Jedna z sieci telefonii komórkowej chce wybudować w pobliżu Zespołu Szkół nr 3 w Kobyłce ponad 40 metrowy maszt telekomunikacyjny. Obiekt, który według planów ma stanąć u zbiegu ulic Parkowej i Dojazdowej w Kobyłce, wywołał spore kontrowersje wśród okolicznych mieszkańców. Obawiają się oni, że sąsiedztwo masztu emitującego pole elektromagnetyczne może źle wpłynąć na ich stan zdrowia.
Mieszkańcy zwrócili się w tej sprawie do Urzędu Miasta w Kobyłce, jednak na tym etapie niewiele można już zdziałać. Działka, na której ma powstać maszt jest w rękach prywatnych, zaś ostateczną decyzję w tej sprawie musi podjąć teraz starosta wołomiński. 8 maja władze Kobyłki przekazały staroście uwagi do zawiadomienia o wszczęciu postępowania w sprawie wydania decyzji o pozwoleniu na budowę stacji bazowej telefonii komórkowej. Przesłane uwagi są jednocześnie stanowiskiem burmistrza miasta w sprawie tej budowy. Treść tego pisma zamieszczamy poniżej: (…)
Pismo na łamach Wieści.
Głupota i brak wiedzy pole elektromagnetyczne z anteny im szkodzi a smartphone w kieszeni, obiad ogrzewany w mikrofali a w samochodzie cb radio ? Kpina …
Obawiam się, że pole elektromagentyczne, które wytwarza 40 – metrowy maszt telekomunikacyjny nie można porównywać z tym, które wytwarza smartphone, mikrofala, czy cb radio. Nie bez kozery przepisy regulujące ochronę środowiska odnoszą się również do mocy nadajników telekomunikacyjnych, tj. określają dopuszczalny poziom pól elektromagentycznych w środowisku. Pola elektromagentyczne nie pozostają zatem bez wpływu na zdrowie człowieka. Obaw ludzi, którzy mieszkają w pobliżu takiego masztu nie lekceważyłbym. Poza tym „mądry” jest każde kto mieszka w miejscu, gdzie takiej infrastruktury nie ma. Podobnie jest z drogami szybkiego ruchu, składowiskami odpadów, zakładami utylizacji odpadów etc. etc.
Każdemu protestującemu powinno się skonfiskować telefon, modem internetu mobilnego oraz kuchenkę mikrofalową. Do tego wypruć kable ze ścian i kazać siedzieć przy świecach z tłuszczu zwierzęcego:) Boże zawsze się znajdą jacyś „Amisze”, ale jak nie ma zasięgu w domu, to płacze Ci taki w salonie obsługi i reklamacje składa.
Ciekawe czy znaleźli by się chętni i udostępnili by teren swojej działki (oczywiście za opłatą) w celu polepszenia zasięgu swojego smartfona (i mikrofalówki 🙂
Drogi użytkowniku xyz 40 metrowy maszt można porównać do mikrofali czy smartphona albo cb radia- dlaczego ? Ponieważ znajdują się one w bardzo bliskim otoczeniu człowieka ( ile osób śpi z telefonem lub trzyma go na szafce mniej niż 0.5 m lub w kieszeni ? ) pracuje w zakładzie specjalizującym się radiolokacja i zapewniam Pana ze obecne normy obowiązujące w Polsce na cywilne nadajniki są bardzo surowe i restrykcyjne. Niestety teren zurbanizowany się rozrasta i w celu zapewnienia odpowiedniej jakości usług operatorzy są zmuszeni do budowy masztów w miastach. Serdecznie pozdrawiam i liczę ze chociaż troszkę uspokoilem kogokolwiek w co wątpię …
Mnie bardziej interesuje jaka to sieć chce go zbudować. Oby to był PLAY
Masz nic nie emituje, co najwyżej nadajnik za pośrednictwem anteny. Poza tym moc maleje wraz z kwadratem odległości. 10 metrów od anteny sygnał jest 100x słabszy niż przy niej. Dodatkowo trzeba rozróżnić anteny przesyłowe, które mają wąską i skupioną wiązkę i tworzą radiolinie między wieżami od anten sektorowych, która zapewniają nam pokrycie GSM. Masz dlatego jest wysoki, żeby anteny były daleko od ludzi. 40m to jest bardzo dużo.
Do tego taki masz działa jako odgromnik. Można spać spokojnie, w okoliczne domy piorun nie walnie.
a kto ma za duzo gruntu i tak chce piniazkow? juz go kiedys korcilo z innymi pomyslami. wziac sie do roboty a nie cudowac