Zielony Wołominie jak wam nie pasuje lokalizacja to nikt was tu nie trzyma droga wolna. 40 LAT TU BYŁ i nikomu nie przeszkadzało . Przed wyborami nagle zaczęło .
Zaczęło się??? A wiesz czemu? Bo ludzie w marcu zamiarach władzy się dowiedzieli. Jeszcze jesienią kupowano tam działki, a w urzędzie nikt nawet się nie zająknął, że będzie tam RIPOK.
Jeżeli piszesz coś, to może sprawdź. Klakierze władzy.
WWL podaj proszę swój adres to wybudujemy tam RIPOK. Łatwiej wybudować u ciebie wysypisko niż wysiedlić tysiące ludzi.
WWL znowu jesteś kolejnym ignorantem który nie zna problemu, a klepie co mu ślina na jęzor przyniesie . Postudiuj trochę dokumenty, zobacz jak się rozbudowała ta okolica, która miała nie mieć wysypiska . Miłościwie nam panujący burmistrz podtrzymał obietnicę zamknięcia wysypiska i przeznaczenia terenów po śmietnisku na tereny rekreacyjne, Góra miała być zrekultywowana, obsadzona roślinami ze stokiem narciarskim – nie oszukujmy, się rozsądni w stok narciarki nie wierzyli, ale różnica między zamknięciem , a rozbudową chyba jest – nieprawdaż . WWL życzę ci spokojnych snów i bądź czujny, bo jak się obudzisz pod oknem możesz mieć śmietnisko , bo taki kaprys będzie miała władza .
Dodać również należy, że gmina w dużej części Starych Lipin nie czuje potrzeby inwestycji w wodę miejską i mieszkańcy korzystają ze studni, przeważnie na głebokość ok kilkunastu metrów. Woda ta już teraz nie nadaje się nawet do celów gospodarczych. Jeśli dolozymy do tego dodatkowo przeciekajace do wód gruntowych z wysypiska związki chemiczne korzystanie ze studni będzie niebezpieczne. Czy ktoś w ogóle badał wpływ wysypiska na ten istotny aspekt dla mieszkańców. Odnosze wrażenie ze gmina ma uwadze jedynie interesy burmistrza, który mości sobie stołek w mzo po nieudanej kadencji.
Prorodzinne nastawienie naszego Burmistrza polega na wydawaniu zgody na działalność dla jednego kosztem setek i tysięcy, tłumacząc to działaniami proprzedsiębiorczymi, których gawiedź nie rozumie. Tak właśnie funkcjonuje między innymi Leśniakowizna. Tam mieszkańcy są już tak otępiali przez wszelkie trucizny, że nawet nie chce im się nic zrobić. Tak więc – dawać tą górę śmieci do Leśniakowizny – nikt jej nawet nie zauważy pomiędzy innymi stertami, nie mniej trującymi. A sprawą powonienia, jak zwykle zajmą się poplecznicy naszego włodarza, tłumacząc, że nie da się zbadać „wrażenia”. Proponuję w najbliższych wyborach zagłosować na obecną władzę: gorzej już być nie może, ci już napchali się dobrem społecznym, więc może w następnej kadencji nieco przystopują…
RIPOK to wielkie zagrożenie dla mieszkańców Wołomina i okolicznych miejscowości. Największym zagrożeniem to fetor, który przy niekorzystnym wietrze UNIEMOŻLIWI JAKIEKOLWIEK FUNKCJONOWANIE. Nie będzie można wyjść na dwór, otworzyć okien, wywiesić prania. Pan Prezes w RADIO FAMA, negując te obawy opisuje etap procesu biosuszenia, podczas którego przykryte specjalną tkaniną śmieci w pryzmach będą suszone. ALE NIE BĄDŹMY NAIWNI. Suszenie to jedno, ale najpierw trzeba te śmieci ładowarką z hałdy przetransportować, rozłożyć w pryzmy. Z uwagi, że jest to proces ciągły, należy się spodziewać, że śmieci będą na bieżąco rozkładane w pryzmy do suszenia, a wysuszone przewożone – codziennie w godzinach roboczych, w systemie dwuzmianowym (takie założenia są na stronie MZO). I to tak naprawdę będzie generowało potężny fetor w procesie biosuszenia. Przykryte pryzmy nie będą obciążeniem fetorowym. Inne źródło smrodu to składowanie śmieci i ich przechowywanie w stanie nieprzetworzonym do czasu rozpoczęcia biosuszenia. Zwożone z okolic (nawet nie wiadomo jakich) będą oczekiwały na proces biosuszenia generując smród. Jaki? Niech każdy zwolennik RIPOK który chce się przekonać rozrzuci na podwórku kilkudniowe śmieci z worka foliowego i powącha!!! Na inną obawę dot. zwiększenia ruchu samochodowego podczas wywiadu radiowego Pan Prezes deklaruje, że MZO nie planuje zwiększenia taboru samochodowego spółki. ALE TUTAJ SPODZIEWAM SIĘ USŁYSZEĆ ILE SAMOCHODÓW SPOZA SPÓŁKI BĘDZIE DOWOZIŁO ŚMIECI DO WOŁOMIŃSKIEGO RIPOK. Nie jest interesem MZO w takiej sytuacji pozyskiwanie nowych rynków do obsługi śmieciowej, a przyjmowanie z okolic śmieci od innych firm. I to pojazdy tych firm będą generowały zwiększony ruch, i to nie śmieciarek, a potężnych pojazdów ciężarowych ze śmieciami. Panie Prezesie ile miejscowości, gmin, a może powiatów będzie zwoziło do nas swoje śmieci? Na stronie Pana firmy mowa o mocach przerobowych RIPOK: Część biologiczna – 40 000 ton/rok – tyle co dotychczas?; Część mechaniczna – 60 000 ton/rok w trybie pracy dwuzmianowej – to niedużo?; Kompostowania odpadów zielonych – 10 000 ton/rok – nie będzie to śmierdziało?; Składowisko balastu o pojemności geometrycznej 450 000 m3 – i proszę dodać o wysokości 28 metrów – tyle co X piętrowy wieżowiec!!! W wywiadzie Pan Prezes podważył wiarygodność nas mieszkańców podając, że w marszu w większości uczestniczyły dzieci; cytując redaktora, który miał rzekomo słyszeć niepochlebne opinie na nasz temat. Proszę przestać słuchać ludzi, którzy mówią Wam to co chcecie usłyszeć. Zacznijcie słuchać również nas mieszkańców, których najbardziej dotkną skutki Waszych decyzji uzasadnionych jedynie względami ekonomicznymi i korzyściami dla Was. Inicjatywa obywatelska „Zielony Wołomin” to jedna z większych na terenie Wołomina od lat. Proszę porozmawiać z mieszkańcami Tłuszcza i Wólki Kozłowskiej jak solidarnie zbombardowali plany władz lokalnych budowy RIPOK w obrębie swoich miejscowości. Tam się nie udało, to po cichu trzeba zrobić u nas, kilkaset metrów od domów, 2 kilometry od osiedla.
Ja poszedł bym o krok dalej i zapytał, kto był głównym inicjatorem budowy Ripok w okolicach Tluszcza? Czy nie ten sam Pan który zasiada obecnie w radzie nadzorczej MZO? Czy to ten sam Pan który będzie kandydował na burmistrza Tluszcza? Interes na rękę, tutaj wybuduje a po wyborach ma pewne miejsce na pozbycie się śmieci ze swojej gminy.